Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.09.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Idąc przed siebie, nie myśląc wiele wkroczyłam w zieleń, zapadłam w zieleń; płaszcz rozpostarła otchłań zielona i otoczyły mnie jej ramiona. U stóp mych – wody ciemnozielone, pęki zieleni w nich zanurzone; zielona cisza uszy uzdrawia, w zieloną ramę myśli oprawia. Sama już nie wiem, ile to trwało; w oczach mi całkiem pozieleniało. Nagle gdzieś z głębi w niebo się wzbiła skrzydlata zieleń – i mnie zbudziła.9 punktów
-
Wymarzony okręt Rozpala się kolejny nowych światów płomień I blaskiem swym otula czasu nieskończoność, Próbując w jednej chwili czwarty wymiar pojąć I świecić, nim samemu w morzu snów utonie. Nim jednak się wypełni co mu przeznaczone Rozkaże mapę nieba kreślić gwiazdozbiorom, By według niej obracać steru marzeń koło I falą wyobraźni zmysłów okręt ponieść. Tak wiele odsłużyłeś dzielny marynarzu, Żeglując pośród komet i wymarłych planet, W nadziei, że poskromisz niepokorny lazur I znajdziesz upragnioną przebudzenia bramę. Lecz mimo to z pamięci życzeń nie wymazuj, A może kiedyś będziesz statku kapitanem. ---5 punktów
-
Półnadzy leżeliśmy W tym czerwonym łóżku, Które niejedno słyszało imię. Mówiłeś do mnie Na wpół pijany od moich ust Wiodąc palcem po mapie mojego ciała. Słuchałam, Bo miałam nadzieję, że to jedyny moment Na rozwikłanie zagadki, Jaką byłeś ty sam. I choć pragnęłam zatopić się W oceanie uniesień, Nie mogłam. Moje ciało nie przyzwyczaiło się Do miłości z tajemnicą. Niewyraźne twarze lądowały jedynie W zaułku pamięci. Nigdy u mojego boku.4 punkty
-
Długo nie zdradzałam, że zdradzam. Gdy ze światłem księżyca udawałeś się w rejs po bezkresach nocy, wolałam zostać. Nie, nie sama. Brak sensu zostawał ze mną do późna. Cichy, nieśmiały. Przystojny. Przyzwyczaił się dość szybko. Powoli robił się śmielszy. Trudno było się oprzeć, gdy odsłaniał ciało, swoje. Moje. Z czasem zrobił się głośniejszy, coraz trudniejszy do zniesienia. Rozbijając się z wrzaskiem po pokoju krzykiem zadawał ciosy, jak pijany despota tyranizujący własną rodzinę. Tak, kłamałam. Ślady po razach ukrywałam. Razem z nim, w twoim mieszkaniu. Długo milczałam. Tygodnia zabrakło do wieczności. Chowałam prawdę. Do czasu, pamiętasz? Opowiedziałam o wszystkim tobie. Jej. Jemu. Początkowo byłeś dzielny. Byliście. Gdy z szumiącą głową, otwierałeś drzwi, rozpylając wokół winny zapach udanego wieczoru, również czułam się winna. Być może w ten sposób dopełnialiśmy się. Choć wiem, że to kłamstwo. Nie ciebie, kochałam innego. I wciąż kocham. Smutek, tylko z nim jestem szczęśliwa.4 punkty
-
migoczemy magicznie w przedsionkach buty stawiamy do przyszłości niepewnej podeszwy zdarte przez winy promienie słońca chwytamy by nimi cisnąć w skorupy nawet w sercu z kamienia nadzieja żłobi szczeliny proszę otul me skrzydła zanim ci zgasnę na zawsze tamować czas chcą krawaty miasta betonu, popędu byleby szybciej do łóżek w których iskrzenie nocne po cichu kołdrę zabiera a w dole czai się potwór ten sam z lęków dziecięcych tylko większy trzykrotnie proszę otul me skrzydła zanim ci zgasnę na zawsze w świecie masek na kredyt szczęścia szukamy na oślep pośród szaleństwa neonów światełka w oddali giną migoczemy magicznie jak najbarwniejsze motyle na betonowej łące gdzie zakwita nam miłość proszę otul me skrzydła zanim ci zgasnę na zawsze Kardamena 09.20192 punkty
-
księżycowe powieki opadły na płótnie zmysłów emisja zalotne mruczenie kasandry projekcje więzów i wyznań a o nich wie tylko diabeł wiekuisty zabronił i basta spełnienia pozornej ofiary gordyjskie otarcia nadgarstka pożądanie kipi w pościelach erupcja wulkanów poznawczych purpura poliszynela przepaska na oczach wariacji rano znów monitor i kawa i stukot z krainy robotów nic nie znieczula jak jawa przygryzasz wargi by poczuć Pserimos 09.20192 punkty
-
Jest coś takiego, co nie ma końca, co pozwala przetrwać najgorsze, co szczęściem napełnia serce, a umysł w niewolę oddaje. Szczęśliwy jest ten, kto prawdziwej miłości doświadczył, a biedny, co jej nie zaznał. Nie można Jej znaleźć, przychodzi sama. Objawia się dojrzałością, głupiego oszuka. Wymaga wiele, ale Jeszcze więcej daje.2 punkty
-
Jeszcze nie impas znowu mnie ubywa wokół zamazują się kontury poukładane niegdyś w solidny schemat w jeden rytm który dyktował kolejne dni próbuję odkręcać myśli w niepewności wyciągam dłonie chcąc kamieniom twarzy dokleić uśmiech rozwarstwiają się noce pod stopami czas plącze zegary i najzwyklejsze ludzkie historie dopieszczane gdy zajdzie potrzeba krzyżują się oswajają teraz by nie zatrzasnąć się w punkcie wrzesień 20191 punkt
-
1 punkt
-
Sekciarstwo właśnie na tym polega, że nie pozostawia miejsca na inną (czytaj: zdrową) działalność. Po to w sektach przeprowadza się pranie mózgów, by członkowie chcieli działać - i tworzyć - tylko dla "swoich". Świadomie i dobrowolnie! A przywódcy sekt doskonale manipulują. Niestety. Z drugiej strony, im człowiek wrażliwszy, tym bardziej podatny.1 punkt
-
1 punkt
-
No i super właśnie, ponieważ to przepiękna epoka literacka. Im więcej osób ją ceni tym lepiej. :-))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
zaprosiła do serca miłość z podciętymi nadgarstkami to jeszcze nie szept lecz już nie milczenie1 punkt
-
Pomarańczowa poezja jest już dla innych. W moim wydaniu ten kolor może dotyczyć wyłącznie pomarańczy. :) A z rozmowy Hrabiego z Gerwazym najlepiej pamiętam ten fragment: "Szkoda, że ten Soplica stary nie ma żony,Lub córki pięknej, której ubóstwiałbym wdzięki,Kochając i nie mogąc otrzymać jej ręki;Nowa by się w powieści zrobiła zawiłość:Tu serce, tam powinność! tu zemsta, tam miłość!" To takie "moje" klimaty... :)1 punkt
-
1 punkt
-
"To nie jest sen, rzeczy naprawdę dzieją sięStoisz czy biegniesz dotykają cię..." Inspiracją był sierpniowy spacer w powodzi zieleni - musiałam o tym napisać. Kręciło mi się w głowie od zielonych odcieni. Szłam i układałam.... :) A to końcowe "zbudzenie się" jest podobne do "przebudzenia" Hrabiego: "Tak ów młyn (...)Zaraz miłośną stawów rozmowę zagłuszyłI zbudził Hrabię." Chciałabym jednak miewać takie zielone sny! :))) Bardzo dziękuję i pozdrawiam! P.S. Wierszem tym mogę też promować nasze zielone Forum. :)))1 punkt
-
...do tego nasze forum także jest zielone. ;-) Powiadasz, że to był tylko sen? A już zacząłem się w zieloności zapadać. Zastanawiam się jeszcze, skąd tyle zielonego. Co było inspiracją dla tego utworu? Bardzo sympatycznego zresztą. ;-)) Edit: wiem! Śniło Ci się to dzisiaj! :-)1 punkt
-
@Marek.zak1 Ale mi teraz powiedziałeś. :-) Dziękuję Ci za tak cudowny komplement. Co do pytania: Powiem Ci, że nie zastanawiałem się nad tym. Od zawsze cenię swoją prywatność, szczególnie w Internecie. Może dlatego... @Silver Dziękuję Ci bardzo za serduszko. :-)1 punkt
-
Twój wiersz porusza, a nawet szarpie, bardzo czułe struny w moim wnętrzu. Zawsze boleśnie odczuwam odejście lata. Rozpaczliwie szukam "klucza do przetrwania" - trafiłaś w sedno. Niedawno poznałam japońskie słowo, które streszcza całą pierwszą zwrotkę Twojego wiersza - "komorebi": słoneczny blask przefiltrowany przez liście drzew... Czegoś takiego mi brakuje: w słowniku - i za oknem... Pozdrawiam :) ...a ostatnia niedziela była cudowna - jak z bajki... :)1 punkt
-
0 punktów
-
Niezwykły okręt więc i załoga niezwykła :) Trzymasz się swojej drogi, a - jak mówią - trening czyni mistrza tu; Sonetu:) PozdrawiaM.0 punktów
-
0 punktów
-
0 punktów
-
0 punktów
-
0 punktów
-
--------------- Rozumiem, a ja zawsze publikuję, również na niepoetyckich forach, pod własnym nazwiskiem. Pozdrawiam i czekam na następny sonet. Tym razem może o okręcie podwodnym i załodze czekającej na wybuch bomby głębinowej, albo o Bismarcku, też w tym klimacie. Pozdrawiam. M.0 punktów
-
Wróciłem jeszcze do Twojego Titanica. Oba sonety są naprawdą super i oba o okrętach. Jestem pełen uznania. Dla ciekawości, co skłania faceta z takim talentem do pisania pod pseudonimem? Pozdrawiam. M.0 punktów
-
Świetnie !!!Świeżo , zgrabnie lekko i do tego Niewygodna, nie martw się , ja tez nie pasuję do ram. Zostań z tą słodyczą.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne