Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.07.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. od kilku miesięcy prowadzona jest obserwacja pomieszczenie oczywiście spełnia wszystkie konieczne warunki (chłodne sterylne i poza materiałem badawczym nic się w nim nie znajduje) zgodnie z zaleceniami obiekt karmiony jest dokładnie trzy razy dziennie i regularnie przekręcany na drugi bok kontrolowane też są czynności życiowe (które mimo spowolnionych reakcji na bodźce niezmiennie stabilne) obiekt według pomiarów jest bezsprzecznie żywy oddycha śpi je i wydala wciąż jednak nie wiadomo dlaczego więc obserwacja trwa i trwa on zaś zdaje się tym nie przejmować beztrosko kontynuuje spanie jedzenie oraz wydalanie w tej szklanej trumnie i temperaturze co swą ujemnością przekracza skalę
    6 punktów
  2. O nie, to nie byle co Czerwone latarnie, zgiełk Jeana-Baptiste Pigalle rzęsisty cień malowanych lalek, Montamrte, kasztany - zapraszamy do tańca nieskromnych halek. Buciki sznureczkami związane, obnażone niemal piersi całe, okrzyki, piski - kankana Offenbacha, ot, gratka taka. dodana do młyna uciech - dokąd stąd uciec? Do rana. J.A.
    6 punktów
  3. Pranie Jestem jak tabula rasa, sącz mi się w żyły, szum we krwi, do ucha szepcz mi bez przerwy, formuj mnie, gnieć i urabiaj. Hoduj mnie sobie, karm, nawóź, ucz, co jest dobre, a co złe, bądź moim tachistoskopem, ukój mój ból i służ za wzór. Pokaż mi jak żyć, jak myśleć, programuj mnie, żuj, miel, lep mnie, przemień w dwunożną baterię i prowadź za rękę skrycie. Lepiej nikomu nic nie mów, ja też nikomu nie powiem, wsuń mackę znów mi pod głowę, usnę w objęciach systemu.
    4 punkty
  4. przebudziło się miasto co myślało że śpi lecz wstając dopiero zaczęło śnić i ruszyło tłumnie zdobywać nie swój świat w kolejkach hałasie nadmiarze kotle gęstym od spraw tak miasto leczy dziś kaca liże rany swych strat i otworzyłam oczy zamykając tam drzwi wskoczyłam tutaj na chwilę na chwilę przestając żyć oddech staje się głębszy a oczy szerzej otwarte tu bardziej na siebie uważam i kroki stawiam uważniej by nie zapomnieć jak wrócić tam gdzie się gwiazdy kołyszą w złocisto-świetlistym pyle tam gdzie tak bardzo tam gdzie aż tyle
    4 punkty
  5. jak przepłynąć noc? po pierwsze: nie szarp się bo noc wtedy gęstnieje i dusi po drugie: noc płynie gdzie chce, a Ty z nią zaufaj jej nie, nie wiemy gdzie płynie noc podejrzewamy, że do dnia patrzymy na horyzont a on pełznie w naszą stronę i ziewa widzimy wtedy jego paszczę pełną gwiazd zachwyt zabija strach
    4 punkty
  6. cudowna samotność - panna melancholia pachnąca makami gorącego lata w liście brzóz ubrana jak królowa strojna ponętna dla oka poezjo skrzydlata niebezpiecznie piękna zwiewna kusicielka wulkanem i głazem będąca na zmianę przestrzeń niedościgła samotnica wielka uzdrowienie duszy pogrążonej żalem wieżo z kości słoniowej domie lawendowy otoczony magią niedościgłych myśli przybytku wewnętrznej nadziei i wiary co potrafisz wzniosłą wyobraźnię wyśnić najczystsza najmilsza wsławiona czcigodna można czy niemożna damo z wielkim dzbanem w radości i smutki naprzemiennie hojna moja samotności - kyrie elejson amen
    3 punkty
  7. zerkając ukradkiem w stronę zegarka żona wesoło ponaglała mnie i nasze pociechy wołając - koniec ślimaczenia bo inaczej znów się spóźnimy chwilę po tym idąc w stronę świątyni mocniej ścisnąłem jej dłoń i zapytałem bardzo poważnie - powiedz kochanie czy gdy wyznam na spowiedzi fakt że większą część swej miłości okazuje tobie i naszym dzieciom - a tą mniejszą panu Bogu - to czy on mi to wybaczy... czy może bardzo mnie za to skarci głuptasie odpowiedziała uśmiechając się do mnie - jasne że ci wybaczy i palcami wolnej dłoni zaczęła wstrzymywać radosne łzy.
    3 punkty
  8. Podziwiam Vigelanda park... Monolit i Koło życia. Patrzę na rzeźby splątanych ciał. Ich kunszt mnie zachwyca. Bo życie to tysiąca i jednej nocy baśń. Słodko - słony ma smak. Więcej niż wszystko chciałam mu dać. Przemija już mój czas. Aniele - czy dalej jesteś ze mną W tej wędrówce przez dnie? Ma droga bywa krętą Czasem pod górę się pnie. Dziś puste miejsce przy stole I echo hasa po kątach. Ucichła szczęścia muzyka, Wszędzie rozterka się krząta.
    2 punkty
  9. boski i ludzki pierwiastek przewija się w miłości Amor bogiem a tak bardzo zmysłowy Psyche człowiekiem a tak bardzo duchowa nie dowierzam zewnętrzności
    2 punkty
  10. gdyby naturalne mogło stać się święte mógłbym napisać baśń ale to za slodkie twoje kości wgniatają się w moje przebijają codzienność oczu wypływają lekkim potokiem zmysłów nigdy nikt nie zatańczy z nami tańca szarańczy bo nie pozwolisz
    1 punkt
  11. Ło matko - Boję się - Czego? - Wilka złego - Nie lękaj się go dzieweczko, on przysiądzie pod ławeczką, schowa kły i pazury, podniesie łepek do góry, spojrzy na ciebie, uśmiechnie się, będzie jak w niebie. - A i powiem ci coś na uszko, on też się boi, dziewuszko. J.A.
    1 punkt
  12. Do góry nogami Widziałem, jak pękło niebo i wpadłem w jego otchłanie, z wywróconymi do wewnątrz oczami na łeb leciałem. Ciało wypiłem, zjadłem krew, wierciłem w brzuchu nicości palcem, a z palca grzech jak dżem, oblizywałem najsłodszy. Trudno zapuścić korzenie kiedy w połowie już uschłe, nie było wtedy i wiem też, że dzisiaj znów będzie jutrem. Gdy ponieść daję się rzece, mówisz, że tak jest niedobrze, że płynąć to nie jest lecieć, połykam oddech i tonę.
    1 punkt
  13. @ania mila milewska, @Czarek Płatak, @Nieznajomy Niewidzialny, @Marek.zak1 dzięki.
    1 punkt
  14. Witam - no i fajnie bajkowo - tak lubię. Spokojnego wieczoru życzę.
    1 punkt
  15. Bardzo miejski wiersz. Z okropecznym podobaniem czytałem. Wkradła się literóweczka W ostatniej strofce: czy nie miało być 'aż tyle'? Żadne czepiactwo, bo wiersz przedni ;) Macham kudłatą łapą!
    1 punkt
  16. Pościeliło mi się parę słów jadąc autobusem zapinam sobie przedmiot ciągnący się gładki asfalt prowadzi mnie do domu tam mi pościelą Tak się wyśpię przypominając przedmioty powierzone kierowcy nie chcąc zapomnieć powierzasz pamiątki wiszące tworzą wystrój i dają mi wyobrarzenie o tobie Marudzę terapi pół na pół mówię jej prawdę czy zniesie delikatna kobieta ze wschodu moją już zachodnią krzywdę jakże tak prawdę mówić?
    1 punkt
  17. Świetna końcówka :) ale początek i środek także bardzo smakowity :)
    1 punkt
  18. Można publikować tylko co 24h, więc wrzucę w formie komentarza. Awaria cykadła Wietrzne potoki obmywają liściasty kalejdoskop, utkany z czarno szarej żelbetonowej dżungli, poprzecinanej z rzadka setkami zielonkawych odcieni Ci nieliczni, poszukujący tchnienia czystości myśli delikatnie roztapiają swoje zastygłe spojrzenia w tanecznej kaskadzie miejskiej flory, A może sami się popsuli skoro zawieszają wzrok? Cykadła znów się zatrzymują bo nienakręcone,
    1 punkt
  19. O, parysko, a ja właśnie bagietkę przegryzam. Bardzo fajna muzyczna widokówka J. Pozdrawiam
    1 punkt
  20. @Wątpiciel dzięki.
    1 punkt
  21. Fajnie napisałaś, zwłaszcza podoba mi się zakończenie: Uciec, dokąd? Do rana. Offenbach to zupełnie genialny kompozytor, twórca niebywałej opery "Opowieści Hoffmanna". Pewna wenecjanka odpływa gondolą, w tle barkarola, i mówi Hoffmannowi: Kocham cię, ale nie zrezygnuję z bogactwa, które ofiaruje mi inny". Miłego weekendu:)
    1 punkt
  22. Gdzieś w ruinach pałacu króla Minosa na Krecie. Gdzie już nikogo na placu rozwija się białe kwiecie. Obdarzona cnotą za dwie, wszak jest to prezencja lilii. Narcystycznych w swej nazwie, słodka przyrodnia żonkili. Gdyby objąć tylko kwiatem, Jezusa, dzieciątko mogła. Byłaby dlań całym światem, suszę swadą by wnet zmogła. Jej córeczka raz na stawie zatańczyć walczyka chciała. Stało się tak w zabawie, że na wodzie już została. Błyszczy teraz blaskiem snadnie, ukazując swe ramiona. Baraszkuje głównie stadnie, oczkiem jezior ogłoszona. Gdzieś w pałacu ruinie króla Minosa na Krecie. Tam gdzie tak wszystko przeminie rośnie zeszły kwiat na Świecie.
    1 punkt
  23. Perwersyjny chłopiec kupił lizaka Perwersyjny chłopiec kupił loda Perwersyjna dziewczyna kochała Perwersyjna kobieta dziś spała -z kim? z kim chciała
    1 punkt
  24. A słowo stało się ciałem a klątwa przepowiednią. Jestem przybłędą od drzwi do drzwi się tułam prosząc o zmiłowanie jestem pariasem przybyszem potomkiem moja wina wszelka wina zaraża wahaniem dzięki mnie się czujesz lepiej lepszy godny wykształcony dzięki mnie się czujesz gorzej obrzydzony uciekam bo niechcieli strachem lżeli zawładnęli do lepszego świata ale gdzie ten świat jest bieli się niewinność "to nie moja sprawa".
    1 punkt
  25. mam stopy w odciski od stania na drzewa wystających korzeniach rozpościerających się po najbliższej przestrzeni moje krótkie dni liżą jego długi żywot rany się zasklepiają mała ja wielka ja wciąż zbyt grzeczna by po prostu uciec 29.06.2019
    1 punkt
  26. Witam - bardzo ciekawie - są emocje znaczy na plus.. Miłego życzę.
    0 punktów
  27. Laboratoryjne, a emocje ukazane w ostatniej zwrotce, żywy byt się nie przejmuje. ;) bb
    0 punktów
  28. A może sami się popsuli, że zawieszają wzrok? To tylko te cholerne cykadła - - nienakręcone, znów się zatrzymują. Dla mnie ciekawa stofa, tym bardziej, że czasem sama używam pierwszego wersu :)) Zdrówka :)
    0 punktów
  29. Ciekawe odwołania, które musiałem sprawdzić. Ładny czerwony gęsty koloryt. Podoba mi się, choć trochę zbereźne. Pozdrawiam Justyna :)
    0 punktów
  30. Błyskotliwe, kunsztowne. 5+
    0 punktów
  31. Ajm sory Madzia. Brak emocji w przekazie. Nie zaciekawił. Budowa ostatniego wersu pozostawia wiele do życzenia. Poza tym zobacz: mogłeś, rozczarowałeś, mam, mi, mnie, mojej. Za krótki tekst na budowanie w taki sposób. Pozdrawiam.
    0 punktów
  32. na prawde , wiersz mega ,wszystko w nim mega, Serdeczności
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...