Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.04.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bym nie przestał Dzisiaj będzie słów żonglerka, stos wyrazów z boku zerka, czeka, by się w nim zagrzebać, złapać, przebrać, coś wydziergać, niech jak wstęga, srebrna rzeka, mowy potok płynie hen w dal, w bezmiar nieba wzleci ptakiem, fika chwatne akrobacje, spada wiatrem z floresami, ze strzechami serca pali, galopuje słów tabunem, arabeski kręci, brzęczy jak zderzenie w szrankach mieczy, zwinną fintą duszę kłuje, potem niczym okład ranę koi, bo jest też balsamem z wody życia i ambrozji wykradzionych bogom skrycie, co przemienia starych w młodych i odsłania tajemnice fantazyjne, czasem wieszcze, lezie niczym zwierzę w lesie na manowce, w oczerety nieprzebyte, niezgłębione, nuci echem, ryczy gromem, płata figle dla uciechy, mierząc celnie i bezbłędnie zoilikowi zatka gębę, budzi u płci brzydkiej zawiść, zaś u piękniej — nie inaczej — ekstatyczne ochy, achy zachwyt, żar i szał bachantek, burzy krew i dech zapiera sylab pęd, czar, wręcz alchemia, w woltyżerce z wersem, cwałem na Pegazie mknie w przestworzach, jakby autor z samym diabłem zawarł był pakt zły — cyrograf, i jak wiosna jest, jak lato, panna w pląsach wśród metafor, zwiewnie tańcząc w piruetach, opętańczo gna, przyśpiesza, wdzięczna, lekka, gładkolica, giętka, święta krasawica, a w kolczykach jej migocą blask księżyca i gwiazd nocą, pachnie wonią zmierzchu w sierpniu, chłodną rosą, cykad trylem, czego stopą dotknie w biegu, to zakwita w jedną chwilę, i spokoju mi nie daje, nieustannie kiwa na mnie, bym nie przestał wciąż od nowa jej urodę, powab, piękno, jej koloryt, jej nieziemskość tak jak umiem w wierszach chować.
    6 punktów
  2. kiedy bije zegar spada na wrzeszczącą podłogę tłukąc doniczki kwiaty więdną milknie stół zanim kopnie krzesła stoją w kącie łóżko przewraca się na bok z obrazów spływają akwarele talerz leci w przestrzeń kosmiczną osiada kurz pod dywanem trzymam ściany 
    6 punktów
  3. Książę się nie zjawił, coś miał do zrobienia. Może się nią bawił, potem ,,do widzenia”. A lata mijają, fajni już żonaci. Inne ich wybrały, kto czeka, ten traci. Zegar jednak tyka, najlepszy do wzięcia, który nie umyka, robi więc za księcia. Staje wciąż na głowie, wie, co do zrobienia. Jak ma w tej umowie? Facet pocieszenia.
    4 punkty
  4. Żółte kartki papieru blancik oraz szkalneczka by w natłoku złych myśli się do kupy pozbierać Rytm wybijam palcami tonę w stalowych dźwiękach dobrze czasem odpłynąć zaszyć w słowach i wersach A gdy kończy się kartka i szklaneczka wysycha chociaż cięższe mam płuca jaśniejsza jest psycha
    4 punkty
  5. począł się z miłości narodzony spontanicznie nie bez wysiłku radośnie lecz z bólem płacze i śmieje się na przemian delikatnie go doglądam przytulam karmię pielęgnuję patrzę jak dojrzewa kocham więc pozwalam mu odejść do innych mój - nie mój
    4 punkty
  6. zakołował kosmos nad łanem pszenicy milionami gwiazd w cieniutkich przebłyskach szaleje w pośpiechu wiruje i liczy każdy kłos osobno w urodzaj przepycha granatowe niebo pocięte kroplami skupionymi w strugach zimnosrebrnych deszczy zatraciły kształty i razem z krukami niosą teraz niosą wiatr szary złowieszczy a kłosy falują to w lewo to w prawo kłaniają się niebu chmurom zakurzonym w sinopłowych drżeniach z tajemniczą zjawą płynącą cieniami skrzydeł uzłoconych stoję w środku pola mam zielone włosy jestem ziemią niebem wiatrem huraganem kawałkiem księżyca i śniegiem co prószy na wiśniowe kwiaty wiosną zapylane mam grynszpan na sercu na ustach limonkę w oczach kolor morski jak czarna pantera całe moje życie przypomina łąkę moim rodowodem jest wieczna natura
    3 punkty
  7. nie zdałam egzaminu na anioła pierwszym powodem był fakt że mam ciało drugim że mam potrzeby ponadto nie jestem doskonała tylko latać się nie boję jednak to kryterium nie było wysoko punktowane nie żałuję wreszcie nie wstydzę się być człowiekiem
    3 punkty
  8. krążysz po orbicie moich myśli, kiedy załamie się ta nikczemna równowaga sił przyciągania i odśrodkowej? kiedy wreszcie runiesz na moje ciało niebieskie? takie kolizje we wszechświecie nie są rzadkością, one tworzą nowe światy... gdzie dla mnie kres tej cyklicznej udręki, (twoja rotacja dobrze rokuje, kręcisz mnie, sama jesteś nieźle zakręcona, hej, mała, może pokręcimy się razem?) twe piruety niech nie ustają, na swym torze galaktyczne kręć wolty, wokół mnie, co w bezruchu stoję, rotuj, krąż, wiruj, bezruch to śmierć, bez ciebie ginę, stale biegniesz po orbicie moich myśli, w perycentrum zyskuję nadzieję, w apocentrum tracę sens istnienia, gdy w sen zapadam, ty trwasz po mojej ciemnej stronie, gdy się budzę i patrzę w górę, w twarz słońca nadziei i pragnień, jesteś, jak co dnia ciebie widzę, obraz twój i słońca promień, wygrzewa jałową skorupę mego bytu, czasem deszcz łez zazieleni, dotąd martwą ziemię.
    2 punkty
  9. Szczęście z zezem Nie nauczyłem się żyć jeszcze, choć depczę ziemię dekad parę, przylgnęło do mnie z zezem szczęście i wciąż spokoju mi nie daje. Jak magnes siła (lep na pecha), jedna na miliard, wprost oryginał, jej też ni kija zmyć, czy zerwać, coś jak ta myszka u Tuwima. Fatum nade mną ptaków chmurą zawisło czarną, wrednie kracząc, za kłodą kłodę rzuca wtórą, no i na głowę wciąż guano. Tyche parasol mój posiała, ten co miał chronić mnie od złego, pewnie gdzieś jakiś szczęściarz ma dwa, gdy mi brak choćby złamanego. Więc regularnie trafia mnie szlag, najmniej po kilka razy w roku, niefart mnie gnębi już od dziecka, jakbym stłukł lustro przy połogu. Poobijany, na wpół głuchy kolekcjonuję blizny nowe, tu piła ścięła prawy kciuk mi, a tam mi wanna dała w mordę. Co i rusz jakieś pierepałki, ciągle pod górę i wiatr w oczy, choć nie zaśmieję się ostatni, co nie zabije to mnie wzmocni. Lecz gdy znów padam pod kul gradem wszystkich porażek i crash testów, wiem, że mam ciebie i że zawsze ty jesteś szczęściem w mym nieszczęściu.
    2 punkty
  10. Mów mi uciekinier, uciekam od lat przed śmiechami ludzi i przed cieniem krat wciąż biegnę przed siebie nie patrząc już wstecz gdy mnie zobaczysz zejdź z drogi precz Mów mi uciekinier, nie zatrzymasz mnie i tak nie zostanę dłużej niźli dzień pozostawię Ciebie gdy odwrócisz wzrok zwieje gdy odstąpisz chociażby na krok Mów mi uciekinier, nie szukaj już mnie i tak się nie uda złapiesz tylko cień ulotne złudzenie kogoś sprzed lat dziecinne marzenie Że zechce go świat
    2 punkty
  11. Też 'ucinam' "lecz" w ostatniego wersu, niepotrzebne mi... ;) za to te .. złe.. myśli jak najbardziej na tak. Cieszę się, bo to bardzo ważne dla peela, że psycha jaśniejsza.! Fotka nie tyle, co maszyna na niej, fantastyczna.! Mogłabym taką w domu mieć. Pozdrawiam.
    2 punkty
  12. pani mercedes ma swoje lata wychylisz przy niej szklaneczkę myśl się staje znowu skrzdlata PozdrawiaM.
    2 punkty
  13. I mnie się bardzo.. Jazda takim mercem, to jest coś. I paradoksalnie, tam musi stukać. Wytnij lecz z oatatniego wersu i śmigaj do gotowców. Pozdro :) s
    2 punkty
  14. Właśnie czytam książkę Wojewódzkiego. On, jak sam twierdzi, ma taką potrzebę zmian. Zmienia głównie samochody i kobiety. Jest czlowiekiem czynu.
    2 punkty
  15. Za tytuł należy Ci się Oscar a nawet oskard :))
    1 punkt
  16. Wiem, że nie można. :)
    1 punkt
  17. Warszawo i Anno.... :) raz w zupełności wystarczy... ;)
    1 punkt
  18. a co z bacą? z bacy skóra została :)) Dzięki :)
    1 punkt
  19. W takim razie dziękuję za wsparcie. Potwierdzasz moje odczucia, brzmienie jest również ważne:) PozdrawiaM. to może "aranżer" - i wilk syty i owca cała? ;)
    1 punkt
  20. ja miałem kiedyś problem z Atomkiem, co ciekawe, Tytus był zrozumiały, i to nad wyraz :D. Dzięki Nato za pracowitą wizytę. ;)
    1 punkt
  21. Przykro ze zawiodlem twoje oczekiwania. Moze nastepnym razem mi sie uda. Drukarka to nie to samo co obcowanie z zywym himerycznym organizmem. :)
    1 punkt
  22. @Marcin Krzysica : Dziękuję za Twój głos. :)
    1 punkt
  23. Lepiej pozno niz wcale. Ciezko jakos na komorce znalezc te najlepsze wiersze, ale jakos sie udalo wiec dolozylem swoja cegielke. Reszte juz napisaly kolezanki i koledzy wyzej wiec nie bede sie powtarzal ;)
    1 punkt
  24. Świetny, prosty tekst, Aniu :))) Wg zapisków z dzienniczka św. Faustyny anioły może nawet odrobinę zazdroszczą ludziom, gdyż ich odejście od Boga jest nieodwracalne, a człowiek do śmierci ma szansę zmienić niewłaściwy wybór. I to ludzie zostali zbawieni :) W moim prywatnym odczuciu bycie niedoskonałym to zaleta :) Przesadna dbałość o szczegóły, perfekcjonizm wręcz mnie mierzi. Bo załóżmy, hipotetycznie, że osiągniemy ten stan idealny. I co tu później zrobić ze sobą? Dobrze, że Peelka dojrzała do samoakceptacji, bardzo mi odpowiada jej postawa. Serdecznie :))))))) D.
    1 punkt
  25. "piknie" to wykombinowałaś i na temat. Ja natomiast - na przekór - poczęstuję Cię tym: ~~ . ~~ 3msie!!!
    1 punkt
  26. 1 punkt
  27. Dziękuję za poświęcony czas! Masz rację, może z tymi poprawkami wiersz jest trochę jaśniejszy w odbiorze! Już edytuję :)! Jedynie czego nie rozumiem to zaproponowane przez Ciebie zmiany w ostatnich czterech wersach... To "marzenie" jakby zatracało całą rytmikę wiersza. Również serdecznie pozdrawiam! I weny życzę! :)
    1 punkt
  28. Chociaż nie mogę Cię nazywać ANIołem, u mnie zdałaś :) s-erdeczności
    1 punkt
  29. Podoba mi się przesłanie, bo jest dla mnie jakby pochwałą słowa i poezji, objawieniem jej mocy... Dlatego może nie napisałabym w pierwszej zwrotce "złych" (słowach) tylko po prostu "słowach"... Zastanawiam się też, czy konieczna jest ostatnia zwrotka, która mi osobiście za dużo wyjaśnia... Wiersz skończony po drugiej zwrotce miałby i dawałby czytelnikowi chyba więcej otwartości i przestrzeni - dla samodzielnego przeżywania i dokończania w wyobraźni jego treści... Ale i z nią jest piękny, tylko w inny, nieco bardziej "zamknięty" sposób. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  30. Cześć, wiem o tobie niewiele tylko, tyle że żyjesz gdzieś w wyimaginowanym świecie promieniejesz wdziękiem i masz na imię Hannah, czytać twoje imię można wspak, bo to palindrom. Wyśniłem próg, drzwi, przejście z - a do - z zapisując na ścianach miast, dworcach, murach kolei podziemnej, korytarzach kamienic, w osiedlowych bramach, cichą tęsknotę słów twoje cudowne imię. Czasami ktoś tamten lub tamta idzie na tę stronę, lubię motyle i żółwie, w tym filmie krótkometrażowym kreślą mapę naszego słyszenia, bezdźwięcznych słów twojego istnienia.
    1 punkt
  31. Dawno mnie tu nie było. Teraz czytam i uśmiecham się serdecznie do Ciebie Nato. Twoje sugestie zawsze mnie mobilizują do dokonywania poprawek na korzyść wiersza. Dziękuję :))))
    1 punkt
  32. A ja podejrzewam, że anioły potrafią się w nas wcielać.., może nie na stałe, ale w pewnych sytuacjach się nami posługiwać - tym częściej i tym dłużej, im więcej w nas miłości... Jesteśmy więc może "aniołami na chwilę", które nie muszą zdawać egzaminów, lecz "jedynie" kochać. :) Takim na pewno jesteś, Warszawianko. :))
    1 punkt
  33. Bardzo plastyczny, dynamiczny, wręcz słyszalny wiersz.., jakby odżyła w nim zapisana głęboko w pamięci traumatyczna sytuacja... Ostatni wers, w którym pierwszy raz, nieoczekiwanie pojawia się podmiot liryczny, kieruje na niego całą poprzedzającą treść i zwiększa w jednej chwili dodatkowo jego działanie... Jestem pod silnym wrażeniem jego przekazui i Twoich umiejętności. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. ...gdzieś miejsca mnie głodne chcę żyć wiem co im dać wskaż do nich drogę niech nie umierają. .
    1 punkt
  35. Dziękuję, Nato, za Twoje refleksje. :) Oczywiście, że nikt nie jest doskonały, ale gdy się zdaje na anioła, to... sama rozumiesz - poziom zobowiązuje... :) Kryterium punktowania musi być na egzaminie - bo jak inaczej ocenić? "Wreszcie mogę być człowiekiem" - tak, to o to chodzi, dobrze "łapiesz". :) To fakt, że "fakt" jest mało liryczny, ale egzaminy zazwyczaj poetyckie nie są. Nawet egzaminy z poezji... Pozdrawiam :)
    1 punkt
  36. rzuciłem do ognia młody wiersz płomienie wczytują się w strofymalują obrazyuśmiechają siępłacząkocham gowięc nie pozwalam mu odejść do innych mój i tylko mój
    1 punkt
  37. Wielkie dzięki Nat. Trochę tutaj jest autobiografi trochę nie. Z tymi cięciami muszę się jeszcze wiele uczyć. Najpierw daję wierszowi się sfermentować a później konsumuję. Aż będzie klarownie. Oczywiście w gusta każdego się nie trafi nigdy. Twoje "takie tam" cenię. Dzięki za czas. Mało mnie tu bo czasnie pozwala. Ale przynajmniej się staram. Pozdrawiam t.
    1 punkt
  38. Dzięki. Jednego osobiście nie poznałem, kilku ich spotkałem natomiast. Oni zawsze są liczebniejsi. Pozdrawiam wzajemnie
    1 punkt
  39. A ja wolę diabelskie nasienie Kiedy płoną oczy i gra ognik Na końcu języka I palec trzeba włożyć do wody ;) https://images.app.goo.gl/LMLmXmRCSGHgczSZ8
    1 punkt
  40. ... :D... tom 'siem' napracowała, żeby to odczytać.
    1 punkt
  41. Świetny tekst. Czuć w nim niepokój, ale też nadzieję. Poszła tu dyskusja nt. wartości doświadczenia i korzyści płynących z błędów, potrzebie wyciągania wniosków. Z czym się w dużej mierze zgadzam, lecz nie zgadzam się z tym, że każde cierpienie uszlachetnia. I dostrzegam w tym tekście inny wymiar. Nie wiemy bowiem, czy Peel jest w jakikolwiek sposób odpowiedzialny za przeszłą historię, której powtórzenia się obawia. Może nie popełnił żadnego błędu, w niczym nie zawinił, a mimo to wydarzyło się coś bardzo nieprzyjemnego. No, ale to mój odbiór ? Ciepło pozdrawiam, D.
    1 punkt
  42. płynie woda czysta i rwąca a w niej ryby - myśli ukryte i choć rymy jakby dla brzdąca dopracować - będzie nieliche :)))
    1 punkt
  43. Czuję się, jakbym przy tej wodzie była i czuła zimne krople na skórze ?
    1 punkt
  44. piękny obrazek ale nie tylko obrazek :) to jest cudne i mądre: "Płynie woda czysta i rwąca. Choć bezbarwna, zostawia znaki. Beznamiętna i wzruszająca. Siła skryta dla niepoznaki."
    1 punkt
  45. Można pięknie pisać o wodzie. Ktoś może powiedzieć ; to tylko woda. Tak wiele dzieje się w wierszu. Jest huk, szum i ukojenie, słoneczne refleksy... Zdolna wskrzeszać, raje tworząca; niejeden cud krople widziały. Ta woda to życie, gdzie PL umiejętnie wplata przemyślenia :) Potrafisz malować słowem:) PozdrawiaM.
    1 punkt
  46. Piękny wiersz, można odnieść wrażenie, że niekoniecznie dla humanistów, ale mnie to nie przeszkadza, ani trochę. Dobrze, że tu zerknęłam. Najlepszości, D.
    1 punkt
  47. Jak się umie sprzedać to dobrze, gorzej gdy się sprzedać usiłuje ;) Forma to narzędzie, które powinno służyć autorowi, a nie wymuszać cokolwiek (zwłaszcza rymowana, jeśli zawęzić do literatury). Pozdrawiam.
    1 punkt
  48. penie poeto grzeszysz chłopie zostawiasz ślady w których inni być może przejrzą się w europie gdzie indziej światła w ich jaskini zostawisz cząstkę lub ogarek tylko pisz Czarek ;) świetny wiersz, pozdrawiam. PS Czemu nie "dwa ma" ?
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...