Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 13.03.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Młodość jest poetką bezwstydną Biega nago od drzwi do drzwi Gdy nikt nie otwiera Umiera Młodość jest poetką niewinną Kto w nią rzuca kamieniem Sam już jest skamieliną Młodość jest poetką naiwną Wierzy w siłę swojego krzyku Nie wie jeszcze Że językiem poezji jest Cisza4 punkty
-
Rankiem we wsi Lipce, podczas płodów żęcia, do Jagny parobek zamrugał, z Okęcia. A ta nic, jak skała, wcale nie mrugała. Prawdę mówił Antek, poszła bez mrugnięcia.3 punkty
-
dziś w moich oczach zjawisko nowe dwunasty marca myśli dotyka i sunie plamy atramentowe w gankach podniebnych oraz portykach jakiś niezdara rozbił kałamarz aż tusz zapachniał na licu nieba wietrze północny chodź tu i pomaż leciutkim różem rozjaśnij heban pruski paryski błękit królewski zmieszał się w chmurach z chabrami lata w magii granatu i arabeski płynie na zachód ku krańcom świata weźcie mnie z sobą ciemne obłoki na szafirowych miękkich powozach pojadę z wami gdzie byt szeroki się rozpościera na falach morza wpatrzona w kobalt popłynę w górę zostawię zieleń i adres zmienię weźcie mnie chmury atramentowe w daleką podróż na nową ziemię MG 12.03.2019r. Zdjęcie własne, zrobione 12.03.2019r. o godzinie 18:04 w miejscowości Szczebrzeszyn.3 punkty
-
a więc tak to jest odchodzić nie ruszając się z miejsca gdy jezioro wysycha odsłaniając wrak, pusty bagaż i wyciągniętą dłoń to takie odejście w którym nie słychać kroków nie ma drzwi sznurowadeł ani obietnicy choć powiedziałaś można głos wraca do wewnątrz i cofa się łza3 punkty
-
"Królu złoty" Witamy przybysza Co siłki się boi: Choć męczy go przysiad Już wspiął się na olimp Jeżeli poezja W tych "stronach" wciąż żyje To każdy (w tym też ja) Ci pokłon jest winien ;) Pozdrawiam ;)3 punkty
-
Nikt tu sobie nie strzępi języka, bo akurat osoby, które się wypowiadają nie mają problemu z pisaniem komentarzy. Poeta nie tylko wierszami żyje, ale też sprawami odnoszącymi się do nich :)3 punkty
-
W dzień niewidoczna, nie ma z nią sprawy. Nikt jej nie widzi wśród ciągłej wrzawy. Gdy słońce świeci, siedzi schowana, Jasność jej szkodzi, przyznaje sama. Bliżej wieczora podnosi głowę. Przez specyficzną swoją budowę. Gdy noc zapada straszyć zaczyna, Choć tak naprawdę nie jej to wina. Kim jest ten potwór? Czysta okropność. Jak się nazywa? Twoja samotność.2 punkty
-
2 punkty
-
Był czas dojrzałości wędrujący tętnicami lasu przy podniebnym podpisie pierzastych migracji Pewne jak chwyt siekiery oburącz zamkniętej jesiennymi barwami otulone zmysły w kalejdoskop bukowej doliny spowity prostuję się od pracy skuszony zapachem goździkowej kawy z miodem, w purpurowym zmierzchu i serc pracowitych dumna postawa2 punkty
-
ja 33-latek nie spełniłem nadziei czterolatka. nie zostałem strażakiem i zamiast pożary gasić wywołuję je. zawiodłem też siebie maturzystę bo powinienem już mieć i być dyrektorem. wypasioną furę. nie jestem. nie mam. chyba się odjaniepawliłem poprzeczka wisi nisko już nigdy się nie rozczaruję sobą. biorę co dają2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Co dzień, budzę się znowu, witana poranku szarością, wyrwana ze snu okowy i zdjęta dziwną lekkością. Co dzień miejsca te same, raz za razem dostrzegam. Widując kałuże rozlane, myślom gorzkim ulegam. Co dzień będąc tutaj, chciałabym tam już się znaleźć, logiki nawet nie szukaj, daj rozsądkowi poszaleć. Co dzień nowy przypadek mnie mierzi i denerwuje, zawsze okrutny wypadek, humor doszczętnie zrujnuje. Nie co dzień zaś, lecz czasami, rozmyślań nadchodzi chwila, że oto przed mymi oczami, mnie życie własne omija.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Najpiękniejsza ze wszystkich tajemnic: Być geniuszem i tylko samemu o tym wiedzieć (Mark Twain)2 punkty
-
Gdyby zmienić 100% tekstu to mógłby powstać całkiem dobry wiersz. Nie będę ukrywał, ciekawą postać sobie obrałeś za idola. Twórca "selfie" to jeden z największych fikcyjnych idoli. Przez twoje komentarze znów wydaję mi się, że znam Ciebie z innego serwisu. Jednak obecnie spokojniej podchodzę do wirtualnych osobistości i pewnie jesteś jednym z wielu jakich można spotkać na każdym forum dyskusyjnym. Tak czy inaczej pozdrawiam i życzę ambitnych dzieł w przyszłości twórczej na orgu.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Kiedy za siebie dziś rzucam spojrzenia, widzę promienne, świetliste marzenia; lecz gdy rękami je chwytam obiema - tego już nie ma. Gdy spojrzę w przeszłość, widzę drzew aleję i lekko po niej biegnącą nadzieję; lecz wkrótce na nią lęk jakiś cień rzuci - to już nie wróci. Gdy się obejrzę, zalśni czasem w oku wysoka postać o magicznym wzroku; lecz cóż - utkane z mgieł i świateł ciało już się rozwiało. Gdy się obrócę, wciąż jeszcze w oddali tajemny płomień niezmiennie się pali; lecz gdy krok jeden zrobię – wtedy właśnie niknie i gaśnie.1 punkt
-
mieliście Lenina Stalina dziś macie Putina i z tą nieprawdą godzicie się żyć lecz czy na pewno warto czy nie lepiej na ulicę wyjść - wszystkich nie zamknie nie wywiezie hen tylko podkuli ogon i o litość będzie na kolanach wyć ponieważ w tłumie siła tkwi przykładem jesteśmy my wiersz o poświęcam nie tylko Rosjanom lecz wszystkim narodom którym ciągle niby dobrze jest a jest źle1 punkt
-
spojrzałem na księżyca blask poczułem pulsujący żar i nagle zrozumiałem wszystko od wieków zawsze problem jest bo on by chciał a ona nie a szczęście jest naprawdę blisko co zrobić musi smutny men szukając klucza do jej bram tak bardzo chce by go kochała a przecież to jest prosty deal dwa słowa powie „tylko ty” zechce - to dalej pójdą razem1 punkt
-
Nie rozśmieszaj :)))))) A na zdjęciu, to Ty jesteś? Znaczy, nie chodzi mi o biedronkę :))))1 punkt
-
1 punkt
-
Pokora to bywa piękna cnota Poezja to poszukiwanie wzruszeń; zbawień - zmysłowo odchodząc od zmysłów poza granice - miarowo zmierza do światów gdzie niezbyt jasno niosąc światło... Prawdopodobnie znasz ją gubiąc po drodze serce czy głowę jest cudnie, że zawsze masz ja przy sobie1 punkt
-
Rozumiem to. Mi też chce się pisać dalej, jeśli wiem, że są na tym forum osoby, którym się moje wiersze spodobają, a jeśli coś wymaga poprawy, pomogą mi życzliwą krytyką.1 punkt
-
1 punkt
-
Niezłe. Całość, jako wyraz komformizmu, ale i frustracji, braku ambicji a może szans na realne sukcesy? Postawa biorcy jako odpowiedź na porażkę i rozczarowanie. Próbuję zrozumieć powiązanie z tytułem. Chyba musisz pomóc. bb1 punkt
-
1 punkt
-
Piszę, co czuję. Dotyczy niespełnienia, obecnego u wielu. Ja napisalem w tym duchu: ,,Kiedy zamykam oczy", ale on dotyczył spraw męsko-damskich, a u Ciebie jest bardziej uniwersalnie. Gratuluję :). M1 punkt
-
1 punkt
-
Też jestem zwolennikiem inicjatywy i wiedzy, na czym się stoi, nawet jeśli ta wiedza byłaby bolesna. To oszczędza czas i środki, ale mnóstwo ludzi woli żyć złudzeniami.1 punkt
-
Dlatego jest słowo "zechce". Czyli "nie żyj chłopie w niepewności, zagadaj, uda się to dobrze, a jak nie, to będziesz wiedział na czym stoisz" :))1 punkt
-
1 punkt
-
Skromność powinna być cnotą tych, którym brak innych cnót. (Autor: Stanisław Leszczyński, król Polski) Witamy na forum. :)1 punkt
-
Pięknie to zinterpretowałaś, WarszawiAnko, i zgodnie z moim zamysłem, ciesze się i dziękuję! :) Ten nawias i treść w nim, choć może nieco odbiegają od stylu wiersza, są jednak dla jego wypowiedzi ważne, bo wyrażają stwórczy autorytet tej "wyższej mocy", która przywołuje mnie do pełnego, czystego zaistnienia i wyznacza jego charakter (imię), które z kolei ja posłusznie zapisuję w wierszu. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
A zatem wypowiedź jest zaistnieniem, śladem pozostawionym przez byt, ujawnieniem się osobowości... Ładnie i zwięźle, jak zwykle, Duszko, ale zrezygnowałabym z pierwszego nawiasu wraz z zawartością. Pozdrawiam1 punkt
-
dzisiaj na zwykłym codziennym niebie ujrzałam piękne mgiełki świąteczne stanęłam patrzę płyną przed siebie a każda w białym mięciutkim swetrze ultramaryna przybrała błękit jaśniejszą siostrą śmieje się z góry na wyciągnięcie wiosennej ręki wygładza dłonią puszyste chmury a każdy obłok jak panna młoda piękna dostojna leciutka szczęściem nieważna dla niej dziś niepogoda ona chce miłość spijać na wietrze tysiące sukien jasnych na górze w odcieniach mleka perły lub kremu jak postrzępione bielutkie róże figlarne bezy z dodatkiem dżemu bita śmietana lukier na pączku i z apetytem już karmię oczy i myśli wiodę w zachwycie wątku że świat jest nazbyt nazbyt uroczy 10.03.2019r.1 punkt
-
https://www.youtube.com/watch?v=bT0xrwJfgYM *** Tekst do utworu *** PIERWSZA ZWROTKA Trzymam puste kartki, by wymienić je na pełne, Nie czekam przyjacielu, aż się uśmiechniesz, Zdradź mi o czym marzysz może jakoś cię wesprę, To był żart w tym stanie uwielbiam robić ci nadzieję, Zawsze będziesz powtarzał, że jeszcze za wcześnie, Że już za późno zapełniać własną duszą płótno, Nie marz, nie myśl, nie gadaj, czyń próbą, Masakra godosz poszło na próżno, Godo się trudno... REFREN Jeśli mnie słuchasz Odnajdź swój własny świat Nie od dziś Talent gdzieś tam masz Tylko go wysłuchaj Gdzieś od serca Chce ci dać znak Że to właściwy czas Nie od dziś Niech ta chwila trwa Wiara w prawdziwe ja DRUGA ZWROTKA Nie chcę za dużo gadać, nie chcę za dużo myśleć, Tworzę sztos do kolekcji, wyszło spoko muzycznie, Słowa nie od dziś więcej warte niż własne życie, Z serducha polewam kolejkę dla naszych zwycięstw, Darze z nieba moje jutro to dla ciebie wczoraj, Biegniemy w przeciwnym kierunkach by dziś się spotkać, Pisząc bez opamiętania na następnych stronach, Prawdziwym Głosem godom motto "Ora Et Labora", Nie pytamy o drogowskaz lepiej siebie poznać, Cenię tusz w wersach dla mnie to jak święta woda, Czyżbym w przyszłości nadal cię szanował, Nie od dziś twa moc sprawia, że widzę w tobie Boga, Wybranym wskaz w potrzebie, gdzie jest ich droga, Podaruj z jeziora krople szczęścia dla niezliczonych modlitw, Rozpal w sercach moc tysiąca ognisk, Odkryj przed nimi że wszystko zależy od wolnej woli. REFREN Jeśli mnie słuchasz Odnajdź swój własny świat Nie od dziś Talent gdzieś tam masz Tylko go wysłuchaj Gdzieś od serca Chce ci dać znak Że to właściwy czas Nie od dziś Niech ta chwila trwa Wiara w prawdziwe ja TRZECIA ZWROTKA Nie dosięgniesz celów zawieszonych na chmurze, Żal że nie podniosłeś ich tu będzie gorszy uwierz, Z tyłu głowy plany snujesz ale jesteś tchórzem, Dni raz są pochmurne a raz wychodzi słońce, Wykorzystaj szansę w ten dzień daną tobie, Każdy kiedyś zaczynał lub po latach przyszedł, Zawsze jest ktoś niżej a ktoś inny wyżej, Nie bądź na pułapie na którym cię nie widzę.1 punkt
-
Tak, jakiś czas temu stwierdziłem, że mój świat umarł. To była maleńka wioska, która została wchłonięta przez miasto. Starzy jej mieszkańcy poumierali, młodzi powyjeżdżali, a na ich miejsce przyszli nowi ludzie i na uprawnych kiedyś polach pobudowali nowe domy. Wszystko, co stanowiło kiedyś niesamowity, niepowtarzalny klimat tego miejsca, bezpowrotnie odeszło. Tego już nie ma. Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
(Z cyklu: Maryśkowe wierszyki) Ach, jak chciałabym mieć kotka, kotka psotka i figlotka, który mruczałby mruczanki, i się wspinał na firanki. Mogłabym go głaskać co dzień i po brzuszku i po brodzie, a on by mnie trącał łapką, że chce rybę zjeść z kanapką. Jak ja mamie wytłumaczę, że bez kotka się zapłaczę? Będę mu kuwetkę czyścić, niech mamusia źle nie myśli! I nakarmię mego kotka mlekiem, szynką i szarlotką. Wiem! Obrazek narysuję, że tak kotka potrzebuję. Jeśli bardzo się postaram, mama zgodzi się już zaraz. Biegnę więc rysować pięknie, wtedy serce mamy zmięknie.1 punkt
-
Evicco, niby taki błahy temacik, ale podałaś go tak wdzięcznie, że uśmiech sam wchodzi na buzię. Jest bardzo równiutko, co daje czyste i płynne czytanie. Ilustracja śliczna, że prawie widzę małą dziewczynkę, która wierszem prosi o 'kotka psotka'. Doczytałam, że "zaczyn" wzięłaś od siostry i dobrze.... :) Pozdrawiam.1 punkt
-
Normalnie szacuny za te wierszyki dla dzieci. Nie ma tego współcześnie zbyt wiele, a jeszcze mniej dobrych ;)1 punkt
-
Czuję między wierszami lekkość i jakąś swobodę. Być może też rodzącą się ufność. Zdaje mi się, że to bardzo dobrze, iż nie wplotłaś w wiersz słowa "miłość" - przez to utwór może być odbierany na wiele różnych sposobów. Ten wiersz daje czytelnikowi mnóstwo swobody - właśnie! Swobody. To, co u Ciebie między wierszami było miłością, u jednego czytelnika może być nieufnością, oczekiwaniem, niepewnością, złością - może być odebrane przez pryzmat dominującej emocji u danego czytelnika w chwili obcowania z tekstem. Pozdro,1 punkt
-
(z cyklu: Maryśkowe wierszyki) Pokłóciły się papużki, która ma zgrabniejsze nóżki, która piórka bardziej lśniące, oczka ładniej też błyszczące.. Kłótnia bójką wnet się stała, jedna drugiej piórka rwała, podrapały sobie nóżki, podziobały ptasie buźki.. Teraz siedzą rozszlochane, bo są obie potargane.1 punkt
-
1 punkt
-
No to Ci ktoś wstawi dwadzieścia kropek, bo nie wie co napisać, a coś musi. Widziałam już takie zabiegi. Każdy znak obecności dla mnie jest ważny i za każdy jestem wdzięczna. Ostatnio przybyło nam wielu nowych mieszkańców portalu. Niektóre utwory (moim zdaniem) są dalekie od poezji, ale to jest moje zdanie. Wolę się nie odzywać, nic nie mówić, bo nie wiem co powiedzieć. Może kolejny, trafi mnie czymś. Pisanie komentarzy jest czasochłonne, a poza tym niewdzięczne. No bo przecież trzeba przeczytać, pomyśleć, napisać. Jakby tak chcieć się solidnie przyłożyć, to można cały dzień spędzić na pisaniu komentarzy, a przy wielości słów, nie trudno błędy, nawet w kwestii ocen. Może zakończę cytatem. Mądrej głowie, dość po słowie.1 punkt
-
@Maria_MWrzucam na górę wersję po poprawkach, a tutaj wersję pierwotną, jakby ktoś chciał wiedzieć, co i jak poprawiłam. Szanowne Koleżanki i Koledzy z forum proszę o ewentualne uwagi odnośnie nowej wersji. Dziękuję i pozdrawiam :) Opowiem Wam o okręcie, z hańbiącej famy dziś sławnym. To Latający Holender, przez sztorm zatopiony dawniej. Załogę piekielną on miał, siejącą zamęt, śmierć i zło, a w żagle mu sam diabeł wiał, za rufą ciągnął ofiar stos. Kapitan wrednym typem był, przelewał wciąż niewinną krew, na bakier z prawem zawsze żył, kajutę brudną miał jak chlew. Rum co dnia bez umiaru chlał, załogę ćwiczył niczym psy, bosman się go jak ognia bał, choć sam był aż do szpiku zły. Aż przyszedł w końcu sądny dzień, dosięgła ich sprawiedliwość. Kostucha majtków cięła w pień, okrętem sztorm szarpał żywo. Do rana, gdy noc przegnał świt uspokoiły się fale, lecz żywy nie ostał się nikt, okrętu nie widać wcale. Ponoć się czasem pojawia Holendra na morzu miraż, załoga to trupów zjawa, ich wodzem jest Mroczny Admirał.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne