Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.03.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Mętlik w pokoju stan niepokoju czas poszarpany jak kartki wyrywane z pamiętnika północ rozdrapuje sufit zaprzęgam myśli próbuję sklejać nierówności na lewą stronę wywracam cienie chcąc oswoić spiralę nocy zgarniam okruchy ciszy prześcieradło zamienia się w kokon grzęznę zniewolona który raz po nitce brzasku pełznie sen wówczas ziewaniem połykam zegar marzec, 201912 punktów
-
Kiedy za siebie dziś rzucam spojrzenia, widzę promienne, świetliste marzenia; lecz gdy rękami je chwytam obiema - tego już nie ma. Gdy spojrzę w przeszłość, widzę drzew aleję i lekko po niej biegnącą nadzieję; lecz wkrótce na nią lęk jakiś cień rzuci - to już nie wróci. Gdy się obejrzę, zalśni czasem w oku wysoka postać o magicznym wzroku; lecz cóż - utkane z mgieł i świateł ciało już się rozwiało. Gdy się obrócę, wciąż jeszcze w oddali tajemny płomień niezmiennie się pali; lecz gdy krok jeden zrobię – wtedy właśnie niknie i gaśnie.8 punktów
-
Dzień dobry, to może wyjdę Pierwsze chyba są ptaki za oknem, (bo już prawie wiosnę tu mamy), sączą w śpiące wciąż ucho me piosnkę wielogłosem rozszczebiotanym. Dalej kocur swe głodne żale miauczy i po głowie mi skacze, jeśli tylko z łóżka nie raczę zwlec się w porę na to wezwanie. Później budzik zaczyna dzwonić, choć ja przecież wcale już nie śpię, chowam głowę pod schronem kołdry — może skoczyć mi kot; wciskam drzemkę. Chwilę w pół śnie kitwaszę lekkim, na ulicy już ruch się zaczyna, jakże chciałbym móc jeszcze pokimać, budzik na mnie alarmem znów wrzeszczy. Skrzypi łóżko, a wzrok skudłacony wciąż gdzieś błądzi w morzu pościeli, na poduszce wyławia jej włosy, wstaję, ale cyt, cyt, bo jeszcze śpi. Trzeszczą schody, gdy idę do kuchni, szumi woda, gdy czajnik nastawiam, u sąsiada pies wściekle ujada, a w czeluściach lodówki coś burczy. Zaraz głosy schodzących dzieciaków, telewizor androny zalewa, mleko, kawa — w proporcji pół na pół, dzwoni łyżka o kubek, ja ziewam. Śmiechy dzieci, kot miauczy, labiedzi Wenus, która wychynęła z kołdry fal, znów na głowę mi spada lawina, już mi myśli w cholerę uciekły. Ktoś szufladą łomocze, ktoś biega, coś upadło i huknęło gromko, ktoś coś krzyczy, a po chwili tonie we łzach, któreś z dzieci już beczy w niebogłos. Potem koncert jest życzeń wszelakich, nieodzownie doprawiony jojczeniem — chcę to mamo, tato tego nie zjem! Wenus w nerwie periodu zła warczy. Znowu we łbie od rana mi piszczy i narasta, narasta harmider, wiecie co wy kochani, najmilsi? — może wyjdę i wrócę, gdy przyjdę.8 punktów
-
Zrobimy tak: pójdziemy do kina na Woody Allena, zostawię Ci miejsce przy sobie. W ciemności zobaczę Twój profil na ścianie, polubisz to kino, czy... no wiesz. Uprzedzam: głośno się śmieję i łapię za rękaw w panice; nie męczę o popcorn, przez szelest papierków bywa, że zasnę skrycie. Ja potrzebuję drugiego człowieka, ja wszystko i tak robię sama; są jednak chwile, że to nie wystarcza, bo ja już nie jestem tak mała. PS To stary tekst. Dziś tracę zdolność pisania prostych wierszyków, bez podtekstu. Zamydlam. A pisałam rymowanki dla dorosłych dzieci. I tej prostoty mi szkoda. Zarażam się poziomami znaczeń i dwuznaczeń. A życie w zasadzie jest proste, jeśli tak się na nie spojrzy, choćby jak na wiersz powyżej.6 punktów
-
W najskrytszym zakątku w mężczyzny głowie Wasz obraz wpisany został w podniety by do Was wciąż tęsknił bez względu na wiek bo męską jest rzeczą kochać kobiety Prawdziwie jest męską wybrać jedyną i życie z nią przeżyć prawdziwe męstwo doszczętnie samemu przy tym nie zginąć to często nieomal jest bohaterstwo Popatrzcie Najdroższe taka Helena to przez nią została zniszczona Troja i chociaż nie była mężowi wierna on zdradę wybaczył znów się zapomniał Jan III Sobieski był wielkim królem jednakże gdy spotkał pannę Marysię jej wdziękom kobiecym jak szczeniak uległ i wnet ją poślubił przeżył z nią życie Młodziutka dziewczyna pąsowa jak róża słowiańska sikorka pani Walewska niewinnym urokiem zwiodła cesarza na smyczy go wiodła potem jak pieska I dzisiaj są również tacy mężczyźni co życie oddadzą za miłość kobiety lecz Panie kochane nie ma pewności że jeszcze Wy tego chcecie niestety W każdym razie pojawiają się wątpliwości5 punktów
-
Niewidzialne drogowskazy wewnątrz tkwią ukryte. Przechowują cenne frazy, jak wieść pełne życie. Serce w codzienności toni zapomina z wiekiem, pytać wnętrza własnych skroni, jakim być człowiekiem? Skarby zawsze są schowane, jednak twe starania, owocują dobrym planem, którym są pytania. Co chcesz w sobie pielęgnować? Co w sobie rozwijać? Z nich wyrasta pewna droga, która mgłę omija. Warto kartkę i długopis prosić o orędzie. One wiedzą, że ten opis szczegół ma na względzie. Kiedy zacznie się listowny dialog, wtem rozważnie, zadaj sobie trud osobny - pytaj co jest ważne? Odpowiedzi będą sterem, wesprą twe działania. Przyjacielu, szukaj pereł, zadaj te pytania.4 punkty
-
4 punkty
-
Już dnieje a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż i otwarte na oścież rany pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń poezja rozsadza nas od wewnątrz karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata rtęcią wyślizguje się z palców* musimy nauczyć się czekać Piotrze między jednym wierszem a drugim odliczać kości rzucone raz stały się wyzwaniem (bez)boleśnie przekraczamy odległości papilarność odkształca szczypie w policzek * autor nieznany3 punkty
-
Ptaszyno czekam. codziennie wypatruję. a gdy przyfruniesz choćby na krótko, by spojrzeć tak, jak tylko ty potrafisz na mnie, na nasze gniazdo, to wiedz, nie odfruniesz — zatrzymam cię życiem. już nieraz poderwałem się, gdy opodal — wśród igieł modrzewia, zatrzepotały skrzydła, ale to nie ty. stare gałązki wymieniam na nowe, pojedynczych piórek nie ruszam. w nocy szukam twojego cienia, w dzień naszego ciepła. to zacisze wyzwala melancholię, zwłaszcza o poranku. modrzew skłonił swój wierzchołek ku wschodowi; może kiedyś przywitamy cię wraz z jutrzenką, bo ja nieustannie dbam, żeby wszystko tęskniło.3 punkty
-
świat kwiatów i miłości które nie więdną świat prawdy wyrozumiałości która racje ma świat ciągłego dobra które na tęczy gra świat gdzie białe jest zawsze białe nie ma plam plam które kłócą prawdy o prawdzie nie mówią Właśnie taki nie inny świat ujrzałem parę myśli dalej3 punkty
-
nie ma dokąd wracać Piotrze wszystkie święte miejsca dawno spopielały byłeś tam dlatego wiesz że zimno nie wynika z braku wyjątków to siedzi wewnątrz rozciąga się graniczy a potem dzieli w ciepłym łóżku tylko poezja - nasza poezja daje dupy* Piotrze z wiersza na wiersz z roku na rok coraz więcej nieszczęśliwych dzieci *Poezja jako mała czarna skrzynka z której nie ma wyjścia - Kuba Przybyłowski2 punkty
-
Nie chcę się bawić w myszkę i kotka, bo ta zabawa jest już niemodna i tak dla ciebie jestem pychotka, a ty ciasteczkiem w niebieskich spodniach. Więc nie patrz na mnie, jak mówią: wilkiem, spójrz prawdzie w oczy, tam mnie zobaczysz, a ja poczekam godzinę, chwilkę, kreśląc obrazy miłości znaczeń. Mowa jest srebrem, milczenie złotem, więc nie powtarzaj bzdur i banałów, jak nie przestaniesz, to cię wymiotę i zjem sucharek z miodem pomału. A jak herbatnik będzie za twardy, przejdę na dietę. Pal, tam katusze! Po co bym miała połamać zęby, kosztując czegoś, co jeść nie muszę?2 punkty
-
dzisiaj na zwykłym codziennym niebie ujrzałam piękne mgiełki świąteczne stanęłam patrzę płyną przed siebie a każda w białym mięciutkim swetrze ultramaryna przybrała błękit jaśniejszą siostrą śmieje się z góry na wyciągnięcie wiosennej ręki wygładza dłonią puszyste chmury a każdy obłok jak panna młoda piękna dostojna leciutka szczęściem nieważna dla niej dziś niepogoda ona chce miłość spijać na wietrze tysiące sukien jasnych na górze w odcieniach mleka perły lub kremu jak postrzępione bielutkie róże figlarne bezy z dodatkiem dżemu bita śmietana lukier na pączku i z apetytem już karmię oczy i myśli wiodę w zachwycie wątku że świat jest nazbyt nazbyt uroczy 10.03.2019r.2 punkty
-
a kiedy w końcu zza ciemnych chmur cienia rozbłyśnie promień odrzucanej prawdy ogrzeje zimne nienawistne serca rozpuści lody wieloletnich granic ułoży drogę której nie widzimy przykryci bielmem osobistych racji szybko wyrówna lat ubiegłych rymy pokaże wartość każdej ludzkiej nacji co wtedy zrobisz dalej będziesz krzyczał tylko tradycja wszystko złe co nowe czy zrozumiałeś na chwilę milkniesz wpatrzony w lustro opuścisz głowę2 punkty
-
stoimy sami ja i mój blok wysocy postkomunistyczni z ciężkimi nogami zatrzaśniętymi oczyma przygarbieni wychylam się przez balkon myślałem że kiedy będę chciał umrzeć to uczucie będzie jak wiersz zamiast tego szkoda mi kawy i szkoda mi kota i nie chciałbym nikomu skoczyć na plecy myślałem że kiedy będę chciał umrzeć umrę bez zachodu nie zrobiłem innych planów na jutro2 punkty
-
Kurczę, miało być "zabawna", jak to się można zabawić i zakręcić przez te błędy ;) Niemniej zgadzam się z treścią komentarza ;)2 punkty
-
Ciekawi mnie dlaczego akurat "to kłamstwo" zrobiło na Tobie tak wielkie wrażenie. A może to jakiś quiz przedwyborczy, badanie opinii w internecie, pracujesz dla kogoś, dla partii, rządu, urzędu? Zapomniałeś o innych kłamstwach, oszustach? Przecież było ich tyle, że nie da się ich nawet zliczyć. Nie mówiąc o późniejszym w imię tych oszustw - okradaniu nas na miliardy. OFE na przykład. Pamiętasz marsze KODu, pana, co zapomniał o alimentach, który potem przekręcił kasę i jeszcze dzięki "zbiórce" wyjechał sobie z żonką na piękne wakacje? A takie zaangażowanie było. Wszystkie lewactwo tam stało i wyło. Kto ich tak ładnie ubrał w kamizelki, dał transparenty do łap - jak myślisz, a może wiesz? Ciekawe, że tak cicho dziś o nim. Siedzi, czy leży, jak sadzisz? Pamiętasz ministra od "łatwych matur" Giertycha - nieugiętego twórcę młodzieży wszechpolskiej - myślisz, że nie śpi teraz po nocach, bo ma obawy, albo wyrzuty jakieś? Popatrz kogo teraz broni, z kim przystaje, dlaczego akurat "ten kierunek" obrał - przekręcony o 180 stopni? Zlewiciał, czy zgłodniał? Co z panią HGW, jej kłamstwami, adwokatami opłacanymi z naszych podatków, karami za niestawiennictwo przed komisją? Czy Tobie by darowali takie zachowanie? Dlaczego taka cisza? Zapłaciła? A może sprawa już pod dywanem? A może to sami znajomi? Dlaczego ta, czyli kolejna władza nic z tym nie robi? Wiarygodność, mówią??? Śmiechu warte, kiedy w ich szeregach byli komunistyczni prokuratorzy. Zresztą u jednych i drugich to samo. Wstyd. Kłamstwo kolego, to dzisiaj chleb powszedni. Od ław poselskich, po dmuchane bułki w sklepach i olej palmowy we wszystkim, co pożeramy. Począwszy od 500+, gdzie od samego początku mówiono o wszystkich dzieciach, potem dopiero jakiś mądrala to zmienił, bo co, bo pierwsze to od macochy? Nie, bo to już "plan ośmioletni" zaczęto obmyślać. Jak w PRLu. A potem będzie plenum - jedno drugie, marsze pierwszomajowe i malowanie trawników. Telewizja już jest, jak za Gierka. Teraz bezczelnie przywracają to stare 500 na pierwsze dziecko, któremu już raz je zabrali, albo które już skończyło 18 lat, więc i tak nie dostanie. Prosta matematyka. W PO z kolei "piniendze" nagle znowu są, nawet większe chcą dać, ale sami drą gęby, że ci drudzy "rozdawnictwo" prowadzą. Jedni szczują na drugich i nieźle się przy tym bawią, a ludzie wciąż się dzielą, jak te komórki, myśląc, że to prawdziwa walka. To jest "Teatrzyk dla przedszkolaków" nie władza, żenujący w formie i treści, prowadzony przez nieudaczników lub amatorów, przesiąkniętych obrzydliwą rządzą pieniądza i nieokiełznaną pazernością. Mnie już to kłamstwo nawet nie brzydzi, tylko śmieszy. Brzydzą ci ludzie. PS Koalicja Europejska?2 punkty
-
Fajny pomysł, ale forma zapisu, jak początek opowiadanka... Mniej więcej tak można by zapisać. Pozdrawiam. planuję kupić gitarębędę grać na niej równie dobrze jak ty na moich uczuciach kiedyś wyśpiewam co tak naprawdę czuję grając na strunach i jednocześnie na twoich nerwach2 punkty
-
.... otóż to, a to, co wypunktowałaś.. są osoby itd.. to prawda, no są i pewnie będą...:) ... ja też się do 'snafców' nie zaliczam, ale próbuję, chyba nikomu nie szkodzę, mam nadzieję. A ślad... no tak, każdy ważny, zawsze to jakiś pewnik, że dana osoba przeczytała... :)2 punkty
-
Jest kilka fajnych obrazów i pomysłów. Dwie wskazówki na dwunastej, są prostopadłe do sufitu, faktycznie, mogę go drapać. Nie przyszedł mi jeszcze nigdy taki pomysł do głowy, ale od teraz przy każdym ziewaniu nocą i patrzeniu na zegar, przypomni mi się Twój wiersz. Serdeczności :)2 punkty
-
Są osoby, które nie przyjmują żadnej krytyki. Nawet na najmniejszą reagują agresją. Tych osób wierszy nie czytam już i nie komentuję. Są osoby osoby które robią sobie tutaj tzw. jaja i żaden merytoryczny komentarz pod ich wierszami nie jest potrzeby. Są osoby które mimo oczywistych błędów - dziękują pięknie, ale nie zamierzają nic poprawiać. Są osoby które piszą wiersze w celach terapeutycznych i jakakolwiek krytyka mogłaby tylko dowalić do pieca i je kompletnie załamać. Są osoby, które wrzucą wiersz ale nie zamierzają w ogóle odpowiadać. Są osoby... można by jeszcze wymieniać. No i najważniejsze, tak jak ktoś tu zauważył, nie każdy potrafi napisać merytoryczny komentarz ( w tym ja ) a chce się zostawić jakiś ślad, że się czytało. I jak tu się w tym wszystkim rozeznać? Bądż tu mądry i pisz wiersze :)2 punkty
-
Fuzja z wartościami - to ciekawa koncepcja. :) Pozdrawiam P.S. Uwagi: zaangażowanie ; refleksja1 punkt
-
1 punkt
-
Nikt mnie nie widział od rana dzisiaj radzę - nie szukaj bo szkoda czasu i nawet gdybyś w swych snach rozmyślał zaczarowaną jestem mgłą lasów wcale mnie nie ma pamiętaj o tym nigdy nie ujrzysz nie dotkniesz dłoni jestem jak nimfa w magicznych świtach wciąż niewidzialna czas mnie osłonił bezbarwną chwilą jestem dla ciebie nieosiągalną substancją lotną zmieszaną rześkim świeżym natchnieniem nie jestem niebem ani twą ziemią wokoło myśli splatają przestrzeń kłębią się chmury kapią lazurem wiatr je przegania przepędza deszczem smak po mnie został narkoza dreszcze. MG1 punkt
-
W kościele modlił się żarliwie mnich. Prosił Boga ,by pozwolił mu przeżyć niepowtarzalną wizję. Najpierw spojrzał na świecę, która go oślepiła. Potem widział wieczne światła, które przybrały postać gwiazd. Po chwili odczuwał siłę modlitwy ludzi obróconych ku niebu. Następnie dostrzegł arkę. Miała wymiary setki metrów i płynęła szybko przez kosmos. A w niej były zamrożone ciała. W końcu zobaczył sześć planet. Mieszkały na nich skrzydlate istoty o różnych twarzach. Przez chwilę widział też człowieka. Gdy skończyły się przerażające wizje, spojrzał na krucyfiks i usłyszał głos Pana. - „Uwierz w krzyż”.1 punkt
-
Gitara Planuję kupić sobie gitarę, Będę grać na niej równie dobrze jak ty na moich uczuciach, Kiedyś Ci wyśpiewam co tak naprawdę czuję, grając palcami na strunach, I jednocześnie na twoich nerwach. Taka króciutka myśl ode mnie, jak ją interpretujecie ? ;)1 punkt
-
Dziękuję za pozytywny odbiór. :) Zdjęcia ilustrują motyw drogi, czy też ścieżki zawarty w wierszu i świeżą, wiosenną zieleń nadziei. "Słowo "właśnie" z jednej strony podkreśla, że w momencie decyzji o próbie uchwycenia tego, co minione, dawny płomień natychmiast gaśnie, a z drugiej - jest konieczne ze względu na rym. :) Pozdrawiam P.S. Tak @Alicja_Wysocka zwróciła mi uwagę na coś, o czym nie wiedziałam, lub nie pamiętałam. :)1 punkt
-
Pisałem w oknie przeglądarki, więc trudno mi sprawdzić jak długo to trwało, ale myślę, że około dwóch godzin :) Ale... pozwolę sobie opowiedzieć anegdotę: Pewien bardzo bogaty kupiec poprosił wybitnego malarza o namalowanie jego portretu. Malarz zgodził się i zaczął malować. Po kilku godzinach pracy portret był gotowy i bardzo podobał się kupcowi, zapytał więc ile ma zapłacić malarzowi. Padła kolosalna kwota. - Czyś ty zwariował?! Ja na takie pieniądze muszę pracować przez cały rok, a ty chciałbyś je zarobić malując obraz przez kilka godzin?! - wykrzyknął kupiec. - Ja, żeby namalować dzisiaj twój portret, musiałem pracować na to całe moje życie - odpowiedział spokojnie malarz. Zawstydzony kupiec wypłacił mu całą kwotę. Pozdrawiam serdecznie :)1 punkt
-
Dobry tekst. A nawet bardzo dobry, głęboki. Bezsilność, słabość, czekanie... ludzkie. Piotr i my. Każdy z nas.1 punkt
-
Nata_ Kruk najmocniej przepraszam; również Dziękuję za słówko; ciarki nieraz są wskazane :) a nawet konieczne. Pozdrawiam1 punkt
-
O ile tekst (jak w przypadku Twoich zawsze) - jest piękny i wyrazisty - o tyle tęsknota - jako dobro (wręcz narodowe) w mojej przestrzeni zaczyna być emocją ryzykowną. Nie będę delikatna, ba - chyba nie powinnam tego pisać w ogóle. Ale ołtarz dla tęsknoty grzebie życie. To moje prywatne doświadczenie, którym się tu dzielę. Nawet to znalazłam w tekście, robiąc przestawkę liter w wyrazie.Tak wyraźnie to widzę po latach tęsknienia - wiąże to co było ale nic do przodu. Wiersz wyjątkowy, ale przekaż PL że jest jeszcze cała tęcz barw, równie urokliwa. Ściskam ciepło. bb1 punkt
-
1 punkt
-
W tej przesiąkniętej cierpieniem krótkiej modlitwie, w tej chwili otwartości spowodowanej nim, słyszę przede wszystkim dwa pytania: "Gdzie Ty? Gdzie ja?" W nich, w odpowiedzi na nie leży według mnie (i chyba według Ciebie?) przyczyna cierpienia i jednocześnie droga wyjścia z niego. Te pytania i odpowiedzi na nie maja taką wagę, że może powinny być tytułem... Jak myślisz? Serdecznie pozdrawiam Cię i jednocześnie witam w tym forum :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Natko, Po niespokojnym dniu sen nie chce przyjść. Zmącone myśli nie pozwalają zasnąć, a człowiek wciąga się w tę spiralę i tak do rana. Kiedy nadchodzi brzask, zmęczenie układa nas do snu. Słodkie staje się spanie, ale ten okropny zegar nie chce zwolnić :) PozdrawiaM.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dziękuję Nata. Masz rację - wyjść/uciec chce się nieraz, ale ten galimatias to mój świat i choć daje mi popalić to przecież na dłuższą metę tęskniłbym do moich diabląt (tak, tak dwóch) i Wenus nieraz siejących totalny chaos w moich myślach. Porównanie Marcina mega trafne. I masz rację pisząc, że to dramat. Po prawdzie Adaś Miauczyński jest tu bohaterem dramatycznym, a i ja nieraz mam wrażenie, że to wszystko to czysta tragikomedia ;) Uściski!!1 punkt
-
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Tych brunatnych kwiatków niestety przybywa i to za przyzwoleniem Lepszego Sortu. Cała ta sytuacja jest przerażająca i cholernie bolesna, choć paradoksalnie czyni emigrację znośniejszą.... Pozdrawiam serdecznie szeset ;)1 punkt
-
ależ byłam z tobą, że też nie pamiętasz to że ja, rozumiem, znów jestem w rumieńcach tak się noc ostatnia zbełtała przez nieba jedno w twoich oczach, drugie tamto, przebacz nie znam słów piękniejszych nad dotyk tej chwili, dawno było wczoraj, mogłam się pomylić? spiłam się tęsknotą w kryształowych szeptach przysięgnę, że z tobą piłam boski nektar1 punkt
-
Muszę przyznać, że bardzo ciekawie poprowadzona fabuła. Razi mnie nieco jedynie rym w dwóch pierwszych wersach - "spojrzenia" / "marzenia". Pozdrawiam1 punkt
-
Bywają nocne polowania. Czasem chodzi o to by gonić, czasem by dać się złapać. Sztacheta1 punkt
-
Całość śliczniutko, tylko tu się błąd gramatyczny zakradł.Poprawnie będzie 'czego jeść nie muszę'. Sorałka, że wyciągam, ale wobec naszej pięknej mowy i poprawności w tejże zboczeńcem jestem zarówno ;) Pozdrowieństwa1 punkt
-
Czuję między wierszami lekkość i jakąś swobodę. Być może też rodzącą się ufność. Zdaje mi się, że to bardzo dobrze, iż nie wplotłaś w wiersz słowa "miłość" - przez to utwór może być odbierany na wiele różnych sposobów. Ten wiersz daje czytelnikowi mnóstwo swobody - właśnie! Swobody. To, co u Ciebie między wierszami było miłością, u jednego czytelnika może być nieufnością, oczekiwaniem, niepewnością, złością - może być odebrane przez pryzmat dominującej emocji u danego czytelnika w chwili obcowania z tekstem. Pozdro,1 punkt
-
Kiedy cię poznałam Byłam młoda i głupia Teraz jestem mniej młoda Ale głupsza Bo cię straciłam Na zawsze(?) Pytanie bez odpowiedzi A może Ja nie chcę jej znać? Lepsze cierpienie i wiedza Czy Nadzieja i niewiedza? Ale nadzieja karmi głupców A ja nim jestem Czy głupca warto kochać? Czy lepiej od niego uciekać? Może ty tez jesteś głupi i zostaniesz ze mną proszę1 punkt
-
Czyli bilans zysków i start podsumowany:D Czysta autoironia:) mnie się nie udało ni jedno, ni drugie chciałoby się odrzec mam to wszystko w d.... ale tak nie można bo to nie przystoi trza się zawsze uczyć nauka nie boli myślenie tym bardziej więc trzeba naprędce zakasać rękawy no i pisać wiersze. Pozdrawiam.1 punkt
-
Bardzo dobra miniaturka. Niesamowicie wymowna. Dwuznaczna. Prowadzi mnie w wieloświat wewnętrzny peelki, czyli sfera psychiczna, ale równie dobrze może znaleźć zastosowanie we wszechświecie, czyli fizyka, fizyka kwantowa, metafizyka. Bardzo lubię takie smaczki. Przedstawię tylko jedną z możliwości zinterpretowania tej miniaturki, bo dużo by można pisać;) Druga to światy równoległe:) Podmiot lir boryka się sam ze sobą. Żyje jednocześnie w dwóch różnych światach i niezależnie od stanu psychicznego, okoliczności, czy też wyobrażeń jest w nich przepaścią, czyli w żadnym z nich nie znajduje się na 100%. Prawdopodobnie to objaw zaburzeń świadomości, własnego "ja" Kaleczenie duszy szkłem, tylko po to by nie zapomnieć co to ból. To rodzaj celowego samookaleczenia jest dla peelki formą "terapii", która pozwala zapomnieć że ból zadał ktoś inny, ten drugi. Celowo chce się z nim oswoić, by wyleczyć się ze złych wspomnień, ale to się nie udaje. Słowa "jestem przepaścią" a potem "weteranem wojny" mogą stanowić o dwóch różnych stanach emocjonalnych. Jeden to dalsze trwanie w martwym punkcie bez znaczącej poprawy, drugi zaś o pewnym etapie który peelka ma już za sobą. Oba stany to bolesne doświadczenia, coś co potrafi zżerać od środka. Tyle ode mnie pozdrawiam autorkę i dziękuję za możliwość podumania nad wierszem.1 punkt
-
No nie ja ustalam tutaj zasady, ale nader często widzę, jak nowe nicki dodają po kilka tekstów na raz, domagając się komentarza. Jestem na tym portalu czternaście lat, nie zdarzyło mi się wstawienie wiersza bez dodania od siebie kilku komentarzy innym kolegom i koleżankom. Wszyscy mamy braki czasowe, szkoła, praca, obowiązki domowe. Jednak każdy ma tyle samo czasu. Dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc nie uważam, że trzeba więcej wierszy pisać niż czytać. Serdeczności dla Ciebie :)1 punkt
-
Dziękuję Evicca. Ostatnio jestem bardzo zabiegana,. Od czasu do czasu na pewno zajrzę. Pozdrawiam serdecznie:))1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne