Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.02.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Autoportret atmosferyczny Trzymam słońca promień w dłoniach, a księżyca na dnie serca, w oczach wiosna, chociaż gorzka, kosmos w wąsach się zaplątał, dobra — kropla — Droga Mleczna. Blask poranka międlę w palcach prawej dłoni, jednocześnie lewa cienie zmierzchu głaska, tęcza z uszu mi wyrasta, chlupie deszczem w spodniach kieszeń. Z ust strzelają skrzące zorze, brzęcząc światłem o północy, mgły tumanem siwym w brodę oddech spływa, by obłokiem miękkim głowę mi otoczyć. W rzęsach senna rosa błyska, w duszy huczy, wyje wicher, hula burza, śwista, wizga, a ja sam się z sobą ścigam za Brockenu goniąc widmem.4 punkty
-
Pomiędzy zimną i deszczową wiosną, a biało-płową przebiśniegów mocą, są dni szarugi, które smutek niosą i nie wiadomo dlaczego i po co? Zawiało wiatrem mroźnym aż do kości, deszcz spadł z płatkami rozmokniętej mazi, kot, co przyczłapał, by ogrzać się w gości, zostawia mokre ślady w kuchni łazi. Pomiędzy brzegiem rozpaczy, a smakiem bezwonnej pustki nie zimy, nie wiosny, czerwonym winem pobrudzone usta zakrywasz dłonią, a oczy szkli los twój. W tak zawieszonej przestrzeni i czasie między przyrodą, a własnym jestestwem, pętlą się chwile w popielatej krasie, idzie ku wiośnie, a w tobie wciąż jesień. Sam siebie pytasz pytaniem odwiecznym: Gdzie i dlaczego? Którędy do celu? Czy kiedyś znajdziesz zaułek bezpieczny, nim szlak nad przepaścią postawi cię znowu? MG 22.02.2019r.3 punkty
-
to był dobry dzień, byłem miły dla żony, poszedłem na spacer z wnuczkami, zjedliśmy razem śniadanie, obiad i kolację, nie zrobiłem nikomu nic niemiłego , gdy zapukała ta nieznana pani z prośbą o pomoc miałem przygotowane w szufladzie 5 zł, usłyszałem w sobie ten miły głos jestem porządnym człowiekiem… jestem porządnym człowiekiem na planecie, na której podając co 10 sekund bułkę każdemu dziś skrajnie głodnemu człowiekowi musiałbym żyć 400 lat… https://www.worldometers.info2 punkty
-
paruję smutkiem odkręcam kurek hipnotyzujący płomień obraz wspomnień trochę tam trochę tu lepiej to niż nigdzie dyndające sceny zawieszone w próżni najgorsza jest pustka kiedyś w końcu smutek zgaśnie jak skończona świeczka wytaplam się w błocie radośnie jak dziecko albo wiosna bez upału plan na przyszłość mam ... trochę tu trochę tam2 punkty
-
ona raz za rano a ma noc ona ma e i na sen a dane sanie puch co och cup ot ale jazda sadza je lato sanie jadą daje i nas2 punkty
-
Konstrukcja od dawna znaczona próchnicą nasiąka wilgocią w powietrzu zawartą. Ukryta pośród róż, a liście nie krzyczą, powoli staje się tylko masą martwą. Uparcie się sączy najsłodsza trucizna, wypala pragnienia tak dobrze znany jad. Gdy gasną idee zrodzone na bliznach, blakną wokół barwy i murszeje mój świat. Przesadzam begonie na miejsca słoneczne. Ostrożnie podlewam: nie chcę ich poparzyć. Wysmukłe nawłocie łopoczą na wietrze. W ciszy czekam na to, co się jutro zdarzy. 9.07.20152 punkty
-
wiem że wiesz o czym mówię słowa to słowa mogą być gładkie puste niekoniecznie trzeba nienawidzić tylko odkroić do Żywego2 punkty
-
Roklin, takie to szelmy z tych kotów, mój pazurki ostrzy na kanapie, zrzuca wszystko ze stołu - tak łapką, łapką przesuwa, no np. długopis i trach - długopis na podłodze. To znajda, po przejściach. Ale kocham tę znajdę. ma takie zielone oczy, jak Twój avatar. Patrzy i mruczy, cudeńko. Jest ze mna juz 12 lat. Dziękuje.2 punkty
-
Pewien matematyk zamiast kreślić figury, zaczął liczyć „kury”. Oburzony jest etyk.1 punkt
-
deszcz gra na szybach smętek przyrzewny i łamie w kościach zmoczony song najwyższa pora jesienny prezent zawiązać wstążką, żółci się wiąz dlaczego łyżka, czemu jesienna jakim kolorem zadumę spiąć? chyba zeszklonym albo praktycznym, bo wszyscy wiedzą, że je sie nią1 punkt
-
Mamy - Jestem w Raju - powiedział mój kot, gdy na kolanach mi siadł. Głaszczę jego czarną sierść, dobrze nam razem jest, to przyjaciel mój, a jam przyjaciółką jego. Mamy przecież wspólne Niebo. J.A.1 punkt
-
Li nadąża, a żąda Nil u sal zjada ogon, no go, a daj z lasu masa warzywa, a wy z raw, a sam? mi kopniak, a kain po kim? podziw wiz do p. moje pierwsze palindromy, opinie, wskazówki mile widziane Pozdrawiam, Takitam1 punkt
-
Jadu da, gadaj; a jad, a gadu daj. Ina, pogadał; zła da go pani. I na gumno... - Don mu gani. Oto; pili - lisa silili po to. Ano, pomawiali, Mila i wam opona. Oto pogadanka, jak nada go po to.1 punkt
-
- Ma wiosła. - Dał soi wam. Ona skomli; film, Oksano. I lokai spływ, i wył psiak Oli. Aga, planeta - ma ten - alpaga.1 punkt
-
Znów stoję przed znakiem - jakież to wspaniałe! Wszystkie smaki świata samą skórą wchłaniać, zimne krople deszczu poczuć całym ciałem! Umysł się otwiera na nowe doznania. Czuję ogień płonący w moich oczach. Czuję ogień płonący w moim sercu. Ogień łaknący młodych drewienek. Ogień, który właśnie rozkwita. Oddaję się całkiem pod kontrolę siły, która mnie prowadzi ku nieodkrytemu. Pragnie, abym szukał koncepcji zawiłych, żąda poświęcenia celowi wyższemu. Czuję ogień płonący w moich oczach. Czuję ogień płonący w moim sercu. Ogień łaknący młodych drewienek. Ogień, który właśnie rozkwita. Nie umiem się oprzeć, idę w Twoją stronę. Lubię mieć poczucie, że za skarbem gonię. Czuję ogień płonący! Spalam się w tym ogniu, czarze nocy gorącej, jak gdybym odmłodniał! Czuję ogień płonący i głęboko wierzę w moc czyszczącą z bólu. Widzę więcej ścieżek! Czuję ogień płonący! Spalam się w tym ogniu, czarze nocy gorącej, jak gdybym odmłodniał! Czuję ogień płonący - on z wolna zamiera, lecz zbudzona siła podpali wnet niebo. 17.07.2014 Mam nadzieję, że nie wyszła mi parodia pieśni religijnej...1 punkt
-
Znajdziesz mnie tam Znajdziesz mnie tam, gdzie granie łąki, gdzie przedwieczorne lasu szumy, gdzie srebrne włosy letniej Luny głaszczą pól grzbiety po świt złoty. Tam mnie odnajdziesz gdzie pod rękę, horyzont rzekę bierze lekko i dalej razem biegną w niebo rozmigotane gwiazd bezkresem. Znajdziesz mnie tam, gdzie kroków echa w noc uciekają z psów szczekaniem, w zaułkach cichych gdzie latarnie mdłym światłem tulą cień człowieka. Tam mnie odnajdziesz gdzie deszcz w okna świt rozmazany, szary wpycha, gdzie o parapet proza życia muzycznie stuka kodem Morse'a. Znajdziesz mnie, znajdziesz, wiem na pewno, w oczy ci zajrzę mimochodem, przeniknę prądem, wsiąknę w krwiobieg, znajdziesz mnie, jestem twoją weną.1 punkt
-
już chciałabym kilka pąków ożywić by stały się kwiatem tak najlepiej nam gdy oczy należą do siebie chłoniesz upojną woń a ja całuję1 punkt
-
Facet jest często naiwny Ma to wpisane w genotyp Dla niego świat wrogi lecz stabilny W którym poluje jak Tarzan Nie widzi, że wiek nastał inny Nie widzi, że trzeba być sprytnym Że świat jest błędnym chaosem Kilka neuronów w tej głowie Ma kosmos za idealny Za idealną ma miłość Wrzuca w nią serce w całości Potem ląduje na zawał Lub w kapciach z domu wychodzi1 punkt
-
Zajmowały go : fizyka etyka i matematyka. ( Na punkcie „ego” miał bzika.) Lecz w księgach zrobił „byki” i sięgnął po erotyki. Goły cel „fanatyka”.1 punkt
-
Uffff, ulżyło mi, bo ten kask już zaczął uwierać, a naleśniki z powidłami rowiniez lubię. To tak dla mnie zabrzmiało lepiej, ale to Twoje terytorium i czym więcej przyjaciół tym lepiej. Pozdrawiam Cię ciepło Justyno! :-)))))))1 punkt
-
z czasem wędruję na skrzydłach anioła chwytam po drodze świetliki marzeń zaciskam mocno uchylam czoła niepowodzenia biorę w objęcia uśmiech wysyłam radośnie wołam do wszystkich ludzi na złych zakrętach życie w błękitnych kolorach nieba w półksiężycowym pyle diamentów dane przez Boga mam i doceniam 16.02.2019r.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Takie przypadki się zdarzają. Pamiętaj, że nauka udowodniła, ze tylko około 15% facetów jest dla babek atrakcyjnych, a inni są brani jako najlepsi z dostępnych, żeby mieć rodzinę, dzieci, nie być samotnymi. To sie nazywa pragmatyzm, albo życie.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja mam propozycję. Ja skończę te wczorajsze przez najniższe 400 lat. A Ty rozdaj dzisiejsze przez najbliższe 400 lat… A co z tymi 400 latami? Pamiętam taki stary plakat, wisiał pamiętam gdzieś czasami. Było na nim serce z siwą brodą i napisem: Życzliwi żyją dłużej. Jest metoda, poradzimy sobie :-) Pozdrawiam :-)1 punkt
-
wjolu, ja nie umiem pisać palindromów, ale to pewnie kwestia wprawy. Nawet niektórych nie rozumiem - sa swoistym kodem. Ten jakoś do mnie przemówił. No po swojemu, pewnie, ale przemówił. Fajny to jest. Kłaniam sie niedzielnie. J.1 punkt
-
chcę uwierzyć w wiosnę daleko mi do niej serca nie napełnią kwiaty kiedy mróz tuli ogrody bawiąc się w artystę króla zimowej pory to za mało i jeszcze mniej by stopić górę lodową którą tworzysz nawet słońce schowało się za chmury Sylwia Błeńska 5.3.20281 punkt
-
Ja Wstanę, uniosę głowę, popatrzę na chmury, poczuję promienie słońca, które, choć gorące, nie poparzą, bo zachwycą się moją twarzą. J. A.1 punkt
-
śpiewały mi ptaszki zza zachodniej bryzy o świecie dalekim pełnym bogactw roju śpiewały mi jeszcze o pannie jedwabnej niczym mak na polu.. lecz już nie śpiewają zamilkły w pokoju1 punkt
-
Czekam na sen Tej nocy Poznałem wszystkie zakamarki sufitu Znalazłem pajęczyny I uwięzione w nich owady Chciałem je ostrzec A potem im pozazdrościłem Że przestaną istnieć Przedłużając życie1 punkt
-
Dobry wiersz. Nie cierpię opisywanego stanu. Szczęściem nie często jest moim udziałem :)1 punkt
-
Zło i głupotę tylko dobrem I spokojem zwyciężysz Choć gniew ogromne burzany Zawsze we mnie pienił A ból rozpalony Z niczym się nie mienił.. Próbowalem wszystkiego Tylko nie tej recepty Najtrudniejszej na świecie Do śmiertelnej poduszki Głowę przykładałem By na krawędzi Za życiem potwornie zatęsknić.. I przegrywałem Aby się z martwym na nowo Miejscami zamienić1 punkt
-
1 punkt
-
Mrok I Za ciemną zasłoną Nic nie wydaje się niczym Pływają bezskrzydłe anioły Snem całej doby Chichocie krasnala Tu dusze niepochowane Drżeniem mgieł są spowite Wyblakłe rybie ich oczy widzą Choć nic nie chcą widzieć Mrok II Za ciepłym deszczem Pragnienie studni zatrutej Przekrzywia główkę i iskrzy Oczkami wystając za murkiem Laleczki przez wiedźmę uszytej Macają bezskrzydłe anioły Kamienne śliskie jej brzegi Pod dłonią grani grzmi skowyt Zapada w bezkształtny niebyt Mrok III Na łożu w szmacie pościeli Wśród elektrycznych połączeń Wije się postać w topieli Kradnie oddechy odcieniom Zrywanych ze ścian półsennych Ruszają się błędne anioły Chemiczne wizje pokraczne Z grafitu ustami śmierć woła Gardzą błagalnym wołaniem Mrok IV Woda napędza wioślarza Ścięgna woli nieboskiej Pękają żyły donośnie Zwisają ramiona pajaca Majakiem olśnione Na stole białe anioły Ludzkie zszywają gardła W których daremnie krzyk utknął Nić pęka bo rozpuszczalna Mrok V Dziewczynka czerwonym lizakiem Wskazuje ptakom powroty Pszczoły gotują się w ulu Przeszkodą drewno ozdobne Ślepa nóżka w nie wpada Wirują podniebne anioły Trzepocą skrzydłami z kości Splątać myśl chcą zapadłą Nie z nici lecz zawiłości Mrok VI Studenci w białych fartuchach Wyjmują serce i ważą Waga się śmieje szyderczo Z krwawych pierwiastków Co wcale nie ważą Lekceważące anioły Czyszczą zgrabnie swe skrzydła Znikają nagle strwożone Z pierwiastków iskry wskrzeszone Bujnie skrzydła ich smażą1 punkt
-
Świetne te mroki. Bardzo obrazowe, hmm filmowe. Czytając skojarzyło mi się trochę piekło Dantego i jego kolejne kręgi. Ciekawy utwór. Pozdrowienia1 punkt
-
dzięki :) Co do zgadzania się na wpuszczanie mechaniczności w...siebie...podchodzę do tego utylitarnie. Złamana noga...przyjmę kulę (jeśli będę miała potrzebę gdzieś pójść ;)), na pewnym etapie pogodzę się też ze sztucznymi zębami ;) ; próbowałam też sztucznych soczewek ale moje oczy zareagowały wściekłą alergią ;) więc noszę do dali okulary. Gdybym miała do wyboru dializy bądź przedwczesną śmierć to może zdecydowałabym się na dializy. Natomiast chipowanie - nie! Wiadomo, że niektórzy goście chcieliby full kontroli nad innymi, ale nie ze mną takie numery ;)1 punkt
-
Może Jan. Anonim gzi nam i Mani z gmin Onana jeżom. Kata zgina. No, Onan i gza tak. Miazga, no Marianno - Kazik, Ewa, ba - z zebu bez zabawek i zakonna i Ramona, gza im. A mag? Rozdano gzy tu. Bo buty z gonad? Z org'a ma. A tai mocarz, z rac omiata. Netto gza Jan zna. Jazgot ten. A kroi na miks ułan i gza napina. Pani pana zgina. Łuski Mani orka.1 punkt
-
1 punkt
-
Przypomniał mi się stary kawał: jak jest różnica między psem i kotem? Pies sobie myśli: "pan daje mi wszystko, czego zapragnę. Pan jest Bogiem". A kot myśli: "pan daje mi wszystko, czego chcę. Hmmm, jestem Bogiem". Ciepły, uroczy, delikatny wiersz. :)1 punkt
-
1 punkt
-
Justyno, mam nadzieję, że nie dostanę patelnią po głowie, ale zmieniłbym tak: to przyjaciel mój i wzajemnie aby nie powtarzać słowa "przyjaciel" już zakładam kask ochronny ;-)1 punkt
-
1 punkt
-
Ładnie i subtelnie. :) Zastanawia mnie jednak to, że Peelka właściwie pozostaje poza zasięgiem tego, co się w niej dzieje - nie wie, kto zasiał to, co w niej rozkwita, nie wie, co się z tym dalej stanie... Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Rytmika się załamuje bez tego „gdzie”. Znajdziesz mnie tam, granie łąki /- - / / - / - przedswieczorne lasu szumy /- / - /-/- (pierwszą sylabę traktuję jako akcent poboczny) i teraz: Znajdziesz mnie tam, gdzie granie łąki, / - - / / /- /- gdzie przedwieczorne lasu szumy, / - - / - /-/-1 punkt
-
0 punktów
-
8fun, Gźnik, Duszka, Roklin, iwonaroma, Wiesławie - dzięki za serduszka. Kot, tzn kotka własciwie - Bruneta mruczy Wam ucha i uśmiecha się pod wąsem.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne