Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.01.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. mamo pogłaszcz moje myśli wystające w każdą stronę jak gdy byłam mała kładłam na kolana głowę wyczesz ciemne drżenia pasemka niepokoju w dłoniach warkoczyki rozplącz łzami nawilżone mamo
    8 punktów
  2. was którzy was którzy Polskę szarpiecie jak ochłap z krwią na paznokciach gębami w grymasie was którym Polska to ich knowań ołtarz was samozwańczy fałszywi mesjasze was coście żagiew płonącą w dom własny cisnęli byle zatrzeć ślady zbrodni bezwstydu pełnych obłudy i zdrady was co wam miły blask na ostrzach noży was którzy jadem plujecie jak węże jak bestie wściekłe złe nienasycone was którym kłamstwo pierwszym jest orężem Naród pod pręgierz postawi na koniec już wam tam w piekle z którego wyszliście szykują miejsce w głębinach na ponów pamięci waszej nikt nigdy pomnikiem nie uczci kwieciem nie przykryje grobów
    5 punktów
  3. nieraz za krótka godzina a za długa minuta - zbyt wolna prawda za szybkie kłamstwo gwiazdy ciut za dalekie chmury zbyt blisko miłość nieszczera uśmiech fałszywy nieraz życie niełatwe wilka wycie smutne okno życia otwarte płacz dziecka boli na szczęście to nieraz nie jest zawsze dlatego właśnie ja kocham żyć
    3 punkty
  4. zaletą długiego życia jest łamanie pieczęci nadawanie kształtu słowom emocjonalne zapisywanie każdej kartki papieru nie myślałem że kiedyś do tego dojdzie zbliżyłem świadomość do zera otworzyła nieznaną dolinę pomiędzy murem milczenia a powietrzem wiedziałem wszystko co nie jest mną to samotność
    3 punkty
  5. gdy się zorientowali że są bardziej winni od oskarżanego zabrakło odwagi by wskazać palcem odkładając kamienie rozeszli się do domu
    3 punkty
  6. kiedy odeszłaś kwitły róże skropione kroplami deszczu mieniły się tęczą zawsze mówiłaś kwiaty najpiękniej pachną latem wtedy żyją istnieją Sylwia Błeńska 10.12.2017
    2 punkty
  7. lot białych ptaków na tle nocnego nieba świat w negatywie
    2 punkty
  8. każde otwarcie bram nieba przypomina mi o ziemskości kruchości misternego dzieła Boga dlaczego tak boli Sylwia Błeńska 17.1.2019
    2 punkty
  9. poeta pisze listy ale gdy spada kropla jak atrament na kartkę papieru otwiera okno porządkuje papiery buduje kramnik dla ptaków i mówi Hello World z miną clouna czy to wszystko myśli poeta doskonały co jeszcze można powiedzieć na temat ukochanej
    2 punkty
  10. Świat bez miłości jest martwym światem i zawsze przychodzi godzina, kiedy człowiek zmęczony błaga o twarz jakiejś istoty i o serce olśnione miłością Albert Camus – Dżuma każdego ranka patrzę, jak wtulona we mnie dogasasz, pędząc gdzieś we śnie. pod powiekami majaczący lęk z blado zielonych tchnie oczu. w mokrej od potu koszuli, milcząco piękna, po półprzytomnej, z bólu, przemycasz się głowie, by móc cię czulej, niż to zwykle bywa objąć, wyplątać z gęstwiny snów i pościeli, objąć, zatopić w morzu zieloności, gdzieś tam we mnie wpatrzonym, jakbyś nie dowierzała, że w głowie tę samą mamy podróż. porusz powiekami, wróć proszę do mnie, bo wiosna w progu tak piękna. gdzieby nie spojrzeć, blask tych szmaragdowych oczu w gałęziach dzień wita, jak kiedyś, gdy oczu wierność odkrywał w chmurach. spróbuj wzrokiem objąć tę parę wróbli w krzewach, ze sobą i z piękna, wijących gniazdo skrzętnie, gdy ty wplatasz we mnie ręce obie i chłoniesz mnie od powiek. a mi wiersz tylko powierz swój, bym zapisać mógł w głowie każdy twój werset, po najmniejszą kropkę. w głowie wciąż urzeczonej, tęskniącej do tamtych oczu, wiecznie bajkowych, więc dziś, jak podpowie Camus: - idź jak przyjaciel obok mnie*, lub zawróć. objąć czasem pozwól - idź nie przede mną, nie za* - we mnie, na przekór sobie zdołaj to podnieść. i z piękna. przecież nie możesz odejść beze mnie. zbyt piękna i zbyt przeklęta ta nasza miłość, by w głowie zagościć mogła pustka. niemożliwa we mnie a do ciebie też niepodobna, więc łez z oczu nie wylewaj. poczekaj już tam na mnie, bym objąć mógł, co tu skrywać musiałem. pod powiekami odczaruj obraz wszystkich snów, gdy powieka mi zadrży. nie chowaj na później takiego piękna, na dobre porzuć smutek, nie zapomnę objąć cię w tamtej sukni majowej, kiedy na głowie kapelusz wstążką ci zwiążę, w kolorze oczu i wiosny, byś obok zawsze była i we mnie, jak łzy piekące pod powiekami. wciąż we mnie, gdy w głowie ślepiec, co dla piękna żył, a objąć umiał nie zawsze, choć z serca chciał, nie dla oczu. *Nie idź za mną - mogę cię nie poprowadzić. Nie idź także przede mną - mogę za tobą nie podążyć. Po prostu idź obok mnie jako przyjaciel. Albert Camus
    1 punkt
  11. Jeśli jesteś? Jeśli jesteś to, dlaczego dzieci z głodu, milionami, wszak sam uczysz spragnionego napoić, głodnych nakarmić? Jeśli jesteś Drogą, Światłem, Miłością, czemu Wszechmocny wciąż wybaczyć nie potrafisz ludziom za grzech pierworodny? Jeśli jesteś tym prawdziwym i jedynym w Świętej Trójcy, to dlaczego stoi w Biblii: „mieć nie będziesz bogów cudzych”? Jeśli jesteś, czemu wojen nie zdarza ci się powstrzymać, tylko patrzysz ze spokojem, choć uczyłeś — nie zabijaj? Jeśli jesteś Pan w niebiesiech, wiedziałeś co się tu stanie, jeśli jesteś, to złem jesteś, albo nie ma ciebie wcale.
    1 punkt
  12. Wąziutka, kręta droga pomiędzy polami wije się dotykając szarej ściany lasu, w mroźny ranek styczniowy by zdążyć zawczasu wspomnień krokiem podążam w niebyty otchłani. Pod stopami śnieg skrzypi, powietrze oplata szronowymi linami wzgórza wiąże chłodem, ale one uśpione bladym cichym wschodem otulone przymrozkiem czekają do lata. Daleko po horyzont nie widać nikogo. Tęsknotą zapachniała dobrze znana przestrzeń. Wiatr od czasu do czasu zrywa się i szepcze, że od lat nie chodziłam dzieciństwa mą drogą. Z zakłopotaniem w sercu idę, a on drepcze. Hej! Wybacz mi wietrze, wróciłam, znów jestem. 19.01.2019r.
    1 punkt
  13. Nielegalne słowa Przez granicę milczenia nie przebrnęły, za szczelna, za wiele chętnych myśli na emigrację z serca. I tak: siedzą w stylowych fotelach, gorsety uwierają trzymając jednak pozycję pionową ciał. Poziomica trafnie wskazała możliwość odchyłu w milimetrach. Zaczynamy budować? Materiał się poddał, wystrzeliły wieże kościołów, dzwonnice służebne godzinom bicia. Poznajemy czas? @Justyna Adamczewska
    1 punkt
  14. toczy się kula toczy się to czy - jeeeeb bbpbb bppur a a a
    1 punkt
  15. nie tylko stary człowiek ale także stare meble i kamienie są świadkami tego co było jednak się tym nie chwalą milczą pomimo tego że również jak on mają duszę nie tylko człowiek umiera one również umierają w ciszy i zapomnieniu bez pogrzebu jednak się nie martwią bo wiedzą że gdzieś kiedyś echo lub wiatr o nich wspomni
    1 punkt
  16. Zgadzam się z @WarszawiAnka :))) Druga część jest b. wymowna, jestem na tak.
    1 punkt
  17. nareszcie popiel ziemi skrył zimny biały kożuch iskrzący się gwiaździście pod ostrym cięciem mrozu a wody nadokienne zastygły w rurki szklane i ogień wszedł w sopelki lecz spłynął tylko światłem zmieszały się w przedsionku mróz szczery z ciepłem ciasta niebieski lodu kryształ wrósł w głąb korzennych przypraw i słodko się rozmazał w żółciutkim miąższu jabłka w tej atmosferze Cudu domowej i wspaniałej zrodziło się ponownie Świąteczne Szczęście Małe ---------------------------------------------------------------------------- Wszystkiego naj, Kochani :) Deonix_
    1 punkt
  18. Janko, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, mam sprzęt wybitnie złośliwy :) A wypada podejść indywidualnie, bo ciekawą sprawę poruszyłeś. Osobiście żyję w przekonaniu, że do parafrazy stosuje się takie same regulacje, jak np. do filmowej adaptacji książki. Czyli nie jest naruszeniem. Ale do tego dochodzi jeszcze problem pseudoparafrazy, która już może nim być. Też pozdrawiam.
    1 punkt
  19. Tu odopwiedź. Za szczelna granica, za dużo myśli - rosproszyły się pewnie i dlatego nie mają siły zrobić wyłom w granicy? Może już niedługo... zaczną owe myśi współpracować? Bałagan w myślach, brak - tu pozwól, że użyjęokreślenia- nie ma myśli alfa. J.
    1 punkt
  20. Czarek, to jest bardzo, bardzo dobry wiersz. Mam jakieś niejasne odczucie, że już go gdzieś czytałem. Nie wiem czy to możliwe, bo ani przypomnieć sobie, ani znaleźć nie mogę. Nienmiej jeszcze raz powtórzę: Bardzo Dobry Wiersz. Powiedzmy, na miarę Tuwima. Kłaniam się nisko i serdecznie pozdrawiam.
    1 punkt
  21. Wdech, wydech - jak miło, coś jeszcze tu działasz I znaczysz być może coś więcej niż pościel Niejeden nie zdoła się jak ty zestarać Dom, praca, zakupy - kieratia wartości Raz w roku wrakacje na jakichś Hawajach Pozorna stateczność - cieplutki oazyl To tylko złudzenie, fatalna morgana Zbiór pięknych mirażeń, palemki, te sprawy Tu nic się nie zmienia, rozejrzyj się wokół Cokolwiek wypaczysz, jest nadal tak samo Nieczyste zagrania faszywych proroków Zdominuj i kropnij, niech kostki padają
    1 punkt
  22. Byłem, czytałem :) Pozdrawiam
    1 punkt
  23. Zawieszony w próżni, jak dym na wietrze, Liczę, że meeting z Toba cały ból odejmie. Mnożony przez ułamki złudzeń - to zimna przestrzeń. Bardzo jasny cień bije ode mnie, Bo gelatus umysł, socjopatyczne klimaty, Gdy szala Twoja ciągle w górze. Sam przez tundrę swoich spekulacji idę, Kiedy życiową rundę perfidnie mulę. Jedyny uśmiech losu mortus ma na imię, A doskonale wiem, że oblicze ma parszywe. Dla Ciebie świat mógłbym spłaszczyć w głowie, Żeby tylko wiecznie żyć w tej uczuć pożodze.
    1 punkt
  24. A gdzie to się te bramy tak otwierają?
    1 punkt
  25. Dobry! Pod każdym względem ;)
    1 punkt
  26. Witam serdecznie - poważne rozważania - ta ona to osoba trudna ale może się mylę - poczekam na twoje kolejne by szerzej się przyjrzeć. Pozd.
    1 punkt
  27. Witam - polubiłem te rozmyślania. Udanego dnia życzę.
    1 punkt
  28. A co jeśli zauważymy, że pan buk jako istota wszechwieczna i wszechwiedząca już w chwili kiedy wpadł na pomysł stworzenia świata i człowieka wiedział jak ten będzie sobie na nim poczynał?
    1 punkt
  29. Gdzie jesteś Ikarze gdzie jesteś podłogo witaj krzesło zaranne lizać mi twe stopy na wieczność na pamięć na wiatr bo Tobie bujne obłoki szuflada pełna pamięci broń na przechowanie i pełnia i pełnia na szczęście idź krzesło niech cie nie widzą już moje oczy
    1 punkt
  30. Nie potrzeba zbyt wielu słów by powiedzieć coś ważnego. Podoba mi się. Pozdrawiam autorkę.
    1 punkt
  31. autor nigdy przed, ani potem chyba aż tak całkiem do goła już się nie "rozdział", Nato. Tak przynajmniej wydaje mi się teraz, kiedy skorupa dużo twardsza. :) Ale zaiste, masz rację - jest, niezmiennie. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
    1 punkt
  32. Dystygnowane dysonanse wytwarza we mnie Pani twórczość
    1 punkt
  33. to serce dla tekstu - to jak 30 ucisków i 2 wdechy :) mam nadzieje, że trafi do gotowych
    1 punkt
  34. A mi się wciąż wydaje że podmiot to krucha dziewczynka idąc przez las od czasu z radości z wdziękiem podskoczy I tylko obłęd w spojrzeniu co mrozi do szpiku kości leniwy stukot siekiery w oddali płonące domy Gdzie idziesz drobną dziewczynko Zapytał z przekorą czytelnik lecz zamiast dostać odpowiedź dostał pod żebro ten wierszyk
    1 punkt
  35. W odniesieniu do tytułu, dobre stwierdzenie. Coś na kstałt kwadratury koła. Udane.
    1 punkt
  36. Zostawiam ślad, że czytałam... zgadzam się z jednym. Sugestie, czy uwagi mające na celu ewentualną poprawę danej treści, nie są, moim zdaniem, ingerencją w prawa autorskie, bo jedyne i niezbywalne prawo do danej treści wiersza, ma jego autor. Padło w poprzednich postach; autor wiersza może skorzystać z podszeptów, ale nie musi i jeżeli nie chce, nie ma sprawy, tyle, że w takiej sytuacji, bo też zdarza mi się 'coś' komuś 'szeptać', wyglądam odpowiedzi od autora, a bywa, że ani słowa nie napisze. Wówczas nasuwa mi się tylko jedna myśl... i po co kobieto siedziałaś na tym, czy nad tym tyle czasu, a w 'eterze' cisza. Deonix... lubię Twoje rzetelne, muszę powiedzieć/napisać, podejście do treści... i osobiście nigdy nie miałam Ci za złe, że wytknęłaś coś na "nie"... zawsze zostaje linia obrony tekstu/zwrotu itp. i decyzja autorska, co zrobi z propozycjami zmian. ps. Ty nie zabieraj się do sprzątania po sobie, co najwyżej możemy wspólnie pozamiatać okruszki po "cieście"/dyskusji... :) Jak chcesz, pomogę, mam dwa nowe komplety, zmiotka z szufeleczką... ;)
    1 punkt
  37. Ja też. Deonix masz ogromny dar przenikania wiersza. Jest to niezwykłe. Bardzo lubię i cenię Twoje komentarze. Nawet gdybyś chciała mi przerobić na swoją modłę, będę Ci wdzięczna. W ogóle uważam, że kiedy ktoś coś podpowiada, sugeruje i jeszcze wychodzi to na plus dla tekstu, kurcze, to jest super!
    1 punkt
  38. @Deonix_ : A tak poza tym - ja bardzo lubię Twoje komentarze. :))) Pozdrawiam
    1 punkt
  39. Takiej strony Twojego pisania nie znałam, czy można rzec, że odkrywam(y) Cię na nowo.? a może nie na nowo... może to "coś", co tkwi w Autorze, ale było w uśpieniu... bądź było nieeksponowane... Zaiste, to jest "tęsknota". Pozdrawiam.
    1 punkt
  40. Ło matko, teraz to już strach zabierać głos, po tych innych dys ...:-P
    1 punkt
  41. Będzie draka, będzie draka! Nie obędzie się bez ofiar. Będzie draka i to jaka! Zaraz o tym się przekonasz. Jaka draka? Co ty pleciesz? Przecież całkiem jest spokojnie O pokoju tyle przecież i nie myśli nikt o wojnie. Będzie draka, będzie draka! Będzie ścielił się pokotem trup mieszczucha i wieśniaka, a ty będziesz moim wrogiem. Czyś ty rozum już postradał? Jestem przecież pacyfistą! Miałbym z tobą się poszarpać? Ja za pokój oddam wszystko! Będzie draka, będzie draka i już od niej nie uciekniesz. W głowie ci się poprzewraca I zupełnie wnet się wściekniesz. Bardzo proszę przestań krakać bo mnie coś zaczyna nosić i zaczynasz mi przeszkadzać. Drugi raz nie będę prosił. Będzie draka, będzie draka! Już za chwilę za momencik! Jeśli tylko zaczniesz skakać, draka szybko się rozkręci. Co? Ja skaczę? Jak ci zaraz przyfańdolę, to się poznasz z ziemią w dole. Taka kara ciebie spotka! Jak tak można? Będzie draka będzie draka! Z nienawiści już się wijesz, Bo jest z ciebie menda taka… No i proszę! Już mnie bijesz? Ach ty chamie nieuczony! Pięścią w mordę, z kopa w jaja… Za te twoje farmazony! Ty się bronisz? I oddajesz?! Przecież muszę! Przecież zaraz mi wybijesz kijem oczy, więc się tylko bronić staram, no i nie dam się zaskoczyć. Ja ci zaraz dam obronę! Krzysiek, Zenek Janek, Wojtek, Marek, Stasiek, Stefan, Bronek! Trzeba gościu sprawić łomot! Nie wierzyłeś na początku, teraz widzisz, kto miał rację! Wojna już jest rozpoczęta i nastąpi eskalacja.
    1 punkt
  42. Przepraszam, że znów dodaję swój komentarz. Ogólnie jestem w takim stanie, że nie powinienem odpisywać na ambitnym portalu, jednak jestem nałogowcem, a DNA się nie oszuka nawet odrzucając odżywki. Nie chcę z siebie robić pajaca. Rozumiem dążenie do ideału. Nie wyobrażam sobie frywolności podczas obliczania sił oddziałujących na belkę mostu wiszącego. Jednak wbrew mojej woli nie mogę tego pojąć w sztuce przekazu emocji i bardzo ubolewam nad faktem, że zostałem oskarżony o wyśmianie innego niż moje podejście do poezji. Każdy ma prawo tworzyć według swojej ideologii i także naprowadzać innych na swój punkt widzenia, jednak ostateczny wynik zawsze pozostaje w kwestii autora. W swojej klasie w technikum byłem najlepszym uczniem z języka polskiego, do tego zdaniem mojej Pani polonistki murowanym faworytem do zwyciężania w corocznych konkursach. Jednak nie chciałem błyszczeć na tle przeciwników, którzy zwyczajnie nie powinni nawet zaczynać pisania. Ja na kilka lat wycofywałem się (oddałem się mniej ambitnej twórczości, nawet zarabiając na tym) i przywykłem pisać do szuflady. Biorąc pod uwagę moją buntowniczą osobowość chyba dobrze się stało. I teraz dojdę do meritum, bo bez tego komentarza ten i poprzednie moje wpisy u Pana Czarka są zwykłą błazenadą. Uważam, że największym osiągnięciem technicznym człowieka jest koło i pomimo swojej nienaturalności uważam je za ideał. Wiele lat rozważałem koncept symetrii, jednak koniec końców - brzydzi mnie. Koło jest wyjątkiem, a reszta moim zdaniem czasem na siłę próbuje nam odebrać naturę zwierzęcia. Symetria jakoś mnie brzydzi - nie wiem, może to kwestia moich zaburzeń, a może tylko sprawa osobowości. Oddaję szacunek perfekcjonistom, jednak w pewnych kwestiach asertywnie muszę stwierdzić, że nie pojmuje lepszych od siebie. :) Także przepraszam, jeśli kiedyś Pan Jan poczuł się przeze mnie "wyśmiany". PS. Gdyby nie jedno wspomnienie mojej ksywki to odpuścić bym sobie lania wody, które pewnie zanudzi każdego z czytelników. Przepraszam. PS.2 przedstawiam zupełnie inne zdanie na temat Boga. Co z pełną żarliwością swego czasu przedstawiłem pod tematem Pany Iwony. Dodam, że osobiście zrezygnowałem z miłości swojego życia (czy można więcej poświęcić?) dla obrony wartości chrześcijańskich. Jednak uważam, że wiersz Pana Czarka jest spisany idealnie. Pozdrawiam wszystkich. I postaram się już nie spamować więcej :) EDIT: właśnie sobie przypomniałem coś najbardziej istotnego. Komentuję wyłącznie jako fan poezji. Mam tą przewagę nad Panami @Don_Kebabbo i @jan_komułzykant jestem tylko czytelnikiem poezji i od mojej wizji łatwiej się odbić. Jednak szanuję swoje prawo czytelnika do poezji, która może trafić też do takich mniej ambitnych czytelników. :) Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w temacie. A jeszcze bardziej autora. :)
    1 punkt
  43. Przejrzałam sobie tę dyskusję i przyznaję, że trudno mi zająć jednoznaczne stanowisko. Przyszło mi jednak do głowy kilka myśli. 1. Jestem tu od niedawna i dla mnie czyjaś ingerencja w mój utwór jest czymś nowym i nieraz zaskakującym. Do sugestii podchodzę różnie, zależnie od ich rodzaju: jedne ignoruję, z innymi - eksperymentuję, na jeszcze innych się uczę. Jest to jednak zawsze moja decyzja. Niektórym Użytkownikom nie odpowiadały zbyt krótkie wersy w moich wierszach wolnych, poeksperymentowałam więc z formą. Wciąż jednak do mnie należy ostateczna decyzja o kształcie utworu. 2. Inną kwestią jest "przepisywanie" czyjegoś wiersza "po swojemu". Bo tak szczerze mówiąc - czyj on wówczas jest? Nie należy już do autora, bo został przekształcony i nie należy do komentatora, bo to nie jego pomysł był. Jest niczyj, zawieszony w próżni. Jest jak suknia ślubna z welonem obcięta do kolan i ufarbowana na czarno. Ani to suknia ślubna, ani mała czarna. Nie wiadomo, jak ją nosić. Mimo to, @Deonix_ , uważam, że nie ma co się zanadto oburzać. Wszyscy tu jesteśmy na takich samych prawach - chyba... :) Takie jest moje zdanie na dziś. Pozdrawiam
    1 punkt
  44. no nieładnie, po czym wnosisz, że tak jana brzydko kosisz? trochę przykro chyba Maniu usłyszałaś o sprzątaniu
    1 punkt
  45. Janku. Dziś znalazłam więcej czasu i sorry, przetłumaczyłam sobie czcionką zapis. :-) Ta pochylona nieco mi utrudnia czytanie. I jestem zdumiona pięknem i liryzmem tekstu. Bardzo ładnie, z uczuciem. każdego ranka patrzę, jak wtulona we mnie dogasasz, pędząc gdzieś we śnie. pod powiekami majaczący lęk z blado zielonych tchnie oczu. w mokrej od potu koszuli, milcząco piękna, po półprzytomnej, z bólu, przemycasz się głowie, by móc cię czulej, niż to zwykle bywa objąć, wyplątać z gęstwiny snów i pościeli, objąć, zatopić w morzu zieloności, gdzieś tam we mnie wpatrzonym, jakbyś nie dowierzała, że w głowie tę samą mamy podróż. porusz powiekami, wróć proszę do mnie, bo wiosna w progu tak piękna. gdzieby nie spojrzeć, blask tych szmaragdowych oczu w gałęziach dzień wita, jak kiedyś, gdy oczu wierność odkrywał w chmurach. spróbuj wzrokiem objąć tę parę wróbli w krzewach, ze sobą i z piękna, wijących gniazdo skrzętnie, gdy ty wplatasz we mnie ręce obie i chłoniesz mnie od powiek. a mi wiersz tylko powierz swój, bym zapisać mógł w głowie każdy twój werset, po najmniejszą kropkę. w głowie wciąż urzeczonej, tęskniącej do tamtych oczu, wiecznie bajkowych, więc dziś, jak podpowie Camus: - idź jak przyjaciel obok mnie*, lub zawróć. objąć czasem pozwól - idź nie przede mną, nie za* - we mnie, na przekór sobie zdołaj to podnieść. i z piękna. przecież nie możesz odejść beze mnie. zbyt piękna i zbyt przeklęta ta nasza miłość, by w głowie zagościć mogła pustka. niemożliwa we mnie a do ciebie też niepodobna, więc łez z oczu nie wylewaj. poczekaj już tam na mnie, bym objąć mógł, co tu skrywać musiałem. pod powiekami odczaruj obraz wszystkich snów, gdy powieka mi zadrży. nie chowaj na później takiego piękna, na dobre porzuć smutek, nie zapomnę objąć cię w tamtej sukni majowej, kiedy na głowie kapelusz wstążką ci zwiążę, w kolorze oczu i wiosny, byś obok zawsze była i we mnie, jak łzy piekące pod powiekami. wciąż we mnie, gdy w głowie ślepiec, co dla piękna żył, a objąć umiał nie zawsze, choć z serca chciał, nie dla oczu. *Nie idź za mną - mogę cię nie poprowadzić. Nie idź także przede mną - mogę za tobą nie podążyć. Po prostu idź obok mnie jako przyjaciel.
    1 punkt
  46. piękna młoda Francuzka jako Gabrielle znana skróciła długie suknie i pokazała kolana sznury pereł rzuciła na małą skromną czarną do dzisiaj jest na topie chętnie noszony fason zdjęła ciasne gorsety dając luźne ubranka a gdy nastała wojna została kolaborantką garsonki bez kołnierzy szyła też kapelusze była niezwykle zdolna i to jej przyznać muszę 14.01.2019r
    1 punkt
  47. mam nadzieję, że jednak podejmiesz tę dobrą, dla tego portalu, Deonix. Szkoda by było, też lubię Cię czytać. Pozdrawiam. PS Nie za bardzo wiem kto i co Twojego "przerobił" na własną modłę, bo miałem dość długie ferie, więc nie zabieram głosu. Pozdrawiam.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...