Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.01.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
nawożone cierpieniem kwitną zdejmij buty narwij polnych słówzobacz jak pięknie krwawią makiw bukiecie wierszem związane8 punktów
-
ziemia jest okrągła więc cofanie się to krok w przód możesz odwrócić głowę iść tyłem patrząc mijającym cię w twarz albo możesz też nie odwracając głowy wtedy jest trudniej lecz łatwiej się potknąć o tych co biegną upadek to ruch do przodu i w głąb4 punkty
-
W zimowym swetrze dokładnie schowana zimowy widok w cieple kontempluję; gdy za firanką noc śniegiem odziana, zimowych marzeń miękką przędzę snuję. Choinka krople świetliste rozpyla, wpadają w szklistą toń grzanego wina; wolno za chwilą płynie druga chwila. a za godziną wędruje godzina. Zimowe myśli wokoło się moszczą, pośród poduszek chcą się zadomowić; zanim marzenia dobrze się rozgoszczą, trzeba je w sieć anielskich włosów złowić. Zimowa cisza cały świat spowija a piernik lukrem błyszczącym się śmieje; lecz czy ta pora, która właśnie mija iskierką serce zimowe rozgrzeje?3 punkty
-
Był raz pan Jan Co grał na organkach Bimberek też Popijał od ranka Tak sobie żył W Toruniu na Chrapki Na dworcu grał By grosz wpadł do czapki Aż nadszedł dzień Gdy zgubił organki Nie poszedł grać Nie nalał do szklanki Gdy nastał świt Z żywotem się rozstał Lecz w raju znów Organki swe dostał3 punkty
-
w brzuchu burczy to tęsknotafigle płata wyobraźniamyśl o Tobie taka chłodnadziś już taka niewyraźnajeden uczuć ale wielkico pobudza wszystkie zmysływ jednej chwili młody pięknyjesteś obok ale milczyszrano, wieczór mgła przysłaniaczasem deszcz spod ślepi kapniejesteś w częściach ale caław morzu gdzieś toniemy pragnieńmieszasz w głowie, wiercisz we łbieściskasz gardło, rytm przyśpieszaszchoć Cie nie ma - jesteś we mniejuż na zawsze w cieniu serca3 punkty
-
Dzisiaj nad ranem, śnieg zasypał pola, z pierzastych kłębów spadło milion puchu i nadal leci, taka zimy dola. Słychać szum wiatru w tańczących bemolach, krajobraz zastygł w zimowym bezruchu, dzisiaj, gdy wstałam, śnieg zasypał pola. Kocham przymrozki, więc do rzeki wołam, ta utwierdzona na tysiąc łańcuchów, a śnieg wciąż pada, taka zimy dola. Styczniowy pejzaż w postaci anioła rozświetla bielą szare twarze duchów, dzisiaj nad ranem śnieg zasypał pola. Spod małej sosny jak spod parasola wyszła zimnica z szadzią na fartuchu, a śnieg wciąż pada, taka zimy dola. Nad horyzontem błyszczy aureola, srebrzystej pory sam środek wybuchu, dzisiaj nad ranem śnieg zasypał pola i nadal pada, taka zimy wola. MG 05.01.2019r.2 punkty
-
Nim znowu zacznę cerować myśli drutami oczko nabierać z oczka prawe na lewe zrzucone od nowa ręcznie pleść szalik szalonej uwagi lęk swój poproszę o spokój strach przed śmiercią waży tyle samo co strach przed życiem a nitka się wije gdzieś z motka.2 punkty
-
płynąc w nieznanesam sobie jestem żaglemsterem i kapitanemsam z wiatrem falamikoszmarem walczę na okręciezwanym - życiesam upiększam jego dalekii bliski horyzont którynieprzewidywalny2 punkty
-
dwie pary oczu nocą na wieżowcu marzeń ciszą potrafią usypiać nas a w sercu tak zimno... minęły ciepłe dni i prawie żadne w czas otwierasz wino, gdy mi już brak chwilą doznań chociaż raz powiem, niech zamilkną chcę mówić prawdę bo twoje tak świecą i żyją pragnę już zawsze cieszyć nimi jak dziecko a usta niech krzyczą jeśli upadniesz... wtedy zobaczę ciebie w swoich oczach nad miastem nie było tak pięknie, popatrz zimno i ciepło to przeciwność wpuściliśmy ją do środka.2 punkty
-
Vox Animarum Gdyby tak z czaszek wszystkich ofiar zamordowanych gdzieś po lasach, gdzieś w kazamatach, gdzieś w obozach, móc kule zebrać w wielki sagan. W dzwon je przetopić i zawiesić na niebosiężnej wieży strasznej, nieustającej ludzkiej męki, pnącej ku niebu mury krwawe. I bić weń długo, bić miarowo, zajadle za te wszystkie trupy, może się wówczas uda to zło odpędzić, Boga ze snu zbudzić.2 punkty
-
Dla mnie nie. Już kilka osób dyskutowało pod jakimiś moimi tekstami czy to wiersz czy proza poetycka czy co to:). Pisze eklektycznie. Możemy się spierać, ale ja swoj wiersz tu zostawię i nie przeniosę do prozy. Prozę tez pisze - u mnie inaczej ona brzmi, niedługo tez wydam komiks z koleżanką, mieszam style. I mogę to robić. Uczę się wciąż ale są rzeczy które czuje i pozostaje przy swoim. Pozdrawiam2 punkty
-
Dalej przyklejony twarzą do okna W tłumie wyróżnia się ta jedna kropla Dotknąć nie może małej kropelki Bo spływa po drugiej stronie na małe sopelki I łączy się w całość I nie jest już sama Nie wyróżnia się w tłumie Chyba tego chciała2 punkty
-
góra za róg o nagła zmiana Dana im załga no a na dole helo Dana o brawo towar bo to konar rano kot kot kos aby ryba sok tok a zatem meta za ;)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
anomalie, czy "dobra zmiana" ...? ~ trawnik przed domem nie przypomina zimy - białe stokrotki ~~ z początkiem stycznia spiżarnia przeżuwaczy kipi świeżością ~~~ zielone trawy o wiele bardziej bujne niż w środku lata1 punkt
-
tam na pustej chmurce przykute miedzianymi gwoździamiw zamkniętej komórceleży ciało z gwiazdamito nie człowiek ani zwierzętak przysiąc wam mogęjak w Boga nie wierzęwidziałem tam nogęlecz czym goleń bezwolnaco ją trawi od środkaudręka powolnaniejednego schodkaniech mizerykordii ostrzezabłyśnie na wietrzeniech umrze powolnietak jak moje wiersze1 punkt
-
słucham, co masz mi do powiedzenia... pytam, zwyczajnie,tak od niechcenia... czekam, dostojnie,pełna powagi... cierpię, me serce pełne zniewagi... krzyczę, słowa giną w niemym krzyku... idę już, spać po mym sennym zastrzyku... śnię i docieram do sensu istnienia... żyję, serce me pełne zatracenia..1 punkt
-
1 punkt
-
Nie, po prostu wpadło mi na myśl słowo Chrapki i sprawdziłam, czy gdzieś w Polsce jest taka ulica. I bingo! Toruń.1 punkt
-
Sympatyczne jest to, że pan Jan, po zakończeniu żywota, dostał swoje ulubione organki. "Mieszkańcy" raju nie mają wyjścia, muszą go tam słuchać... ;) Pytanie jeszcze, to prawdziwa historyjka.?... padła nazwa dzielnicy Torunia. Pozdrawiam.1 punkt
-
w wiosennym słońcu panna czeka na łące szczaw w koniczynie *** gorące noce oddech na mojej szyi budzi się pełnia *** pożółkły twarze nagie drzewa w milczeniu spowiedź natury *** na rzęsach płatki topnieją w okamgnieniu zmywam makijaż1 punkt
-
O nadziei, trzynaście wersów i... mogłabym (chyba) dopisać "drugie trzynaście", które ukryły się pomiędzy. Mnie się podoba. Pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj. Doceniam mierzenie się z wierszem rymowanym, bo to wbrew pozorom trudna sztuka. Jakby nie było musisz rytmicznie prowadzić tekst. Gdybyś od początku do końca utrzymał go w ryzach ośmiozgłoskowca, byłoby super. Od drugiej strofy do szóstej czyta się płynnie, ale w pierwszej i ostatniej rytmicznie nabałaganiłeś;) Ale co tam! To dopiero początki, pozdrawiam. Aha i jeszcze jedno, bo widzę że wiersz nie ma tytułu. Posiliłeś się tutaj pierwszym wersem. W takich przypadkach powinieneś zastosować incipit. To jeszcze raz pozdrawiam.1 punkt
-
1 punkt
-
ale temat! 4 strony komentarzy. Wniosek z wiersza dla mnie jeden - dzieci są naiwne, butne, a bóg jak dobry ojciec to wszystko znosi ;)1 punkt
-
Gdybyśmy mieszkali w jednym mieście Byłbym narażony na Ciebie W aptece. Na przejściu dla pieszych. Albo w tej kawiarni w centrum do której chadzam ja I każdy czasem chadza więc i Ty byś. Najpierw niepewne spojrzenie bezruch Powinnaś skinąć głową i odwrócić się ostatecznie Odwróciłaś się już dawno. Ale nie. Zamiast uciec w pozorowanym pośpiechu Zapytałabyś jak leci i czy córka zdrowa Bo u Ciebie wszystko w porządku Wszystko? Wszystko. Wiedziałem. Jakże by inaczej. Cieszę się. A potem kupiłbym Ci kawę i częstował innymi kłamstwami. U mnie leci powoli ale do przodu Albo bo to przecież na jedno wychodzi Tak dużo się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć A przecież nie wplotę ich w Twoje włosy Jak kiedyś. Kiedyś? Och! Pamiętajmy tylko dobre chwile Nie, nie mam Ci niczego za złe (Tu odetchnęłabyś z ulgą, udając przed sobą Że miałaś jakieś wyrzuty sumienia) Tak widać musiało być prawda? I znów poczułbym złość Na Twoje nieme przyznanie się Do wiary w fatalizm I moje - do winy1 punkt
-
ładny wiersz. Scena bardzo wyrazista i przemawiająca do wyobrażni. A ile ukrytych emocji w tle. Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
Ku pamięci ofiar pożaru w Koszalinie Nikt się tego nie spodziewał Urodziny jak każde dobrze wyprawione Smutno zabił dzwon kościelny Zrzucając świeczkę z tortu Ten sam wiek ta sama pasja ten sam pokój Ten sam cmentarz Ogień otworzył przestrzeń paranormalną Zabrał rodzinne szczęście Sens budzenia się o poranku Życie pięciorga dziewcząt Kryształy Cudu Nie pytam gdzie posłał Was los Ani jakiego Boga teraz widzicie Zbędne są komentarze i oceny Czas winien teraz ciszą być gładzony Kiedyś i ja tam dotrę Nikt się i tego nie będzie spodziewał Pragnę Waszego szczęścia i spokoju Pragnę aby otworzyła się do rajskich bram ostatnia kłódka Nie żegnam się z Wami Kiedyś się przywitamy Jeśli jest inaczej To jesteście wśród nas ponownie Więc nie na miejscu jest smutek Klaudia Gasztold1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dla mnie to wiersz :) ale zostawiam zawsze pole do interpretacji i oceny innym, masz prawo do swojego zdania.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Że piękny to nie powiem, ale Autor ma coś do powiedzenia: strofy 2-4 sugerują, że rośnie mi konkurencja ;) A bardziej na poważnie: jak wyżej. Dopracuj całość, zadbaj i o rytm (o rymy dbasz - widać, że to nie pierwsze co napisałeś) i dowal pointą (bez przegadywania bez sensu - trzeci wers to porażka), zmiażdż, da się. Pozdrawiam i gratuluję debiutu - takiego zazdroszczę.1 punkt
-
Nawet nie wiesz jak przyjemnie przeczytać taką odpowiedź w kontraście z tym co dwa wątki wyżej w dziale "wiersze gotowe". Ba! Przyznam się, że jako debiutant też nieraz nerwowo reagowałem na krytykę (dobrze, że już nikt nie pamięta, co wtedy wklejałem), więc tym bardziej jestem pozytywnie zaskoczony. Nie znam się na poezji, ale z doświadczenia wiem, że krytyka daje więcej niż głaskanie - nawet jeśli komentuje taki lajk ja.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nosił wilk razy kilka ;) A tak na serio: jakbyś to napisał celowo, powiedziałbym, że genialne. Co do zamysłu: dobrze, że bawisz się brzmieniem - dźwięczy, ale niech też trzyma się kupy. Pojedyncze fragmenty ("wciska się pisk opon", "patrzę przeciągam się trzeszczę") brzmią jak należy (tu pisk, tam trzaski - to słychać i brawo!), ale już wciskanie się pod język jest jak karmienie czopkami. Takimi z pomponem - są nie do przełknięcia ;) Próbujesz coś działać z przerzutniami, to próbuj - ale niech to wszystko ma sens: nie wystarczy, że każdy wers z osobna jest ok - to wszystko jako całość musi być spójne i sensowne. Mnie też pisk się wciska, tyle że do duszu. ;) Pozdrawiam.1 punkt
-
siadam czasem przy stole i czekając wskazówek zegara czasem wystukuję nu- ty gdzie powtarzalność o jedną sekundę idzie za świeżością siedzę tak czasem godziny bo może następna następna się nie powtórzy1 punkt
-
1 punkt
-
Prawda. I zabiegani jesteśmy. Ja mieszkam na wsi. Często łażę z psem. Spotykamy sarenki. A że kopalnia blisko, to i myszołowy widoczne oraz pustułki. Na jeziorach łabędzie. Dziś wystawiliśmy ptaszkom jedzonko do karmników - smalczyk.:-) Uwielbiają.1 punkt
-
1 punkt
-
O! To jest bardzo piękna postawa, zupełnie jak zapisywanie myśli w stylu "co dobrego dzisiaj zrobiłam". Ja sam tak nie umiem. Ale polecam! :)1 punkt
-
1 punkt
-
Trudny temat w życiu i niełatwy do napisania wiersza - tutaj nie wyszło, zgasły już świec mej nadziei knoty. Ostatni wers sam sobie przeczy. Pozdrawiam i nie bierz komentarza zbyt emocjonalnie - każdy od czegoś zaczyna.1 punkt
-
w zapachu uciekającego lata w zachodzie gorzkich rozczarowań duszą dostrzegłam cię - dotknęłam i zatrzymał się świat w tumulcie spadających gwiazd zaklętych w sigil z orichalcum niewidzialne łańcuchy splotły nas na zawsze1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne