Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj deszcz kroplami całował mi oczy, spływał po policzkach, sukienkę przemoczył, liczył włosy, kroki i obmywał słowa, Ach! Rzęsista rzeko lubię tak wędrować. Pójdźmy zatem razem na przełaj, przez pola grząską, krętą drogą, tam, gdzie echo woła, gdzie przy starej sośnie zostawiłam chwile, może są, czekają, tęsknią jak motyle. Rozłożyły skrzydła do lotu gotowe za słońcem i ciepłem, kolorami lata, pójdźmy wąską ścieżką na rozstaje świata. Dziś niebieski upust spadł prosto na głowę, do domu nie wracam, to jeszcze nie pora spacerować w deszczu będę do wieczora. 27.12.2018r.
    7 punktów
  2. majaczy na białym mi ruda mi plama i cztery mi łapki na białym topnieją.. szaleje mi mruczy futrzana, pijana na białym mi białym skrzypiącym mi śniegu..
    6 punktów
  3. Nie widział świat takiej wrzawy, W kawiarni zabrakło kawy! A przecież to napój bogów I powód wielu nałogów, Więc kiedy klient nadejdzie, Co jeśli kawy nie będzie? Właściciel wzywa dostawców, Baristów i „kawopodawców”, Bo wszyscy na pewno w spisku Chcieli zaszkodzić nazwisku, Bo kiedy klient nadejdzie, Co jeśli kawy nie będzie? Właściciel cały czerwony, Musiał zadzwonić do żony, W słuchawce usłyszał „halo”, Spytał nadęty jak balon: - A kiedy klient nadejdzie, Co jeśli kawy nie będzie? Usłyszał płacz cichy żony, - Jesteś już przecież skończony, Co za kawiarnia bez kawy! Może sprzedawaj kebaby? Jeżeli klient nadejdzie Co jeśli kawy nie będzie? Właściciel na zawał schodził, Gdy klient spragniony wchodził, - Dzień dobry – mówił – poproszę Herbatę, bo kawy nie znoszę. Jeżeli klient nadejdzie Co jeśli kawy nie będzie? I druga, i trzecia herbata, Rachunek i znowu zapłata, Tak do wieczora bez kawy, Udało nie ponieść się straty! Od jutra znów w tarapatach, Skończyła się właśnie… herbata! 01.05.2018r. Przemysław Skrzypczyński
    4 punkty
  4. Czyste niebo, okres letni obserwuję księżyc w pełni W myślach mam obraz piękniejszy twoje oczy... usta... piersi Odległe ciało niebieskie wchłania mnie jak płyny gąbka Chociaż tak daleko jesteś nocne zwierciadło oglądasz Widzę jak przygryzasz wargi czując tę więź między nami Pragnę ujrzeć Cię jak tańczysz kokietując mnie ruchami Stoję na osiedla grani Jedenaste piętro w bloku Zmniejsza dystans między nami do zaledwie paru kroków Prawie jesteś już w ogrodzie w którym tańczysz jak bogini Czuję świeży, letni powiew kiedy kręcisz się jak winyl Chcę Cię złapać jak rosiczka ale nie chcę Ciebie zabić Pragnę soki twe wyciskać dla obopólnej zabawy Spoglądam w księżyca talerz dłonią grzebiąc w miękkiej glebie Wiem. Nie udowodnię wcale że zasługuję na Ciebie Dziś gdy spoglądam na księżyc który stoi między nami Czuję jak te nasze więzy bez dotyku wciąż wzmacniamy
    3 punkty
  5. to wraca coraz częściej dlatego zamykam okna i oczy dogaszam w nich chwile kiedy słońce wypalało dziury w zamyśleniach wpadaliśmy wtedy jak śliwki w inną przestrzeń i było światłoczule nie boję się zmian choć cierpię na chroniczny ból głowy nie da się zostawić w chmurach dlatego sztywno trzymam wszystkie ponadczasowe wybuchy mroczki i migotania zapijam rozpuszczonymi prochami osiemdziesiąt procent nadziei na lepsze dopóki znów nie zapalisz światła w moich oczach bledną nasze rysy uczę się formułować czerń jestem wrażliwa na światłokształt
    3 punkty
  6. proszę pani może pani zechce ze mną zagrać w berka albo chowanego? ach! pani już liczy! dobrze, to się chowam! proszę nie podglądać fair play gramy przecież pani mnie nie znajdzie tu za kłamstw zasłoną w narożniku złudzeń w szafie rozczarowań ale droga pani proszę nie podglądać fair play gramy przecież
    3 punkty
  7. Czy Nowy Rok to płótno niezagruntowane, które twoja fantazja barwami pokrywa, czy może wicher, który znienacka porywa by cię w oszołomieniu gdzieś ponieść w nieznane? Czy jest to teatr, w którym będziesz reżyserem, gdzie akt kolejny twego życia się rozgrywa, czy odrzutowiec, który z ziemi się podrywa, gdzie jesteś tylko jednym z wielu – pasażerem? Czy jest to blok marmuru, który ukształtujesz młotem i dłutem kując twardą pierś tworzywa, czy też fala przypływu, która wszystko zmywa i odwrót ci odcina, nim się zorientujesz? Czy jest to łuk, z którego każdego dnia strzałę będzie nieubłagana słać czasu cięciwa, czy wielki wybuch, który istnienie rozrywa, gdy eksploduje wszechświat, który dotąd znałeś? Czy ty go w dłoniach dzierżysz – czy on dzierży ciebie? Czy będzie twoim sługą – czy panem się stanie? Czy losem twoim władza – czy też uleganie? Czy spełnisz swe marzenia – czy on je pogrzebie?
    3 punkty
  8. Osaczał mnie dźwięk jadącej karetki Szczęście się wykoleiło Na zakręcie Między wschodem a zachodem dnia Elastyczność zmieniła tory Ulica pusta i cicha Pojazd stał na krawędzi mostu Osaczało mnie niebieskie światło I głośny dźwięk wokół Szum w głowie był większy niż kosmos Ale mniejszy niż nienawiść ludzka Tylko wiatr trzymał moje wilgotne włosy Uderzyłam o coś ciężkiego Dalej słyszałam dźwięk Tylko jakby ciszej Ktoś krzyknął na końcu moje imię Zjawił się tłum oczekiwanych Jestem wolna Szum minął Quo Vadis? Klaudia Gasztold
    2 punkty
  9. A dla mnie to po prostu chodzi o, nie wiem jak to nazwać, dostrzeżenie, docenienie życia, pragnienie wykorzystania go do ostatniego tchu, jak najintensywniej, czy jak kto woli ;) ale uważniej i pełniej. wizja śmierci często otwiera oczy na to, czego się nie dostrzegało. Podoba mi się ta mini, nieźle 'podszczypujesz';)
    2 punkty
  10. Odbieram na odwrót - wszak w wierszu logiczna środa jest pewnikiem, a na temat szczęścia (sfera uczuć niekoniecznie logiczna) nie umiemy nic pewnego powiedzieć. Dla mnie utwór jest logiczny i to jest piękne. Pozdrawiam.
    2 punkty
  11. najgłębsze czarne znaki - najwymowniejsze biel w poezji przemyka pomiędzy zawiłościami brzmi dalekim echem w końcu - ciszą
    2 punkty
  12. Jakbym cos po japonsku czytal :D Wzruszony kielich konwali otworzył się na pieszczoty więc zasiadł z trzepotem skrzydeł piękny królewski motyl w takt bicia wieży zegara i ruchów powolnych wahadła motyl łechtał swą trąbka to co mu dała konwalia
    2 punkty
  13. Ujrzałem wózek pełen rzeczy Obok nie było mu włodarza... Człowieka - on tu był nędzarzem On przeżył – taki los szczęściarza  Dziś z zadumą patrzę na ten dziwny obraz W szybie czterokołowego dobrobytu Gdy nawigację ustawioną mam w wierze By żyć w spokoju a i z drobiną szyku  Lecz myśl ta cicho wraca do mnie Myśl tak natrętna co przeraża Że kiedyś znów u wózka dyszla Ujrzymy nową twarz nędzarza Piszę dziś słowa tej litanii By myśl tą wstrętną w dal odprawić Litanii do lepszego świata Chcąc odrobinę świat poprawić Gdy chociaż linię z tej litanii Co dnia darujesz dobru świata Tak sercu Twoim może wzrosnąć Codzienna troska o los świata Litania do lepszego świata nie będę marnował żywności, dla lepszego świata wyłączę zbędną żarówkę, dla lepszego świata nie wyrzucę śmieci w lesie, dla lepszego świata nie wyrzucę baterii do kosza, dla lepszego świata zamienię choć kilka słów ze samotnym sąsiadem, dla lepszego świata będę dla wszystkich dziś życzliwy, dla lepszego świata pozmywam dziś naczynia, dla lepszego świata pochwalę ciebie, gdy coś ci się uda, dla lepszego świata będę stał po stronie prawdy, dla lepszego świata będę się starał lepiej zrozumieć świat, dla lepszego świata będę odpowiedzialnie uczestniczył w życiu społecznym, dla lepszego świata nie przejdę obojętny obok skrzywdzonego, dla lepszego świata będę wspierał ludzi w potrzebie, dla lepszego świata nie będę przyczyną cierpienia zwierząt, dla lepszego świata nie pojadę dziś samochodem, pójdę pieszo lub pojadę rowerem, dla lepszego świata nie będę palił śmieci w piecu, dla lepszego świata ... , dla lepszego świata SZCZĘŚLIWEGO 2019 ROKU :-)
    1 punkt
  14. życie blisko a kiedy śmierć tuż tuż życie jeszcze bliżej
    1 punkt
  15. wiemy że jutro jest środa a nie umiemy powiedzieć czy dziś jesteśmy szczęśliwi
    1 punkt
  16. popatrz na drzewa zamknięte w dłoniach z liśćmi jak krew już wyschniętymi, obok ptaki zamarły bez dziobów-to paznokcie, siedem gór, morza rzeki przy płucach-jedno jest sprawne, a wyżej gwiazdy i księżyc na barkach, giną wśród strupów chmur tak czarnych i gęstych jakby spaść miały i przykryć warczenie czy wycie? ja - jak pies skomlący, a spod kołdry ogonem macham ze strachu codziennie o świcie
    1 punkt
  17. Hej, moje lata młode przeszły, już przeminęły, wiem, że nie wrócą ze wschodem i nie odnajdą jesieni, jesieni nie odnajdą, żadnego października. Hej, moje lata młode czas je przegonił w świtach. Hej, moje lata młode, oczy ciemnoniebieskie, jasnoniebieskie niebo wciąż pachnie nowym szelestem bzów i jaśminów wiosennych jak moje lata młode kwiecisto ubarwione, dzisiaj mi lat tych szkoda. Hej, moje lata obecne, co mi niesiecie w darze? Strzępy kwiatów przekwitłych, czy płatki nowych marzeń? Nowych marzeń o wschodach i świtach przezroczystych jak rzeczna czysta woda drążąca nową przyszłość. Hej, moje lata młode. 04.11.2018r.
    1 punkt
  18. Bardzo ładny wiersz. Podoba mi się to ze nie wyczuwa się w nim nostalgii, ale ciekawość co przyniosą lata obecne. :)
    1 punkt
  19. Witamy serdecznie :) Widzę tu potencjał. Zgodzę się z Kobrą - pisanie to też i praca nad tekstem. Życzę powodzenia i pozdrawiam :)
    1 punkt
  20. Czytałam Kobruś;) Dziękuję Ci za tak miłe i ciepłe słowa. To jest niezwykle mobilizujące;) Dziękuję raz jeszcze. Odściskuję:D
    1 punkt
  21. To jest też i mój punkt widzenia. Ale w piereszej chwili miałam takie skojarzenie. No wiesz, Pl przychodza do głowy rózne pomysły. Nadzieja, Silver, dzięki. Justyna.
    1 punkt
  22. "(sfera uczuć niekoniecznie logiczna) nie umiemy nic pewnego powiedzieć. " - super i tak trzymać. Sfera uczuć NA PEWNO nie jest logiczna :) i słów do niej nie trzeba (chyba, że tylko poetyckich :)) Co do środy, serce wędruje po wszystkich dniach tygodnia - nie umieścisz, nie dogonisz :)
    1 punkt
  23. "zmienią się w prawdę" osobiście bym dała, bo zarówno iluzje jak i dłonie masz tu w liczbie mnogiej. Poza tym : w pierwszej chwili przeczytałam "ciągle"; Ale jeśli to ciągnięcie jest tu dla Ciebie istotne to (osobiście) część tego wersu rozpoczynającą się od "ciągnę" przeniosłabym do następnej linijki. Ale ja enteromaniaczka jestem :) Pozdrowionka :)
    1 punkt
  24. oblepiłam się dziś smogiem cudzych żali rozczarowań palą w piecach wątki z mediów bez korekty słowa wiem że czasem bywa trudno złapać dystans z polityki powtarzając wprost namiętne bezmyślne pewniki bo powiedział i to święte pewnie wie najlepiej w świecie na podpałkę rzuci plastik autorytet przecie i zostaje pył w powietrzu dając efekt cieplarniany politycy rządzą światem grzeją się bałwany.
    1 punkt
  25. @iwonaroma : Dziękuję za Twój głos. :)
    1 punkt
  26. Dobra już, dobra Kobra brzmi mocno, jak mocna pełnokrwista baba;) Niech bydzie:D
    1 punkt
  27. Umarła najbliższa mi osoba Miałam zostać oddana do domu ,,dzieci niczyich,, Mój ojciec przecież mieszkał blisko Jednak za daleko aby mógł być moim tatą Jak zawsze zgodnie z rutyną Wszystko ważniejsze od dziecka Dostałam dziś rano telefon od przyjaciela Rozbił się smutek o nadzieję w drodze ku przyszłości Odebrał mnie jak zapewnił Znów poczułam bliskość i ciepło Poszliśmy do lasu zebrać kasztany Kiedy biegłam przed siebie ktoś mnie zawołał Zerwałam się z łóżka na równe nogi Przyszła Pani dyrektor z jakimś mężczyzną Podpisał dukomenty najwyraźniej coś znaczące Siedzę z Tatą w aucie i jadę do domu Obok mnie leży pusty koszyk Przed wyjściem zaproponował mi zbieranie kasztanów Piękny jest las kiedy spaceruje w nim prawdziwa rodzina Nie ta od dzikich białych koni Ale ta od znaczących uczuć I chyba ważnych dokumentów Klaudia Gasztold
    1 punkt
  28. Ale wtedy mówi się o zapijaniu prochów, a nie zapijaniu prochami. Konstrukcja gramatyczna ma znaczenie. Sorry, Tetu, miałam się w dyskusję nie wtrącać, ale nie wytrzymuję :D Poza tym, Maryś, czy ja wiem, czy nikt nie połyka proszków bez popijania? Ludzie miecze połykają, a tabletki nie połkną ? :D
    1 punkt
  29. Można dotkąć Księżyc? Czy też narazić się na niebiepieczeństwo upadku. Wiersz i o księżycu, i o kochaniu Ojej, dziwne. Ale fakt, ze fazy Księżyca maja wpływ na plony - jest taki kalendarz biobiologiczny. Fajne poczucie, takie dojrzałe i pełne zaufania: To sopoojnego popołudnia Justyna.
    1 punkt
  30. No mnie to wahadło zegara nie pasuje. Tu ulotność-trzepot konwalia kielich i ... wahadło! ciężkie, cykliczne. Coś lżejszego - wolałabym. :-)
    1 punkt
  31. Kobra jest sprytna, jak chce, to znajdzie hahaha :) Dziękuję. Właśnie, dobre spostrzeżenie, że każdy z nas ma swój własny styl. I tak powinno być, tak jest super! Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  32. Jak na pierwsze wejście nieźle. Proponowałabym jednak tło białe, literki czarne, lepiej się czyta. Są w nim fajne momenty. Choć od 2009 roku minęło spoooro czaasu .... nic więcej nie powstało? Niedobrze. Pisanie to ciut talentu, a reszta to orka nad warsztatem. :-) Zatem może jeszcze jakiś inny tekst. Aaa witamy na portalu :-)
    1 punkt
  33. Wszystko zaleźy od CHCENIA, dlatego nie narzekajmy, tylko chciejmy. Pozdrawiam ????⭐️
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. Bardzo dziękuję - i nawzajem. :) Serdeczności :)
    1 punkt
  36. @evicca : Dziękuję. :)
    1 punkt
  37. Ja wyczytałam na pierwszy rzut światło i 'męsko-miłosny'wstręt. Podoba mi się metaforyka wiersza, masz ciekawe pod tym względem, jak dla mnie, pióro. Jeju, 80%, śliwowica, czyś Ty Tetu z górskich rejonów? Bo centrum, mówię za siebie, tego trunku nie daje rady posmakować ani polubić;) Mnie te zapijane prochy zupełnie nie drażnią, jakby co. @Kobra brzmi żeńsko, ale wiadomo, płci obie. Próbowałam poszukać jak się rozpoznaje, niestety w większości tylko po ogonach;) a więc w tym nicku musisz być gender;)
    1 punkt
  38. Witaj Justyno. Tak, migrena to straszna choroba, masz rację i człek się czepi wszystkiego by sobie ulżyć;) Zastanawiam się, dlaczego Ci nie pasuje i to akurat w tym miejscu? Dla mnie jest klarownie:) Wiersz ma drugie dno, może warto pogrzebać? ;) Peelka woli ciemność, czerń, którą uczy się formułować, jest dla niej bezpieczniejsza i przynosi ulgę. Kiedy masz mroczki przed oczami można mówić o kształtach. Same się tworzą, stąd nadwrażliwość na światłokształty. Z drugiej zaś strony peelka nie chce by ktoś zapalał, bądź cokolwiek w niej rozpalał. Znowu mamy do czynienia z motywem kształtu i światła, którego bohaterka nie toleruje. To co było - blednie i tak ma być. Jest wrażliwa na pewne bodźce i zachowania i jak każdy ma swoje słabości, być może dałaby się ugłaskać i to przyprawia ją o dodatkowy, kolejny ból głowy. Takie to nadwrażliwości na światłokształty, takie bolączki;) Ale zapije się prochami i przejdzie:) Zwróć jeszcze uwagę na jedną rzecz Justyno, iż wers "jestem wrażliwa na światłokształt" to co Ci nie leży jest zupełnie osobnym wersem nawiązuje do całości, nie do konkretnego stwierdzenia. Dziękuję, że byłaś, pozdrawiam serdecznie.
    1 punkt
  39. Mnie się on raczej kojarzy z czasem, ulotnością chwili, zmiennością zdarzeń...
    1 punkt
  40. nie wiem czy jutro jest czwartek czy piątek wiem że nie będę szczęśliwa
    1 punkt
  41. No takiego komentarza to się nie spodziewałam :) zdrówka Justyś
    1 punkt
  42. bardzo udana miniatura, podoba mi się - jak pęknięcie balona znienacka.
    1 punkt
  43. Super, super i jeszcze raz super!
    1 punkt
  44. A ja piosnkę zapodam a'propos powyższego, taką o czasie, boć o nim traktuje Twój wiersz @ania mila milewska Cieakawe przemyślenia.
    1 punkt
  45. Ach to gender! :-)
    1 punkt
  46. logika przegrywa. no i dobrze
    1 punkt
  47. Fajnie nazwane, myślniaturka:) Tak, w pełni oddaje charakter:) Niewiele treści, a zastanawia, pozdrawiam.
    1 punkt
  48. Dobra myślniaturka. Pozdrawiam.
    1 punkt
  49. Dobra, zmyślna mini :) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  50. Każdego dnia marnuję swoje życie robię coś czego nie muszę albo wydaje mi się że muszę dążę do wyznaczonych celów by osiągnąć je i stwierdzić że w gruncie rzeczy potrzebuję czegoś zupełnie innego myślę o przyszłości bądź wspominam dawne czasy oddaję się przyjemnościom smakuję smutku lub cierpienia W skrócie: tworzę wspomnienia by na końcu stwierdzić że bez względu na to co zrobie to samo życie, które zmarnowałem zabierze mi wszystko
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...