Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. gdybyś na przykład jaśminem dla mnie zapachniał w tej chwili, to pewnie sen by mi z życiem w końcu się całkiem pomylił jak nęci mnie odurzenie, żeby się o tym przekonać dawno nie byłam, uwielbiam na słodko być pomylona
    3 punkty
  2. gdybyś mi tylko zakwitła dalią lub różą pąsową łonem natury bym pobiegł do ciebie z rozwianą głową gdybyś mi tylko zakwitła przecież paprocią nie jesteś byłabyś moją jedyną znów małym mógłbym być księciem i gdybyś tylko zechciała tak bardzo jak tego nie chcesz byłabyś moją jedyną byłabyś całym mym szczęściem dla ciebie wiersze bym pisał łąkowe zrywałbym kwiaty i nawet gdyby szła bieda ja tobą byłbym bogaty lecz ty daleko niestety bujasz w odległych planetach kosmosu pustka nas dzieli pył co przez palce ucieka
    3 punkty
  3. pacierz kochanie tęcza babie lato zboża kwiat niebo pełne gwiazd to wszystko jest piękne mógłbym tak bez końca ale rady temu nie dam bo tak dużo tego więc tylko się uśmiecham
    3 punkty
  4. dziś rzuciła mnie dziewczyna piękna, lecz niesprawiedliwa myślę, – czemu mnie rzuciła czy za dużo piję piwa ale co ja mogłem zrobić kiedy ta kruszynka mała po wypici kilku kufli tylko mi się podobała piwo to napój liryczny smakowity dietetyczny gdy wypiję jestem w raju wszystkie mi się podobają piwo daje dużą moc oraz koryguje wzrok wczoraj wyleciałem z pracy znów poszedłem z dużym kacem szef abstynent urodzony bardzo na mnie był wkurzony wyczuł piękny zapach piwa i na razie pracy nie mam ale nie ma co pomstować sam nie chciałem tam pracować piwo to napój magiczny smakowity dietetyczny zawsze po nim siłę czuję nawet kiedy przedawkuję nawet papież o tym wiem picie piwa to nie grzech nie mam pracy i dziewczyny jakie tego są przyczyny może, że za dużo piję ja bez piwa przecież gniję w nowym świecie tym cyfrowym nie pozwala mi zwariować młodzież bierze dopalacze ja się zdrowym trunkiem raczę piwo czyni życie rajem ale zacznę pić z umiarem w dzień roboczy wieczorami i już nigdy przed randkami tylko wtedy gdy mam chęć lecz nie więcej niż sztuk sześć
    3 punkty
  5. czym tylko zechcesz zapachnę ozonem bryzą znad morza, skórką z ogórka i ciastem rozpachnę się nawet z rożna odurzę od bzów z maciejką po purpurowe łopiany więc gdy pomylę się denko nie wstrząsaj chcę być zmieszany :) PS @Alicja_Wysocka, @beta_b, @Luule, @Marcin Krzysica, @Patryk Robacha, @Sylwester_Lasota bardzo dziękuję :)
    3 punkty
  6. Szok w Jezioranach, bo ze spółdzielni zwinął autobus ktoś, jak z patelni. I problem narósł - nowy Ikarus. Czy Księżyc świecąc, świadom był, w pełni?
    2 punkty
  7. powstali jakby z popiołu zrodzeni przez słowo wyrzeźbione przez ciężar samotności malują niedziele na tęczowo z kamienną twarzą o miękkim sercu artyści tylko cisza po nich płacze na listopadowo poeci żyjący w cieniu jak z nieznanego wiersza tli się na pomniku wiecznej pamięci czas, który przekroczył granice
    2 punkty
  8. Masz taki chłodny styl lecz mrok mój jarzy i marzę byś ujęła piękno mojej twarzy Spoglądam w oczy Ci dziś się nie zdarzy abyś mi pozwoliła teraz przestać marzyć Czemu odczuwam łzy gdy twe obrazy zaczynają znów mą psychikę smażyć? I czy odczuję wstyd kiedy bez skazy ukażesz me oblicze wśród swoich kolaży?
    2 punkty
  9. gdybyś mi tylko zakwitła dalią lub różą pąsową łonem natury bym pobiegł do ciebie z rozwianą głową gdybyś mi tylko zakwitła przecież paprocią nie jesteś byłabyś moją jedyną znów małym mógłbym być księciem i gdybyś tylko zechciała tak bardzo jak tego nie chcesz byłabyś moją jedyną byłabyś całym mym szczęściem dla ciebie wiersze bym pisał łąkowe zrywałbym kwiaty i nawet gdyby szła bieda ja tobą byłbym bogaty lecz ty daleko niestety bujasz w odległych planetach kosmosu pustka nas dzieli pył co przez palce ucieka Alu, dzięki za inspirację :) Serdecznie pozdrawiam :)
    2 punkty
  10. kołyską nocy chciałbym by był zwiastun poranka nie szary pył pokłosiem lata życzyłbym sobie nowego chrztu ciała po słonej wodzie spoconych dłoni odpuść mi Panie na zimnej klamce w zacisku nad ranem
    2 punkty
  11. @Maria_M bezwstydnie dziś wyszedł mi bez na drogę z rana, gdy szłam do pracy. - rok chyba cię nie widziałem miło twój uśmiech zobaczyć. darował mi kilka spojrzeń czarownych oczu fiołkowych, na purpurowo spłonęłam od pięt aż po czubek głowy. nie wiem czy kto mi uwierzy bo przeciem taka nieśmiała, zamknęłam oczy i cicho bezwstydnie bez całowałam. dziękuję :)
    2 punkty
  12. w sumie nie mam nic do dodania
    2 punkty
  13. Księżycowej Przyjaciółce. Dwie Jesienie Mówią: „ech! zakochać się na wiosnę”, lecz powiedz — czy nie trąci banałem? Ja wiem, tu rośnie kwiatek, tam słońce, ja wiem, rysuje światłem, tak ładnie wyplata z żonkili wianek. I myśmy pletli, lecz takie z rudawych liści. Wiosną to prosto, wiosną to rozkosz, świat boso gna przez zieleń pijany. Amory, choć coś fruwają skośno, to jednak w cel bez pudła ślą strzały w szumie motylim. Nam szeleściły w mgłach suche trawy i skrzydła Lilith. Klucz dzikich gęsi firmament kreślił, a nam się rozlał marzeń ocean, i w jego fale na łeb spadł księżyc, a kiedy leciał, to dla nas śpiewał pieśń Afrodyty. Wtedy byliśmy dwa w jedno serce odlane byty. Jesień złączyła nas, i rozdarła, po drodze była też jedna wiosna. Choć ni ja chciałem ani ty chciałaś, a jednak trzeba było się rozstać w poranek mżysty, nierzeczywisty, dałaś mi pukiel włosów swych i łzy.
    1 punkt
  14. mojemu Kotu Pięknie jest zakochać się jesienią, kiedy świat owoce życia zbiera, gdy urodzaj w ziemi i nad ziemią, żółte pola w cętki jak pantera. Gdy owoce życia wreszcie zbierasz, dobrze jest zakochać się jesienią, wtedy mrozy w wyższych niebosferach już nieprędko ciebie w sopel zmienią. Razem raźniej stawiać czoła cieniom, gdy ku zimie droga wciąż napiera; mądrze jest zakochać się jesienią, by owoce życia wspólnie zbierać. W kościach łupie, strzyka i doskwiera, ale oczy znów się latem mienią, wiosna wraca, zakwitamy teraz! Młodo jest zakochać się jesienią! 18.09.2018 r.
    1 punkt
  15. Łobuz Wzeszedł dziobaty niebołaz, srebro do okien nalewa, i śpiewa jak mandragora, jakby się z nieba chciał zerwać. Mali wasale na dachach wtórują głosem stuwąsym, on w zamian na dno im wkłada żar szmaragdowych gwiazd w oczy. Tańcując nad drzew szpicami, miejskim latarniom wymyśla, że równać im się wciąż marzy z nieziemskim światłem księżyca. Z ust sfruwa chmurka jak oddech, czy może wachlarz z ćmich skrzydeł, domy otula uśpione, w kołdrę ze wzorem w dym i mgłę. A zabłąkany pijaczek, holując stargany bukiet, pogroził blademu najpierw, i w twarz mu zawył ze smutkiem.
    1 punkt
  16. w dni deszczowe i ponure jestem piękna i powabna tak urocza białogłowa nie nęciła cię od dawna cała w różach w pąsach tonę lecz mam tylko jeden foszek bo pod grubym materacem ukrył się księżniczki groszek sama w wieży jak Roszpunka oczy szkliste zamyślone wdrap się dotknij mego czoła to zobaczysz cała płonę na wysokiej szklanej górze z termometrem samiusieńka czekam z drżeniem niecierpliwie na rycerza albo księcia aby zwabić niedowiarka kicham zwiewnie aromatem malin miodu i imbiru przyjdź zaparzysz mi herbatę 29.10.2018r.
    1 punkt
  17. na Powązkach morze krzyży z wizytówką tych co byli jedne stoją tam od wieków inne przyszły tu przed chwilą a pod nimi Oni leżą w jasnym blasku masy zniczy a tych których tutaj nie ma niepamięci całun przykrył śpią po lasach w ciemnych dołach do snu tuli matka ziemia dawno o nich świat zapomniał dali siebie – bo tak trzeba poświęcili młodość sprawie byśmy mieli wolne życie śmierć przerwała drogę marzeń gdzie im dziś zapalić znicze
    1 punkt
  18. obnażenia stąd ubiór, stąd wiersze
    1 punkt
  19. woła mnie podróży czas w sercu tęsknota w oczach marzenie już się spełnia
    1 punkt
  20. A ja za miły wiersz! Wierszem można nakłamać wszak poetyczny to przymus prawda się słabo układa i nie pasuje do rymu zaraz poszukam wazonu na kwiatów słownych naręcze będę podlewać uśmiechem i może kiedyś odwdzięczę pozdrawiam :)
    1 punkt
  21. no tak, poprawiłem przed wklejeniem jako nowy wątek, a tu się jakoś mi uchowało, jeszcze raz dzięki :)
    1 punkt
  22. aury wiosennej woń oczekiwana niepozornie wplątuje się wśród ludzi zieleni apetytem wnet nasyca lecz myśli jesienne nie chcą odejść szarym sklepieniem obejmują głowę mimo starań promień silnie unika stałym pulsem uderza serce miast deszczem podsycając melancholii stan w oczekiwaniu minut tysiące choćby z minut powstał tysiąc lat złości aktem pluje sobie w twarz linią porażek kontynuując swój sen
    1 punkt
  23. Witam - dziękuje że jesteś pod wierszem - a owe jest z drugiej wywalam. I mam nadzieje że teraz jest o/k. Jeszcze raz dziękuje. Ciepłego wieczoru życzę
    1 punkt
  24. Mam to samo, nie tak piękne, boś wiadomo - biała główka, lecz zatoki są zajęte, jak zajęłaby skarbówka. zaraz wpadnę ("zaraz" w normie) bo bak terii pełną gamę pomieszamy, nim zakorbię, że legniemy już na amen. Pozdrawiam i zdrówka Ci życzę
    1 punkt
  25. Janku może mnie poznasz z mistrzynią bo wnet się ze wstydu spalę wtedy sam popiół zostanie i zamiast wierszy wołanie ratunkuuu Ale ja bardziej dziękuję i basta :)
    1 punkt
  26. jutro gdy tylko zaświta zakopię minione i będępodlewać czekając aż kiedyś wyrośniez nich nowecoś co potrafi sobą człowiecze sercaotwierać kluczemprzed którym niewarto uciekać
    1 punkt
  27. uczyła mnie tu mistrzyni bom palił wszystko jak raróg choć raróg mi nic nie uczynił jest innych rarogów też paru to ja dziękuję Alu :)
    1 punkt
  28. @agatta : Fajny, zgrabny, udany. A ten drugi jeszcze lepszy. :) Pozdrawiam
    1 punkt
  29. nocne Marki, nocne Czarki, nocne Kaśki, nocne wiersze :)
    1 punkt
  30. Platynowe szyny Sponiewierane dźwiganiem Seledynowych tramwajów Zamykają drzwi Przed nieproszonymi gośćmi Wożą falujące łany Siwego zboża Na odległe zbocza Podaj rękę Podaj nadłamaną gałąź Przedłuż zawieszony-dzień
    1 punkt
  31. Są i to coraz częściej . Najwyższy wymiar kary to 10% rocznych obrotów firmy. pozdrawiam
    1 punkt
  32. WŁADCA METAFOR Autor Marcin Elsner Na planszy bez granic przepraszam za to, za co dziękuję, Jak pionek bez wartości, słodko-gorzki dowcip, Ale jedyny godzien pomocnik rozkwitł, Porównując drobnostki, Teraz witam ukłonem drogę do królestw nieskończoności, By w podróży naturę swą oswoić, Zapraszam odpowiedź, Niczym nasycone krople ambrozji do komnaty powtórek, Nawet bez poddasza akceptuję ten moment, Burzę emocji, wichurę wielobarwnych opcji, Raz jestem warczącym wilczurem, Gdy zwieńczone odciski miłości zwiastują kałuże, Później hierarchii stróżem, układam rozproszone karty, Uzyskując balans porozumień, Dotknij świata w którym nastrajam strunę, Urzekając fabułę, gatunek, strukturę, Na szali życia przekraczam bramę możliwości, Nie mogąc zawieść ciebie szczegółem. Warunek to zrozumieć harmonię, Magiczną recepturę, której niczego nie brakuje. Podoba ci się wiersz? Zostaw coś po sobie :) https://www.eelsi.pl "Dziękuję i Pozdrawiam"
    1 punkt
  33. Faktycznie, aż tyle o technologiach produkcji piwa nie wiem. Piosenkę o Leżajsku też pierwszy raz słyszę. Dla mnie to jedynie letni napój, który właśnie wtedy najlepiej gasi pragnienie i właściwie nie ma dla mnie znaczenia, jakiej żółci dodają. Najgorsze, że w ogóle to robią. Uważam, że za to powinny grozić wysokie kary finansowe, a nawet zamknięcie browaru. Niestety kasa załatwia pewnie ten problem i to jest najbardziej przykre. Pozdrawiam
    1 punkt
  34. Dwa lata temu spędziłem z rodziną cudowne wakacje na Roztoczu. Mieszkaliśmy w miejscowości Feliksówka w pensjonacie agroturystycznym "Widoki Roztocza". Było bajecznie. Widok doliny w wieczornej mgle. Genialne. Ta dolinka widziana z leżaków była cala spowita we mgle, nad nią lśnił księżyc w pełni, niebo pełne gwiazd i to wszystko okraszone jasnymi promieniami księżyca. Są takie chwile, kiedy po prostu jesteśmy szczęśliwi, że po prostu jesteśmy .... Na tych leżakach wszystko w około było poezją :-) A chmielu w okolicy rzeczywiście nie było, ale za to były całe zagony przesmacznych owocujących właśnie malin. Ale w Krasnymstawie są nadal Chmielaki, prawda?
    1 punkt
  35. Skoro dyskusja na temat piwa to i ja dołożę swoje trzy grosze, a mianowicie: w latach mojego dzieciństwa i wczesnej młodości moi rodzice mieli tu, na Roztoczu dosyć sporą plantację chmielu. Co prawda, za piwem nie przepadam, ale pamiętam jego zapach w czasie zbiorów, to były czasy. Wieszało się pędy chmielu nad łóżkiem, żeby sen był dobry, a z szyszek chmielowych mama robiła napar/ wyciąg, który służył do mycia włosów, a one po sezonie chmielowym robiły się coraz piękniejsze, błyszczały i wiły się jak pędy młodziutkich roślinek chmielowych. Dzisiaj nie ma w okolicy plantacji chmielu, natomiast bardzo dużo ludzi jeździ do Niemiec, właśnie do pracy przy chmielu.
    1 punkt
  36. Przybijcie mnie do krzyża bym się w bólu złączył z broczącym upadkiem sercem świata tego bym nie spoczął w zaciszu własnych czterech kątów a otworzył swą duszę na człeka drugiego bym widział w innych wszystko czego mi brakuje i w braciach moich wielbił wszystkie niedostatki bym się nie bał im spojrzeć w oczy umęczone i przez woal śmierci strachem przytłumione Wiary trzeba mi wielkiej bym nie stracił z oczu celu ukrytego przed każdym z nas samych bez którego życie nie ma żadnej siły by pokonać ciemność na skraju mogiły
    1 punkt
  37. dziś do piwa, zamiast chmielu, (może nie chcesz, żebym truł Ci?) takie krążą, przyjacielu, wokół plotki - dają żółć i gorycz, którą lubisz w piwie, (uwierz, piwo też mi bliskie), powiem szczerze i uczciwie, robią z żółci, ponoć świńskiej. dobre piwo, to rarytas, od browarów znanych stronię, co nie weźmiesz, wszędzie czytasz - bezchmielowe, więc z nim koniec!!! no jak może, przyjacielu, dobre piwo być bez chmielu? :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  38. Wrzucam do wierszy gotowych, bo święcie wierzę, że jest gotowy. Ciekaw jestem co o nim powiecie. Lubię go, choć jest ciemny i absolutnie niewymagający, ale czy oby na pewno? Klementyna szła środkiem wsi moje zwłoki ciągnęła za nogę w lewej dłoni trzymała pochodnię, którą podpalała słomiane chaty a wyraz twarzy miała taki, jakby chciała wołać "kocham cię, życie"
    1 punkt
  39. Czy zabronić się nie da, nie wiem, ale raczej bym się z Tobą spierał. "Czerpiących radość z antywartości" w historii świata było już wielu. Pozostał po nich głównie strach i miliony zgładzonych istnień. Nie wspomnę o innych wartościach, których ludzkość już nie odzyska. A wszystko przez fanatyzm, skrajności i "czerpiących radość". Dzisiaj jest trochę inaczej - wszystko uchodzi. Rządzi bezkarność i siła. W cywilizowanych krajach, które mienią się demokracjami, ukrywane są nawet pospolite gwałty. W imię czego? Poprawności politycznej, nie eskalowania napięć, strachu? A może to jakiś plan, bo na pewno nie miłość do bliźniego?
    1 punkt
  40. Iicentia poetica - ja mam dość form, zasad, ja chcę oddawać perwersję życia (a jest tej perwersji wszechświat - na każdej płaszczyźnie) w sposób niecukierkowy, nielandrynkowy - w sposób prosty. Klementyna pokazuje, że stosunek do życia nie musi opierać się na pozytywnych przesłankach (miłość, kupno domu, ciepły deszcz, tęcza, brak zaparcia) . To, czego metaforą jest palenie domów, mordowanie, a więc antywartość etc. - może również powoływać do życia radość, wesołość, optymizm.
    1 punkt
  41. Kiedyś dawno temu :-) Był portalsukcesu :-) Bardzo fajny, podobny klimatem do tego. I tam właśnie były wydawane tomiki z najlepszymi utworami. Były też spotkania forumowiczów.
    1 punkt
  42. Sen Jesienią Najpiękniej zasypiają drzewa Uległe czasowi Pokornie układają się do snu O wiośnie Zrzucając złotą przeszłość Sylwia Błeńska
    1 punkt
  43. * * * Spaceruje wśród tłumu Używa perfum od Diora Ubiera się u Prady Pachnie wiatrem Ubrana w second-handzie Kroczy dumnie Z uśmiechem samotność Sylwia Błeńska 24.09.2018
    1 punkt
  44. Nad Świętą Przestało padać Słońce rozpływa się w kałużach I w pobliskiej rzece Święta ożyła W jej ramionach kaczki Łabędzie wiją gniazda Ptasie rozmowy Mieszają się z nurtem wody Walc Wiedeński i ja Pośrodku życia Sylwia Błeńska 24.04.2018 Święta -Rzeka płynie środkiem Żuław Malborskich, mijając Nowy Staw i Nowy Dwór Gdański. Uchodzi do Szkarpawy w pobliżu Tujska.
    1 punkt
  45. * * * Dzień spaceruje cieniem Po starym murze Zaglądając wcześnie rano Późnym wieczorem w dwa światy Przeszłość teraźniejszość Wspomnienia bolą Sylwia Błeńska 1.08.2018
    1 punkt
  46. Intencjonalnie Łatwiej jest nie pamiętać Gorzej jednostronnie Nie pamiętać tak po prostu Nie znałem Nie znałam Przejść tuż obok istnienia Niepamięć doskonała Sylwia Błeńska 8.09.2018
    1 punkt
  47. uwielbiam skrajności ale nie dla samych siebie-tylko dlatego że gdy jest bardzo źle i brak nadziei-wtedy dobro może pokazać swą Moc.
    0 punktów
  48. Witam - miło że czytałeś i słowo zostawiłeś - dziękuje i pozdrawiam.
    0 punktów
  49. jak zmyślnie potrafisz mieszać żarciki w wersy wmurować nadziwić się ciągle nie umiem brawa dla Ciebie i toast, Dziękuję Janku :)
    0 punktów
  50. Może tylko "swe" i "swoich" w bliskości nieco zaburza, ale ogólnie tekst tajemniczo "rwie" czytelnika, czyli mnie :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...