Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.10.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
jak było źle gdy należałam do nich psim przywiązaniem, nie umysłem, sercem zostały tylko fusy po herbacie czy kresy cierpienia na rękach albo porzucone samochody na drogach donikąd gdy już będziesz odchodził jak oni zostaw coś po sobie czy to kamień czy kawałek serca4 punkty
-
spokoju nie pozostał nawet ślad jeden z powietrzem w firankach jeszcze myśl falowała leniwa kiedy policzki histerycznie wydęła i wypadła bez przekleństw jak ta z dopiero co wstawionych drzwi roztrzaskana szyba świeżo polakierowany parkiet roziskrzył się wściekle pod okruszynami szkiełek chwilę po tym gdy i ja wyszedłem z siebie wróciła po torebkę już po niej nie wiadomo co wzbudziło ten powiew że też w jej nastroju wiecznie wojowniczym jeszcze odnajduję siebie i to stare wnętrze niedawny pokój z lastrikowym wmurowanym w czaszkę parapetem wciąż podejrzewam że może być ich więcej że wtopione również i w jej głowę znów zasymilują się boleśnie w takt z moim betonem3 punkty
-
nakarm mnie słowem, którego pragnę tym najgorętszym, co mnie uniesie może przez chwile będziemy razem ostatnia szansa- mamy już wrzesień nie dla nas były wiosenne blaski każde z kimś innym je odbierało więc może teraz rzutem na taśmę zegar wciąż bije, czasu tak mało liście nadziei już wiatr porywa z drzewa pamięci, co rośnie we mnie nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam za moim oknem wciąż krzyczy jesień przyjdź albo zadzwoń , wyślij wiadomość czekam na sygnał zawsze wieczorem niech się już skończy to brzmienie ciszy nakarm mnie sobą nie chcę czuć głodu3 punkty
-
boję się nocy kiedy przychodzi zamyka za sobą wszystkie okna zasłoną ukrywa resztki prywatności szarpie ze klamkę sprawdzając czy drzwi już zamknięte nagle wnętrze wypełnia półmrok przy ścianach odzywają się stare meble kukułka wykrzykuje dwunastą i nic nie zasypia choć powinno boję się nocy tej obojętności słońca co gwiazdom ustąpiło miejsca wartę oddało księżycowi za ciemno w pokoju by usnąć spokojnie i na wpół przymknięte powieki ciesząc choćby blaskiem z nieba mrugającej gwiazdy uspokoić na dłużej boję się nocy nim nad ranem słońce zapuka do okna szepcząc śpiewnie już wszystko w porządku3 punkty
-
jesienne słońce leniwie spływa po zżółkniętych kartkach gdzieś z oddali dochodzi szum pełzających po jezdni samochodów ostatni warkot kosiarek śpiew ptaków i cichy szept wiatru trącającego gałązki buntującego kosmyki włosów występujące z ciasno upiętych myśli które dyktują gdzie iść co robić co powiedzieć czy na pewno myśli a może to konsekwencje a może to obyczaje morały i takie by się tak zbuntować gdy jesienne liście tańczą wesoło jak kosmyki włosów na wietrze3 punkty
-
Jak dla mnie trochę za dużo uścisków i pozdrowień w komentarzach pod wierszami, w innych wątkach nie mam nic przeciwko , technicznie gra i buczy, jak będzie- zależy tylko od użytkowników. Przydałby się jakiś advocatus diaboli ;) Wróciłem na chwilę po latach, życzę Wam jak najlepiej3 punkty
-
donice starych murów wyhodowane w nich krzewy drzewa powiesz - rudera a mnie trochę szkoda gdy komornik buldożer wyeksmituje z miasta wraz z mieszkańcami dla klaru2 punkty
-
co pozostawię kiedy przyjdą po mnie trochę ulubionych książek wąski uśmiech na zdjęciu kilka zaległych spraw niespełnionych marzeń co powiem czy tylko "żegnaj" a może nowy świat pojawi się niespodziewanie zamknie usta cichym pocałunkiem co wtedy zrobię łez już nie ma tylko lekki podmuch zwiastuje nowy początek .... na niebie niknie kolejna gwiazda2 punkty
-
2 punkty
-
Przez nich nie mogę dzisiaj zasnąć. Ona wciąż krzyczy, że jest bosko. I chyba nie wie że tą randką zakłòca komuś ciszę nocną. Ja jutro idę do roboty i wstaję przecież bardzo wcześnie. Możecie bzykać się w soboty. Proszę, dziś zróbcie sobie przerwę. Chyba zadzwonię na policję. Na wstępie powiem, że rzecz pilna: „skoro zgłoszenie przyjęliście - niech patrol zjawi się, natychmiast.” Oboje muszą ponieść karę bo już nie czas na pouczenia. To co ja słyszę przez tę ścianę, godne jeszt przecież potępienia. Kara ta musi być surowa. Na pewno nie wystarczy grzywna. Będzie mu trzeba amputować a ona niech usycha – pinda. Niech ktoś nałoży na nich klątwę. Lub nawet spalmy ich na stosie. Jutro jest przecież poniedziałek. O ósmej muszę być w robocie.2 punkty
-
2 punkty
-
Nie mogę się odnaleźć w nowej szacie graficznej portalu poezja.org ale to być może kwestia czasu, jak się tu poruszać...rozwój?to chyba przede wszystkim użytkownicy i to co robią. Narazie patrzę. Spis utworów własnych dawnieh był przejrzysty, nie wiem gdzie to i co...2 punkty
-
mamie Poczuć, że jesteś chciałabym raz jeszcze. Na sekund parę, choćby na chwileczkę. Choć zostały ze mną wspomnienia bliskości troski pełne słowa, i matczynej miłości. Obudziłam się w pustce bez słońca, bez nieba Odeszłaś, ja świat mój buduje od nowa.1 punkt
-
ja wiem że mnie nie kochasz nie dało się przejść pewnych granic lecz choć przez chwilę udawaj że byliśmy sobie pisani przytul się do mnie jeszcze bądź dla mnie jeszcze powietrzem odetchnij przy mnie spokojnie tak żeby czas płynął wolniej pocałuj namiętnie powoli tak żebym nie czuła jak boli i pogładź lekko po skórze tak jakbyś chciał mnie na dłużej spojrzeniem mi wzrok rozsłonecznij i wierz mi że byliśmy wieczni i..ucisz mi myśli bolesne tak żebym myślała że jesteś1 punkt
-
odkąd tu jestem dotykam materię przedmiotów rozpoznawalnych drobiazgi kreują rzeczywistość cieknący kran przepalona żarówka odliczam odcienie szarości ulatujące po strunie komina widzę wirujące mieszadło w obawie przed zbliżającą się otchłanią głębszą od cienia doglądam w szklanym wizjerze stan ciekły uwalniający duszę w ulotnych cząsteczkach rytuał wciśnięty pomiędzy terakotową posadzkę a sufit zwykła codzienność1 punkt
-
z wykrochmalonych sztywności popelin niegniotliwości non iron'ów nieustępliwość wypędzam z mielizn niekoniecznie w ustępach z broszur by nie wyłaziła jako najnowszy egzemplarz trybuny lub duch jej nie zstąpił durny ponuryzm i się potykam tym razem uważniej o nowych i starych przybyszy towarzyszy po raz kolejny zgromadzonym walnie niezdrowo uśmiechnięty przez chory na nostalgię skrzętnie skryty tumiwisizm przybieram gardę o partykularyzmy idiotek słodkich nos i kolana rozbijam tani sentymentalizm gdy w zajączki buziaczki i w plotki taka dama popadnie powodując niejeden siniak w nieobecnych acz zjadliwych paniach i panach by nie zakrzepł nawet jako aspekt wyalienowania zapętlenia i natręctw zakładam kapodaster ton wybrzmiewa wtedy przykładnie wyświechtane jęzory ich głaszcze a ja scalam je w decymach na pięciolinii zdarzeń nic nie kłapie bo w zeszytach w kratkę farmazony przetworzą i zapędzą w matnię a tego to nawet poprzez empatię ni cholery odrobić już się nie da1 punkt
-
najsłodszy życia stan pamiętam marcepanowy chlebek w słoneczny dzień mały chłopiec czekający na ojca z naiwną nadzieją oblizując palce to nie jego wina że zamknęli granice gdy pan generał zarządził to może w końcu się zjawi nie dziś to jutro prawda mamo tak synku pan listonosz przyniósł list i małą paczkę dla ciebie to musi na razie wystarczyć więc nie zjedz wszystkiego od razu1 punkt
-
W jaśminowej poświacie księżyc płynął niebem, w przydomowych ogrodach fioletem buchało, czy pamiętasz mój miły, sady owocowe i pręciki, i pyłki wiatrem przeganiane? Ty mnie całą tuliłeś spojrzeniem lipowym, oczarowałeś usta zapachem czereśni, dojrzałymi wiśniami poraniłeś dłonie, wszeptywałeś cichutko, delikatne wierz mi. 4.10.2018r.1 punkt
-
Witam - chyba pierwszy raz jestem u ciebie dlatego witam serdecznie na forum i życzę udanych wierszy tak jak ten powyżej - dla mnie to mocny wiersz. Pozd.1 punkt
-
Przez chaos upartych myśli powolne obumieranie chwieje się cały świat do jutra jeszcze daleko przez mękę aż po krzyż ktoś kupił dobroć za grosze do raju dostał się łotr Bóg w dłoni trzymał wiatr1 punkt
-
Pośmiałam się, choć trochę groźnie to wybrzmiało :) literówka; ten wers jest arytmiczny, można by pokombinować, bo trochę szkoda, żeby tak odstawał. A co o treści :) W pełni rozumiem Peela jeśli idzie o pragnienie spokoju, też mam nieprzyjemne (oględnie mówiąc) doświadczenia z sąsiadami w tym zakresie, tyle że z innych czynności ten hałas wynikał. Ale dla tych "przeszkadzaczy" też mam jakieś zrozumienie, w końcu w dzień i przy ludziach nie wypada, a jak najdzie ochota, to się ciężko czasem powstrzymać :))) Pozdrawiam :)1 punkt
-
Nawiązując do kontekstu Jan_ko, Jemalla, MaksMary - też nie jestem za tym, żeby ewidentne ruiny stały latami, czekając aż się to na kogoś zawali. Choć w podtekście, to życie, które tam powstało, ma dla mnie swój urok. ale przy tej ilości drzew, które wycięto, to te 2 - 3 drzewka więcej ty w sumie nic takiego. Jan_ko, też pomyślałam o bankach;) Może, że taki suchy, kanciasty? Co do ludzi, to też zdarza się, że nie czyści się tylko z zalegających z czynszem lokatorów, ale burzy się kamienice, albo po prostu wysiedla, narzuca 2x wyższy czyns, pod jakiś projekt, plan. To samo odczuwałam z ławkami Jan_ko, toćka w toćkę, ale u nas przez ostatnie dwa lata nastawiali ich sporo, i to się chwali.1 punkt
-
Może i tak, ale warto posłuchać uwag i znaleźć nieco inny klucz/słowa dla wskazanego przez innych miejsca,. Nie przejmujac się wcale podanymi propozycjami, tylko ( nawet po pewnym czasie ) przeczytać sobie na nowo, układając - nawet to samo - innymi słowami/rytmami/kolorami.1 punkt
-
W takim razie do mnie przemówi gdzieś idziesz Do nóżek padam, rączki całując ;)1 punkt
-
i mnie tez szkoda, bo w ich miejsca montuje się najczęściej oddziały banków, biura prestiżowych firm, albo jak piszesz - nie bawiąc się w sentymenty robi "porządek", a przy okazji wielką kasę. To samo zrobiono z ławkami w mieście, przynajmniej w moim. Ławek po prostu nie ma, zniknęły. Nie ma też kłopotu z bezdomnymi, młodymi, piciem alkoholu. Tylko, że są jeszcze starsi ludzie, dla których taka ławka była miejscem odpoczynku, chwilą oddechu podczas spaceru. Dla kogo to i po co? Dla lepszego wizerunku? To już było. Kiedyś malowano ploty i trawę, dzisiaj buduje się i działa na szkodę zwykłego przeciętnego mieszkańca, cichcem ograniczając jego wolność, nawet dostęp do brzegów Wisły, grodząc te miejsca i zabraniając wejścia pod karą grzywny. Bogatym natomiast buduje się getta, zamykane i strzeżone, jakby poza nimi szalała wścieklizna. Ech, można o tym długo i namiętnie... wywołałaś wilka z lasu :)) Pozdrawiam.1 punkt
-
Niezwykle refleksyjny,pachnący poetyzmem wiersz,przemawia do głębi-czasami trzeba przewietrzyć myśli i nasłuchiwać głosu serca,by jak te liście potańczyć:)pozdrawiam słonecznie1 punkt
-
Mam skłonność do wycinania w swoich tekstach , dlatemu zwrócę uwagę na te elementy, które w moim przekonaniu niewiele wnoszą - zaznaczyłem innym kolorem . A fus, jak to fus, żeby się napić herbaty, musi zaistnieć. Co innego - wróżenie z fusów:)1 punkt
-
ja po którym nikt płakać nie będzie urodzony w połowie listopada głośno mówię o tym co mi nie odpowiada napisz w końcu coś radosnego mówili wciąż a ja z uporem maniaka wyrzucałem gruz z kieszeni spłukiwałem z siebie cały ten syf który pali w płucach rozsadza czaszkę wyrywa się na papier ekran cokolwiek stłamsić go nie sposób ujarzmić też nie ma jak zostawcie mnie zdycham skazany za kratami codzienności1 punkt
-
Hmmm.. trochę to zależy, ile kto ma do powiedzenia. Ale co racja, to racja. Ciekawe ułożenie rytmów Ciekawe rymy Dobrze się czyta Brak udziwnień, do których sam mam skłonność Do działu wiersze gotowe, nie trzeba będzie dużo pisać w komentarzach A tak swoja drogą , fajnie , że jest .org, Mateuszu1 punkt
-
Taka posklejana alternatywa, Mniej elegancka, ale bardziej "prawdzilwa" ----------------- Poczuć, że jesteś chciałabym raz jeszcze. Na sekund parę, choćby na chwileczkę. Choć zostały ze mną wspomnienia bliskości troski pełne słowa, i matczynej miłości. Obudziłam się w pustce bez słońca, bez nieba Odeszłaś, ja świat mój buduje od nowa.1 punkt
-
1 punkt
-
Jestem zwolenniczką Twoich wierszy, więc nie miej mi tego za złe, że poprawiłam rytm :))))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
" Trzeba mieć chaos w sobie , aby dać życie tańczącej gwieździe " - tako rzecze Zaratustra. ŁADNE. Pozdrawiam1 punkt
-
Niezwykła prostota słów, z dedykacją... mamie.. pozwala zrozumieć, jak ważną i wartościową osobą była dla Ciebie. Można by, ale wcale niekoniecznie, w ostatnim wersie... "zaczął się od nowa"... zapisać, zaczyna się od nowa, w sensie... "przyzwyczajania się" do straty, by sukcesywnie, powoli oswajać się z pustką, bo taki ból, jak wiadomo, wycisza się dłuuugo. Pozdrawiam.1 punkt
-
Przykro pisać ale nie widzę tu poezji. a kiedy twoją głowę złożę na ostrzu krawężnika wśród krzyków i oparów wódki znajomość naszą tak zakończę1 punkt
-
Karenko, rzeczywiście podajesz chaos upartych myśli i nie wiem już za czym mam tęsknić?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
dobrze,kiedy garść dobrych chwil możemy zatrzymać,podoba mi się twój naturalizm i pozytywizm:)1 punkt
-
1 punkt
-
piękną ma apoptozę nicień c. elegans jest obły i doskonały bo to organizm modelowy każda z cząstek zna swój czas więc usycha i kona na znak tężejąc w przedśmiertnym stuporze dni codziennych w których drętwota przychodzi przed śmiercią na chwałę przyszłych pokoleń nadchodzi niebieskie królestwo płomień ostatniej konwulsji! a więc tak wygląda śmierć przyszło mu odejść pozostawić zasługi niszowej ziemi w której wiódł żywot przezroczysty być może bramą jest nieśmiertelności1 punkt
-
Oczy kobiety są na wskroś przepełnione ciepłem Na palcu jej widać Obrączkę Na szyi młodość Na sercu chce więcej Roztropnie przygląda się Rozumie i wie co najważniejsze...1 punkt
-
Zachęcam jednak, by komentarze były dłuższe niż słowo. Szczególnie w dziale "Warsztat".0 punktów
-
0 punktów
-
0 punktów
-
Przeglądałam inne podobne strony, ale to forum /moim zdaniem/ jest najlepsze, bo czytelne, przejrzyste, jest pełna kultura wypowiedzi i Mateusz czuwa z ukrycia by się dobrze działo :)))))))))))) Dziękuję @Mateusz tak prowadź.0 punktów
-
Zadziwiająca lekkość i prostota w tym wierszu, mimo oczywistej tęsknoty - to in plus. Literówkę już MaksMara wskazała. A co do pointy - mnie nie przekonuje, fajnie, że niesie nadzieję, tylko... Nowy początek kojarzy mi się na tyle pozytywnie, że nie kupuję go jako sytuacji bezpośredniej po utracie kogoś bliskiego, bez podkreślenia jakiegokolwiek cierpienia po stronie Peelki. Zaczęcie się świata od nowa po czyimś odejściu sugeruje wręcz, że dobrze, iż tej osoby nie ma (chyba że tak miało być?). Osobiście napisałabym w poincie coś w rodzaju: odeszłaś, a świat mój rodzi się od nowa albo odeszłaś, a świat mój tworzy się od nowa dla podkreślenia, że Peelka przyzwyczaja się do nowej rzeczywistości, która niekoniecznie jest dla niej pełna nadziei, perspektyw i wszystkiego, co najlepsze. Przepraszam, za to, co powyżej, zwykle nie dłubię w tak osobistych wierszach tak głęboko, ale nie chcę być też wobec Ciebie nieszczera. Pozdrawiam przyjaźnie.0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne