Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Obiecałam sobie tylko jedno piwo drugie było w promocji wystarczy, wychodzę asertywności ostatnia szansa przy wyjściu namówiona na strzemię raz, dwa, trzy butelka woła kieliszek szepcze nie mogę się ruszyć uległam, polejcie
    9 punktów
  2. ja wiem że mnie nie kochasz nie dało się przejść pewnych granic lecz choć przez chwilę udawaj że byliśmy sobie pisani przytul się do mnie jeszcze bądź dla mnie jeszcze powietrzem odetchnij przy mnie spokojnie tak żeby czas płynął wolniej pocałuj namiętnie powoli tak żebym nie czuła jak boli i pogładź lekko po skórze tak jakbyś chciał mnie na dłużej spojrzeniem mi wzrok rozsłonecznij i wierz mi że byliśmy wieczni i..ucisz mi myśli bolesne tak żebym myślała że jesteś
    5 punktów
  3. czy pamiętasz kochanie kiedy w błota mydlinach rozbiałczoną powięzią unoszona padlina przenikała przez nozdrza i aż w gardle paliła przedwiośnianym migotem ciężkiej rosy w przedświtach? w czasie zimy nietknięta czasem nienadgryziona ani zębem czy dziobem lodem w bryłę scalona tak by trwała po wieki bez uczucia na zimnie lecz w rozwarte ramiona nowe siły wstąpiły i coś wpełzło w jej mięśnie żuwaczkami przeciera nowe szlaki wśród ścięgien i od kości oddziela czy pamiętasz? tak i ty mnie odklejaj wcałowaniem od błota z ziemskich odczuć mnie wyrwij ciągnij mocno i poszarp aż ostatni kawałek się do nieba dostanie i rozpadnij się we mnie a się sama rozłożę tylko dusze nam zostaw nie daj zginąć w rozkoszy
    5 punktów
  4. wiele w życiu człowiekowi nie potrzeba drobny uśmiech kilka zmarszczek wokół oczu i spojrzenie co potrafi świat zatrzymać w ciszy tworzy się poemat
    5 punktów
  5. Znowu przez chwilę Kiedy powietrze o poranku ma zapach liści, mgły i ptaków, słońce już gra swój koncert skośnie, a wiatru włosy głaszczą czule, jakby trubadur trącał strunę, staję się znowu małym chłopcem. Małe mam dłonie, małe stopy, małe pragnienia i tęsknoty, jak ciastko oczy świat zjadają, dziecinna radość mnie przepełnia, wszystko jest tylko tu i teraz, znów dzieckiem jestem chwilę małą. Z serca wnet znika życia blizna, aż wstyd się przyznać — chce się gwizdać, albo roześmiać wspomnień echem, ale wystarczy drobny hałas, by się rozwiała zwiewna mara i znów jest wszystko obce, nie te.
    4 punkty
  6. samotna chatka na zboczu góry połyskuje w pełnym słońcu dach miejsce domem zwane szczyt zasnuty mgłą mozolnie ostrożnie wspinam się kolejny raz palce zdzierając napinając mięśnie naciągając ścięgna stopa osuwa się tchu brak żar wysysa chęć a wokół spadające głazy śpiewające o braku satysfakcji
    3 punkty
  7. Dwie miłości Nie dojrzę dziś jasnych promieni bo czas mój jakby stanął w miejscu życie umiera me na ziemi nie ma nadziei i nie ma Cię tu trzepotu skrzydeł nie usłyszę barwnych motyli nie zobaczę wpatrzony tylko w martwą ciszę sam sobie tego nie wybaczę ilekroć tobie przysięgałem że zmienię stare swe zwyczaje i tak się tułam po tym świecie w żalu goryczy że Cię zranię nad modrą wodą czasem bywam tam szumem wierzba smutki koi wtedy uśmiecham się do kieliszka zapominając Ciebie powoli nie mam o tobie snów kolorowych księżyc się krzywi i zęby szczerze będę w czeluściach na ciebie czekać wódka zdradziecka tam mnie zabierze
    3 punkty
  8. Nie zwykłam uważać dzieci za istoty kryształowe, ale jednak Twój wiersz mnie rozczulił. To tłumaczenie zła wydaje mi się zaskakująco dojrzałe, tak, dojrzałe właśnie. Nie każde dziecko tak postępuje, a co dopiero dorosły... Rzadko kiedy próbujemy zrozumieć przyczyny czyjegoś złego zachowania, wybaczyć. Chociaż wszystko ma swoje wady i zalety, taka postawa też może stanowić pewnego rodzaju furtkę, przyzwolenie do zła, czasem trzeba mieć odwagę się złu aktywnie przeciwstawić, a u dzieci (i ludzi w ogóle) różnie z tym bywa, mam wrażenie, że Peelka nie potrafiła i przez to też cierpiała. A kiedy wykształciła mechanizmy obronne względem zła, tęskni za czasami, kiedy ich nie miała, chciałaby umieć wytłumaczyć i wybaczyć, dla własnego, psychologicznego spokoju. Pewnie poszłam za daleko, ale niekiedy nie umiem się powstrzymać, sorry :) Pozdrawiam :)
    3 punkty
  9. Laborka lepiej wiedzieć kto i od czego, kiedy dookoła jałowy horyzont. nacięcia w obwodzie zamkniętym podchodzą ropą. raz po raz niepewności. maski bez wyrazu smakują tron, wyłapują impulsy na skróty. dobroć uwiera, karmiona doradztwem staje się nieoczekiwanym jutrem. dogadzanie sobie, tym obok przy okazji. niziny znowu zatrzaskują echo słów. pod dachami odrastające dzieciaki i rozmowy nie zawsze o czasie. na rozdrożach... kwaśne deszcze obmywają stopy, krtań tłoczy powietrze na powroty do gniazda. w pamiętnikach kreślenie życzeń. zostanie wiara, że w kieracie znużenia nikt nie zdoła zabić snów. październik, 2018
    2 punkty
  10. ~ Po wielokroć zburzone nadzieje, co to kwiatem utkwiły w jej sercu - że niedługo - na ślubnym kobiercu dalsze życie się doń roześmieje. Ten jedyny, przez kilka lat z rzędu chował przed nią swe małżeńskie więzy - i nie dla niej - a dla jej pieniędzy był dlań miłym, z chciwości popędu. Świat zawalił się nad nią fałszywy, nie jest pewne, czy kiedyś odpowie na kolejne, serdeczne porywy. Dziś z rozpaczą w samotnej alkowie ... ~
    2 punkty
  11. jestem teraz sam nie wypatruję przez okno gdzie świat za rozmazanymi szybami nie szukam adresu w zakurzonej książce ze spisem telefonów patrzę na ptaki jak mokną pomiędzy nagimi już prawie gałęziami smutek doszedł do kresu płacze łzami starej katedry dzwonów nie piszę stron w pamiętniku nie znam nawet prawdziwego imienia nie wiem jak rozplątać szarą nić zawiłą zawołam w niemym krzyku wyjdź dla mnie z mroku zapomnienia oddam wszystko co mam najprawdziwszą uleczoną przez czas miłość
    2 punkty
  12. Zatopiłem zęby z ochotą zjadłem z głośnym kłapnieciem I powiem jedynie CHCĘ WIĘCEJ ;)
    2 punkty
  13. nawet w najstaranniej napisanym życiorysie nie da się uniknąć literówek
    2 punkty
  14. masz rację - jednak pozostanę przy pierwotnej wersji - jakoś tak ... niby samotna a razem z rozpaczą 3msie!!!
    2 punkty
  15. Facebook prawdę ci powie co twoi mili mają w głowie gdy bez zbędnego sentymentu zrobią ci... ograniczenie dostępu.
    1 punkt
  16. lubię życie bo mogę chodzić do lasu na grzyby czasami znajdę czasami nie ale mam szansę dlatego  zgadzam się i ślubuję ci miłość wierność i uczciwość przyjmuję małżeńską i że mnie nie opuścisz aż do śmierci włosy rozwiane wrzosy w bukiecie na świadków wzięłam promienie słońca z leśnej drożyny wpadł gości szereg opadłych liści jak kwiatów obraz złocą nam szczęścia
    1 punkt
  17. zahipnotyzowałaś spojrzeniem szeptem sączyłaś słówka na szyi zostawiłaś ślad swojego autorstwa na plecach wyryta historia naszych spotkań krążysz w krwioobiegu doznań
    1 punkt
  18. Kolejną zieloną kropką na pulpicie życzeń Po co pytać jak się masz ? póki świeci wiesz że żyje
    1 punkt
  19. jesień lato zapytała czy już nie pora czemu nie spakowana noce już chłodniejsze zwierze ma sadełko nie jest już tak głodne w ogrodzie mniej kwiatów drzewa się starzeją deszcz wiatr w pogodzie słońce mniejszym łukiem niebem spaceruje ranki mgła ozdabia na cmentarzu więcej powagi krótsze fajne chwile liść walca tańcuje tak tak proszę lata już czas najwyższy w dalszą podróż się udać tam gdzie wiosna się kończy gdzie ktoś czeka na twój uśmiech
    1 punkt
  20. gliniany wazon i jabłko kuriozalne zbliżenie kolorów smug wydeptane korytarze przez pół stołu kreski jasne półcienie bez ruchu obojętne na zło i dobro wnętrze wazonu prosta niewiadoma jabłko bez makijażu prawdziwości uśpione
    1 punkt
  21. Nic nie widać. Można poprosić sam tekst?
    1 punkt
  22. Zaślubiny z naturą, nie dziwię się... zrobię chyba to samo... ;) Pierwsze wersy 'kazały' pomyśleć, dokąd poprowadzi ta treść, środek to 'zmyłka', by rozwiać wątpliwości w ostatniej. Ogólnie, przyjemnie czytanie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  23. tolerancja w rozumieniu rzeczy elegancja
    1 punkt
  24. Ależ się cieszę :)))))))) Może kiedyś, kiedyś, na razie odkopuję stare kawałki ;)
    1 punkt
  25. ... :) czy będą na to 'zasługiwały'.? naprawdę nie wiem, nie jestem polonistką, niemniej spróbuję wyszczególnić to, co mi "nie gra". Ty, Macieju nie musisz się z uwagami zgadzać, wiersz należy do Ciebie i masz głos decydujący. nie piszę stron.... stron, jako takich nie pisze się, je się zapisuje Tyle ode mnie, mam nadzieję, że nie uraziłam. Hej. ps... w połowie niechcący kliknęłam zapisz, a dopiero teraz skończyłam.
    1 punkt
  26. Tak, jest w nim drugie dno. Bardzo mi miło, że je widzisz i że wiersz się podoba. Dziękuję za serduszko. Pozdrawiam i przesyłam uśmiech :))
    1 punkt
  27. przetrwać burzę w szklance wody Gdy krawędzie wysokie i wypełniona do połowy gdzie szukać pomocy
    1 punkt
  28. Jeśli pozwolisz, to moja luźna wersja: "Jak" przetrwać burzę w szklance wody krawędzie wysokie wypełniona do połowy i znikąd nie widać pomocy (Albo: i znikąd nie ma pomocy / i nie widać pomocy) Zostaje chyba tylko poczekać, aż deszcz z burzy podniesie poziom wody i nas uniesie. Bardzo fajny pomysł, spodobał mi się. Pozdrawiam z uśmiechem :) Edit: albo po prostu "i znikąd pomocy". Już uciekam :))
    1 punkt
  29. Jest tu zaczyn na coś ciekawego. Osobiście odradzałbym rymy jednosylabowe. Trzeba dobrze farby słów rozbełtać, by tego typu rymy układały się w malowniczy pejzaż. Szczególnie takie jak 'nie, się, chcę, mnie' - ich najlepiej unikać w ogóle. Dzień, cień, sień, leń np. wypadają troszkę ciekawiej. Oczywiście wszystko też zależy od tego co i jakin językiem przedstawia całość. Wkradły Ci się też błędy ortograficzne w postaci zjedzonych ogonków - zrobie, chce, och w języku polskim piszemy przez ce ha, a wtedy razem :) Serdeczności!
    1 punkt
  30. Jasność z ciemnością wciąż się przeplatają, mieszają barwy kolorami cieni, granatu wstęgi nikną na zachodzie, już świt od wschodu falami się mieni. Na horyzoncie widać przenikanie, ciepłym strumieniem głaszcze lico nocy i żegna głębię spokojnego wnętrza, zorzą polarną patrząc prosto w oczy. A czarna magia nieboskłonu Ziemi gwiazdami świeci, księżycami kusi i jeszcze chwila i czar pryska ogniem, zamienia ciemność w jasnopłowy półświt. 02.10.2018r.
    1 punkt
  31. Początek niezły,a potem takie zwykłe oznajmujące i pytające zdania,żeby trochę liryzmu było np:z tych zdań coś takiego... ale możesz,poćwiczyć po swojemu,zawsze lepiej Jak mam to rozumieć? Rozszyfrować cię chce, lecz pamiętaj ja się nadal uczę. Nie powiesz mi tego wprost, Tylko omijasz to jak zakorkowany most ROZUM WCIĄŻ ŁAMIĘ NAD SENSEM TWYCH MYŚLI I UCZĘ SIĘ CIEBIE NA PRÓŻNO KOCHANA Wybacz mi kiedy nie rozumiem Ciebie dlatego wprost powiedz bym nie żył obłędem A co do przekazu,myślę,że jeśli ktoś zwodzi,to dobrze jest się usunąć i dać komuś przestrzeń do namysłu,jeśli nie wróci to znaczy,że nie było prawdziwych uczuć,na pewno nie można kogoś sobą przytoczyć i lepiej jest wcześniej to zrozumieć i odejść,aby potem uniknąć większych rozczarowań./serdecznie pozdrawiam i życzę dobrych myśli i natchnień*
    1 punkt
  32. nawet jeśli czegoś nie tolerujemy,to ta elegancja jak najbardziej pożądana-niby kilka słów i bardzo taktownie dobranych,mnóstwo z nich można odczytać*pozdrawiam
    1 punkt
  33. To chyba bardziej jakaś internetowa telepatia, bo z wierszem iwonyromy zapoznałem się przed chwilą po przeczytaniu Twojego wpisu :) Co do 'wszystko nie te' to sugerowałem się zapamiętaną przeze mnie rozmową z moją polonistką w czasach liceum, która była chyba pierwszą czytelniczką moich ówczesnych wypocin. Zastosowałem podobne zestawienie, ale Pani Psor tłumaczyła mi wówczas, że jest jak najbardziej akceptowalna jako, że 'wszystko' to zaimek rzeczowny nieokreślony. Zatem, by uczcić pamięć Pani Psor oraz przez wzgląd na potoczność takiej wypowiedzi pasującej mi do opisu szczenięcej beztroski pozostanę przy tej wersji, choć miałem wcześniej przygotowaną 'i zaśmiać we wspomnień echo...... wszystko obce, nie to'. Pozdrawiam ciepło :)
    1 punkt
  34. bardzo udana miniaturka z niezwykłą subtelnością,co do tych uroczych zmarszczek-można wiele z niej dla siebie wynieść/pozdrawiam najmilej*
    1 punkt
  35. W takim razie nie pozostaje nic innego, jak dalej tak pisać:)
    1 punkt
  36. ~ Babie lato - ten śliczny początek jesieni przetkany nicią przędną, wiatrem unoszoną, jest dla mnie dopełnieniem wakacyjnych treści. W nich zapewne niedawne wspomnienie się mieści, które tajemną zasłoną przed światem zakryte. Teraz właśnie wróciło wraz z zamglonym świtem, budząc namiętność we mnie przygodą spełnioną, której doznań już nigdy nie da się przecenić. Mam zatem co wspominać - a dobrze się działo wtedy - tam - przez dni kilka. Szkoda, że tak mało ... ~
    1 punkt
  37. proszę daj mi moc i siłę by pokonać własne demony bo tylko z Tobą mogę zwyciężyć strach który niszczy nadzieję podaj mi dłoń podnieś kiedy upadnę przyjmij ode mnie każdy dzień w ofierze ugnij moje kolana bym w pokorze wznosząc oczy ku niebu oddała Ci pokłon i cześć w modlitewnej rozmowie weź moje serce i uczyń dobrym dla Twojej chwały dla mojego zbawienia
    1 punkt
  38. Wieczorem się rozliczamz dobrego i złaumysł i ciało oczyszczamz zamarzanego tła Wieczorem się rozliczamz minionego dnianiczego nie przemilczamprawda ulgę mi daTak wygląda ma modlitwaktórą księżyc podglądawieczorna z dniem bitwaszczera i swobodna
    1 punkt
  39. Pewna blondynka spod Białowieży grała w pokera z grupką żołnierzy ale w rozbieranego Lecz nici wyszły z tego Bo w mig zabrakło na niej odzieży Żona blondynka koło Werony kupowała kiedyś kalesony Na o numer pytanie odrzekła tak na nie: mój mąż to ma numer zastrzeżony W czasie meczu blondynka z Sieradza widząc jak mąż kawę aż przesładza z wypiekami na twarzy pytała o siatkarzy: Czy aby siatka im nie przeszkadza ?
    1 punkt
  40. A ja miałam ochotę je zapisać :)
    1 punkt
  41. W sam raz, leży jak szyty na moją miarę, serdeczności :)
    1 punkt
  42. Tęsknota warta realizacji, wystarczy poszukać na właściwej ścieżynce. Uwagi jw. ale... nie muszę mieć racji. Pozdrawiam.
    1 punkt
  43. Ciekawy i bardzo osobisty wiersz, chociaż, z drugiej strony, temat na pewno nieobcy wielu. Tęsknimy za czasem, który wydawał się beztroski, bezpieczny. Tymczasem, tym bezpieczniej się czujemy, im mniej wiemy. Z upływem czasu, im więcej iluzji pryska, im więcej pozornych prawd upada, im więcej mamy na swoim koncie rozczarowań - tym większa niepewność.... Nie wiem - może jest też taki moment, w którym to się odwraca i znowu zaczynamy nabierać zaufania... Pozdrawiam
    1 punkt
  44. Cenię Twoją twórczość, ale nie wszystko zawsze musi zachwycać. I tak jest tym razem. Wiersz jak wiersz, bardziej prozą życia i prosto napisany, bez wyszukanych górnolotnych słów, chociaż niesie w sobie dawkę emocji rozstania. Ładne, jak dla mnie dwa ostatnie wersy. Pozdrawiam:) i do następnego?
    1 punkt
  45. Już od kilku dobrych dni Jakoś mi brakuje krwi Gdzie się pytam krew i flaki Gdzie jesieni jest depresja Zamiast tego nasz zieleniak Nie przestaje czule ćwierkać Ochy achy czułe słówka Wzlata pisarz niczym Ikar A ja w duchu liczę tylko Że odpadną komuś skrzydła Spadnie z nieba z wielkim hukiem Krwisty będzie miał poemat Czy się znajdzie ów artysta Czy nadziei większej nie ma
    1 punkt
  46. Chyba każdy zna awantury o nic ... Uciec chyba najłatwiej w swoja własną głowę :)
    1 punkt
  47. ten wiersz zawiera mnóstwo rekwizytów poetyckich, to właściwie definicja tego koszyka którym jest poezja :)
    1 punkt
  48. i w poprzek boiska też, bo przy powierzchniach poziomych to nie problem. Przyimek "w poprzek" informuje, że coś znajduje lub odbywa się prostopadle do długości danego obiektu. Natomiast w poprzek bramy (powierzchni pionowej) może co najwyżej przebiegać/znajdować się tam np. namalowana linia, kątownik, płaskownik, drut itp. Człowiek prostopadle do pionu raczej nie staje i nie stanie, żeby nie wiem co, no chyba, że się uwiesi ;)) Ale oczywiście mogę się mylić, bo sposób na pewno się znajdzie. Ukłony.
    1 punkt
  49. Duszko - ktoś mi powiedział,że wiersz powinien być zagadką, niedomówieniem. Czytelnik, tym bardziej poezji jest osobą myślącą. Idę tym śladem. Słowo pisane powinno zmuszać do refleksji. Pozdrawiam
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...