Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.09.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gdy noc nadchodzi, zamykam oczy i słucham podszeptów księżyca, z dala od lamp i ulic tłocznych, od blichtru miasta i wycia. Cisza w dolinie pochłania głębię czarnej czeluści prześwitów, gdzieniegdzie błyśnie przez ucho igielne jarzącą kaskadą świetlików. Drzewa na wzgórzach wiatr uwięziły, w zielone liście ubrały, zastygły strachem zszarzałej czerni, czekają do świtu bramy. Niebo barwami akwamarynu zatapia domy, podwórza przez okiennice szczeliną zerka, spokój w mych oczach zanurza. 15.09.2018r.
    4 punkty
  2. To może inaczej opiszę mój punkt widzenia: jestem dość skoncentrowana - Ja versus Świat Zewnętrzny. Pisanie wierszy to uwaga skupiona na myśli, przekazie, formie. To potrzeba. Ornament na tipsie to również potrzeba. Podążania, akceptacji, pozycji, estetyki itp. Co komu gra. Czym się różnią dwa obrazki? Dlaczego jeden jest lepszy od drugiego, skoro dotyczy różnych osób zatem różnych potrzeb? bb
    3 punkty
  3. Taka Siedząc w holu szpitala Spostrzegłam starość Przygarbiona ale pewna siebie Przemykała od drzwi do drzwi Porcelanowa cera Policzki różane i usta malinowe Popatrzyła na mnie szklanym wzrokiem Taka piękna bezradna i krucha Mimo to uśmiechała się Uśmiechała się dusza młoda Korytarz przesiąkał upływem czasu Gdzieś pomiędzy odnalazłam siebie Przecież taka będę Taka Sylwia Błeńska 4.07.2018
    2 punkty
  4. Social Media Porankiem rozczochrana, ale w mejkapie, rozpocznę dzień od selfie jeszcze w piżamie, a w tle skopane łóżko, rozkosznie i słodziutko, zaraz ląduje wszystko na Instagramie. Potem zdjęcie koktajlu bardzo zdrowego, dla moich followersów, niech wszyscy wiedzą, co na śniadanie jada laseczka taka jak ja, hasztag paleo dieta, hasztag DASH, zero. Dalej czas na codzienny z youtube'em workout, jak zrobić dobrą pupę poradzi Owska, ale nim zacznę fitness tipsem sweet focię cyknę, belfie w nowych legginsach na fejsa dodam. Jeszcze napiszę tweeta — „żyj tu i teraz! ” — w planach seksi tatuaż, partner z Tindera, sprawdzę lajki i hejty, odpowiem na komenty, na fish gape face w profilach zdjęcia pozmieniam. I nawet nie wiem kiedy, a czas jak piasek, dzień mi przemienił w wieczór, uciekł przez palce, ja wciąż wpatrzona w ekran, bo mój świat przecież jest tam, tutaj całkiem samotna w poduszkę płaczę.
    2 punkty
  5. Zmusiłaś dotykiemłzę do łzyprzez kroplejak mam patrzećzobaczyłem nicto trwa przez chwilępanuje nad czasemzamienia życiew cichą troskęinnych żyćKapie na kartkęzmywając światbrakiem wydarzeńsilnego bodźcaStraciłem tytułtego życia w nasna zawsze jużwiernie obca...
    2 punkty
  6. Niczym zapałka jest miłość kiedy się ją rozpaliło należy ją wykorzystać Chociaż z pewnością jest miłą to tylko ulotną chwilą mogącą zostawić zgliszcza W południe odpalasz palnik z pomocą jednej zapałki i zwyczajnie robisz obiad Płomień przez sekundę tańczył po tej sekundzie ten żar znikł z zapałki pozostał odpad Taka życia jest przywara zamiast długo się wypalać lepiej wszystko posiąść w moment Dziś zapałka się przydała jutro nową się wystaram rozświetlić życiową drogę
    2 punkty
  7. Gdy mamuśka komuś umierasmutek i żal mu doskwierasłońce z chmurami się kłóciwiatr smutną melodię nuciGdy mamuśka komuś umieracoś komuś serce otwieracoś co bardzo mocno bolicoś co kuje ściska koliGdy mamuśka ma smutne oczętaprosta droga wydaje się krętadrogowskazy tracą swą mocdługa wydaje się każda nocGdy mamusia oczy zamykaświat z pod kontroli umykapo policzkach płyną łzyusta wypowiadają słowa trzymamusiu.... czemu akurat ty-- 26 lut 2014, 2014 19:01 --Trawa bociany i sosna
    2 punkty
  8. No i dobra hierarchia potrzeb :) Najpierw siku, a potem poezja :) Pozdr.
    2 punkty
  9. I tu jest znacząca różnica między jednym, a drugim chceniem. Bo przy pragnieniu bycia poetą ewentualnie masz dwa wyjścia, będziesz albo nie będziesz. A przy drugiej potrzebie, jak jej nie zrealizujesz, to będziesz chodził w mokrych gaciach. hej :)
    2 punkty
  10. w otwór jaskini tak po prostu z pomrukiem przejście w ogrodzeniu uważnie, bo kłuje aj! celnik w bramie stoi nieruchomo brzęcząca moneta zwodzony most zapach kołyski dudnienie bębna pałacowe wrota z tyłu stodoły uderzenia cepa arbeit macht frei czerwona łuna zawodzące smyczki migając światło odcisk na szybie cichy szelest zamykam je wszystkie by otworzyć oczy z drugiej strony
    1 punkt
  11. budzę się wstaję i przez okno patrzę w niebo kremowozłoto rozbrzaśnione gdzie siwymi chmurami cień nocy niebieski trzyma miejską stęchliznę niżej nieboskłonu (cisza w ścianach wibruje od tupotu szczurów i rurami się niesie elektryka dźwięków mdło świecącej półżywej żarówki klatkowej która blednie powoli pod zórz wschodnich wstęgą) dopijam wczorajszą ciemną herbatę w codziennym rytuale przesiąkłą stęchłym cieniem i machinalnie oddaję się całą umysł ręce do pracy tam gdzie błękit dnieje
    1 punkt
  12. Na podstawie słuchawek do iPada, można zaobserwować dążenie świata do chaosu, zgodnie z drugą zasadą termodynamiki. Według tej zasady kabelki słuchawek zawsze, jako izolowany ład, będą dążyły do takiego stanu, w którym chaos jest największy, czyli do maksymalnego splątania. Po pewnym określonym czasie, bez działania czynnika zewnetrznego, przywracającego porządek w układzie, wysłuchanie np. utworu na Youtube, staje się kompletnie niemożliwe a to z powodu, że rozplątanie kabelków i zorganizowanie przestrzeni - czyli zaprowadzenie ładu, zajmuje dokładnie tyle czasu ile trwa sam utwór.
    1 punkt
  13. przyjąłem za prawdę twierdzenie drzewo to konary skomplikowane przeplecione zielonym przebłyskiem gałęzista struktura w złotym kurzu powietrza w mojej wędrówce w górę odkryłem pułapy perfekcji niskość i wysokość inspirowały do zdobywania mogłem być Kolumbem Wilhelmem nawet Aleksandrem układać zdania z sensem gasić uczucia i zapalać przemierzać wierzchołki wieczności milczało na pytania o przyszłość
    1 punkt
  14. wybierz nogę którą wstanę poczuj rześki strumień z kranu (nie doczekuję cieplejszej wody) rodzynki osłodzą owsiankę wsyp ich nie za mało moją ręką skrop cytryną wodę z miodem i pij - na zdrowie wsiądź na rower poczuj za mnie wolność wiatr i brzasku tchnienie tam pod górkę jak ja daj radę a potem moim się oblejesz by potem z ulgą zmyć go z siebie bądź mną przez dzień cały poznaj wszystkie zakamarki a wieczorem jak się uda poznasz mnie niepoznaną gdy mnie trafi niemechanizm i odchylę klapki - uważaj - raz rani a raz darzy - mocno nazbyt ******** wiem tak się nie da czy w ogóle nam niezbędne tak dogłębne rozpoznanie może jednak nam wystarczy siebie widzieć i być blisko gdy potrzebne będzie zainteresowanie
    1 punkt
  15. Tak bardzo chce mi się być poetą. Ale bardziej chce mi się siku.
    1 punkt
  16. Podoba mi się lekkość wiersza i jego przekaz. Czasami wystarczy odrobina zainteresowania, by poczuć się blisko i mieć świadomość, że druga osoba jest dla nas ważna, a my dla niej. Jak dobrze jednak, że nie czytamy w swoich myślach, bo gdzie podziałaby się ta tajemnica, która potęguje siłę uczucia i rozbudza emocje? Jedyny fragment, które mi przeszkadza, to małe powtórzenie może w drugim wersie dobrze byłoby zamienić "potem" na "później"? Oczywiście to tylko taka moja mała sugestia :) Pozdrawiam :))
    1 punkt
  17. @Silver bardzo Ci dziękuję :))
    1 punkt
  18. Kim ty jesteś, ja byłem, kim jestem, ty będziesz. trochę zmieniłem, ale tak mi do wiersza pasuje.
    1 punkt
  19. Czekamy na ciąg dalszy
    1 punkt
  20. Super, czyta się jednym tchem Mnie tylko troszkę odstraszyło przemykanie się i garbienie... a nie mogłaby starość uśmiechać się z czułością.. . ale to może nie w szpitalach. Zgadzam się z duszka , ostatnie wersy rzeczywiście zmieniają wiersz. Może po prostu chcesz go sobą zakończyć..
    1 punkt
  21. Wiecie co? Tak sobie czytam tę tutejszą dyskusję i... w zasadzie z każdym mogę się po trochu zgodzić. Po przeczytaniu komentarzy 8Funa i Bety zrobiło mi się naprawdę głupio, bo uważałam dotąd, że daleka jestem od sądzenia po pozorach i ograniczania czyjejkolwiek wolności... A jak pomyślę, że moje pisanie mogłoby nie mieć sensu to... przykro mi się robi, podobnie jak Niewygodnej. Możliwe, że się kiedyś upodliłam ekshibicjonizmem, pewnie zdarzyło mi się tracić czas na bezsensowne pierdoły..., ale - mam tego świadomość. I chyba gorzką istotą tego wiersza jest to, by inni też ją mieli. Dla mnie to nie dyskryminacja, a drastyczne przebudzenie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, do czego ta ich internetowa otwartość i otwartość na "nowe internetowe" może doprowadzić. A puenta wiersza to tylko jedna z możliwych konsekwencji, w moim subiektywnym mniemaniu oczywiście. Pozdrawiam wszystkich i sorry, jeśli przynudzałam ;)
    1 punkt
  22. @8fun ja nie rzucę, bo sama łapie się na tym by wrzucić ładne zdjęcie i czekam na "lajki" jak dziecko. Nie widzę tu potępienia. Odebrałam ten wiersz raczej jako pokazanie problemu, jakim jest właśnie zatracenie się w tym całym "Social mediowym świecie". Zagubienie, bo jak sam czytasz, ona później płacze. @beta_b może i jest bezproduktywe. Jeżeli tak jest, to było by mi przykro. Dla mnie wiersze są czymś więcej niż "ornamentem na tipsie". Pomagają mi uporać się ze mną i z tym co mi świat gotuję, bo żyjemy wszyscy w trochę niewygodnym świecie. Zapisuję swoje uczucia, złości, lęki. Wcześniej chowałam wszystkie "do szuflady", teraz się dzielę, ale nie dla "sławy", ale po to żeby pisać lepiej, lepiej siebie wyrażać. I jeżeli ktoś czytając mój wiersz powie "mam tak samo, czuję to, nie jestem inna", albo odnajdzie w nim cząstkę siebie, lub jakąś prawdę, która mu pomoże, to dla mnie to nie będzie bezwarościowe. Chyba się troszkę rozpisałam, już znikam. Pozdrawiam serdecznie :))
    1 punkt
  23. Tekst fajny, ale czasem myślę jak 8fun - czy pisanie wierszy nie jest równie bezproduktywne jak ornament na tipsie? Ocenianie z góry dopieszcza ego. A tamten - to poprostu inny świat i inne doświadczenia. Kto z nas - jak „pusty celebryta” - potrafi skupić na sobie uwagę milionów; to lider. Czy to nie prawdziwa umiejętność? bb
    1 punkt
  24. Z naturalizmem się zgadzam, ale pisanie o potrzebach fizjologicznych? W satyrze by przeszło z przymróżeniem oka. A tu mi zaciąga snobizmem. Jak nie mam czym na siebie zwrócić uwagi, to posłużę się sikaniem, w dalszej kolejności mam w zanadrzu jeszcze s...ie/ wypróżnienie. :)))))))))))))))))
    1 punkt
  25. Fajna zabawa słowem w tytule. A treść krótka i bardzo zwięzła i bardzo się mi to spodobało, zwłaszcza, że jestem fanką naturalizmu w literaturze ;) Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  26. Żyję, Umieram, W koło kręci się scena Wzlatuje, Opadam, Opuszczam swoje miejsce Świat uśmiechów i łez Za wieczną kurtyną tajemnica nieodgadniona Umarłem, by się przekonać Zabierz mnie, porwij, weź Rozerwij, zacznij rzeź Lecz pozwól mi być Za kurtyną życie nowe wić Pozwól się przekonać Boże, którego nie da się pokonać
    1 punkt
  27. "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień." Ja nie rzuce, bo czy nie spędzam większość mojego wolnego czasu na pisaniu wierszy, dlaczego mam potępiać kogoś o innych zainteresowaniach, jeżeli nie ograniczają mojej wolności w szerokim tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam
    1 punkt
  28. Dziękuję WarszawiAnko ;) Rozgryzłaś mnie trochę, bo akurat tu potrzebowałam się trochę rozgadać, i sama sobie jestem winna uwag do tego przegadania, bo publiczność przyzwyczaiłam do miniatur :) Ale to tak na marginesie :) Bardzo dziękuję za wzruszenie i taki odbiór przekazu. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
    1 punkt
  29. To takie prześmiewcze określenie środowiska internetowego. Internet jest wprawdzie jeden, ale taki duży i tak różnorodny, że czasami go można rozmnożyć ;)
    1 punkt
  30. Oglądałam ten odcinek nie pamietam tytułu, ale zrobił na mnie duże wrażenie. Do takiego świata chyba dążymy tam też było ocenianie do 5 gwiazdek :) Wiersz bardzo dobrze to przedstawia. Podobasie :) Pozdr.
    1 punkt
  31. Pewien Sławek planował w marzeniach, by całować namiętnie w podziemiach. Lecz niestety nie wiedział, że wartownik tam siedział - nie zatracił się więc w uniesieniach...
    1 punkt
  32. Dla mnie ten nadmiar epitetów w ślimaczym a raczej obślizgłym klimacie ma ukazać taką flegmatyczną "chęć" do pracy, gdy nas zrywa świtem los, wpinając do kieratu;) a tak w ogóle to przypomniało mi to bardzo nietypowy dla mnie i irracjonalny wręcz obrazek - gdzieś na Słowacji, w drodze do Bratysławy nocowaliśmy na parkingu dla tirów, gdy zaczęło szarzeć, ukazało się jakiś może kilometr dalej miasteczko wśród gór, takie chyba stricte robotnicze, z elektrownią być może, czy czymś takim. Takie wsadzone tam jak dla żartu. I myślałam o robotnikach, którzy właśnie wstawali - i mogli czuć to co w tym wierszu heh pozdrawiam
    1 punkt
  33. Pozwolę sobie tym razem nie zgodzić się z Duszką. Mnie się "półżywa żarówka" bardzo podoba, bardzo. Wręcz mnie wzrusza - i bardzo mocno ten przekaz odbieram. Czy wiersz jest przegadany? Może tak. Ale może @Deonix_ właśnie tego nadmiaru słów potrzebuje. Może podmiot liryczny tak właśnie widzi świt?
    1 punkt
  34. Wiersz ciekawy, ale trudny. Mam wrażenie, że trochę wewnętrznie sprzeczny, ale może tak miało być? Od strony językowej nie są dla mnie jasne dwa wersy: 1) "nieznacznie / daje do zrozumienia" - do czego odnosi się "daje"? 2) "zezwoliło genom tolerancje" - chyba powinno być: "zezwoliło genom na tolerancję"? Pozdrawiam
    1 punkt
  35. jesień zaczęłam od martini słodki posmak lata rozpływał się na podniebieniu a kwaśna nuta cytrynowej baśni łaskotała czerwone policzki i nie mogło zabraknąć trochę lodu jak to bywa w bajkach pełnych wzruszeń i uniesień a lato lato skończyłam na białym wytrawnym z cierpkim posmakiem na sercu
    1 punkt
  36. nic nie widzę w tej milczącej twarzy martwy za życia zapatrzony we własne odbicie w gotyckim oknie salonu narodził się bez miłości choćby jednej pieszczoty zimny nawet bez dotyku przecież nie ma serca na dodatek taki pusty beznamiętny obcy jak cały jego plastikowy świat nieruchoma kukła bez emocji udaje że jest człowiekiem tak naprawdę to wieszak na smoking który założę na galę zakochanych w poezji poetów będzie uroczyściej jak w Cannes pajac zostanie w szafie ubrany w cienką folię nie czuję już empatii dobranoc mój książę
    1 punkt
  37. @Silver Bardzo mi miło, przesyłam uśmiech :)
    1 punkt
  38. Piszę do Ciebie Mój Tato Bo tęskno mi za Tobą Wyszedłeś tak niedawno Jeszcze dziś rano głaskałeś mnie po głowie A w południe już zacząłem czuć się samotnie Już prawie wieczór A ja wiem że nie wrócisz Bo sam wkrótce przybędę do Ciebie
    1 punkt
  39. to dopiero jest starość - kwitnąca i miła w odbiorze. Nie ma jak młodzieńczy wigor i usposobienie, a niech ci będzie, ze dusza ;) świetny wiersz, pozdrawiam.
    1 punkt
  40. Nie pytaj czemu wyrosłem na brukowym chodniku, okadzany przez oprysk ze świeżych spalin. Nie wybierałem miejsca, by zostać ozdobą miejscowego kosza na śmieci i drogi do sztucznego Edenu. Gdy obok przechodzisz nie zasłaniaj słońca. Nawet na planecie Małego Księcia byśmy się pomieścili.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...