Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.08.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. zawsze wiedział gdzie i kiedy ma iść dziś już nie daje rady jest bezradny myli drogi złe wybiera zakręty - czuje że coś jest nie tak że coś się zacięło a to tylko dlatego że zgubił przeznaczenie któremu zaufał był mu wierny teraz ma problem nie wie co robić by było jak było czyli nie gorzej
    2 punkty
  2. W domku tym oto drewnianym, są meble dębowe całe. Liście gdzieniegdzie suche, urodzajne, a jednak kruche. Trawa wyrasta z podłogi, a to pokrzywy kłują me nogi. Na suficie wierzba, rośnie spod żyrandola. Właśnie taka jest moja dola. Świece parzą me dłonie, Łez coraz więcej na dąb uronię. Cisza ogromna, wierzyć się nie chce! Dąb poruszył moje serce. Wierzba z sufitu płacze wraz ze mną, za oknem półmrok, zaraz już ciemno. Pamiętajcie więc, moi mili dąb odpoczynek wieczny moją duszę umili.
    2 punkty
  3. Wstaje i spoglądam Widzę wiele oblicz Zmieniają się zbyt szybko Nie potrafię ich zatrzymać Które są prawdziwe Które są wytworem wyobraźni Zamykam powieki Zatrzymuje czas Otwieram znów oczy Widzę przemęczoną twarz Czy ja tak wyglądam? Czy to tylko złudzenie Odchodzę od lustra Zastanawiam się kim jestem Nie wiem
    2 punkty
  4. Staje się więźniem Myśli w mej głowie Słońce ją dusi Noc napaja życiem
    2 punkty
  5. zapadam się przez spojrzenia nieśmiałe przenikam i niepewne uśmiechy trafionych w mgławicę skrzydeł motylich opadam prosząc o więcej w przestrzenie pierwszych dotyków i wstydu na palca opuszku zanurzam się w ciszy ułamek choć serce krzyczy jak nigdy przez połać pędzących oddechów w strukturę w dreszczu zaklętą po wiry nieznane nauce przenikam materię przyciągań a gdy ujrzysz mą podróż przez głębię płótna zatraceń wypowiedz po cichu życzenie by zbudzić cząstkę kosmosu
    2 punkty
  6. będąc dzieckiem w kolebce Hydrze łba nie urwał bo lichego zdrowia był i intelektu szkół też nie ukończył bowiem kradł do pudła trafił "do lat siedmiu” gdzie czaj z treścią sączył licznych git dialektów w uszach wciąż dzwoniła wiedza którą nabył i już dyplom kończyć miał gdy nagle pech klawisz go wywołał i na wolność trafił z mostu skoczyć poszedł na łeb leciał ech życie tak przez głowę przeleciało migiem dzieciństwo nałogi z rodzicami los i już kark miał łamać gdy rasowym wślizgiem wylądował miękko pośród traw gdzieś w Oz jakieś dziwolągi w linii widnokręgu dostrzegł i przyspieszył choć spieszno nie było a jednak czuł ostrzej będąc w ich zasięgu już nie zmierzał w niebyt przyglądał się ryłom z czterech pup cud wybrał tę blaszaną całą wyklepał wymuskał naoliwił cięgła po nocy poślubnej wszystko zardzewiało w dziewiątym miesiącu puszka się wylęgła wyrzucił z szuflady tępe otwieracze bo o swoją blaszkę dbał i duszę całą oddał by córeczce nic nie zaśniedziało wosk kładł polerował (wcześniej myjąc w Ace) upływały lata dzieci rosły złote panie i panowie jak złom na polanie świat stawał na głowie Oz poznano potem by człowiek miał Imbryk i praleczkę Franię i żeby nie było że tu wasz czas trwonię nie to nie jest finał to odcinka koniec ;p
    1 punkt
  7. Ile obrażeń trzeba znieść, By w końcu zwyciężyła duma. A przecież wypita z mlekiem matki Miała stworzyć mur nie do przebicia. Ile razy naiwnym może być Człowiek nienaiwny zupełnie Zanim dostrzeże czarną otchłań W której toną już jego nogi i ręce. Ile razy wyszeptają usta, Że ciężko jest zasnąć w nocy Zanim padną na pożegnanie słowa O wpędzającej w obłęd miłości.
    1 punkt
  8. z cyklu "Warkocze myśli" ~~~ Marzenia utkane obleśnymi myślami tworzą pisany słowem obraz upstrzony frazesami w postaci ozdobników stylistycznych Tekst wraz z autorem oczekują oklasków od wiernych klakierów promujących nazwisko Żenujący spektakl trwa nadal w przestrzeni sieciowych portali Kulturowa błazenada ...
    1 punkt
  9. Rozdarci Z hańbą na ustach Z pianą na ustach Z krwotokiem wewnętrznym Odrzuceni Rozwścieczeni Upadamy Z dziesiątego piętra W zapomnienie
    1 punkt
  10. Znikam tygodniami mnie nie ma szukam, poznaję i tworzę okryta nowymi doznaniami wracam w jednym bucie innym z kolorowymi okularami te same mam tylko włosy, oczy, demony i krew co płynie kanałami rozprowadzając bunt walka w całym ciele o to kim jestem
    1 punkt
  11. Skrupuły? Coś Ty To tak jakby rękawy zakasać I zaprzęgać w stary pocarski pług Rozleniwione muły W naszych czasach? Moralność? A mało Ci Jednego kręgosłupa Co rwie i strzyka Niezliczone dni? Ma drugi łupać? Dobroć? Stary A znajdzie się taki Który bez szemrania Odwdzięczy tym samym? W sposób jednaki? Zasady? Na co? Ustalając jakieś Znając ludzką przekorę Złością się odpłacą Lepiej co dzień nowe Po co? Mam być szczery? By być człowiekiem Do cholery
    1 punkt
  12. Miło mi. Cieszę się, że się spodobał. Również pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  13. Przed snem gdy wszystko już opada, nie da się już ukryć, a ta myśl mnie dopada. Rano znowu budzę się i próbuje ukryć ja jak najgłębiej się da.
    1 punkt
  14. zgubić łatwo odnaleźć nie bo niestety tak to działa on też zgubił ale odnalazł to co cieszy czyli swą drogę która do miłości zaprowadziła mimo że burze były w tle tak tak moi mili warto szukać nawet wtedy gdy wiatr i deszcz przecież samo się nie znajdzie nawet wtedy gdy pełnia jest
    1 punkt
  15. Witam - pierwszy raz cię widzę więc tym bardziej dziękuje za czytanie. A tobie życzę by ci tu dobrze było - witam serdecznie. Pozd.
    1 punkt
  16. Pewien "zmyślny" mieszkaniec Szczecina znalazł jajo, gdy krzaki wycinał. Jajo to było duże - wiele większe niż kurze. Usiadł na nim, i czeka chłopina ... P.S - pisklęta bowiem przychodzą na świat, gdy KWOKA wysiedzi jajka (wcześniej zapłodnione przez koguta).
    1 punkt
  17. Witaj! Pierwszy raz czytam wiersz o trumnie i jestem tym ciut zaskoczona. Czekam na inną tematykę. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  18. Osobiście wolę sosnę. pozdrawiam
    1 punkt
  19. Nagle każdy staje się obcy, we mnie robi się pusto. Chwila, która trwa wiecznie nagle zaczyna pozbawiac mnie mojego wnętrza. Raz po raz wyrywa kolejny kawałek, kolejny skrawek uczuć, kolejny skrawek emocji. Znowu zabiera całe przywiązanie, wszystkich bliskich. Zostaje sama, podoba mi się to. To bardzo straszna chwilą, lecz nie mogę jej powstrzymać.
    1 punkt
  20. Chodz oklam jeszcze raz Tylko przez jedną chwilę Kłam, nim ogarnie mnie strach Że to wszystko minie Przez chwilę jeszcze kochaj mnie Kłam, proszę jeszcze jeden dzień. Tylko na moment, potrzebuję Cie Klam, póki nie podniose się.
    1 punkt
  21. właśnie w tym rzecz - bo czym zastąpić kobiety, wino i tak dalej? ;)
    1 punkt
  22. Jestem podobnego zdania co Beta, wiersz mówi za mnie i za innych, twierdząc, że to czy tamto. Każdy ma prawo do swobody np. wyznań, ale to wcale nie znaczy, że zaraz mamy z sobą walczyć, a podawanie dłoni nie musi być fałszywe, a z wiersza wynika, że tak. Może trochę zagmatwałam, ale i miniaturka nie jest jasna.
    1 punkt
  23. Nie do końca rozumiem intencję PL. Podajemy sobie ręce - na szczęście, mimo różnic i wyznań - to moje nastawienie, ale tytuł wprowadza niepokój. Wygodnie nam - z czym? Nie przyznawać się do religii? Że każdy ma swojego bożka i jemu służy - wdziewając gejerek idzie służyć mu w realu. Podawanie ręki jako gest fałszywy? Pytanie zasadnicze: co autor chce osiągnąć i powiedzieć? Zdaje się, że to nie mój świat, na szczęście. bb
    1 punkt
  24. Co do budowy miniaturki opuściłbym " i ", które stoi przy hitlerze. Dla Szatana, Hitlera. Co do samej miniaturki pisanie z małych liter bóstw trochę je deprecjonuje. Zastanawialem się również, czemu w tym zestawieniu znalazł się Hitler, ale machnął ręką. Zastanawiają i skłaniają do refleksji dwa ostatnie wersy czy podawanie dłoni to rzeczywiście jest wygoda. Czy może okazanie szeroko rozumianej tolerancji, gdzie nikt nikogo nie przeciąga na swoją stronę. Biorąc pod uwagę poprzednie wersy w których podmiot liryczny pisze o tym, że w domach są te ołtarze do różnych bóstw śmiem twierdzić, że miniaturka staje się dość utopijna. Witam na forum.
    1 punkt
  25. Podoba mi się. Zwłaszcza wersy: Trafnie wyrażają bezsilność rozumu względem uczuć.
    0 punktów
  26. Witaj Justynko - dziękuje za czytanie - pytasz czego - powiem krótko - wszystkiego co zgubimy każdy coś gubi...prawda. Pozdrawiam i uśmiech ślę
    0 punktów
  27. „Sześć stop pod ziemią” i bajeczna trumna. Urocze. :D bb
    0 punktów
  28. Spodobał się :)
    0 punktów
  29. To z pewnością dobry i odważny tekst, a ja takie cenię. Ponadto celny i prawdziwy. Lubię nawiązania do nurtów myślowych, o których wspominasz w tagach. Pointowe "Oto jestem" - dla mnie - trafnie wyraża niedoskonałość człowieka stworzonego na boski obraz. Podobasię. Pozdrawiam ;)
    0 punktów
  30. Uważam, że to dobry wiersz. Dwa wersy, jakbym o sobie czytała... ;) Pozdrawiam.
    0 punktów
  31. Witam - jesteś odważna a to cenie - a wiersz wyraźny z dużą nutką szczerości - no i witam na forum niech ci tu miło będzie. Pozd.
    0 punktów
  32. Ogólnie wola funkcjonuje jako wolna, ale określenie jako słaba silna wola jest bardzo dobre, każdy wie o co chodzi, bo często zmaga się ze wspomnianym pierwiastkiem wewnętrznej walki. Takie jest moje zdanie, zobaczymy co powie Janko. :))
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...