Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.07.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. gdy odejdę co się stanie z moimi marzeniami czy przepadną jak kamień w głębokiej wodzie czy gdy odejdę to ktoś namaluje moje sny w których jak w bajce nie ma miejsca na łzy a może ja nie odejdę będę wciąż marzył kolorowo śnił - bo śmierć się mnie boi zwłaszcza mych marzeń i snów bo w nich nie ma miejsca dla tych którzy czynią samo zło
    3 punkty
  2. ponad powierzchnią lasu rozpościera się błękit szafirem połyskuje powietrze drży, migoce bladoróżowe strugi płyną do widnokręgu dłonią dotykam marzeń one na płatkach róży cicho i delikatnie wtapiają się w horyzont słońce ogarnia, płynie rozwadnia linię styku purpurą i czerwienią rozpierzchłych skupisk gorąca żegna moją ulicę a była celem promieni i teraz nowe wizje na wschodzie chce rozścielić 17.07.2018r.
    3 punkty
  3. Płynie statek po wodzie na bezludną wyspę, palmy zgięło o wschodzie w lewą stronę urwiska, niebieściutki księżyc słońce oblizuje, powiedzcie mi sami: czy się dobrze czuje? Woda wodospadu, co w przepaść spadała, nie chce tak już płynąć, więc się zbuntowała, wiatr ją mocno smagał, a słońce przygrzało na tą okoliczność H2O wyparowało. Nie ma wody w rzece, ani w wodospadzie, na klawiszach zagram, pragnieniu poradzę, pijąc wino słodkie lub białe wytrawne, jak muzyka zagra z żabą idę w żagle.
    2 punkty
  4. kobieta o niebagatelnej urodzie i mężczyzna o nieskazitelnych manierach spotkali się wczoraj w autobusie jednym z tych nowych przegubowych poranny senny to był kurs nie trwało to długo raptem trzy przystanki ale to mogło być to coś czytała książkę w twardej okładce on coś tam zagadał bo też lubi czytać pasażerowie ukradkiem spoglądali ona tylko się uśmiechnęła nie mówiąc nic wysiedli na tym samym przystanku a że kropiło rzęsiście zaproponował parasol odmówiła żeby nie było że tak łatwo ją kupić byle parasolem ale gest zapamiętała by po latach opowiadać wspólnym znajomym o tym spotkaniu
    2 punkty
  5. Gdy przychodzi ten lęk, bez tchu biegnę do niej: jak do matki co schroni w ramiona. Inni mówią że słabo - im wciąż życia mało. A mnie trawi tęskno - ta co w słońcu kona. „Czerp życie garściami i rozpychaj łokciami!” drżę wiatru podmuchem żywo przestraszona i tam zerkam gdzie mama czarny pled rozścielała i grzechotką w ciszy grzmiał bliski jej szept: „Tam bezpiecznie tam błogo złe zdarzenia nie mogą już nic zepsuć zaboleć ukołysze Cię śmierć.”
    1 punkt
  6. Zasady tworzenia OBRAZ KA(r)MI pod adresem: https://poezja.org/utwor/162518-obraz-karmi/ ~~~ (W komentarzu każdy z czytelników może zinterpretować poniższy obrazek tak, jak go widzi w swojej wyobraźni. Prozą lub wierszem - jak mu wygodniej.) ~~~ ~~~ Śnią mi się wakacje, gdzieś daleko w świecie - nas dwoje w noc ciemną, przy księżyca blasku, z szumem wodospadu łączą się krwi żądze - a w dali muzyka rechoczących żabek ... ... naszych ciał zmęczonych, rozgrzanych, gorących ostudzi łyk szampana przed kolejnym aktem. Jak piękny jest świat mrzonek, gdy doskwiera szarość codziennych naszych zmagań, ubranych w niedosyt . Obrazki pobrane z ogólnodostępnych e-gifów i zmontowane przeze mnie w całość do opisania dziejącej się akcji .
    1 punkt
  7. koronkowe sploty złoty wrzesień niesie przyszłaś późnym latem wypełniajac przestrzeń, serca niepokoje i obawy duszy jak dotknąć, ułożyć cud, mały okruszek ażurowe chwile i spojrzenia marzeń na skrzydłach motyli otrzymałaś w darze kołyska z wikliny poszła w zapomnienie po czasach dzieciństwa pozostały cienie koronką usłane na błękitnym niebie jestem ma córeczko bardzo dumna z Ciebie 12.07.2018r.
    1 punkt
  8. słońce zawodzi na całej linii jękiem spalając widnokrąg a ja to zajście wpisuję w pamięć dokładnie sumiennie na stałe i dręczę się i pocieszam od tyłu puszczając taśmę
    1 punkt
  9. codzienność pisze na mej drodze wciąż nowe kroki i kolory najbardziej lubię fioletowy a zapach ciszy - to piżmowy magnolię znajdziesz w moich oczach w źrenicy płatków błysk wiosenny a włosy lubię rozpuszczone wtedy falami jasno płoną niekiedy spinam w warkocz lata lub jesień targa i rozwiewa a zimny styczeń schładza błękit lubię na śnieg się szary gniewać dzisiaj gdy wstałam była środa kolejny dzień piątej podróży za oknem lipiec chłodem powiał zieloną suknię szybko włożę moja codzienność to kolory ciepłe uczucia rodzą stale życie czerwienią pisze w gestach że jestem, idę wciąż wytrwale lipiec 2018r.
    1 punkt
  10. usta afrodyty, zmysły nieprzytomne trwa monodram współczesny epikureizm ciał tańczy w transie nocą nocą czarnych kotów i fotosyntezy oczu kto budzi demony zasypia z nimi oblicz pole diabła na krańcu swego nosa na czarnych językach lekcja z geometrii przestrzenie rozwarte, trójkąty i koła podaj pierwiastek z wczesnoporonności egzamin dojrzałości poprawka na jesień w białej koszulinie zapiętej pod szyję drugiego, ósma rano, sala numer siedem
    1 punkt
  11. Tyle w tobie złożoności bo jesteś wszystkim co w życiu radością i zmartwieniem głazem okaleczonym przeznaczeniem oczyszczającym stresem komunią wrzosem życia wtopionym owadem w złocie bursztynu ukojeniem 29.07.2006
    1 punkt
  12. "- Patrz pani i podziwiaj choćby wodę, starczy ci na długo. Przypatruj się gwiazdom, ptakom, żywiołom; śledź rozrost drzew, wsłuchaj się w wichry, pij wonie i barwy, a wszędzie znajdziesz cuda niesłychane, wiecznie trwające, doświadczysz rozkoszy niewypowiedzianych. Wystarczy ci to zupełnie za życie wśród ludzi. Nie patrz tylko okiem pospolitka; bo wtedy najpiękniejszy śpiew ptaków będzie krzykiem; najwspanialsze lasy - opałem; w zwierzętach zobaczysz tylko mięso na pokarm; w łąkach - siano; bo wtedy zamiast czuć, będziesz obrachowywać.- Wszyscy są takimi.- Jest niewielu, którzy z księgi przyrody czytają i biorą dla siebie pokarm żywota." Reymont – Komediantka
    1 punkt
  13. Już wyjaśniam. Forum jest przeglądane nie tylko przez użytkowników i ludzkich gości, a również przez boty (np. indeksujące Google'a, Binga czy Yandexa). Jeśli wątek ma więcej komentarzy = więcej stron, jest przeszukiwany przez automaty znacznie częściej od tych nowozałożonych. Najczęściej w takim przypadku bot włącza każdą ze stron tematu i sprawdza czy jej zawartość się nie zmieniła (i indeksuje treści - te nowododane i edytowane). Aktywność takich przeglądaczy zwiększa się, gdy ktoś skomentuje dany wątek po kilku dniach / kilkudziesięciu godzinach = ten pojawi się na stronie głównej.
    1 punkt
  14. Jako domatorka skupiłam się na miejscu i odczytałam puentę jako podkreślenie cykliki okołodobowej w danym miejscu, o drugiej półkuli nie pomyślałam, dobrze że objaśniłaś w komentarzu. Ale to tyle mojego. Wiersz prześwietny, nie mam uwag :) Pozdrawiam :))
    1 punkt
  15. Pokój a w nim meble przyodziane wszystkim i nie wszystkim.. Codziennie zabiegane oczy biegną beznamiętnie po nich i tak dzień za dniem i rok za rokiem. Siadasz w ciszy, siadasz w samotności. Zegar tyka odmierzając bicie twego serca a ty w hipnotycznym stanie zamykasz oczy i teraz jeden tylko widok masz przed sobą: Pusta przestrzeń a na samym środku jak wyspa o tysiącach zaklęć, Której blask jest większy od najjaśniejszej gwiazdy a jej dotyk sprawia, że życie i śmierć na jednym koniu pędzą przemierzając świat. I teraz już wiesz, że książka jest rzeczą, której tylko chcesz. I wiesz, że teraz do końca swoich dni oczy twe z namiętnością po meblach biegać będą.
    1 punkt
  16. Jałowe dni wróciły latem, niechcący zagmatwały ciszę i nawet ptaka śpiew poranny już mnie nie cieszy, nic nie słyszę. Długie tygodnie czas rozwleka i nie przyśpieszę tak od ręki, czyżbym już chciała stąd odlecieć, a może zostać, spijać błękit, promienie ciepłe skradać słońcu, i niebu na złość zabrać chmury tylko te jasne i pogodne na okres szary i ponury. Zachować lata skwar i upał, nie chodzić na manowce z losem, a przygnębienie nawet krótkie rozbiegać łąką, nawet boso Przypomnieć sobie, gdy szczekała na polnej drodze, tam pod lasem, gdzie sznur łopianów i maciejki w jałowe oczy spojrzy czasem. 08.07.2018r.
    1 punkt
  17. Aniu - nie ważne jest jakie jest pożegnanie. Ważne jaki jest powrót
    1 punkt
  18. tyle jest ust, a ja tylko chcę Twoich. inne są chętne... ale są czyjeś, nie Twoje. a w nich tyle słów, tych mądrych i trudnych, wulgarnych i nudnych... suma, różnica, iloraz, iloczyn. ty mówisz inaczej. tymi ustami. mów do mnie. obojętnie o czym.
    1 punkt
  19. Dzięki Justyś:))
    0 punktów
  20. Justynko, to raczej kwestia gustu, osobiście uważałem ten tekst za taki sobie, dopiero odbiór czytelników uświadomił mi, że chyba nie jest taki zły. I znów w ramach wrodzonej pokory i nabytego chwalipięctwa :) podam link do jakiejś tam wirtualnej miłośniczki takich wierszydeł: http://kobiecy-swiat.ownlog.com/14-najblizsza-poezja---troche-kultury,2298525,link.html Dziękuje Ci i pozdrawiam
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...