Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.07.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Podejdź do mnie bardzo blisko Przyłóż ze mną nos do szyby I wśród pary dwóch oddechów Pojedziemy w świat na niby Poprzez góry i doliny Poprzez kręte leśne drogi W piękną podróż bez plecaka Nasze dłonie splot ozdobił A gdy para z okna zniknie W szybie siwy włos zaświeci Usiądziemy na werandzie Popatrzymy się na dzieci Lekko drżącą dłoń przytrzymam Ty pogładzisz po policzku I ruszymy w dalszą podróż zostawiając tutaj wszystko... pozdrawiam
    3 punkty
  2. tylko popatrz w moje oczy nic nie zrobię, jeśli nie chcesz twój speszony wzrok podążył za urwanym w pół oddechem bliskość zrywa twe wachanie i gwałtownie pędzą myśli w uderzenia rytmie szepczesz proszę weź mnie
    2 punkty
  3. Tu słońce nigdy już nie zajdzie na niebie czerwone co przypomina barwą największą w sercu ranę samotne pola pozostaną na zawsze niezaorane na wieki będą tu stały chaty ocalałe i opuszczone krzyki kobiet którym dzieci wyrywano z łona jęki konających w mękach jak zza piekła bramy pod podwójnym krzyżem modlitwę odmawiamy niech echo wszystko powtórzy bo macierz spalona przeklinać będzie potomków za szatańskie pokalanie w tej nieludzkiej krainie przesiąkniętej polską krwią tam gdzie porąbani siekierami twoi bracia i siostry śpią czy trawa zielona wyrośnie kiedyś na martwej polanie
    2 punkty
  4. Podejdź do mnie bardzo blisko Przyłóż ze mną nos do szyby I wśród pary dwóch oddechów Pojedziemy w świat na niby Poprzez góry i doliny Poprzez kręte leśne drogi W piekną podróż bez plecaka Moja dłoń wpleciona w twoją A gdy para z okna zniknie W szybie siwy włos zaświeci Usiądziemy na werandzie Popatrzymy się na dzieci Lekko drżącą dłoń przytrzymam Ty pogładzisz po policzku I ruszymy w dalszą podróż W piękną podróż zwaną...
    2 punkty
  5. pazurami duszy w kołowrotek przeznaczenia wczepieni tkamy nasze pieśni na bocznym torze pytań na zawsze nie na chwilę uwalniamy wiarę w życie zbyt często płacze w kącie zapomniana po koniuszki palców tak wielu nas na świecie i ciągle za mało brnących pośród lepkiej pajęczyny pytań z głową spuchniętą od nienarodzonych myśli przecież puste słowa ranią nawet wiatr więc zanim trafimy między strofy śmierci gdzieś na rozstaju snu i epitetów zajadle gryziemy pępowinę lęku tę korę co więzi najczystszy łyk światła przecież gdy patrzę na morze ono patrzy na mnie –
    1 punkt
  6. chodź, pomaluję twe marzenia by stały się realne zamieszam wyobraźnią farbę by kolor był wyraźny pędzlem albo palcami nakreślę subtelnie od niechcenia że teraz się spełniają - marzenia hej! ach! marzenia chodź, zamaluję rzeczywistość szarą, niepewną godzinę byś mogła o niej nie myśleć obejdziesz lub ominiesz żółty kawałek nieba - niedobry lepszy błękit mam tu ultramarynę na wyciągnięcie ręki chodź, podejdź blisko, najbliżej obawy zostaw za sobą jestem lekarstwem na nieuleczalną chorobę więc proponuję kontrę postawić tuż przy łóżku by wroga co skrada siły udusić z pierza poduszką jeżeli zgadzasz się ze mną że życie jest marzeniem wybacz - ono się spełnia nawet wtedy, gdy nie wiesz 03.07.2018r.
    1 punkt
  7. dziś porannym zwyczajem postawiłem na stole dwie filiżanki czarnej kawy, dla losu mojego i dla mnie dziś gdy już stary jestem, przed nowym dniem stojąc, moje na życie równanie ciągle ma to rozwiązanie: milszym jest mi zapach porannej czarnej kawy, niż dźwięk ostrzonego miecza na wojenne wyprawy chociaż nie mam polisy, na to co dzień przyniesie, nasze poranne spotkanie wiarę w jego łaski niesie dnia każdego wędrówka gdzieś cel swój osiągam, a gdy droga jest trudna, słowa te proste pamiętam: miłuj bliźniego swego, szanuj matkę i ojca swego, nie kradnij, nie mów świadectwa fałszywego …
    1 punkt
  8. tak tak drogi czytelniku najzwyklejsza garść ziemi zachwyca mnie bardziej niż mistrzowski obraz rzeźba wiersz powieść bo ta garść potrafi urodzić jedyny kłos w którym ukryta prawda o chlebie który tak kochamy i to nie od święta ale codziennie
    1 punkt
  9. Godzina pierwsza - Nocną próbą posklejania marzeń, Poukładania z dnia: Słów i przeżyć, historii i zdarzeń. Godzina druga - Zmęczona jestem ciszy hałasem i ostrością. Noc odpycha sen - Nazwano to chyba Bezsennością. Gdy zamykam oczy Obrazy błędów powracają. Wybory codzienne, złe - Sumienie targają. Gdy oddycham głęboko W ciemnym pokoju, Łzy ciekną po policzkach, Nie czuję spokoju. Gdy spoglądam przez okno, Szukam w gwiazdach odpowiedzi O cel mojego życia - Formą osobistej mej spowiedzi. Godzina trzecia - Na zegarze bezwiednie wybija I co noc Godzina za godziną tak mi mija. Godzina czwarta - Może sen mnie zmorzy i uratuje, Nim strach i zmęczenie Duszę mą zatruje. I przychodzi sen - Zbawczy i wyczekany, W ostatniej chwili nocy Mi dany. I odpływam od świata, Od trosk teraźniejszych Do życia i myśli i odczuć I ludzi piękniejszych. I wrócę z siłą Za godzin parę do codzienności. By znaleźć na jawie Choć szczyptę radości.
    1 punkt
  10. Wyciągam następną filiżankę. Pozdrawiam :-)
    1 punkt
  11. Etery czy nie :)) lub Eterycznie:)
    1 punkt
  12. Jest erotyk, ale Marcinie, puenta mi się nie podoba- zbyt dosadna. W tytule nie pomogę. Chociaż może Chwilę ? Pozdr.
    1 punkt
  13. drogą przeznaczenia każdy idzie lecz nie każdemu jest przychylna bywa marudna szara kąśliwa czym szpeci nasze życie ale mimo to jednak nam bliska co dzień na nowo odkrywana my próbujemy ją zrozumieć płaczem lub uśmiechem drogi przeznaczenia nie unikniemy ktoś lub coś dla nas ją wymyślił musimy chcąc nie chcąc nią iść by na końcu odnaleźć zrozumienie
    1 punkt
  14. zaplątał się w sidłach historii drewniany na kołach wóz Drzymały niesiony reklamami i public relations zbłąkany bo czy to jest Rosja a może to Niemcy.
    1 punkt
  15. przez nie widać jak na dłoni jak diabelska dusza płonie spojrzysz raz i już przepadłas w kotle żądzy i uniesien Podziekowal a jaki tytul ? moze ktos zaproponuje ?
    1 punkt
  16. czekam na pianą białą ustrojoną falę pędzącą w jednym kierunku uderzenie tak krótka chwila tej potęgi wody doznanie cały Świat znika Wiatr Północny Bałtyk w ryczącym szale powala na kolana Jak mnie ta fala.
    1 punkt
  17. Nie chce patrzeć w twoje oczy, bo mnie zwodzą naprzemiennie, przytulają, głaszczą włosy, później proszą, że chcą więcj. Lekki, miły, subtelny wiersz :)
    1 punkt
  18. Kosmiczne, a może tak bardziej przyziemsko; na przykład gdy spotkamy się w piwnicy...to? Po co do wszystkiego mieszać Kosmos? ...fajkami zadymionej... zużyty stereotyp ... perłowej otchłani...??? To nie jest stereotyp, ale co ma ta perła wspólnego z restauracją? ... Szymborska napisała wiersz o Stalinie i miała się dobrze za komuny w przeciwieństwie do Herberta. Nobla dostała tylko dlatego, aby nie dostał Herbert. I do Herberta intelektualnie i poetycko nie dorasta.
    1 punkt
  19. Amen. Odpustowy wiersz.
    0 punktów
  20. Fajnie piszesz, bardzo plastycznie :) Chyba Cię będę czytać :) Ale do papierochów w literaturze (i w ogóle) mam awersję. Pozdrawiam :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...