Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.02.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wyrzuciłam z kieszeni wszystkie twoje uśmiechy dziś suche jak liście nieobecne chłodne podarłam pocałunki - pozostawały w snach jak ogień i woda, jak kamień i wiatr na jutro już nie potrzebuję żadnego z naszych marzeń nawet tego co bezmyślnie spadało między gwiazdy albo po rosie niosło promienie słońca i nie rozumiało że konieczność wyprzedza serce ostatecznie każdy księżyc blednie o świcie mimo że o północy arbitrem był i świątynią
    6 punktów
  2. Myślę, że jestem człowiekiem małym, który ulega myślom nietrwałym i który błądzi jak małe dziecię, po wielkim nieczułym świecie.
    6 punktów
  3. Niejaki Heinrich z powiatu Miśnia był jak pergamin – a niech go by szlag! Skórę miał, stary, jak Brudny Harry, a nawet bardziej, jak Hare Kryszna.
    5 punktów
  4. Gdyby czernie tak po prostu spod paznokci jak i z głowy dały się tak poprzeganiać świat byłby piękny... hippisowy Lekko nie ma, gdy coś utkwi nie poddając kosmetyce ona - cieniem czarnej wdowy on zostaje... mechanikiem :)
    3 punkty
  5. dobry, ciekawy wiersz i zainspirował :) Pozdrawiam. faceci znacznie rzadziej sprzątają kieszenie i różne sytuacje włażą im pod paznokcie powodując niepotrzebną żałobę lub ranę trwale kalecząc raz za razem niekiedy szybko uciekają się do szczoteczki i pozamiatane
    3 punkty
  6. życie oprawiło nas w niecodzienne ramy kiedy zapachniało zielenią oddechy - zapętlone na dobre hulały euforycznie i czas zanikł jedyny kłopot to ćwiczenia kolokwia bo nawet deszcz – razem z nami wznosił się ku niebu kwitnącą iluzję niepostrzeżenie - gdzieś za plecami uwiódł błękit lnu rozszerzone źrenice z wielką ufnością nadal patrzyły tylko w siebie po przelotnych burzach szybko radośniało wrzosowy miód - słodycz z lekką goryczką to niezapomniany smak potem niestety przymglone zmartwienia ręce na termoforze i ta bezradność oczu ciągle wpatrujących się we mnie * wspólnie utarta ścieżka powoli zarasta niezapominajką nowej już nigdy nie przetrzemy – cyprysów za dużo ale nadal jesteśmy jeszcze bardziej niż przytuleni wrośliśmy w siebie a czas - zwłaszcza w godzinach wieczornych nadrabia tamte zaległości 1-19.02.2018
    2 punkty
  7. Mnie też się w zasadzie podoba, mam jednak dwie wątpliwości.. Pierwsza to tytuł. Tytuł jest myślę więc jestem, co można na dwa sposoby rozumieć, że myślenie jest warunkiem istnienia, lub że myślenie jest dowodem istnienia, a wiersz mówi o czym innym. Druga to rytm, który się łamie pod koniec. Dla rytmu bardziej podobałoby mi się na przykład tak: "Myślę, że jestem człowiekiem małym, który ulega myślom nietrwałym i który błądzi jak małe dziecię, po naszym wielkim nieczułym świecie." Ale z drugiej strony kto powiedział że rytm nie może się łamać? To autor decyduje o ostatecznej wersji swego dzieła.
    2 punkty
  8. kiedyś słowa były rzadkie tężały z każdym powrotem teraz można je kroić lecz trudno przenosić jak kieliszek wina z ust do ust te co spadają tłuką się jak kryształ lubię chodzić boso ale dlaczego troszczysz się dopiero kiedy zostawiam ślady krwi
    2 punkty
  9. jeszcze tusz biorę bo kolega kałamarz lubi na stole
    2 punkty
  10. Aortą płonie gorąca krew, a myśli nierówno opadają taflą mgły, odsłaniając Ciebie. Próbuję złapać oddech, błękitną skórę pożera ogień. Tempo tak szybko rwie, gubią się neurony, gdy usiłuję dotknąć tętna twej wypowiedzi. Pozostawia niedosyt, ukrywam wieczne pragnienie. Uśmiech uwidocznił ślady farb, tworzę arcydzieło, choć upływa czas. Otruta na zabój patrzę na Ciebie. Dopalasz papierosa, oddalasz się niepewnie.
    1 punkt
  11. parafraza tekstu piosenki: „Dziwny jest ten świat” minęły lata a świat ten jest nadal dziwny a może jeszcze dziwniejszy zło niewzruszone jak chwasty pogarda tłumi co ludzkie mur niezgody piętrzy nic nie straciły z gorzkich wybrzmień słowa szydzą oblicza międzyludzkich postaw Panie Wydrzycki bezlitosne noże tną wstyd się przyznać mimo pana wiary że świat nie zginie zabijają słowem na oślep tych co próbowali marzyć gdzie dobrej woli ludzie co ich więcej podobno widział Pan wokoło do ratowania tłumy chętne nie po wielokroć powtarzanym słowom próżno jest szukać tych co w czas najwyższy nienawiść w sobie potrafili zniszczyć
    1 punkt
  12. zadumany usłyszał: - już tylko leży, ledwo oddycha, właściwie rzęzi, a przy nim cały czas to maleństwo śmieje się, beztrosko bawi, jakże trudno mi na to patrzeć; na to starzec: - kontrabas z perkusją ciężko, choć miarowo dyszą, a pianino dziecinnie szczebiocze w górnych rejestrach, ta harmonia dotyka niebios. 28.10.2010
    1 punkt
  13. gaśnie uderza głuchy plask głowy o krawężnik nie widzi nikt bo szkoła, zakupy, praca życie jeszcze tylko fotka hash tag lump w rynsztoku nie ma człowieka jest metka
    1 punkt
  14. Pozorne poczucie spokoju pająk zawisł w bezruchu zegar tyka uśmiech na twarzomasce - będzie dobrze pięść w żołądek wbita patrzysz nie widząc nic czas się zatrzymał
    1 punkt
  15. Starość do mnie zawitała, bez proszenia, w trepach wlazła, pomarszczona taka cała, wychudzona i pobladła. O nic nawet mnie nie pyta w kącie siadła przygarbiona, skromnie tylko jest okryta, zgrzebną chustą na ramionach. Wynędzniała taka była, do syta ją nakarmiłem, ta zaczęła się przymilać, więc się nad nią użaliłem. Z radości aż podskoczyła - Mój ci! - Krzyczy- Mój a juści! Ramionami otuliła, mówiąc że mnie nie opuści. Starością się nie rozczulaj, rozleniwi i zniewoli, więc korzystaj i używaj, póki zdrowie ci pozwoli. 11.02.2018r.
    1 punkt
  16. lubię pająki żyję w twojej krainie zdolna do podziwu dla cienko tkanych nadziei jak babie lato zawieszone między nieuniknionym a nieistotnym wspólny czas wypełniamy snuciem rozmów nici przyzwyczajeń i nawyków . czasem głos zadrży i małe trzęsienie ziemi zakołysze dniem który wisi jak liść w pajęczej sieci gazety o tym nie piszą ludzie nie będą rozmawiać
    1 punkt
  17. Chyba usunęłabym "tym". Jak by nie było innego nie znamy a jak jest na innym czy innych światach raczej się nie dowiemy, przynajmniej tak długo jak długo nie nadejdzie nasz czas, zatem "po wielkim nieczułym świecie" w zupełności wystarczy :) Że to ten rozumie się samo przez się :) Myślę, że jestem człowiekiem małym, który ulega myślom nietrwałym i który błądzi jak małe dziecię, po wielkim nieczułym świecie. Podoba mi się miniaturka :)
    1 punkt
  18. Łojej!!! Długo mnie tu nie było, ale z faktu, że dwaj lajkowi giganci postanowili dzisiaj właśnie wypowiedzieć sobie wojnę pod pod tematem, pod którym ostatni wpis widniał 15.10.2017 należałoby wnioskować, że od paru miesięcy na forum nic ciekawego się nie działo, w co jednak trudno mi uwierzyć. Panowie, oddaj lalki s szmatki, nie bawię się z tobą nie przypomina Wam czegoś z lat bardzo dziecinnych? ;))
    1 punkt
  19. Smutne. Słowa nie trafiają tam, gdzie miały trafić. Brakuje odpowiedzi - nie docierają z ust do ust. Są ciężkie, spadają i ranią bose stopy. MaksMara ma rację: dopóki ktoś reaguje na Twój ból, to nie jest najgorzej, mimo że sam ten ból wywołał. Gorzej jest wtedy, kiedy krzyczysz z bólu, krzyczysz o swoim bólu - a reakcji nie ma żadnej. A najgorzej wtedy, kiedy krzyczysz i płaczesz, a druga osoba jeszcze bardziej Cię rani i przypisuje Ci wszelkie winy za całe zło. To jest już chyba ostatni etap, bo tego nie da się wytrzymać ani nie ma to sensu. Nie wiem, czy wiersz jest o Twoich osobistych przeżyciach, w każdym razie sytuacja rzeczywiście bardzo częsta. Kiedy byłam dzieckiem, powtarzał mi się wiele razy taki sen: jest tłum ludzi, sami dorośli, ja z boku tego tłumu (tak zwykle było w życiu), i nagle widzę, że się pali - że w sąsiednim pomieszczeniu jest ogień i dym. Więc krzyczę, że się pali. Ale nikt nie słyszy. Wrzeszczę ile sił: "PALI SIĘ!!!" Ale ludzie patrzą na mnie tępo i nie rozumieją, nie dociera do nich... Odwracają się i dalej gadają o swoich sprawach, każdy o swoich. A ja się budzę przerażona. Fajnie Cię tutaj widzieć, Małgorzato. Witaj na pokładzie. :)
    1 punkt
  20. rym tu się wkradł nieproszony bo wiersz jest wolny w metaforach robi wrażenie - swoim pięknem a i emocji porcja spora podarte ze snu pocałunki pochłania ogień zapomnienia a księżyc blednie dosyć często instrumentalne są spełnienia pozdrawiam
    1 punkt
  21. Można i tak. :) Sen jest Twoim pomysłem, wytworem Twojego mózgu, Luule, niczyjego innego. A więc masz wyobraźnię, jak najbardziej, tylko może w nią nie wierzysz, dlatego jej nie słyszysz na jawie? W ogóle nie jest łatwo dokopać się do własnej wyobraźni, ona czasami przemawia do nas symbolami właśnie we śnie. A kto umie się dokopać do swojej wyobraźni na jawie - choćby tylko czasami - i pokazać te symboliczne wizje innym, ten jest artystą. Na przykład poetą. :)
    1 punkt
  22. zacznij w końcu na głos czytać własne teksty - usłyszysz gdzie łamie się rytm druga strofa do poprawy np: lepką nicią pajęczyny omotała cię zgryzota i wstrzyknęła swe enzymy brak radości smutek mota Pozdrawiam ps w ósemce równe rozłożenie sylab nie zapewnia rytmu - ważne akcenty
    1 punkt
  23. Wszystkim Wam Kochani dziękuję za komentarze; krótko mówiąc: - Żeby umrzeć, trzeba się narodzić. Nieraz ciężko to zrozumieć, a to taka oczywistość, której i ja - od pewnego czasu - się uczę. Harmonia tego padołu, sięgająca niebios. Pozdrowieństwa nieustające :)
    1 punkt
  24. Aniu, Pożegnania bywają smutne jak ten wiersz. Po prostu trzeba pogodzić się z obrachunkiem, choć nie wiadomo do końca komu wypadnie na plus ,a komu na minus :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  25. było ich trochę, chociaż nie dużo Franciszek z Asyżu, Matka Teresa i gromadka nieznanych... pozdrawiam
    1 punkt
  26. Zbliżony temat, nieco inaczej. Żegnam się niespiesznie. Jeszcze całuję pąki dni co nie rozkwitły i pstrykam palcami zaklęcia jak mszyce. Jeszcze czuję zapach nektaru ciała i płatków dotyk na wspólne życie. Zapuściłam korzenie a tu wyschła gleba wypycha splątany krzak przyblakłej róży na rwący wiatr.
    1 punkt
  27. Dziękuję dobre twoje dodatkowe strofy:) na ryby ze mną wyskoczy i na grzyby też czasami bezustannie za mną kroczy i zgoda jest miedzy nami wciąż o sobie przypomina a jest szczera i nie kłamie lekceważyć ją zaczynam to dokucza w kościach łamie pilnuje bym nie forsował i pamiętał o tym stale chyba dobra to metoda nie za wiele i z umiarem
    1 punkt
  28. Dziękuję Bożenko, masz rację, poprawiłam. Zapychacz niepotrzebny. :))
    0 punktów
  29. "w smartfonach" bym wyciął
    0 punktów
  30. Dzięki wielkie za pomoc już się biorę do poprawek. Pozdrawiam.
    0 punktów
  31. 0 punktów
  32. Miło mi, dziękuję, wiem ze Jacek ma rację staram się to wychwytywać. Pozdrawiam:)
    0 punktów
  33. Moje anatomiczne serducho w worku osierdziowym :) mam dość porządnie skołatane i nie bardzo wierzę, żeby coś mu jeszcze pomogło, ale takie z uśmiechem przyjmuję bez krępacji. A teraz już poprawną polszczyzną: Bardzo Dziękuję i pozdrawiam uprzejmie :)
    0 punktów
  34. I tak trzymaj :)
    0 punktów
  35. No, wzięliśmy się i napisałeś :) Żartuję. Oczywiście nikt nie powinien się upierać kiedy coś tam zaproponuje, a autor nie skorzysta. Pozdrawiam :)
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...