Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.12.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. już nie ma ciebie nie ma też innych nie ma mnie takiej jaką byłam chwil młodych chwil dziecinnych no tak tak zawsze bywa człowiek dojrzały dorasta z czasem i afirmuje to co nieuniknione więc ja o sobie powiedzieć muszę żem dziecko w rozwoju bardzo opóźnione żal mi podwórka i szkolnej ławki tak chętnie bym w gumę skakała i ciągle czekam na gwiazdkę z nieba która się tamtej drugiej dostała chociaż przejrzała już nie dojrzeję w klasy poskaczę na jednej nodze ale ty głupia jednak uważaj bo może ciebie wcale nie złożę
    4 punkty
  2. Dzień sennie ziewa, już się kładzie zmierzch go otula mrocznym pledem, grudzień bez śniegu jest w zasadzie wygląda jakby klepał biedę. Próbujesz trochę go ośnieżyć dodać uroku marzeniami, pocieszasz go lecz sam nie wierzysz bo nadal plucha za oknami. Nostalgia tuli nas wieczorem więc wybiegamy do lepszego, mamy swój kąt na każdą porę, ciepło ogniska domowego. Zmienne nastroje w te dni szare miewamy, krążąc po wybiegu do świąt zostało już dni parę czyż one będą znów bez śniegu? 17.12.2017r.
    3 punkty
  3. oczywiście że można zbudować dom z garści słów prostych wyselekcjonowanych na fundamenty z delikatnych listków mimozy wstydliwej na ściany sypialni z dużej ilości spojrzeń i muśnięć na jego duszę i kształt z muzyki The Man I Love na wszystko na klatkę schodową aż po strych w tym domu grzeszna myśl - poprzez sublimację będzie dokonana a szczęśliwe momenty ustawimy na autoodtwarzanie w tej przestrzeni przeźroczystej ty i ja - obojętni na spojrzenia gapiów usta w usta zgorszenie i miłość – nic do ukrycia w tych komnatach o intensywnym zapachu jaśminu
    2 punkty
  4. wiatr wywraca zbyt słabe niszczy wszystko wokół ponad morzem przenosi trwogę huraganu w czterech prawie bezpiecznie w wycie myśli zanurz odgrodź się od żywiołu skul w wewnętrzny spokój bestia czyha podstępnie kły ukrywa w mroku nieświadomych porywa targa nici stanu na nic prośby skamlenia oszczędź mnie uszanuj z przerażonych krew schodzi hydra wzięła okup cóż wart jest wszechpotężny cywilizowany to zaledwie łupina którą orkan miota łamie kręgi stalowe piony murowanych niczym mrówkę natura zdepcze zdusi w psotach weźmie porwie w objęcia w wir w diabelskie tany budzi grozę w ciemności wzrok czarnego kota
    2 punkty
  5. To prawie niemożliwe żeby się nie spotkać na tym samym peronie przed jednym pociągiem przy zielonej ławce jeśli się tego bardzo chce byliśmy niemłodzi niechętni wystraszeni w pewnym wieku nie wypada choć jest coraz mniej do stracenia prócz dni na samotność tak bezpieczną do kochania i co mam powiedzieć że pociąg odjechał rzuciłaś się trzy sekundy przed byłem odwrócony plecami sprawdzałem minuty zapalę świeczkę ale ty już nie zapłoniesz.
    2 punkty
  6. W Mamich snach komedia romantyczna, happy end nie trepanacja życia rozgrzmiały głuche śmierci słowa , -żegnaj się lub otwieraj jutro drzwi, ścisnęła długo hartowane kły instynkt, strach, Ona, diament-wola, Ty, ciesz się dziecko bo los mógł być zły? Dolinę zalewają tamowane łzy.
    1 punkt
  7. W dużym pokoju i łazience dialog prowadzą obie ręce; prawa obrusza się na lewą, muszę chleb kroić, rąbać drzewo, zmywać naczynia, parzyć kawę, a ty przez cały dzień masz labę. Stale urabiam się po łokcie, a ty malujesz wciąż paznokcie, włączasz się w to, co na dwie ręce, poza tym nic nie robisz więcej, do żadnej pracy się nie nadasz, więc słuchaj mnie i nic nie gadaj. Lewica zerka w prawą stronę: skrajna prawico, hegemonie! jeśli żyć mamy dalej w zgodzie, to się tą władzą ze mną podziel i przestań wreszcie robić chryję, przecież to ręka rękę myje.
    1 punkt
  8. myśli latają w przestrzeni tabletki w kieszeni pustka
    1 punkt
  9. Z przyjemnością go przeczytam ;) Co do reszty to nie wiem: ta Pani nie wpadła pod pociąg, zrobiła to inaczej, już pisałam o tym. A ten Pan jest prawdziwy, szukał jej długo. Z racji że kurtyna opadła, opisuję scenografię. Za obecność Wiktorze dziękuję, podglądam Twoją wyobraźnię i wrażliwość. Tak nie umiem, ale wdycham. bb
    1 punkt
  10. Z daty postawionej pod wierszem wynika, że napiszesz go dopiero jutro, a ja już dziś go pochwalilem. ;)
    1 punkt
  11. Marlettko, no przecież nie mylisz się; jak współautorka może się mylić. Chciałem Ci zrobić niespodziankę przed świętami, ale sprowokowałaś mnie, więc cicho gadam: - Jutro oczekuj na "towar", pachnący świeżą farbą drukarską. Dzięki i pozdrawiam:)
    1 punkt
  12. wierszyk miał by trochę prześmiewczy , taki z przymrużeniem oka , no bo co innego w końcu możemy zrobić, kiedy jak powiedział Conrad - Korzeniowski - ,,Z wielkich mamy tylko jednego prawdziwego wroga - czas''., ale jesteśmy z góry skazani na porażkę. Taki trochę uśmiech przez łzy , z drugiej strony nie każdy dożywa starości , a już zestarzeć się razem z ukochaną osobą , to marzenie, które chyba rzadko się spełnia i chyba w gruncie rzeczy niewielu o tym marzy , bo wydaje nam się że zawsze będziemy młodzi. To tak do wszystkich adwersarzy pozdrawiam Kredens
    1 punkt
  13. Pani z lipcem dorodna niczym kłos dojrzała podała kukiełkę zawiniętą w tetrę. Po imieniu Maleństwo nazwała - a On oczkami patrzył zielonymi jak agrest i miedziane loczki ułożyły się w pierścień na zroszonym różowym czółku. Swoim ciepłem przeniknął w jej dłonie przytuliwszy do mokrych policzków dał się pieścić kołysać litanią czułych słów nostalgią nabrzmiałych - Srebrny sen chyżo umknął nad ranem po nim zapach dziecka - i rumianku z balsamem
    1 punkt
  14. Pewien Pan na ulicy Cichej Stadion chciał bo na mecze bliżej Został bankrutem Pieniądze w d... ziurę a zespół wciąż gra o ligę niżej
    1 punkt
  15. I. Bezsenność Pięcioma zmysłami podchodzę do łąk lawendowych Minęłam chaszcze waleriany białego nostrzyka zarośla Pośród melisy i chmielu owadzia muzyka z passiflory pnączem brzęczy obertasem Upałem pachnie Augustifolia duszno - Brak mi wody ze źródła lodowych kryształków powietrza Piętrzy się wzgórze sosnowe wije zaskrońcem ścieżynka - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Tylko czy dotrę ponad wierzchołki Nim zasnę II. Wilcze godziny Beznadziejne te wilcze godziny oddechem snu pauzowane z bezrzęsą gwiazdą jak gała cyklopa - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - I zapachem swędu po zastawionych kątach III. Pavor nocturnus Motto: „Sny sprawują czasami obudzenie nagłe połączone z pewną niespokojnością” („Medycyna ludowa […] Poradnik lekarski dla wszystkich stanów”). Warszawa 1860. – s.37 Zdarza się iż duża kobieta budzi się dzieckiem aby z lalczyną rozpaczą ptasio zapłakać w koszulę nocy – wówczas Anioł Stróż na powiekach jej kładzie rękę swą - kompres ciepły niby lipowy okwiat i przesycony zapachem ambry bursztynowych ziół i jego toaletowej wody Augustifolia, dokładniej: Lavandula augustifolia łacińska nazwa lawendy właściwej.
    1 punkt
  16. zawsze jest w pobliżu, nie odchodzi dalej niż na długość życia, której nie znasz, bracie pysk drapieżny liże, bez przerwy się czai wyskoczy z ukrycia, kiedy wleziesz w zasięg macki ośmiornicze rozrzuca po kątach czasem okaleczy na stałe lub chwilę ślepia ma jak znicze, wciąga w mrok i kąsa zżera los człowieczy jak małpa daktyle kiedy ci się zdaje, że jesteś bezpieczny dni szczęśliwej ciszy chłoniesz cząstką każdą gdy się cieszysz majem, kryształem powietrza ciebie lub najbliższych śmierć cholerna zmiażdży 30.11.2017 r.
    1 punkt
  17. Nim przyjdzie wiosna, nim zginą śniegi w wielkiej tęsknocie za złotą rosą, wyglądać będę w porannej zorzy, jak serca ludzi płoną miłością. Miłość do ludzi zwycięża wszystko, trzeba z nią pewnie kroczyć do przodu, w blasku księżyca budować domy na fundamencie braterskiej zgody. Jest ona skarbem wielkiej wartości nienawiść nigdy jej nie pokona, z miłością trzeba razem wędrować czule ją tuląc w swoich ramionach.
    1 punkt
  18. Wydaje mi się, że dojrzałość jest tożsama dorosłości. Chociaż nie wszyscy dorośli ludzie bywają dojrzali. Nie za bardzo jestem pewien o czym jest ten dwuwers, a i mam wątpliwości czy cokolwiek wnosi. Umiejętność pogodzenia się z tym co nieuniknione - jest oczywiście cechą dojrzałości (a zresztą jak się nie pogodzimy to co z tego? zmieni się coś?), ale wydaje mi się, ze jakoś pokrętnie nakreślasz ten wątek. Cały utwór naznaczony jest pogodnym i dojrzałym pogodzeniem się z tym co niesie ze sobą czas. Świadomość, że choroba zwana życiem, jest najbardziej śmiertelną wśród wszelkich chorób - 100% przypadków kończy zgonem. Pozdrawiam pogodnie :)
    1 punkt
  19. Jestem za. Nawet wpisałbym to do konstytucji gdyby to ode mnie zależało. pozdrawiam
    1 punkt
  20. tylko że lekarz osobiście krwi nie pobiera, natomiast kasę to już tak. Fajne rymy i neologizmy , zastanawia mnie ta bukwica, chociaż co to za różnica pozdrawiam Kredens
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...