Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Czy my się znamy, pyta nieznajoma napotkana w pubie krótko przed północą i znowu dylemat jak zareagować zamyślony patrzę w nostalgiczne oczy bo czy można mówić, że kogoś my znamy jak są wątpliwości do własnej osoby rozbijamy atom, kosmos zdobywamy a dalej tak mało wciąż wiemy o sobie czy żona zna męża, który wieczorami odbiera telefon, znowu szef zadzwonił tłumaczy pokrętnie specyfiką pracy za chwilę w ramionach kochanki utonie a ona z kolei wśród bezsennych nocy w ukrytych marzeniach zdradza go namiętnie zmieniając amantów tak jak swoje stroje zmienia celebrytka przed każdym występem czy my się znamy czy my siebie znamy nie chcę odpowiedzi, to skomplikowane odwieczne pytanie, z którym problem mamy biorę ją za rękę znikamy za drzwiami
    3 punkty
  2. obudziłeś mnie dziś wilkiem swych ramion krwawym tropem kołder skotłowanego śniegu rozdrapana poszwa niewinność trwoni nad taflę drugiego brzegu nocą mokrą ruszyła na żer tęsknota płomienia tańczy w blasku, nie ustaje chwytasz się jej i umierasz ze zdumienia i nic już nie pozostaje bo jesteś ale Ciebie nie ma
    2 punkty
  3. Temat już kiedyś nieśmiało poruszałem, zresztą nie tylko ja i miało się coś zmienić, tymczasem jest jak było, dzięki czemu coraz mniejszą mam ochotę wchodzić na zieleniak. Bardzo męczące jest spędzanie czasu na poszukiwaniach osobistych "wytworuf" w tej nieokiełznanej kupie własnych śmieci, złożonej z wierszy, komentarzy, limeryków, palindromów, haiku i co tam jeszcze człek nieopatrznie wpisał. Nie można tego jakoś posegregować? Oczywiście najlepiej byłoby powrócić do poprzedniej wersji, gdzie utwory leżały sobie uporządkowane tytułami w konkretnych działach i dotarcie do wierszydła napisanego nawet kilka lat wcześniej trwało góra minutę, no... czasem dwie :) ale się nie upieram, żeby koniecznie było tak samo. Ważne, żeby było przejrzyściej i prościej, bo teraz jest trochę jak na "Ciuchach" w Rembertowie. Wielka góra butów, buciorów, kamaszy i walonek, a interesujące nas rollingstonki? Są, tylko gdzie? Pamiętam Mateuszu, ze coś w tym względzie obiecałeś. Ponawiam prośbę i jeszcze raz z góry dziękuję.
    1 punkt
  4. Gdy wiatr uczesze sosen pomierzwione włosy i blady promyk przedwieczornie błyśnie, prawdziwka znajdę, skrytego we wrzosy, paproci rudy wachlarz z trawy tryśnie, gdy krzak czeremchy wdzięczy słodko-gorzkie grona, gdy dumna kania stoi w perłach mglistej rosy, gdy tulę czułe myśli w otwartych ramionach, hymn dla jesieni wzlatuje w niebiosy, pomyślę zwiewnie, śpiewnie, ufna cała w jesiennych woniach, blaskach, w niebieskich migdałach o cudnym lecie, które nie trwa wiecznie i będę śnić o zimie mgliście, siarczyście, śnieżnie i bajecznie, zacznę tęsknić na nowo, marząc ptasie trele, pachnące seledynem, jak wiosenna zieleń, a na razie zachwycam się barwami liści, przemijanie pór roku obserwując skrycie, poczekam, aż się sen wyśniony ziści o spotkaniu z sarną, która zawdzięcza mi życie.
    1 punkt
  5. do domu wracam nocami jedynie one zasłaniają oczy wymykają się szarości pieszcząc łzy powyżej twoich ud nieświadomy bilet w jedną stronę kiedy kości rzucone zostały precyzyjnie z widokiem na femme fatale od nowa uczę się słuchać drzew przechadzając się po deskach własnego teatru innym nurtem rozkładam papierowe liście każda blizna zna swoją historię nie boję się odkąd nie ma mnie na serio na udrękę wieczne sza a potem do domu wracam myślami do domu do domu do domu wśród czterech ścian dotykam nicości ptaki lecą dalej parapet niesyty a ja do domu wciąż wracam w południe
    1 punkt
  6. o pewnym skazańcu wam dzisiaj opowiem ostatnie życzenie wyrazić miał słowem zabrakło słowa zawiodła głowa bo właśnie przed chwilą kat uciął mu głowę
    1 punkt
  7. życie to sensu ogrom pozytyw wszystkiego życie to wielki świat który różne ma drzwi drzwi prowadzące do smutku skrzypiące tak mocno że aż po twarzy płynną łzy oraz radosne pełne szczerości mówiące bezszmerem który ozdabia sobą dni życie to wyzwanie nie dla słabych dusz to mocno rwąca woda tylko dla odważnych którzy nie boją się zapomnianych dróg pokazujących bezlitośnie strach który ozdabia sobą pobocza
    1 punkt
  8. Sterylna góra i wyjaśnienie w opisie psycholog. Świat jego oczyma i obserwacja z boku. Nie oceniam formy, idzie po grani. Ciekawy drink w smaku. bb
    1 punkt
  9. Wybrały się kaczki na łąkę, przez kładkę, i chociaż te fakty najczęściej są rzadkie; a biegły przez łąkę trzy dróżki, na trzech utytłały swe nóżki... Suchymi nóżkami nie można przejść żadnej. * Kaczor zmożony... długą wyprawą, ukrył się w dziupli, w wierzbie, nad stawem; gdyż silny wiatr szaleje, bał się, że go wywieje.... Wiatr do dziupli nie dotarł, zajęty pieniawą.
    1 punkt
  10. i nagle motyl mieni się kolorami wśród kępy kwiatów przebłyski słońca w miododajnym bukiecie spragniony motyl wrześniowe słońce motyl układa w kwiatach jesienne haiku
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...