Miliony czuwają, by plemię istniało;
co-by l u d z k o ś ć szczepili, — jakże tych jest mało!
Krocie ziarn prószy jesień; w owoc się obraca
ledwo jedno, a reszta do żywiołu wraca.
Ale, choć jedno zejdzie; to jedno co wschodzi,
żywy z siebie świat cały wiecznych tworów rodzi.