Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

dziewczęcość XXI


Oxyvia

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joanno, myślę, że kiedy dziewczęta zaczęły skracać tylko spódnice powyżej kostki, nikogo to nie gorszyło, w każdym razie nikogo normalnego (czyli niefanatycznego). Uważam, że każda przesada (fanatyzm) jest skrzywieniem psychicznym i nie jest niczym zdrowym ani wesołym, zarówno fanatyzm w kierunku antyseksualnym (purytańskim), jak i na przeciwległym biegunie - ostentacja w wulgaryzowaniu i obnażaniu płci. Jedno i drugie jest chorobą.
Zgadzam się, że ta choroba (ze swoją dwubiegunowością) wynika "z ogólnie pojętej seksualności", jak to wyraziłaś - czyli ze złych, wynaturzonych obyczajów, dotyczących seksualności kobiet. Te obyczaje rujnowały normalną kobiecość przez tysiące lat, więc teraz trudno się dziwić dwubiegunowym dewiacjom i obyczajowemu rozchwianiu na tym tle.
Bardo Ci dziękuję za ciekawy komentarz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joanno, myślę, że kiedy dziewczęta zaczęły skracać tylko spódnice powyżej kostki, nikogo to nie gorszyło, w każdym razie nikogo normalnego (czyli niefanatycznego). Uważam, że każda przesada (fanatyzm) jest skrzywieniem psychicznym i nie jest niczym zdrowym ani wesołym, zarówno fanatyzm w kierunku antyseksualnym (purytańskim), jak i na przeciwległym biegunie - ostentacja w wulgaryzowaniu i obnażaniu płci. Jedno i drugie jest chorobą.
Zgadzam się, że ta choroba (ze swoją dwubiegunowością) wynika "z ogólnie pojętej seksualności", jak to wyraziłaś - czyli ze złych, wynaturzonych obyczajów, dotyczących seksualności kobiet. Te obyczaje rujnowały normalną kobiecość przez tysiące lat, więc teraz trudno się dziwić dwubiegunowym dewiacjom i obyczajowemu rozchwianiu na tym tle.
Bardo Ci dziękuję za ciekawy komentarz.

gorszyło, bo chodziło o przeskok. kiedy się poczyta o tem, to gorszyło podobnie :)
alez jaki fanatyzm? to tylko zmiana formuły wyglądu. nastolatki zawsze gorszyły swoimi wyzywającymi hormonami, taki już ich "urok" :) a objawiało sie to już kulturowo w różny sposób
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cześć, Kasia!
To nie są uprzedzenia - nie dyskryminuję nikogo z powodu jego przekonań czy wyglądu, czy płci, czy co tam jeszcze. Nie. Po prostu denerwują mnie idiotyczne zachowania i obyczaje niektórych współczesnych dziewuch. Wkurza mnie wulgarność. I tyle. To jeszcze nie uprzedzenie.
Oczywiście, że w poincie nie ma obiektywizmu. Wcale nie miało go być. Jestem wkurzona i wyrażam to. Od tego są wiersze - najbardziej subiektywistyczna z form.
Ciebie też niektóre sprawy denerwują. I też o nich pisałaś tu nie raz (jeśli nie w wierszach, to w każdym razie w komentach).
I proszę - daruj sobie wyzwiska, dobra? Każda nauczycielka z konieczności bywa tendencyjna, bo inaczej być nie może, zaś ani do "moherowej", ani do "parafilozofki" zupełnie się nie poczuwam.
Twój koment też jest tendencyjny. Ale ja nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy czasami różniły się zdaniem czy gustem.
Ja również pozdrawiam.

w tej formie to są uprzedzenia, Joaśko, a drugi wers wręcz trąca bigoterią - i powiem to u Ciebie (aż uwierzyć nie mogę) seksizmem.
to, że dziewczyna ubiera się tak, a nie inaczej nie jest deklaracją jej preferencji - można jej zarzucić bezguście, ale nie amoralą skoliozę.

posłuchaj, Joaśko - nie zwracałam się do Ciebie - odnosiłam się do peelki/obserwatorki - więc jakie wyzwiska?
tak ją postrzegam i nie zgadzam się z jej fleszem - ponieważ upraszcza/spłyca.
i guzik prawda, że każda nauczycielka musi być tendencyjna - demagogia.
luzik
kasia.
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zauważ, że ja piszę nie tylko o ubieraniu się (czy też rozbieraniu się publicznym), ale także o innych wkurzających mnie zachowaniach. Nie tylko mnie wkurza fanatyzm antypurytański i pornografia, nie tylko mnie wkurza wulgarność i wyrykiwanie co drugie słowo przekleństw. Wkurza mnie to wszystko i już, cokolwiek byś nie mówiła.

Każdy, kto wychowuje, jest tendencyjny. Nie da się inaczej. Wychowanie to m. in. wpajanie wychowankom pewnych zasad i wartości: kulturowych, obyczajowych, prawnych, religijnych (lub antyreligijnych) oraz zazwyczaj swoich własnych. Nie da się tego przeskoczyć. Chyba że na Marsie. :-)
A pisałaś do mnie, nie do żadnej Peelki, i dyskutujesz ze mną, a nie z narratorką, bo ona Cię nie słyszy i nie czyta. :-) Sama napisałaś, że nie poznajesz mnie w tym wierszu. ;-)))
A luzik.
Asia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie ja tak się zachowuję! Znów mylisz mnie z Peelkami!

jak to nie Ty?
to są cytaty komentarzy odautorkich - tych słów nie ma w wierszu, są pod nim - nie peelkowe, ale Twoje.
Nie zrozumiałaś mnie, Kaśko wychowawcza. ;-))) Golizna, ruja, kwiki i ściśnięte "balerony" - nie ja tak wyglądam i nie ja tak się zachowuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zauważ, że ja piszę nie tylko o ubieraniu się (czy też rozbieraniu się publicznym), ale także o innych wkurzających mnie zachowaniach. Nie tylko mnie wkurza fanatyzm antypurytański i pornografia, nie tylko mnie wkurza wulgarność i wyrykiwanie co drugie słowo przekleństw. Wkurza mnie to wszystko i już, cokolwiek byś nie mówiła.

Każdy, kto wychowuje, jest tendencyjny. Nie da się inaczej. Wychowanie to m. in. wpajanie wychowankom pewnych zasad i wartości: kulturowych, obyczajowych, prawnych, religijnych (lub antyreligijnych) oraz zazwyczaj swoich własnych. Nie da się tego przeskoczyć. Chyba że na Marsie. :-)
A pisałaś do mnie, nie do żadnej Peelki, i dyskutujesz ze mną, a nie z narratorką, bo ona Cię nie słyszy i nie czyta. :-) Sama napisałaś, że nie poznajesz mnie w tym wierszu. ;-)))
A luzik.
Asia.

Tak, nie poznaję Cię - trudno mi uwierzyć, że autoryzujesz taki przekaz, ale oczywiście akceptuję to - bez uwag.
natomiast nie muszę się zgadzać z podm. lirycznym/narratorem - i nie zgadzam się.
nie zgadzam - a skojarzenia i wnioski własne mam prawo mieć - ten wiersz jest tendencyjnie płytki.

dobranoc
kasia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak to nie Ty?
to są cytaty komentarzy odautorkich - tych słów nie ma w wierszu, są pod nim - nie peelkowe, ale Twoje.
Nie zrozumiałaś mnie, Kaśko wychowawcza. ;-))) Golizna, ruja, kwiki i ściśnięte "balerony" - nie ja tak wyglądam i nie ja tak się zachowuję.

ale ja polemizuję z Twoim zachowaniem i z Twoim słownictwem, Joasiu :)))
i teraz różnice między uczennicami, a nauczycielką zaczynają się niebezpiecznie zacierać ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie akceptujesz. I masz uwagi, nawet bardzo żarliwe. :-)

Jasne, że masz prawo. Toż ja Ci niczego nie próbuję narzucić - w przeciwieństwie do Ciebie. Ja tylko wyrażam swoje zdegustowanie, politowanie i złość wobec płytkości i wulgarności niektórych dziewuch. Nie miało to być głębokie ani filozoficzne.
I mam prawo do własnych odczuć. :-)
Natomiast nie wjeżdżam walcem do Twojego ogródka i nie oceniam, jaka to Ty jesteś, skoro masz takie a nie inne poglądy czy odczucia. Nawet nie określam Twoich odczuć żadnymi epitetami, zauważ. Kto tu jest tendencyjny i nietolerancyjny?

Dobranoc.
Asia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja babcia mawiała, że modę wymyśla diabeł.
Dalej szło tak.
Zamiast szafy ma głębokachny worek i co nowego wymyśli wrzuca do środka.
Kiedy przejdzie kilka dziesięcioleci, a worek się zapełnia, zawiązuje go, odwraca do góry nogami,
i tak w kołomacieju.

Jeszcze te dziewczyny będą się zapinały pod szyję, niech no tylko worek odwróci.

Co do wiersza, cóż. Potrafisz na biało i na kolorowo.
Ukłon :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie akceptujesz. I masz uwagi, nawet bardzo żarliwe. :-)

Jasne, że masz prawo. Toż ja Ci niczego nie próbuję narzucić - w przeciwieństwie do Ciebie. Ja tylko wyrażam swoje zdegustowanie, politowanie i złość wobec płytkości i wulgarności niektórych dziewuch. Nie miało to być głębokie ani filozoficzne.
I mam prawo do własnych odczuć. :-)
Natomiast nie wjeżdżam walcem do Twojego ogródka i nie oceniam, jaka to Ty jesteś, skoro masz takie a nie inne poglądy czy odczucia. Nawet nie określam Twoich odczuć żadnymi epitetami, zauważ. Kto tu jest tendencyjny i nietolerancyjny?

Dobranoc.
Asia

ależ oceniasz mnie - cała wypowiedź to ocena mojej oceny, że ja śmiem w ogóle oceniać i nie akceptować, a nawet robisz tendencyjne uwagi - bo nie wiedziałam, że mam ogródek ;))

a odczuwaj sobie jak chcesz - ale jeśli robisz to publicznie, musisz się liczyć z oceną oceny, dlatego:
- niedostateczny :D!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxy a dredy??????? akceptujesz dredy ?
:))))))))))))))))))
Alicja! zawsze twierdzę, ze nasze babcie to były najmądrzejsze na świecie kobity!

Moja, z którą się potwornie kłóciłam we wczesnej młodości miała tak zdroworozsądkowe podejście do życia, że całuję ją za to po "niebieskich" rękach do dzisiaj!
Taki przykład:
"Chłop nie musi pisać wierszy! Dopóki przynosi wypłatę do domu, nie lata na baby, nie chleje wódy, kocha dzieci -traktuj to, jakby napisał wszystkie wiersze na świecie! a Tuwima masz na półce!
Pozory, dziecko, pozory i zakłamanie, tu diabeł siedzi!"
nienawidziłam jej za to! :))))))))))))))))
A teraz...jestem dumna, gdy moja matka mówi: chryste! cała babka Marianna! za grosz romantyzmu!
:)))))))))))
mój "chłop" nie pisze wierszy!
:)))))))))))


jest zawsze constans, masz rację Alicja :)) tylko wystarczy poczekać.

Oxy, mówiąc o córce, miałam na myśli pewne zjawisko, a mianowicie: są różne dziewczyny, jak zawsze były! a te w "normalnych majtkach" - w większości, uwierz mi! i jedne drugie tolerują, chociaż chadzają często innymi ścieżkami :))

a język.
wiesz, jak wiele zależy od belfra?????
wiem, że wiesz :))
od jego pasji, wysiłku w zarażeniu pasją "tej tłuszczy", w umiejętności nadawania tonu, również w modzie - tej ogólnie pojętej - np. na teatr, na poezję.

ale najważniejsze - nie odrzucić.

ależ z Ciebie Jędza! jaką dyskusję wywołałaś tym "niepozornym" modowym wierszem!
buziak!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest wiersz o mnie, jeszcze jakiś czas temu, idealnie.

warto się więc zastanowić, czy wszystkie te dziewczyny są w gruncie rzeczy gorszące, godne pogardy itp. moda robi swoje, a na prawdę ciężko jest być "innym" wśród rówieśników, więc wiele osób wybiera taką drogę. z jednej strony czynią się nieszczęśliwymi i oszukują siebie, tracą cenną część życia - z drugiej wybawiają się od męki i różnych chorób nią spowodowanych. nie wiem, co jest rozsądniejsze, ale wiem, że sama nie potrafiłam się oszukiwać.

zawsze jest wybór, niektórzy wolą uciekać, ale pod strojem i mową kryje się coś więcej. dajmy szanse ludziom, bo nie każdy ma to szczęście co ja, że znalazł się ktoś, kto pokazał mi, że można iść swoją własną drogą.

aha, a ktoś inny nauczył mnie, że nie powinnam wstydzić się za siebie, za swoją młodszą młodość, za swoje wybory, ale takie wiersze wzniecają we mnie poczucie winy, a to przecież nie była wina moja, tylko tego co wokół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

państwo X mają dom, dzieci, pracę, która jest ich pasją i udziały w przemijaniu - po sobie - dla potomnych.
państwo X idą z "dziećmi" do galerii;

- on X smakuje sztukę - najbardziej zapamiętuje opięte spodnium zakochanej dziewczyny syna
- ona X interpretuje sztukę - najbardziej analizuje rozanielone spojrzenia męża

- mąż pani X kocha się z nią, wyobrażając sobie zakochaną dziewczynę ich syna
- pani X depiluje górną wargę nienawidząc jędrnej skóry zakochanej dziewczyny ich syna

pani X
- jest wierna mężowi - nie mając szans na jędrną skórę zakochanej dziewczyny ich syna
- jest estetką - bo nie wciśnie swoich walorów w obcisłe spodnium zakochanej dziewczyny ich syna
- jest taktowna i dumna - nie powie za cenę wszystkich galerii świata, że zazdrości obrazowi, który zapamiętał jej mąż.

pan X
- jest wierny żonie, bo nie stać go na zawartość obcisłego spodnium zakochanej dziewczyny ich syna
- jest humanistą - nie zrani żony, dlatego pisze dla niej poematy i skruszony wali kap(...) - znaczy wali w klawiaturę.

państwo X obchodzą srebrne gody - dostają pamiątkowy album od prezydenta miasta
przy okazji pan X inauguruje swój tomik i podarowuje go żonie - ona jemu swoją najnowszą akwarelę - o martwej naturze.

miejscowy pismak zamieści notkę z uroczystości w rubryce kulturalnej - nie towarzyskiej.
a ich syn ogłosi, że postanowił się nie żenić.
oficjalna wersja brzmi:
- syn państwa X odkrył powołanie i zostanie księdzem.

z nieoficjalnych źródeł potwierdzonych - notatka w rubryce towarzyskiej - nie kulturalnej:

- obcisłe spodnium nie pasowało do szacownego portretu rodziny państwa X
- zakochana dziewczyna syna państwa X odkryła pstre oblicze "miłości" i została kochanką właściciela galerii


***
- a ja jestem kasiaballou i to jest moja wolna interpretacja/refleksja taka powierszowa, nic więcej... :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiem. To mnie chodziło o chorobę i fanatyzm. Dwubiegunowy. Spowodowany uciskaniem seksualności od setek lat.
Wiersz jest o wulgarności i chamstwie, a nie o seksualności. Ale niektórym się to myli. (To nie jest aluzja do Ciebie, Joanno).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...