Instynkt

Gdy stoisz przede mną pożądaniem płonę
czuję jak żar falą ogarnia me ciało
wszystkimi zmysłami obecność twą chłonę
lecz wciąż mam wrażenie że i to jest mało

przysuwam się bliżej by objąć twą szyję
i na miękkich wargach złożyć pocałunek
będąc w twych ramionach wiem już po co żyje
nasz cel dziś jest jasny-przedłużyć gatunek

Valdesso - instynktem bym tego nie nazwał - ale cóz - mogę się mylić - forma i styl wporządku - tylko treść do tytułu nie ta - przynajmniej dla mnie

serdeczne pozdrówko W_A_R

zdecydowanie ten koniec jest zaskakujacy po tym calym ckliwym wstepie :) udalo sie Pani mnie zaskoczyc jakze "prozaiczna" puenta :)

pozdrawiam

he he moze to i prawda , ale nie mow tego glosno ((;
pozdr, M+A

czyzbys twierdzil ze poped seksualny nie ma nic wspolnego z instynktem? ... np zwierzecym :)
[sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 08-05-2004 00:00.[/sub]

Zakonczenie mi sie podoba..Ale rytm strasznie szwankuje...

Mnie się nie podoba nic a nic , za co z góry przepraszam.
A.

Valdesso. Wietrsz czyta się bardzo dobrze.Pointą jestem zaskoczona ale chyba na + Pozdrawiam..))

Podoba mi się:)

Muszę dokładniej przyjżeć się Twojej twórczości - zaskakujesz mnie. Może i jesteś Bestią z Kusicielki, którą napisałem; a może tym krzykiem starasz się zagłuszyć strach. Treść Twojej poezji pozbawiona jest czułości - ale takie właśnie jest życie.

Odezwę się jeszcze - pozdr... ;o)

Valdesso, wiesz już, że "rymowanek" nie lubię, ale Ty jesteś mistrzynią :). Rewelacja. I nie zgodzę się ze zdaniem Dormy, że wiersz traci rytm. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem - płynie. Świetnie się czya. Pozdrawiam, Pat.