Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

na skraju


Aneta Paradysz

Rekomendowane odpowiedzi

na skraju



po serdecznej stronie mojego ucha
zakwiliła świadomość

dęła tłokiem w kłąb

ciśnienie słów kleszczyło wiolin
mózgu zdrewniała amplituda obłaziła
z kory sypiąc prochem czerwieni

warg kojące kolibry drgały bezgłośnie
związane trupem chęci
wątłych istnieniem
tak cicho...jak cicho...

w maleńkiej kołysce gorczyczkę kolebię

a szalki więdną chwiejną dłonią pchane
ślepej tradycji kłute spisą w oko
rzeźbione słowem wiecznych prawd
białe jest białe, czarne jest...cicho!

dość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"(...)a szalki więdną chwiejną dłonią pchane
ślepej tradycji kłute spisą w oko
rzeźbione słowem wiecznych prawd
białe jest białe, czarne jest...cicho!". Gdybym tylko ten fragment przeczytała,to bym powiedziała,że wiersz mi się podoba.Przeczytałam jednak cały i dla mnie jest zbyt egzaltowany.Jest w nim coś, co mi nie gra.To chyba język...nie_współczesny,a traktujący o "slepej tradycji".Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...