Joanna_Felicja
Użytkownicy-
Postów
142 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Joanna_Felicja
-
balladę tobie zaśpiewam balladą cię odprowadzam
Joanna_Felicja odpowiedział(a) na Joanna_Felicja utwór w Wiersze gotowe
nie mam nic za złe (i nie dziwię się) po prostu gdy go wklejałam,był ok:). -
balladę tobie zaśpiewam balladą cię odprowadzam
Joanna_Felicja odpowiedział(a) na Joanna_Felicja utwór w Wiersze gotowe
mam na imię Felicja. Komentarz dość osobliwy przyznaję... -
balladę tobie zaśpiewam balladą cię odprowadzam
Joanna_Felicja odpowiedział(a) na Joanna_Felicja utwór w Wiersze gotowe
nim zamkniesz oczy i odpłyniesz na łodzi z rozłożonych skrzydeł aniołów balladę tobie zaśpiewam żaden cień bezkształtny nie ułoży się już na białych ścianach w tej ciemności znikną powykrzywiane obawą dni nie mącąc tobie snu odprowadzam cię balladą gdyż anioły nie śpiewają i rozkładam szeroko ramiona czekając z nadzieją że może im jednak wypadniesz [sub]Tekst był edytowany przez Joanna_Felicja dnia 11-05-2004 16:41.[/sub] -
Ja nie komentuje,a jedynie pytam.sadze,ze jest to jasno napisane,ze znakiem zapytania:).Jesli ktoś się jest w stanie obrazić na moje słowa,to znaczy,że nie czyta zbyt uważnie,tego co piszę.Do tego mam wspaniałe czarne poczucie humoru,ciemne włosy i duże piwne oczy:).serdecznie pozdrawiam :)
-
polepszyła i dała chyba jakąś moc...do pracy,na dziś,na chwilę oderwania się od tego (nie nazwę czego).Czekam na więcej. p.s.bardzo lubię poezję,prozę zabarwioną lekkim humorem.
-
może być o kocie:))))bardziej w poezji pociąga mnie to,co winno być widoczne a tak często jest ledwie uchwytne dla człowieka.Ten wiersz nia ma zachwycać,on miał spowodować,by każdy zadał sobie pewne pytania:).Ale zgadzam się w kwestii "jakichśtam wierszy typu scenka rodzajowa".Trudno jest uchwycić prostotę a jeszcze trudniej to pięknie opisać.serdeczności:)
-
tego mi było dzis trzeba!znakomite!dziekuje za ten wiersz,napisany dobrym jezykiem i taki..pocieszajacy(?).Sadze,ze to pytanie kazdy z nas moze sobie zadac,odnoszac sie nie tylko do poezji,ale calego zycia.serdecznie pozdrawiam Fela
-
dzieki Natalio,wiersz napisałam w pracy,ledwie chwila-a odniesienie do mojego stanu chyba widoczne :))),pozdrawiam i miłego dnia
-
jedynie motyw rany, na niegdyś gładkim ciele powiązałam z książką "na pastwę aniołów", gdzie rany otrzymują od śmierci "w prezencie", ci którzy chcą wiedzieć zbyt wiele. ale i o to w tym wierszu chyba nie chodzi. więc kończe i pozdrawiam "Na pastwę aniołów"to dobra książka:). tłumacznie w mailu podaję:)
-
Panu dziękuję za szczegóły i za komplement.Tak to odebrałam.pozdrawiam :)
-
nie moze się podobać Tobie:)A ja powiem,że może się podobać.I co?Mamy przeciwwagę :))).pozdrawiam serdecznie
-
a kto decyduje o tym, co jest poezją a co nie? nie chcę Cię przekonywać, bo to Twoje zdanie,ale brzmi ono jak zwiastun programu telewizyjnego :)
-
niezmienialność rzeczy tkwi w odruchu mentalnym w wyobrażeniu o tym że białe jest białym fakt płynący z nagłej potrzeby odizolowania się od wszech ogarniającej plazmy dnia codziennego poddaje w wątpliwość stwierdzenie że można wszystko znieść bez uszczerbku na ciele blizny pokrywające niegdyś gładkie ciało dziś rozciągają się po jego całej długości posypując od czasu do czasu brokatem członki i tworząc mozaikę symbolicznych znaczeń niezmienialność rzeczy tkwi w odruchu mentalnym w wyobrażeniu że pępowinę można odciąć bez skutków jak jednak wytłumaczyć że mimo wszystko odczucia wciąż pozostają te same
-
dzieki bardzo :)
-
złamane biele o łagodnym usposobieniu natury szarości stykających się na krawędziach czerni zataczają kręgi w szalonym tańcu kumulując energię głębi przy zieleniach wpadających do rzek opasłych szafirowym cieniem i wiodących prym oranżach zdążających ku zachodzącemu słońcu od wszędobylskich błękitów do przechodzących w ultramaryny ostrości przy załamaniu się każdego dnia i nocy powtarzają swój rytuał wirują mieniąc się swawolnie rozpasane dzikie kolory
-
Szkoda. tzn. co szkoda :-)?
-
a za co tu przepraszac? pozdrawiam
-
jeszcze nie oszlifowane brakuje mu przejrzystości diamentu nieociosane z warstwy wierzchniej zwinięte w rulonik czystego papieru wciąż zaciśnięte w dłoni wyrzyna się z dziąsła powoli tkwiące głęboko w gardle zaklinowane gdzieś pomiędzy szuka ujścia w drodze
-
a skąd wiesz, że ja piszę o Polsce?
-
jedną z największych...:)
-
poczuć pocałunek oddany kroplą spadającą z czoła przesuwając dłonią po piersiach zawiniętych w pościel w kłębek zagryzać wargi z oczekiwania na nowy dzień oddech cynamonowy i papierosowy dym unoszący się nad sufitem przed spojrzeniem na zegar i ty o tysiąc mil oddalony o dziesiątej w innej przestrzeni zagadką jest dotyk
-
ja sądzę, że kolega poniższą odpowiedzią (co prawda dla mnie)już odpowiedział jakie to ma znaczenie:)))).Tak, to Indie.Mantrę też,ale nie jako tylko modlitwę.Co było przed początkiem i co będzie po końcu?Wszystko okala nieskończoność, może więc to ciąg zdarzeń?? pozdrawiam:)))
-
oh ah hung benza guru peme siddh i hung myśli do których się nie przyzwyczajasz gdyż nieskończoność nie wyznacza żadnych granic a jednak gdzieś jest początek i koniec szukasz wejścia a znajdujesz wyjście na czas oh ah hung benza guru peme siddh i hung wiele razy jak różaniec