Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

marudzenie


Jacek_Suchowicz

Rekomendowane odpowiedzi

Zamiast marudzić, trzeba się przyłączyć i popykać w Fortnite'a czy innego Counter Strike'a ;-)

 

Takie czasy ale napiszę Ci tak: Moje dzieciństwo to lata dziewięćdziesiąte. Miałem wtedy taki mały komputerek Commodore C64 i pamiętam, że była to jedna z wielu rozrywek dostępnych wtedy dla nas. Jeśli nie graliśmy w piłę na łące czy w karty lub gry planszowe to rżnęliśmy w gry na tym właśnie komputerku. Tylko wtedy nie było gier wieloosobowych takich jak teraz, a trzeba było kolegę do domu zaprosić żeby siedział obok, przy drugim dżoju. Piękne czasy i właśnie teraz mi je przypomniałeś. ;-)

 

Różnica pokoleń zawsze będzie widoczna. Takie jest życie.

 

PS: dla równowagi napiszę, że poezję także wtedy tworzyliśmy ale pozwól, że raczej nie będę się tutaj chwalił tymi tekstami. Jeszcze bana dostanę albo się ktoś obrazi. ;-D

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - i nic na to nie poradzisz - każde pokolenie ma swojego bzika.

Ale te ostatnie się zagalopowało to fakt.

Już niedługo dzieci chrzczone będą do siebie wydzwaniać... 

Pouczający wiersz ale dla dorosłych bo młodzi

się uśmieją i już - takie czasy.

                                                                                                                             Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

E, tam. Co to za marudzenie, jak sam przy kompie lubisz sobie posiedzieć. Niech no tylko jaki wiersz Ci w oko wpadnie, to nikt od komputera nie odgoni.

Czas nie stoi w miejscu, gry i zabawy także, wszystko się zmienia, a Ty nadążasz moim zdaniem, a to marudzenie, tylko do wiersza zapakowałeś.

Serdeczności, Jacku :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku - specjalnie dla Ciebie pod tym wierszem coś z twórczości imiennika (bo treść ok, ale czegoś jednak mi brakuje pomiędzy drugą a trzecią zwrotką ;))

 

 

A tak na poważnie polecam całą płytę - łezka może się zakręcić.

 

Pozdrawiam.

 

############################################################

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bo to zawsze warto w ręcach

(Gdy na nogach ciepłe kapcie)

Mieć coś, z czego da się skręcać

Tak potrzebny pejcz na babcię ;)

 

Nie mogłem się powstrzymać ;)

 

Pozdrawiam.

 

#################################################################

 

Jakiś nowy "Pierre Dolnik", z którym nie mam siły dziś walczyć, łączy dwa moje osobne komentarze w jeden, więc stawiam płotki (wszak to inna działka).

Edytowane przez Don_Kebabbo
serio? (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Waldemarze

Młodzież nawet nie zauważa

Pozdrawiam

"weź różaniec" to jest mało

na łysinę popiół posyp

włosiennicę załóż całą

i pość za dnia oraz w nocy

:)))

 

Jak Ty wiesz lepiej ode mnie:))))

Pozdrawim

Ta kobieta się zawsze stara chociaż nie jest stara ale młoda i atrakcyjna

Pozdrawiam

    •  

Jacku - specjalnie dla Ciebie pod tym wierszem coś z twórczości imiennika (bo treść ok, ale czegoś jednak mi brakuje pomiędzy drugą a trzecią zwrotką ;))

 

 

A tak na poważnie polecam całą płytę - łezka może się zakręcić.

 

Pozdrawiam.

serdeczne dzięki - podoba się  bardzo  - zaznajomię się z twórczością imiennika

Pozdrawiam

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zbliża się w dziwnej metalowej masce. Z wywierconymi w niej niesymetrycznie wieloma otworami. O różnej wielkości, różnym kształcie. Tam, gdzie powinny być oczy albo uszy, bądź usta… Coś, co jest zdeformowane zwielokrotnionymi mutacjami syndromu Proteusza, czy von Recklinghausena... Żywe, to? Martwe? Ani żywe, ani martwe. Idzie wolno w szpiczastej, nieziemskiej infule, jarzącej się na krawędziach odpryskami gwiazd. Idzie w ornacie do samej ziemi, ciągnąc za sobą szeroką szatę po podłodze usianej miliardami ostrych jak brzytwa opiłków żelaza. Najpewniej chce wydawać się większym. Tylko po, co? Przecież jest już i tak największym wobec swojej ofiary. Jest tego dużo, tych wielobarwnych luminescencji i tych wszystkich mżeń. Jakichś takich niepodobnych do samych siebie w tej całej gmatwaninie barw, wziętych jakby z delirycznej, przepojonej alkoholem maligny. Idzie wolno, albo bardziej skrada się jak mięsożerca. Stąpa po rozsypujących się truchłach, których całe stosy piętrzą się po ciemnych kątach, bądź wypadają z niedomkniętych metalowych szaf…   Lecz oto zatrzymuje się w blasku księżyca. W srebrnej poświacie padającej z ukosa przez wysokie witraże tak jakby fabrycznej hali. Rozkłada szeroko ramiona z obfitymi mankietami, upodabniając się cośkolwiek do krzyża. W rozbrzmiałym nagle wielogłosowym organum, płynącym gdzieś z głębokich trzewi. Rozbłyskują świece. Ktoś je zapala, lecz nie widzę w półmroku, kto. Jedynie jakieś cienie snują się w oddali, aby rozfrunąć się z nagłym krakaniem niczym czarne kruki, co obsiadają pod stropem kratownicę gigantycznej suwnicy. Otaczają mnie pogłosy metalicznych stukań, chrzęstów w tym grobowcu martwych maszyn. Pośród pogiętych blach, zardzewiałych prętów, zdewastowanych frezarek z opuszczonymi głowami… W odorze rozkładu rdzawych smug znaczących ich puste w środku korpusy… Wśród plątaniny niekończących się rur, rozbebeszonych rozdzielni prądu, sterowniczych pulpitów, nieruchomych zegarów…   Tryliony komórek naciekają wszystko w szmerze nieskończonego wzrostu. Pośród zwisających zewsząd cuchnących szmat przedziera się niezwyciężona śmierć. Na aluminiowym stole resztki spalonej skóry. Skierowane w dół oko kobaltowej lampy zdaje się nadal je przewiercać kaskadą rozpędzonych protonów. Mimo że wszystko jest milczące, dawno zaprzepaszczone w czasie i bezczasie… Nie zatrzymało to tryumfalnego pochodu nienasyconej śmierci. Okrytej chitynowym pancerzem. Przecinającej powietrze brunatnymi szczypcami… To się wciąż przemieszcza, ciągnąc za sobą rój czarnych pikseli. W jednostajnym i meczącym, minimalistycznym drone. Na zasadzie długich i powtarzających się dźwięków przypominających burdony. Przemieszcza się jak ćmiący, tępy ból w piskliwym szumie gorączki.   A przechodzi? Nie. Nie przechodzi wcale. Zatrzymało się, jarząc się coraz bardziej na krawędziach. Błyskając rytmicznie. Stąpa w miejscu jak bicie serca. W tym całym obrzydliwym pulsowaniu słyszalnym głęboko w rozpalonych meandrach mózgu, przypominającym uderzenia ciężkiego młota. Szum idzie zewsząd, jak mikrofalowe promieniowanie tła. Na ścianie tkwiący cień mojej czaszki pełga w nerwowych oddechach nocy. W dzwoniącej ciszy nadchodzącego sztormu. Chwytam się desek, prętów, wszystkiego, aby nie stracić świadomości. Nie zemdleć. Sześciany powietrza już furkoczą od nastroszonych piór. Otaczają mnie całe ich roje. Tnąc wszystko stalowymi dziobami, spadają ze świstem en masse. Wbijają się głęboko aż po rdzeń. Przebijają się z trzaskiem poprzez mury, podłogi. Jak te świdry, udary, pneumatyczne młoty… Poprzez krzyki malarycznych drżeń, które nawarstwiają się i błądzą echem jak rezonujące w oknach brzęczące szkło.   Poprzez śmierć.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-26)      
    • @andreas Bo poeci to podobno wrażliwi, empatyczni ludzie :) Zdrówka też :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to jest ciekawe i mądre spostrzeżenie :) Dzięki za refleksję i zatrzymanie się pod wierszem :)   Pozdrawiam    Deo
    • Popada; rano narada - pop.    
    • @poezja.tanczy   Dzięki. Pozdrawiam.   @Jacek_Suchowicz   A ziemia wiosną się odrodziła...   Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...