Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Mali

 

kiedy byliśmy mali

ponoć bawiliśmy się skacząc po jeziorach

zimna woda opływała parujące stopy

skóra nasiąkała kryształowym zimnem

 

jeden z nas był tak silny

że wyciągał światła rozpuszczone pod powierzchnią

i skręcał z nich wianki

 

czerwone od mrozu palce wiązały warkocze

włókna miękko mruczały plotąc się ze sobą

 

potem uśmiechał się

i wkładał je nam na na głowy

korony nieznanych królestw

 

a my szliśmy dalej

przez chłodną mgłę

miękko stawiając kroki na ośnieżonych polach

 

przynajmniej tak każe pamiętać zmęczona głowa

na skroniach błyszczy tłusta nafta

 

ostatnio wątpię

czy mali chłopcy mogą zmieniać bieg promieni świetlnych

 

może zgorzkniałem

zbyt długo wdychałem oddechy ludzi

którzy tego nie potrafią

 

teraz myślę

to musiała być prawda

 

czemu?

 

bo słyszałem

że jest piękno na świecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałam przez Ciebie wtłoczona w tekst utrzymany w poetycko-prozaicznym nastroju,

za jakim tęskniłam. Urzekła mnie Twoja literacka fantazja.

 

Pewnie uważasz, że to Twój subiektywny obrazek, niedostępny dla innych wycinek duszy autora -

-ale - mimo że mam świadomość, iż to hermetyczny tekst - mam wrażenie,

że go bardzo dobrze rozumiem i odczuwam wrażenia bohaterów utworu, 

wręcz się z nimi utożsamiam.

 

Zazdroszczę Ci tego tekstu,

sama już nie umiem tak pisać ...

 

Jedynie końcówka zdaje mi się zbyt górnolotna i patetyczna,

ale bez niej chyba ten tekst byłby wyjałowiony, a to by była wielka szkoda.

 

Pięknie pozdrawiam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Deoni :)

Urokliwie, plastycznie, poetycko.

 

Sprawiasz, że czuję zimną wodę, marznące palce... dotykasz słowem, widzę promienie światła, mgłę i korony nieznanych królestw. To działa tak, jakby słowa miały stać się ciałem, cudowne doznania, dziękuję :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W poprzednim, skasowanym komentarzu napisałaś, że wiersz nie ma formy.     Zapis jest drugorzędny, bo wiersz jest tak skonstruowany, że można go bardzo dowolnie kształtować w wersy. @Olgierd Jaksztas lubi dokładne rymy, mogłoby mu się więc nie podobać, ale może dał się złapać na pierwszą zwrotkę.         A przed burzą, słabnę. Jakby ssało ze mnie w welur pióropuszy. Czy w tym brałam udział?  — Nie wygrała pani. Potąd, bo z nadmiaru słownej wody w uszy. Opuchlizną głowy.    Z rozcapierzeń smutków brzemię wieku, zgryzot,  burza w chłodnej szklance, hormonalna burza.  Burzę mózgów sławił przedbitewny minstrel  elektrycznych napięć — rekrutacji — Chochoł.    Też jakby nie pomógł. Jesteś lepszy? Jestem —  serce goni serce z wytoczonych w imię  wyższego porządku. Trzeba za czymś dążyć,  trzeba wygrać z Czasem.     A przed burzą, słabnę.  Jakby ssało ze mnie w welur pióropuszy. Czy w tym brałam udział? — Nie wygrała pani.  Potąd, bo z nadmiaru słownej wody w uszy.   Opuchlizną głowy.  Z rozcapierzeń smutków brzemię wieku, zgryzot,  burza w chłodnej szklance, hormonalna burza.  Burzę mózgów sławił przedbitewny minstrel  elektrycznych napięć, rekrutacji — Chochoł. Też jakby nie pomógł. Jesteś lepszy? Jestem — serce goni serce z wytoczonych w imię wyższego porządku: Trzeba za czymś dążyć! Trzeba wygrać, z Czasem.           Nie musi się podobać, ale jednak jakąś formę ma. Ja nawet się jeszcze dziwię, że komuś chce się jeszcze czytać moje teksty ;-)   Stąd wniosek Olgierda taki, a nie inny, po prostu logiczny.   No a dalej argumentować, po prostu mi się nie chce i NIE ZACHĘCAM NIKOGO, za co z góry dziękuję w ten miły poniedziałek. Ahoj, żeglarzu.                          
    • @Jacek_Suchowicz Droga na skróty, zawsze jest pokusa... My decydujemy i płacimy.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Fragment muru fragmentem życia i drzwi złamane w których zostawiono klucz.   Kawałek skały odłamanej  z życia i skruszonej na piasek który wysycha na pustyni.   Poszli ludzie kruszyć skały daremny ich wysiłek za który nikt nie zapłaci.   Ktoś ich wynajął, wieczorem obiecał pieniądze. Nad szedł zmierzch i z umowy się nie wywiązał.    Za złamanymi drzwiami ich trzymają , mogą przecież wyjść, wystarczy przekręcić klucz.   Skałę można skruszyć  piasek utrzymać  w wilgoci również.   Ludzkimi łzami zwilżony  i ciężką pracą skruszona, wysiłek nie potrzebny nikomu.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie czasami się nie da. No trudno.    Jeszcze jak. Nie cierpię rozmawiać przez telefon.    Proszę bardzo. Podoba mi się Twoje pisanie. W ogóle mam wrażenie, że jesteś coraz lepsza. Jest w Twoich wierszach coś, czego nie potrafię jeszcze nazwać. Coś, co zachęca do dalszego czytania.
    • @befana_di_campi dziękuję za link, wyjątkowe obrazowanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...