Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

któregoś dnia słońce nie wschodzi
leniwie za wzgórzami
układa się do snu
różowo mamiąc poronione obłoki

w dolinie rozpłaszcza się noc
ciemniejącym niebem księżyc się toczy
odbitym światłem gwiazd
zakwita śnieg

ludziom wcale to nie szkodzi
w odmętach ich porzuconych chęci
zapada się zgiełk dnia
otuleni w mrok śnią

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Leszku, to fantastyczny temat.
Co będzie/jest, gdy slońce nie wróci/nie wstanie.
Przy pierwszymczytaniu myślalem,że coś tu nie tak
z czasami. Ten czas teraźniejszy nie pasowal mi.
Bo w pierwszej chwili pomyślalem, że w tej opowieści
- najpierw powinien być czas przeszly niedokonany, gdy slońce nie w z e s z l o
- potem teraźniejszy gdy z a p a d a wieczna/dluga noc
- a na końcu przyszly, bo to opis ludzi, którzy mimo to b ę d ą śnić/żyć.

Ale po kolejnej lekturze doszlo mnie, że w polskim dzieje się to caly czas
w tu i teraz. Wśród nas,w czasie teraźniejszym.
I że to nie jest żadna hipoteza: slońce zdezerterowalo.
To nasza rzeczywistość.
Swietne. Nie ma slońca.
A nam to nie szkodzi.
Bo żyjemy w odmetach porzuconych chęci (dobre!).
I snimy otuleni w mrok (doskonale!)
Do czegóż nam slońce.

Przychodzi doglowy Hoerderlin i jego poeta w czasie marnym

No i to wszystko takie syntetyczne. Frazy czytelne.
Klarowne,a mimo to piękne.
Gratuluję
Stefcio
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Leszku, to fantastyczny temat.
Co będzie/jest, gdy slońce nie wróci/nie wstanie.
Przy pierwszymczytaniu myślalem,że coś tu nie tak
z czasami. Ten czas teraźniejszy nie pasowal mi.
Bo w pierwszej chwili pomyślalem, że w tej opowieści
- najpierw powinien być czas przeszly niedokonany, gdy slońce nie w z e s z l o
- potem teraźniejszy gdy z a p a d a wieczna/dluga noc
- a na końcu przyszly, bo to opis ludzi, którzy mimo to b ę d ą śnić/żyć.

Ale po kolejnej lekturze doszlo mnie, że w polskim dzieje się to caly czas
w tu i teraz. Wśród nas,w czasie teraźniejszym.
I że to nie jest żadna hipoteza: slońce zdezerterowalo.
To nasza rzeczywistość.
Swietne. Nie ma slońca.
A nam to nie szkodzi.
Bo żyjemy w odmetach porzuconych chęci (dobre!).
I snimy otuleni w mrok (doskonale!)
Do czegóż nam slońce.

Przychodzi doglowy Hoerderlin i jego poeta w czasie marnym

No i to wszystko takie syntetyczne. Frazy czytelne.
Klarowne,a mimo to piękne.
Gratuluję
Stefcio
Stefku! zdumiewasz mnie - przyznaję się do fascynacji Fredrichem Hoerderlinem. Jesteś niesamowitym czytelnikiem! Dziękuję za Twoją analizę. Wydobyłeś wszystko na światło dnia. Podziwiam szczerze i pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, dobrze śpią/śnią - coś się dzieje niedobrego, a oni przesypiają.
i co z tego dla mnie/czytelnika wynika?
nic - niestety, słabo, no i te :sny, obłoki, księżyc, gwiazdy, zakwitający śnieg, noc...ufff ;(

ale pozdrawiam
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, dobrze śpią/śnią - coś się dzieje niedobrego, a oni przesypiają.
i co z tego dla mnie/czytelnika wynika?
nic - niestety, słabo, no i te :sny, obłoki, księżyc, gwiazdy, zakwitający śnieg, noc...ufff ;(

ale pozdrawiam
kasia.
Kasiu, dziękuję za wizytę. To jest dobre pytanie - co z tego wynika?, i dobra odpowiedź - nic.
Tak, jak sytuacja liryczna jest opisem pewnej rzeczywistości, podobnie w warstwie podpowierzchniowej nie chodzi o manifestowanie sprzeciwu czy wydawanie sądów. Poezja może sięgać głębiej. Inna sprawa, czy rekwizyty nie są zbyt zużyte, może są. Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, dobrze śpią/śnią - coś się dzieje niedobrego, a oni przesypiają.
i co z tego dla mnie/czytelnika wynika?
nic - niestety, słabo, no i te :sny, obłoki, księżyc, gwiazdy, zakwitający śnieg, noc...ufff ;(

ale pozdrawiam
kasia.
Kasiu, dziękuję za wizytę. To jest dobre pytanie - co z tego wynika?, i dobra odpowiedź - nic.
Tak, jak sytuacja liryczna jest opisem pewnej rzeczywistości, podobnie w warstwie podpowierzchniowej nie chodzi o manifestowanie sprzeciwu czy wydawanie sądów. Poezja może sięgać głębiej. Inna sprawa, czy rekwizyty nie są zbyt zużyte, może są. Pozdrawiam. Leszek

Leszku;
po Twoich słowach mam takie skojarzenie : " ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś"
i mam wrażenie, że tak właśnie jest i że Twój wiersz temu zaprzecza, z czym nie sposób się zgodzić, nie niesie żadnej uniwersalnej myśli, czy alternatywy.

poczekam na "głębsze sięgnięcie", jak o tych orkach np. :))

pozdrawiam serdecznie
kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu, dziękuję za wizytę. To jest dobre pytanie - co z tego wynika?, i dobra odpowiedź - nic.
Tak, jak sytuacja liryczna jest opisem pewnej rzeczywistości, podobnie w warstwie podpowierzchniowej nie chodzi o manifestowanie sprzeciwu czy wydawanie sądów. Poezja może sięgać głębiej. Inna sprawa, czy rekwizyty nie są zbyt zużyte, może są. Pozdrawiam. Leszek

Leszku;
po Twoich słowach mam takie skojarzenie : " ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś"
i mam wrażenie, że tak właśnie jest i że Twój wiersz temu zaprzecza, z czym nie sposób się zgodzić, nie niesie żadnej uniwersalnej myśli, czy alternatywy.

poczekam na "głębsze sięgnięcie", jak o tych orkach np. :))

pozdrawiam serdecznie
kasia
Kasiu, dobrze, że zaprzecza, nie widzę siebie w roli strażnika snu;) Peel alternatywy nie dostrzega, uniwersalną myśl jednak chciałbym przemycić, pewnego rodzaju pogodzenie się z naturalną koleją rzeczy, może to zbyt pesymistyczna wizja? Jeżeli ktoś tak pomyśli, to będę z nim.
Pozdrawiam ciepło mimo chłodu. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zużyte rekwizyty ? Zupełnie nie czuję wtórności. Dla mnie to : co by było, gdyby słońce położyło się spać za górami (na pół roku ?) - dla Ciebie to pewnie noc polarna, skoro jesteś Nord. Tak ? Żyłeś w nocy polarnej (można to ładnie przełożyć na kilka miesięcy ciemności ducha, mistycy to miewali) ? Wyobrażam sobie pracę na stacji polarnej, życie eskimosów - noc jak co dzień, pewnie mówią.
Piszesz


Jak by : nocą łatwiej - łatwiej porzucić chęci ? Słońcem czasem motywuje nadaremnie.

Zima to taka noc dla duszy - ale za to wolniej się żyje, jest więcej czasu na zamyślunki.

Biedne poronione obłoki. A wiersz do zachowania w pamięci.
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Leszku, to fantastyczny temat.
Co będzie/jest, gdy slońce nie wróci/nie wstanie.
Przy pierwszymczytaniu myślalem,że coś tu nie tak
z czasami. Ten czas teraźniejszy nie pasowal mi.
Bo w pierwszej chwili pomyślalem, że w tej opowieści
- najpierw powinien być czas przeszly niedokonany, gdy slońce nie w z e s z l o
- potem teraźniejszy gdy z a p a d a wieczna/dluga noc
- a na końcu przyszly, bo to opis ludzi, którzy mimo to b ę d ą śnić/żyć.

Ale po kolejnej lekturze doszlo mnie, że w polskim dzieje się to caly czas
w tu i teraz. Wśród nas,w czasie teraźniejszym.
I że to nie jest żadna hipoteza: slońce zdezerterowalo.
To nasza rzeczywistość.
Swietne. Nie ma slońca.
A nam to nie szkodzi.
Bo żyjemy w odmetach porzuconych chęci (dobre!).
I snimy otuleni w mrok (doskonale!)
Do czegóż nam slońce.

Przychodzi doglowy Hoerderlin i jego poeta w czasie marnym

No i to wszystko takie syntetyczne. Frazy czytelne.
Klarowne,a mimo to piękne.
Gratuluję
Stefcio
Stefku! zdumiewasz mnie - przyznaję się do fascynacji Fredrichem Hoerderlinem. Jesteś niesamowitym czytelnikiem! Dziękuję za Twoją analizę. Wydobyłeś wszystko na światło dnia. Podziwiam szczerze i pozdrawiam. Leszek

Jest tu jednak jeden fragment, który nie do końca mnie przykonuje.
Co robi slońce, gdy pewnego dnia nie wschodzi ponad horyzont.
Jest zanim,ukryte, schowane. Lecz co robi?
Świeci komu innemu? To chyba nie o to chodzi. Ono już nikomu nie świeci.
Więc co? Zasypia? To nie spalo? Więc może nie budzi się w ogóle?
A może tu coś trzeba byloby zmienić?
Wprowadzić odrobinę szaleństwa.
I wtedy krytycy nie czepialiby się tego nadmiaru snu.
Więc może np. robi na drutach. Albo maluje niewidome pejzaże.
A takie trzeba malować po ciemku. Więc się na zawsze wylącza.
Na przyklad...
Stefek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zużyte rekwizyty ? Zupełnie nie czuję wtórności. Dla mnie to : co by było, gdyby słońce położyło się spać za górami (na pół roku ?) - dla Ciebie to pewnie noc polarna, skoro jesteś Nord. Tak ? Żyłeś w nocy polarnej (można to ładnie przełożyć na kilka miesięcy ciemności ducha, mistycy to miewali) ? Wyobrażam sobie pracę na stacji polarnej, życie eskimosów - noc jak co dzień, pewnie mówią.
Piszesz


Jak by : nocą łatwiej - łatwiej porzucić chęci ? Słońcem czasem motywuje nadaremnie.

Zima to taka noc dla duszy - ale za to wolniej się żyje, jest więcej czasu na zamyślunki.

Biedne poronione obłoki. A wiersz do zachowania w pamięci.
Pozdrawiam :)
Ach Franko, wolniej się żyje, jakby w półśnie, wszystko, co ważne staje się mniej ważne, a co mało ważne najważniejsze. Chęci nie jest trudno porzucić, wszak są tylko chęciami. Wszyscy stają się dla siebie szalenie mili, czas nie ma gdzie uciekać.
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stefku! zdumiewasz mnie - przyznaję się do fascynacji Fredrichem Hoerderlinem. Jesteś niesamowitym czytelnikiem! Dziękuję za Twoją analizę. Wydobyłeś wszystko na światło dnia. Podziwiam szczerze i pozdrawiam. Leszek

Jest tu jednek jeden fragment, który nie do końca mnie przykonuje.
Co robi slońce, gdy pewnego dnia nie wschodzi ponad horyzont.
Jest zanim,ukryte, schowane. Lecz co robi?
Świeci komu innemu? To chyba nie o to chodzi. Ono już nikomu nie świeci.
Więc co? Zasypia? To nie spalo? Więc może nie budzi się w ogóle?
A może tu coś trzeba byloby zmienić?
Wprowadzić odrobinę szaleństwa.
I wtedy krytycy nie czepialiby się tego nadmiaru snu.
Więc może np. robi na drutach. Albo maluje niewidome pejzaże.
A takie trzeba malować po ciemku. Więc się na zawsze wylącza.
Na przyklad...
Stefek
Stefku, też byłem ciekaw, co ono tam robi. W ostatni dzień pobiegłem za nim w góry. Wróciłem nocą ledwo żywy, zmrożony. Widziałem, oddaje pola, po kolei doliny, góry, zatoki, całe niebo. W nocy maluje zorze polarne ale jak to opowiedzieć?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jest tu jednek jeden fragment, który nie do końca mnie przykonuje.
Co robi slońce, gdy pewnego dnia nie wschodzi ponad horyzont.
Jest zanim,ukryte, schowane. Lecz co robi?
Świeci komu innemu? To chyba nie o to chodzi. Ono już nikomu nie świeci.
Więc co? Zasypia? To nie spalo? Więc może nie budzi się w ogóle?
A może tu coś trzeba byloby zmienić?
Wprowadzić odrobinę szaleństwa.
I wtedy krytycy nie czepialiby się tego nadmiaru snu.
Więc może np. robi na drutach. Albo maluje niewidome pejzaże.
A takie trzeba malować po ciemku. Więc się na zawsze wylącza.
Na przyklad...
Stefek
Stefku, też byłem ciekaw, co ono tam robi. W ostatni dzień pobiegłem za nim w góry. Wróciłem nocą ledwo żywy, zmrożony. Widziałem, oddaje pola, po kolei doliny, góry, zatoki, całe niebo. W nocy maluje zorze polarne ale jak to opowiedzieć?

No wymysl coś szalonego! Nie musi robić na drutach.
Może chce się opiekowac księżycowymi roslinami?
Stk.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stefku, też byłem ciekaw, co ono tam robi. W ostatni dzień pobiegłem za nim w góry. Wróciłem nocą ledwo żywy, zmrożony. Widziałem, oddaje pola, po kolei doliny, góry, zatoki, całe niebo. W nocy maluje zorze polarne ale jak to opowiedzieć?

No wymysl coś szalonego! Nie musi robić na drutach.
Może chce się opiekowac księżycowymi roslinami?
Stk.
zjem coś, to może wymyślę;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, dobrze śpią/śnią - coś się dzieje niedobrego, a oni przesypiają.
i co z tego dla mnie/czytelnika wynika?
nic - niestety, słabo, no i te :sny, obłoki, księżyc, gwiazdy, zakwitający śnieg, noc...ufff ;(

ale pozdrawiam
kasia.
zgadzam sie z Kasia...za duzo gwiazdek, oblokow itd.- tym razem słabo.pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, dobrze śpią/śnią - coś się dzieje niedobrego, a oni przesypiają.
i co z tego dla mnie/czytelnika wynika?
nic - niestety, słabo, no i te :sny, obłoki, księżyc, gwiazdy, zakwitający śnieg, noc...ufff ;(

ale pozdrawiam
kasia.
zgadzam sie z Kasia...za duzo gwiazdek, oblokow itd.- tym razem słabo.pozdr.
też się zgadzam, tych gwiazd zatrzęsienie na tym niebie, obłoków mniej;) mimo wszystko dziękuję, pozdrawiam i zapraszam na kolejne. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zgadzam sie z Kasia...za duzo gwiazdek, oblokow itd.- tym razem słabo.pozdr.
też się zgadzam, tych gwiazd zatrzęsienie na tym niebie, obłoków mniej;) mimo wszystko dziękuję, pozdrawiam i zapraszam na kolejne. Leszek

He, he, he... Dla stetryczalych staruszków - po prostu miodzio.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, cieszę się, nikt dotąd nie zwrócił uwagi, że poronione a tak bardzo się starałem;).Pozdrawiam serdecznie.Leszek

Chętnie bym ci to ukradła...ale nie martw to tylko taka poroniona wieczorna myśl...

dobranocki...:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, cieszę się, nikt dotąd nie zwrócił uwagi, że poronione a tak bardzo się starałem;).Pozdrawiam serdecznie.Leszek

Chętnie bym ci to ukradła...ale nie martw to tylko taka poroniona wieczorna myśl...

dobranocki...:))
Właśnie doczytałem, że Franka też się nad nimi pochyliła. Nie będę się za nimi uganiał, jakby co. W Twoich wierszach nieustannie szukam coś dla siebie. Spokojnej nocy. Leszek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark  (Ciekawe) , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...