Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy umiera bóg - i nie masz prawa wierzyć więcej
Kiedy zawiewa każdą z dróg, krzyżom zabijają wejście
Schną źródła na pustyni, a lądem wstrząsają wybuchy
Kiedy umiera bogini, kiedy opuszcza swe dusze
Ogień pożera mury świątyni i pozostawia prochy
Ruszają się manekiny, nie znając większego strachu
Maszerują pułki po ikonach bezmyślną równą linią
Teraz wierzą szarży na pagonach i ampułkom z heroiną
Każdy będzie sobie panem, zwiędnięty wieniec cierniowy,
A Kain, zabijając Abla, zostanie folklorem ludowym
Święte hymny zamilkną zgasną lampki w cerkwiach,
Gdy nasi bogowie zginą nie będzie raju i piekła
Więc idź i twórz, co konieczne, nie bój się, nikt nie ukarze
Teraz już nic nie jest święte

(oryginał: http://yanka.lenin.ru/stihi/rpexp.htm (pierwszy od góry)Na stronie http://yanka.lenin.ru/ dużo informacji, a na http://store.yanka.lenin.ru/mp3/ potężny zbiór mp3 (w tym płyta Prodano! z najważniejszymi nagraniami).
O Diagilewej pisał Jacek Podsiadło tutaj -
http://www.tygodnik.com.pl/numer/277335/podsiadlo-felieton.html, postać przypomniana, (no może niezupełnie przypomniana, bo ja o niej nie miałam pojęcia) w nieszufladzie, myślę, że tutaj też warto ją przypomnieć-pokazać, co czynię w ten sposób)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Też nie lubię bycia 'ciepłą kluchą' Miewam kolce i pazurki kiedy trzeba,  ale potrafię też schować kiedy chcę. 
    • fajnie jest się obudzić ujrzeć znajomy krajobraz udekorowany bliskim którego od nowa kochasz fajnie jest zasypiać mając przed oczami wszystko co było miłe co się dziś wydarzyło fajne jest takie życie które się nie ukrywa ozdobione tylko tymi co łzy i uśmiech cenią
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Jacek_Suchowicz... wdzięczna, jak zawsze,  za Twoje wierszowane komentarze... odpowiadam, jn.   słowo słówku niejednakie wyobraźnia pląsa myszka - że to ser szwajcarski za dziurką podąża  prosto jednak sens pochwycić gdy klatka nieczysta co dzień ludzie śmieci znoszą - lepiej je omijać    a że czas się znów rozpędził - zatrzymać wprost trzeba to co kroczy często w ciszy - oczy do patrzenia - i choć nie chcę pomysł jakiś wiąże słów wiązankę  a ołówek wnet spisuje kilka zdań - na bakier   ... ;)   Pozdrawiam.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... wobec tego bardzo przepraszam, będę pamiętać. ... nasycony jest, to prawda. Napisałam.. jest troszkę długawy.. raz, że tylko.. troszkę.. tym samym nie.. ZA.. długi, a długawy. Tak już mam, że gdy widzę bardzo długą treść, często rezygnuję, może niepotrzebnie, co nieco nadrobię, ale nie teraz. Dzięki za odniesienia i wersję.. "dla mnie".. :)
    • @Nata_Kruk tylko tak dla ścisłości -- jestem mężczyzną. Mimo wszystko. A co do wiersza. Jest przydługi bo chciałem go nasycić metaforami. Taki kaprys. Ale dla Ciebie piszę ad hoc wersję mini :     Słońce spóźnione jak kochanek, Jezioro milczy, ale wcale nie cicho, to tylko natura plotkuje bez słów. Oni? Bez imion, ale za to z dramatem, pocałunki tworzą świat, choć wcale się nie całują. Brzeg kiwa głową: „Tak, tak, wszystko się kończy, ale cisza bez końca, bo przecież musi być.”   Trochę taki cienias, ale chciałaś i masz.   Dziękuję pięknie :)         @Berenika97 Bereniko....dziękuję.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...