Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"światło jakby nie z tego czasu"


Maciej_Satkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Podobno Warszawa żyje jeszcze na Pradze
w barze mlecznym "Rusałka" szukaliśmy zapachu
ludzie jakby z tamtej epoki schowani za firaną
pochyleni nad talerzem jeszcze ciepłym od czasu
żywią cichą nadzieję, że wyjdziemy

tutaj każdy dom ma barwę, dach i cztery ściany
ulice przekracza się znamiennie
łącząc to co było z tym co po drugiej stronie

przed wejściem do sklepu otwarte podwórko
cierpliwy nauczyciel który tylko w słońcu
czeka na deszcz a ściany jak prawdziwe lustra
oddają wewnętrzne ciepło

w środku powietrze pachnie zwykłą codzienną
nowością ale i tutaj nie było drożdżówek, cóż
wczesne popołudnie wreszcie coś oznacza

w końcu nie musimy się martwić o słowa i ciszę
pomnik będzie stał ciągle czekając skupienia
jak spalony dom przed którym wyrasta siwe drzewo

tutaj jesteśmy struna prawdziwego światła
w czasie niedokonanym jak wierzymy uparcie
patrząc na utkany z chmur jasny południowy księżyc
i przemglone spojrzenie z drugiej strony rzeki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię czasem poczytać takie "opowiadaniowe", trochę rozgadane wiersze. mile spędziłem chwile przy tym utworze. tylko jedno mi się pokłóciło: "w środku powietrze pachnie zwykłą codzienną nowością" - bo dla mnie zwykła codzienność nie jest nowością ;) - choć wiem, że o coś innego tutaj, ale piszę swoje pierwsze wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wiem czy to do mojego komentarza, czy wiersza, to na wszelki wypadek uzupełnię od siebie - "powietrze pachnie zwykłą codzienną nowością" czyli wynika z tego, że ta "codzienna nowość" to "zwykła" rzecz. już pierwsze zestawienie mi się gryzie, bo nowości nie odnotowuje się codziennie a już na pewno w użytym w wierszu kontekście. na jedno więc wychodzi. bo jaka to "codzienna nowość" nas spotyka każdego kolejnego dnia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam w Warszawie nie byłam...ale...znam takie miejsca, w których czas się zatrzymał... a dzięki tekstowi udało mi się wrócić do nich... Tak sobie pomyślałam, że długi i że przynudzi...tymczasem połknęłam w całości drożdżówkę, której nie było...ale wiersz jest i dzięki.Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...