Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ach, Emilu, bardzo Ci dziękuję za cały ten entuzjastyczny, wspaniały, literacki komentarz. :-) Podium? Ależ Ty okrutnie mnie przeceniasz! No, ale nie będę się maniakalnie upierać przy wyprowadzaniu Cię z błędu. ;-)))
Pozdrówka i buziaki! :-*
  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj u mnie w gościnie, Latająca Eliko! Miło Cię tu widzieć! :-)
Bardzo dziękuję za piękny i miły komentarz, niezmiernie mi miło. :-)
Muszę jednak szczerze wyznać, że nie rozumiem, co to znaczy:

Czy mogę prosić o wyjaśnienie tej powtarzalności?
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przemiła Krysiu, dziękuję za Twój piękny komentarz i za Ul. :-) Bardzo się cieszę, że trafiłam w Twoje uczucia i że Tobie też się podoba. Buziaki! :-*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hejka, Kasiu! Fajnie, że wpadłaś i przeczytałaś - miło mi.
A to, że nie wszystko się podoba - nie szkodzi. Rozumiem to doskonale. Już kiedyś uzgodniłyśmy, że o ile w komentach rozumiemy sie bardzo dobrze, o tyle w wierszach często mówimy innymi językami. I dobrze, dlaczego Nie? Gdyby wszyscy mówili i czuli identycznie, to przecie świat nie tylko byłby nie do wytrzymania, ale w ogóle by się nie rozwijał - bo wszelki rozwój wynika z różnic, tylko w nich ma swoje źródło.
Ale tak nawiasem: ten "spontan rozegzaltowany" nie jest nad/dla samej siebie (nie dla autorki), bo postacią mówiącą w wierszu jest tytułowa Ożywica. :-) Cała egzaltacja i kwiecistość jest więc dla Niej.
Kasiu, wpadaj do mnie, wpadaj, bo bardzo fajnie mi się z Tobą dyskutuje. :-)
Pozdrówka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Janie, na pewno nie byłoby to nieeleganckie - dlaczego? Ja w komentarzu do Twojego wiersza wspomniałam o swoim i nie widzę w tym nic nietaktownego. Mam nadzieję, że niczym Cię nie uraziłam? W każdym razie nie miałam najmniejszego zamiaru.

Dziękuję za wnikliwe i fachowe porównanie naszych wierszy. Tak, masz rację - teraz widzę, w czym są podobne, a czym się różnią. I chociaż różnic jest wiele, a podobieństwo właściwie tylko jedno - mówią na ten sam temat za pomocą pór roku - to jednak w moim odczuciu bardziej są podobne niż różne. :-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magdo, cieszę się, że jesteś u mnie!
Wiem, że lubisz jesień. Dla mnie ta wczesna jest o tyle piękna, że wówczas wszystko jest w przyrodzie najbujniejsze - koniec sierpnia to burza liści, kwiatów i owoców, to także młodość narodzonych wiosną zwierząt, to loty wielkich chmar ptaków szykujących się do podróży za morza, to kolorowienie się liści, a jednocześnie jeszcze głęboka, ciemna zieloność lasów i łąk. Nie ma to jak sierpień!
Natomiast późna jesień - ta deszczowa, szara, szronowa i bezlistna - jednoznacznie kojarzy mi się z zamarzaniem i usypianiem życia, czyli - ze śmiercią. Jak wielu ludziom, oczywiście.
Fajnie, że wiersz podoba Ci się. I to jeszcze zostałam skojarzona z Vivaldim, że tak powiem! ;-)))
Buźka! :-*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bea, dzięki za pochwałę, strasznie się cieszę. :-)

To nie tyle zima, ile Zimnica - z wielkiej litery. Przeciwieństwo Ożywicy, kimkolwiek by obie nie były. :-)
Zacytowany fragment jest dla mnie ważny. Być może brzmi trochę tramtadracko, bo ja często popadam w taki styl - tak czuję i nic na to nie poradzę. Nawyświecanie się kwiatami - no wiesz, chodzi o pełnię życia i rozkwitu (niekoniecznie i nie tylko kwiatów). A ludzie nie zawsze w ciągu życia dotykają pełni człowieczeństwa, czasami nie mają nawet pojęcia, na czym ono polega. Natomiast dotknąć innego człowieka - to urazić go, skrzywdzić - takie ma znaczenie ta zbitka frazeologiczna.
Czy to piosenka? Hmmm... Taki jest na ogół mój styl pisania: wiersze melodyjne, które można zaśpiewać. To mi samo tak wychodzi. Rymy i rytm robi mi się automatycznie w pierwszych słowach, to naturalna melodia języka, tego, co chcę nią wyśpiewać, tego, co akurat mówię. Natomiast nie robię żadnych świadomych założeń przed napisaniem wiersza. (W każdym razie bardzo rzadko).
Co nie znaczy oczywiście, że nie szlifuję i nie cyzeluję swoich wierszy po napisaniu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nato, dziękuję i bardzo mi miło, że tak wysoko mnie oceniasz, ale widzę, że nie doceniasz siebie! Ależ napisz swój wiersz na ten temat! Napisz! Jestem go bardzo ciekawa! I naprawdę wyzbądź się kompleksów!
Co do uwag. Neologizm "rozśmielej" jest celowy; wyraz "śmielej" oznacza... no, wiadomo, co, natomiast "rozśmielej" jest poszerzony znaczeniowo, bo wyraża nie tylko coraz większą śmiałość, ale i coraz większy jej zasięg (terytorialny na przykład, ale też i ogólnoprzyrodniczy, że tak powiem). Poza tym może również kojarzyć się ze stanem wesołości, rozbawienia, radości - z dobrym stanem emocjonalnym.
A z tym "już" masz rację, bo jest powtórzone w bliskim sąsiedztwie. Zaraz pomyślę i cos zmienię.
Dziękuję serdecznie. I Tobie też życzę życia pełną parą, oczywiście. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Janie, na pewno nie byłoby to nieeleganckie - dlaczego? Ja w komentarzu do Twojego wiersza wspomniałam o swoim i nie widzę w tym nic nietaktownego. Mam nadzieję, że niczym Cię nie uraziłam? W każdym razie nie miałam najmniejszego zamiaru.
(...)
Pozdrawiam.

Ależ skąd, nie uraziłaś.

Wydaje mi się tylko, że jeśli interpretuję czyjś wiersz, to lepiej zamieścić te kilka słów pod tymże wierszem. Swojego wiersza nie interpretowałem, bo miałem o nim pojęcie. Mniejsza o to... Ładny wiersz i tyle :D.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj u mnie w gościnie, Latająca Eliko! Miło Cię tu widzieć! :-)
Bardzo dziękuję za piękny i miły komentarz, niezmiernie mi miło. :-)
Muszę jednak szczerze wyznać, że nie rozumiem, co to znaczy:

Czy mogę prosić o wyjaśnienie tej powtarzalności?
Pozdrawiam serdecznie.

W moim subiektywnym komentarzu Oxywio, nie ma nic co byłoby niezrozumiałe, ...
nie trzeba znać historii poezji, tej która jest najbliższa człowieka naturze, jako związana
z przeżywaniem pór roku ... przełomy,
Przechodzenie przez nie, u poetów wywołuje najmocniejsze odczucia i najbardziej burzliwe artystycznie wiersze ... i to się dzieje ponieważ pory się powtarzają ...
dzieje ludzkości i historia też lubi się powtarzać,
a więc przemijanie należy do czasu, a nie do odczuwania cykliczności, weny
i samej Ars Poetica ... dlatego gratulowałam powstania takiego twojego wiersza :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bea, dzięki za pochwałę, strasznie się cieszę. :-)

To nie tyle zima, ile Zimnica - z wielkiej litery. Przeciwieństwo Ożywicy, kimkolwiek by obie nie były. :-)
Zacytowany fragment jest dla mnie ważny. Być może brzmi trochę tramtadracko, bo ja często popadam w taki styl - tak czuję i nic na to nie poradzę. Nawyświecanie się kwiatami - no wiesz, chodzi o pełnię życia i rozkwitu (niekoniecznie i nie tylko kwiatów). A ludzie nie zawsze w ciągu życia dotykają pełni człowieczeństwa, czasami nie mają nawet pojęcia, na czym ono polega. Natomiast dotknąć innego człowieka - to urazić go, skrzywdzić - takie ma znaczenie ta zbitka frazeologiczna.
Czy to piosenka? Hmmm... Taki jest na ogół mój styl pisania: wiersze melodyjne, które można zaśpiewać. To mi samo tak wychodzi. Rymy i rytm robi mi się automatycznie w pierwszych słowach, to naturalna melodia języka, tego, co chcę nią wyśpiewać, tego, co akurat mówię. Natomiast nie robię żadnych świadomych założeń przed napisaniem wiersza. (W każdym razie bardzo rzadko).
Co nie znaczy oczywiście, że nie szlifuję i nie cyzeluję swoich wierszy po napisaniu.


Oxy, ok, ok, ok :)))
na tramtadraty nic się nie poradzi, są i już :)
szlifowanie z jakąś bolesną obróbką mi się, generalnie unikam...

beatuski ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak na mnie to prawie jak poemat.    Trzeba mierzyć wysoko. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szapomonu.     
    • @violetta Tak było u mojej babci. Szkoda, że nie ma już dziś takich pieców, ani pieczonych na nich gruszek i śliwek.
    • Można powiedzieć że Najłatwiej to siąść i płakać Chyba tylko dzieci Mają w sobie [jakąś] beztroskę Łatwo nam się użalać Czyż nie Nad tym co złego zrobiliśmy Lub z kim nie wzięliśmy ślubu Jednak przysłowie mówi coś zgoła innego Żyjemy zmarnowaną szansą Jakoś łatwiej mi docenić To co mogłem mieć (przestałem dziękować za to co mam)  Raz podjętej decyzji Nie cofnę tak łatwo Najtrudniejsze jest to Że chcę być gdzie Jestem podczas gdy Otacza mnie morze Możliwości Absurdem byłoby wycofać się Co się stało to się nie odstanie Czy jakoś tak Nie chcę płakać za przyszłością która nie nadeszła (nigdy nie miała)  A jednak trudno mi za nią nie wzdychać Jak za przeszłością Co dawno odeszła A mądrość mówi Że ortodoksja wierność polega na napięciu między dwoma herezjami
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest wiele przyczyn, nie trzeba zapominać o tym, że ilość spermy i liczba plemników, w tym tych najszybszych, które zapładniają, zmniejsza się lawinowo z pokolenia na pokolenie. Dawniej niepłodność była przeważnie "po stronie" kobiet, obecnie mężczyzn. Jest wiele przyczyn, ale to nie miejsce na dyskusje o tym. 
    • A piękno to leży przed nami i kusi stół z ostrygami ośmiornic wypustki i mule skąpane w szampańskim akwenie aż sos taki słodki po piersiach popłynie. W szaleńczej ekstazie turlać się chcemy z ust zasysania przez zęby chłoniemy odurzam się winą i w winie się kąpię w porannych promieniach po stole pobłądzę. W chmurnym obłoku do bólu dojdziemy w tajemnych oparach w amoku płoniemy tak płynnie tak słodko i głębiej i mocniej i cisnąć językiem twe trzewia przewrotnie. Odkrywam niebiosa i widok twój chłonę zagłębiam w uczuciu i w skurczu tym płonę tak czystym anielskim a w środku rozkwitłym jak diabłów głaskanie po ciałach aktywnych. I rwać łańcuch z szyi i ciało mu oddać by żądza przybrała zbawienny kres rozkosz i postać na koniec anielską zobaczyć co mnie . . . . . . . . . . . . . lewatywą przywróci do pracy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...