Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mam to już za sobą, rzecz jasna. Z kobietami ta "ostrość" jest jednak znacznie złagodzona. To da się zaobserwować :)
Skromny komplement? Przepraszam, nie zamierzałam. :P
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mam to już za sobą, rzecz jasna. Z kobietami ta "ostrość" jest jednak znacznie złagodzona. To da się zaobserwować :)
Skromny komplement? Przepraszam, nie zamierzałam. :P
Wiem, trudno się oprzeć. Nawet podświadomie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ma Pan rację, Panie Marcinie, nie mogłam się oprzeć. To było ponad moje siły. Czy zdawał Pan sobie sprawę z mocy swojego intelektu i jego wpływu na kobiety? Och... ;)
W każdym razie wniosek z tego taki: nawet na Marcina Katulskiego jest sposób. Rzuć komplementem, a stanie się prawie tak łagodny jak baranek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ma Pan rację, Panie Marcinie, nie mogłam się oprzeć. To było ponad moje siły. Czy zdawał Pan sobie sprawę z mocy swojego intelektu i jego wpływu na kobiety? Och... ;)
W każdym razie wniosek z tego taki: nawet na Marcina Katulskiego jest sposób. Rzuć komplementem, a stanie się prawie tak łagodny jak baranek.
To chwilowe, jak narkotyk, więc do biura patentowego tego nie zapiszesz. ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ojej, a już miałam zakładać płaszcz i sięgać po kluczyki... ;)
Czym sobie zawdzięczam taką aktywność w tym temacie o tak później porze? Oczywiście wiem, że rozmowa ze mną jest "czymś", ale sen od czasu do czasu działa kojąco.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ojej, a już miałam zakładać płaszcz i sięgać po kluczyki... ;)
Czym sobie zawdzięczam taką aktywność w tym temacie o tak później porze? Oczywiście wiem, że rozmowa ze mną jest "czymś", ale sen od czasu do czasu działa kojąco.
Nuda zabija i pcha w różne dziwne rozmowy.
Teraz idę spać, dobranoc.
Do kolejnego Twojego wiersza, Pomarańczo. ;)
Chętnie go zjebie. ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie niechże Wielka Nuda będzie błogosławiona.
Dla kolejnej rozmowy jestem w stanie napisać kolejne wierszydło, zrobię to specjalnie dla Pana i dla pokusy, którą tak obrazowo przedstawił Pan wyżej. Dedykację ma Pan gwarantowaną. ;)
Dobrej nocy, Panie Marcinie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, zmierzyć się z twym mrocznym pasażerem.
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...