Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zaczarowany las


Rekomendowane odpowiedzi

Wkoło zwały i karcze i zdradzieckie gąszcze.
Krążą nad czarnym bagnem złe, zielone chrząszcze,
sosny się otuliły w mchów brodate strzępy,
wyłazi armia mrówek spod brunatnej kępy.

Paprocie i widłaki w fantastyczny deseń
kryją żmije - brązowe jak uwiędła jesień.
Tryska spod głazu struga trującego źródła,
z piskiem krąży nad ziemią jędza siwokudła.

Pośród traw skaczą nikłe płomyków iskierki -
słyszę, jak coś się skrada poprzez gęste świerki.
Snują się nisko chmury srebrzystych oparów,
cały las się zaplątał w pajęczynie czarów.

Poprzez koronę drzewa widzę krąg księżyca.
Kusi urokiem bagna podstępna zwodnica,
wyraźnie słychać w gąszczu przyciszony chichot,
stukot diabelskich racic, trzask. I nagle cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jestem "świeży", więc, po pierwsze - witam Wszystkich na tym portalu. Po drugie - miło mi, Bernadetto1, że trafiłem w Twój gust. Jak napisałaś, masz słabość do takiego pisania. Ale słabość niestety stępia ostrze krytyki... Na wszelki wypadek informuję, że potrafię też pisać w innej stylistyce, w tym bez rymów gramatycznych i w ogóle bez rymów. Znam słabości mojego tekstu, powiem tylko tyle, że są one zamierzone. Bo to wiersz z rzędu t.zw. "turystycznych", w których obraz jest ważniejszy od usterek warsztatowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No, ja się zabiję, jakiż wachlarz możliwości ! Na wszelki wypadek zapamiętam tę zapowiedź."

Słusznie prawisz, Franka. Po owocach poznacie ich... I pamiętaj, przyjmę z pokorą każdą krytykę, byleby była rzeczowa i w miarę obiektywna :)

"Z powodu strasznych, gramatycznych oraz "jędzy siwokudłej" ( a co to takiego ?) - minus."

Naprawdę nie wiesz??? To taka wiedźma, której ze starości posiwiały kudły. W moim lesie ich pełno. I nie tylko... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z lekką dozą niepokoju zabieram się za wiersz. A z dozą niepokoju, ponieważ nie mam pojęcia, jak się skończy wynik. Bo co na plus - to obrazowość, wcale nie taka statyczna ("żmije - jak uwiędła jesień" jest dobrą metaforą) jak to się wydaje, walka z rymem kształtuje się na całkiem przyzwoitym poziomie, ale cały czas mam wrażenie jakiejś takiej, hm, może nie naiwności, a zbytniej kolorystyki - jakby to było racą. Na pewno odrzucam te "nikłe promyki iskierki", na pewno rym "gąszcze/chrząszcze". No i "bagno" dwa razy...
W sumie, plusuję w pełni świadomie. Proszę państwa - oto wiersz bez "oczu", "duszy" i wszelakich zaimków osobowych. Za to są "karcze" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



" ale cały czas mam wrażenie jakiejś takiej, hm, może nie naiwności, a zbytniej kolorystyki - jakby to było racą "

Z tym muszę się zgodzić, najwięcej dzieje się w wierszu, gdy " raca " gaśnie :

wyraźnie słychać w gąszczu przyciszony chichot,
stukot diabelskich racic, trzask. I nagle cicho.

Zapachniało starym, dobrym romantyzmem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrazowanie jest niebanalne, żywe, malownicze, natomiast w puencie mogłoby być trochę mocniej, jakiś przytup, walnięcie pięścią w stół, czy coś innego, co by kontrastowo uwyraźniło końcowy passus i podniosło jeszcze wyżej rangę i tak dobrego utworu :)... Pozdrawiam.

Ps. Do zaakceptowania są też Pańskie rymy styczne dwójkowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zaglądnięcie, HAYQ.

"Nie zgadzam się, że "obraz jest ważniejszy od usterek warsztatowych.""

Widzisz, to był trochę taki "skrót myślowy" :) Tak naprawdę chciałem wyrazić myśl, że suma wad i zalet (czegokolwiek, nie tylko wierszy) może przyjąć wartości ujemne, dodatnie lub zero. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby wad nie było - ale czy cokolwiek na tym świecie jest idealne? To oczywiście nie jest żadne usprawiedliwienie,wiem, ale jednak... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M. Krzywak napisał:

"Z lekką dozą niepokoju zabieram się za wiersz. A z dozą niepokoju, ponieważ nie mam pojęcia, jak się skończy wynik. Bo co na plus - to obrazowość, wcale nie taka statyczna ("żmije - jak uwiędła jesień" jest dobrą metaforą) jak to się wydaje, walka z rymem kształtuje się na całkiem przyzwoitym poziomie, ale cały czas mam wrażenie jakiejś takiej, hm, może nie naiwności, a zbytniej kolorystyki - jakby to było racą. Na pewno odrzucam te "nikłe promyki iskierki", na pewno rym "gąszcze/chrząszcze". No i "bagno" dwa razy...
W sumie, plusuję w pełni świadomie. Proszę państwa - oto wiersz bez "oczu", "duszy" i wszelakich zaimków osobowych. Za to są "karcze" :)"

To ważny dla mnie kom, bo zmusza do zastanowienia się, gdzie znajduje się ta cienka granica, której przekroczenie powoduje, że wiersz jest odebrany pozytywnie lub negatywnie... I czy przebiega ona na zewnątrz czy wewnątrz czytelnika :)
Na marginesie chcę zauważyć, że nie ma w wierszu zwrotu "nikłe promyki iskierki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek napisał:

"Obrazowanie jest niebanalne, żywe, malownicze, natomiast w puencie mogłoby być trochę mocniej, jakiś przytup, walnięcie pięścią w stół, czy coś innego, co by kontrastowo uwyraźniło końcowy passus i podniosło jeszcze wyżej rangę i tak dobrego utworu :)..."

Ciekawa uwaga, pomyślę nad nią.

"Ps. Do zaakceptowania są też Pańskie rymy styczne dwójkowe :)"

Tuś mnie zastrzelił!... Pojęcia nie mam, co to są rymy styczne dwójkowe... Zaraz zacznę grzebać w źródłach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...