Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oddzielili cię syneczku od snów o lepszym świecie,
co jak motyl drżą gdy dreszcz przejdzie
po grzbiecie smaganym.
Wojna zniszczyła plany,
ukrzyżowała szyki i odleciały
marzenia na motylich skrzydłach.
I wyszedłeś jasny synku po buty dla kompanii,
gdy na Placu Teatralnym godzina W wybiła
i rzuciła – w wir Powstania.
W Pałacu Blanka broniłeś się dzielnie,
lecz nie dane ci walczyć przez sześćdziesiąt trzy dni.
Chociaż słońce świeciło w sierpniu dnia czwartego
Popołudnie sczerniało gdy oczy twe zgasły.
Wiesz już teraz jak się jeży
w dźwięku minut – zło.

Opublikowano

Czytam ten wiersz po raz któryś. Nie do końca rozumiem tytuł.
Z mojego punktu widzenia, odebrać mogę treść jako pewną fabułę,
ale i nie, to zależy.
Z tego samego punktu widzenia też znajduję w drugiej części wiersza
wspaniałe wersy.

Co do klęski i zakończenia pewnych sytuacji warto spojrzeć na klęskę
odróżniając faktyczną od lepszej wymaganej.
To to co najważniejsze i bezprzeczne mi się nasuwa...

Opublikowano

Ciekawie przedstawiłś Kamila Baczyńskiego ale jakoś koniec mi nie pasuje , a dokłądnie słowa
"Wiesz już teraz jak się jeży
w dźwięku minut – zło."
Ta część nie może trafić do mojego umysłu, ale to tylko moje odczucie

serdecznie

13

Opublikowano

Przemyśle, klęski raczej nie poniosłeś - tak sądzę ;)

Mogłabym pozamieniać miejscami niektóre wyrazy, żeby troszeczkę było pod rytm, ale to nie wesoła piosenka... tylko elegia.

Wydaję mi się, że sparafrazowanie wiersza Baczyńskiego Ci się udało
aczkolwiek ja nie przepadam za tematyką wojenną.

Pozdrawiam ;)

Opublikowano

niestety nie znam wszystkich wierszy na pamięć, ale warto było poczytać, gdyż nie pomyślałem o parafrazie wierszopisu stąd ten dylemat, który jednak wyszedł dobrze skoro mój umysł zaciemnił.

serdecznie

13

Opublikowano

Joanno, cieszę się, że nie widzisz w tym klęski - ja miałem obawy. To mój drugi wiersz dedykowany zmarłemu poecie w rocznicę śmierci, mam już na swoim koncie wiersz dla C.K.Norwida. Bardzo zależy mi na tym, aby właśnie te wiersze były najbardziej udane.

Co do tematyki wojennej:tak się akurat złożyło, że tegoroczne rocznice działają na mnie inspirująco, więc korzystam ;)

P.S.
Sfinksie, przecież nikt cię nie zmusza do pamiętania każdego wiersza. Tak się składa, że elegia ta jest moim ulubionym wierszem Baczyńskiego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zatem dodaję:

Do C.K.N. w 125. rocznicę śmierci

Coś Ty Polakom zrobił, Cyprianie,
Że dziś każdemu wiersze Twoje znane,
Choć wczoraj jeszcze – na rue de Chevaleret…
Cóż to za komedie Życie niesie,
Że Poezja Twa nowym dzisiaj blaskiem świeci,
Choć wczoraj jeszcze – na rue de Chevaleret…
Nie liczy się, że grób Twój nieznany,
Że ………….. na rue de Chevaleret–
Przez pobratymców niezrozumiany.
Nie liczy się, bo cóż?
…………………………………………………
………………………………………
Pomnij swego Wieszcza, Narodzie Przeklęty!
Polsko, Rodacy!
Dzisiaj cieniem dawne narodu bohatery –
A ty tu Polsko wciąż …
I wciąż czcisz tylko – czterdzieści i cztery,
Trzydzieści i dziewięć, Sześćdziesiąt i trzy…
A niewielu pamięta, że prócz tego był
Rok osiemnaście osiemdziesiąt trzy


Non omnis moriar... non nunc...
23 maj, Anno Domini 2008



Przemyśle, parafraza wiersza Norwida 'Coś Ty Atenom zrobił Sokratesie' - uważam świetna.
Być może dlatego, że lubię ten wiersz i jednak Norwid jest mi troszkę bliższy
(i ten j e g o rozstrze lo ny druk )
Szacuneczek dla Ciebie :)

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ja również cenię sobie twórczość Norwida, wraz ze Słowackim byli moimi pierwszymi "mentorami" w początkach pisania. Osobiście w stylu norwidowskim lubię wielokropki i niedopowiedzenia.

...
A nawiązując do Słowackiego - brakuje mi tylko wiersza dedykowanego jemu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Polityk wdziera się do przychodni NFZ jak tornado w złotej marynarce, jak kapsułka witamin z huraganem w środku. Drzwi skrzypią jak stare respiratory na kredycie. Kolejka pacjentów cofa się w popłochu – czują, że zaraz zniknie im nie tylko limit refundacji, ale i resztki nadziei. Rejestracja mdleje, bo wszystkie miejsca są już „tylko prywatnie”. Krzesła jęczą i próbują schować się pod podłogą. Termometr robi fikołek i udaje martwego. Plakaty o zdrowiu rwą się same – wiedzą, że zdrowie to luksus. Lewatywa rzuca się pod nogi pielęgniarki, błagając o ratunek przed uzyciem politycznym. Polityk siada. Fotel pęka jak budżet po wyborach, jak złamana obietnicą wyborcza. Kroplówki skaczą jak kibice na stadionie – każda kropla to podatek, każdy worek – dotacja dla kolegi z partii. Pacjenci   chowają się pod stołami. Stoliki robią salta. Gabinet drży jak cały system ochrony zdrowia. Lekarz blady jak recepta bez refundacji. Stetoskop na jego szyi dygocze jak bankomat przy pensji minimalnej. Biurko ginie pod brzuchem polityka – Zeppelin absurdu unoszony na naszych składkach. Oczy – dwa rentgeny pychy. Oddech – inhalator z piekła, co dmucha na półki z lekami. Syropy bulgoczą jak marszałek sejmu w amoku. – Co panu dolega? – pyta lekarz drżącym głosem. Polityk śmieje się jak rezonans magnetyczny na dopalaczach, śmiech rozdziera gabinet na części pierwsze. – Wszystko mnie boli, doktorze! Plecy od noszenia władzy, ręce od brania kopert, żołądek od darmowych bankietów, nogi od omijania kolejek do specjalistów… A sumienie? – tu wybucha rechotem – Nie pamiętam, gdzie je zgubiłem! Lekarz nie cofał się, nie drżał. Patrzył na polityka w absolutnej, nienaturalnej ciszy. Na jego policzku, tuż pod okiem, pojawiła się linia – pojedyncza, lśniąca kropla, która sunęła wolno w dół. Nie była słona. Była lepka jak zaschnięty tusz, gorzka jak brak refundacji. Ciśnieniomierz na biurku zaczął dziwnie syczeć, jakby łapał ostatni oddech tuż przed krzykiem. Wtedy eksplodował. Skala kończyła się na słowie „EGO”. Rentgen pokazuje wnętrze: katastrofalnie rozdęte ego za publiczne miliardy. Widać przerzuty władzy na wszystkie organy, metastazy stanowisk w każdej tkance, a w sercu – pustą salę sejmową. W środku wakacje na Krecie, darmowe kotlety, kilometrówki, premie, premie, premie. Dookoła – zadłużone szpitale, pacjenci czekający latami na operacje. Długopis lekarza wybucha w dłoni. Tusz wsiąka w sufit i układa napis: „Naród zapłaci”. Szafka na leki płonie ze wstydu. Pielęgniarka mdleje, rejestratorka śpiewa hymn w omdleniu. Kroplówki robią falę. Pacjenci salutują jak w Sejmie. Polityk wspina się na wagę i czyni z niej tron. Ze stetoskopu – berło. Z kart pacjenta – nową ewangelię o sobie. Każdy kilogram jego ciała to nasze podatki. Każdy oddech – kredyt wzięty w naszym imieniu. Każde mrugnięcie – nowa ustawa na jego korzyść. Wstaje i woła: – Tu nie ma przychodni! To moje żarowisko! A wy wszyscy jesteście moimi sponsorami! Pacjenci uciekają przez okna. Stoliki robią fikołki. Strzykawki latają jak ptaki apokalipsy. Lekarz chowa się w szafce, która rozpada się z hańby. Na podłodze rozsypane tabletki i recepty układają się w napis: „Tu był Polityk. I już nikt… nigdy nie wyzdrowieje.” Ostatnia tabletka toczy się po podłodze, zatrzymuje w kałuży krwi i wykwita na niej napis: „REFUNDACJA = 0 zł”.      
    • @aniat. namiętność spadła wraz z żółtym liściem z pierwszym kasztanem uleciał sen wspomnienia z jeżem czmychnęły szybko wiem :))
    • nie chroń myśli od świtu jasnego choć sen złudą czas zatrzymuje przeszłość ciąży i tłamsi twe ego kroplą rosy deszcz namalujesz?
    • @iwonaroma piękna metafora    dojrzewamy jak te kasztany bez kolców gładkości do piękna choć wdepczą to ulatamy by dalej swe życie wypełniać  
    • @Waldemar_Talar_Talar ... a dzisiaj narzekamy bo wciąż za mało mamy uczucia i miłości   życie to nie gra w kości  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...