Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

,,wiatr wstaje z klęczek" ten jeden wers z całości to ars poetica pozostałość tylko banialuki i dyrdymały.
1dwa czasy które nie łączą się w jednolitą całość
2zasłuchani, milczymy bezsens
3 w języku polskim najpierw przymiotnik i rzeczownik w formalnym zapisie

,,w kluczu ptaków wędrujących"---------wędrujących ptaków wieszczu nie rób dziecinnych błędów z 4 klasy SP

Wiesz, nie chce mi się nawet tego czytać i wnikać w coś co jest bez logicznego sensu odnośnie meritum wierszopisu jednak znając Twoją twórczość to jesteś mistrzem, gdyż pisanie o niczym zapewne dla Ciebie to sztuka, ale dla mnie to tylko makulatura. Dobra rada dużo trzeba czytać innych pisarzy i kiedyś może będą owoce tej pisaniny ale jednak na mój oczytany umysł to raczej nikłe szanse, gdyż pisać jednak trzeba duszą, a nie klawiaturą.

serdecznie

13

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tutaj muszę Ci skrócił ciało o łeb. Chyba nie będzie dużej straty, panie Sfinksie.
Wiatr podnosi się, zaczyna szaleć. O to tutaj chodzi. Ten wers akurat jest piękny.
Gdzie dla mnie w poezji termin 'piękny' oznacza - wyszukany, dobrze oddany rzeczywistości pomimo dekoracji poetyckiej. Trudno tutaj o dobre metafory, a przede wszystkim trafne. Ta jest. Lubię łączenie zachowań ludzkich, z przyrodą.

Komentarz pański jest czystą prowokacją i chęcią zauważenia.
Może Twój 'oczytany' rozum tego nie wychwycił w innych pozycjach. A sztuka napędza sztukę. Nie analogia, tylko kreatywność. Tyle. Szkoda, że musiałem stworzyć ripostę do tak nietrafnego komentarza.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


się zastanawiam, czy "milczymy" nie jest jednym grzybkiem w kompot za dużo,
zasłuchanie w pewnym stopniu eliminuje gadulstwo (ja np jak słucham, to przeważnie buzię mam zamkniętą, no chyba że słyszę rzeczy niesamowite - wtedy buzia mi się otwiera, czasem nawet wydaje "ooo....")
;)

Sprawdzałem przed lustrem zasłuchanie i gęba rzeczywiście była zamknięta...
Trzeba ciąć.
Dzięki, fiś.

P.S.
Grzybki w kompocie, to chyba halucynogenne... : ))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Od śliwek to wiesz ;)

Powiedz tej tam konsultantce, że na kawę chcę :)
(ino tańszo tom razom, bo mie na burżujskie uciechy nie stać)

Rozejrzę się za jakimś gustownym barem mlecznym... ; )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wybieram tanie świecidełka...
Dzięki.

Zapewne słusznie, ale ja zostaję przy pachnącej frywolności :P

Pozdrawiam

Pachnąca frywolność, to coś, czego nawet nie potrafię sobie wyobrazić... ; )
Opublikowano

Franko a niby dlaczego? Jak komentujący oszukują wieszcza to cóż zrobić

,, ładnie , pięknie ,Boże jakie wspaniałe, ba tylko o czym tak właściwie jest ten wiersz zapewne
,, młodszy od miłości o jedno życie"

rozważając ten wers czy miłość ma lata? NIe , gdyż jej oblicze jest nieznane i dotąd nieodkryte przez uczonych do końca, biorąc miłość jako osobę, gdyż tak można odebrać,, jedno" to zbędne słowo które nie ma uzasadnia początku, a jedynie powstaje galimatias. W wierszu nie ma mowy o innych wymiarach czasoprzestrzeni, co by ten wers miał uzasadnienie w innych naukach np fizyki, ale w tej całości wiersza wieszcz do tego nie doszedł gdyż to już inna rzeczywistość zapewne nieznana ponieważ ta wiedza dopiero jest udostępniana przez media

serdecznie

13

ba dusza to nie grafomania tylko energia

Opublikowano

Wszystko dobre, a ostatnia genialna. Widzę, że fikołki to Twoja specjalność :D Pole do interpretacji jest w nim jak przestrzeń na oceanie. Można sobie pluskać prawie w nieskończoność ;)
Tak lubię. Mów do mnie bryzą, mów do mnie jeszcze.
W Twoich wierszach mam pióra, płetwy, podziemne korytarze i wszystko co się tylko chce ;)
Odleciałam :D
Buziowo :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ba dusza to nie grafomania tylko energia

Energii u ciebie dostatek... ; )

Tak wieszczu ponieważ energia jest wokół mnie i we mnie ja już żyję w 5 wymiarze o czym zapewne nie wiesz, gdyż nauki jakie pobierałeś na studiach to tylko ironia dla lepszej kontroli społeczeństwa umiesz tylko tyle ile Cię nauczyli ale zapewniam Cię iż to tylko połowa każdej nauki, gdyż tylko tyle wiedzieć powinneś o czym jesteś święcie przekonany to tz kontrola umysłów.
Jedno Ci wyjaśnię i to prosto, wiesz że śmierci nie ma, umiera tylko ciało, a materia jest niezniszczalna jak obieg wody w atmosferze tak się dzieje z energią ludzką ale na studiach tego nie było dla wyjaśnienia skoro możesz mieć inne zdanie darwinizm obecnie głupota biologii, która już upadłla i za kilka lat o Darwinie nie będzie mowy, a dlaczego? Bo wielki wybuch nie poukładał naszej galaktyki zresztą wrzuć granat do pokoju, co tam zastaniesz bałagan i nieład , a nie poukładane meble w postaci planet dot też podświadomości i obecnych wykopalisk na Jawie dotyczą rozmiaru mózgu i środowiska na czym opierał swoje dowody Darwin

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ba dusza to nie grafomania tylko energia

Energii u ciebie dostatek... ; )

Tak wieszczu ponieważ energia jest wokół mnie i we mnie ja już żyję w 5 wymiarze o czym zapewne nie wiesz, gdyż nauki jakie pobierałeś na studiach to tylko ironia dla lepszej kontroli społeczeństwa umiesz tylko tyle ile Cię nauczyli ale zapewniam Cię iż to tylko połowa każdej nauki, gdyż tylko tyle wiedzieć powinneś o czym jesteś święcie przekonany to tz kontrola umysłów.
Jedno Ci wyjaśnię i to prosto, wiesz że śmierci nie ma, umiera tylko ciało, a materia jest niezniszczalna jak obieg wody w atmosferze tak się dzieje z energią ludzką ale na studiach tego nie było dla wyjaśnienia skoro możesz mieć inne zdanie darwinizm obecnie głupota biologii, która już upadłla i za kilka lat o Darwinie nie będzie mowy, a dlaczego? Bo wielki wybuch nie poukładał naszej galaktyki zresztą wrzuć granat do pokoju, co tam zastaniesz bałagan i nieład , a nie poukładane meble w postaci planet dot też podświadomości i obecnych wykopalisk na Jawie dotyczą rozmiaru mózgu i środowiska na czym opierał swoje dowody Darwin

serdecznie

13

Daje się zauważyć istotny wpływ zabaw granatami ręcznymi, na twój sposób postrzegania rzeczywistości i formułowania myśli (? )...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak moim zdaniem powinna wyglądąc poezja: oparta na solidnych, plastycznych metaforach budujących świat.

ale ty to wiesz :)

pozdr.

Czasami zapominam... ; )
Dzięki, Adolfie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...