Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
gdybym miał gitarę...
to miałbym czym rozpalić w piecu
a te dwa jabole to...
...to nawet nie pamiętam z kim wypiłem

i czy dotrwałem do końca
też niewiadomą pozostaje
z echem po odeszłej właśnie...
taki ze mnie romantyk pierdolony

nie wiem czemu nie mogę znaleźć żony
chyba dlatego że nie szukam
skarpety kazałaby zmieniać i to częściej
niż już dziurą zabłysną

choć i błyszczeć też nie mają na czym
ech życie! nie wiem które z nas
zaczęło tę wojnę na brak szacunku
do siebie nawzajem i wicewersal

o czym to ja miałem...
niedozapamiętałem
a i nie ważne i tak doszedłbym
do tego że już nic mi się nie chce
Opublikowano

Ściąłbym zbędne znaki interpunkcyjne (umiar czasem jest cnotą :). Historia szalona i chaotyczna, tu gitara, tu ognisko, tu jabol, tu jakieś żony niedoprane w tle. Troszeczkę nie dla mnie takie historię. W sumie to 3 strofa dla mnie jadalna, te "jabole i pierd..." to takie efekty specjalne, za którymi też nie przepadam (co nie znaczy, że sam nie grzeszę).

Pozdrawiam.

Opublikowano

pochyły ten wiersz faktycznie, ciekawy
można go przeczytać i zarówno nie,
porusza problem nijakości ( to dobrze),
no i tak jak za P.M.Krzywakiem - ozdobniki
psują ale i nadają krzywizny,
J.(:płoniaście

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Beta, no co Ty, kołka nie widziałaś? Też lubię Twoje życiowe rymowanki, podpinam się pod rozmówców :)
    • @beta_b  No można by inaczej przelać na papier co miałem w głowie, fakt. Dzięki za odwiedziny i podzielenie się opinią.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... dosłownie, to ująłeś - "Fraszka na czas". Dzięki, że wpadłeś :)
    • @Brevkbevt Mega !!
    • Dziewczyna domyśliła się, że ci ludzie przyszli tu po jakieś paczki. Wyjaśniała, że jest umówiona z pastorem i na pewno nie przyjechała po żadne dary. - Tak to każdy może kłamać, aby się tylko nachapać! - odezwał się ktoś z kolejki. Na szczęście, w tej samej chwili przed budynek, na szeroki ganek wyszła wysoka, szczupła kobieta, która donośnym głosem zawołała: - Czy pani Karolina Wróbel z Olsztyna już tu dojechała? Pastor prosi! Studentka odetchnęła z ulgą. Tym razem ludzie w milczeniu sami się rozstępowali.   - Kiedy będziecie rozdzielać dary? - kobietę z ganku zapytała jedna z oczekujących, krzykliwych dam. - Za pół godziny, cierpliwości. Różnych produktów jest tym razem bardzo dużo i nie możemy tak szybko ich rozpakować - odpowiedziała ta na ganku. Karolina usłyszała tym razem odgłosy zadowolenia dobiegające z tłumu. Gdy dotarła do wejścia, kobieta poprosiła ją do środka. - Jestem żoną pastora, Irena Kocka - przedstawiła się. - Edward wiedział, że ten tłumek nie będzie chciał tak łatwo panią wpuścić - dodając uśmiechała się przyjaźnie. - Proszę wejść do biblioteki, na stole są wyłożone materiały do pani pracy. Mąż jak znajdzie chwilę, to się osobiście przywita. Dziś mamy urwanie głowy. Rankiem przyjechała ciężarówka ze Szwajcarii. Tamta społeczność protestancka przysyła nam różności dla ludzi, ale dziś to był największy transport - wyjaśniła jeszcze sytuację. I wyszła pomagać innym przy rozdziale darów.
    • od teraz stań się człowiekiem bądź sobą w każdej chwlii czas płynie więc nie zwlekaj bo może nagle przyskrzynić   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...