Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Chore dziecko


Rekomendowane odpowiedzi

Poduszka zrosła się ze mną,
emanuje z nas biel.

Nie martw się, zobacz, jakie mam żywe włosy.
Jesteśmy same w pokoju, tylko ty
trzymasz mnie za rękę. Druga leży na zielonej
pościeli - strzepnięty popiół.

Może mówię za cicho i nie słychać uporczywego
chcę. Jutro odsłonisz zasłony i pokażesz
mnie słońcu. Uwierzy? Powtórzę dzisiejsze
chcę, tak chcę. Podnieś głowę, zobaczysz,
wytrzymam do rana.

Nie przestanę poruszać ustami. Czy jest coś,
co nie wędruje? Może wrócę.




Edward Munch "Chore dziecko", 1885-86

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Czytałam jego biografię i wiersze pisane do poszczególnych obrazów i tu starałam się połączyć i jego i mnie. Miłosny jeden też opisałam ale nie wiem czy dobrze wyszło, ten akurat wiersz został pozytywnie przyjęty. Napisałam też "Krzyk" i ten chyba najlepszy. Też go uwielbiam:)) Tzn Muncha.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejdź na www.poezja-polska.pl nick bona
Tam mam " Ucieczka bez nóg" - jako "Krzyk", potem " Melancholia" u mnie "Stagnacja" i jeszcze
"Biała rozpacz" u Muncha "Prochy". Tego miłosnego jeszcze nie wkleiłam, nie wiem czy dobry:)

Nadmienię jeszcze, że on ma kilka "Melancholii" i ten mój opis pasuje do jednego obrazu, to chyba będzie Melancholia II, nie jestem jednak pewna. Świetnie byłoby na ten temat porozmawiać, patrzeć na obraz i mój wiersz, świetnie się filozoficznie interpretuje i po części psychologicznie znając jego problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Mam tylko jedno małe ale: "odsłonisz zasłony" brzmi trochę niezgrabnie, może odsuniesz zasłony lub coś w tym rodzaju...
Mam trzy odbiory Twojego wiersza Królowo ;)
Pierwszy bez obrazu
Drugi z obrazem
Trzeci pomieszany
Najbardziej podoba mi się uporczywe chcę i wytrzymam do rana.
Dobra konstrukcja, duży ładunek emocjonalny.
Wchodzę w Twój wiersz kolejny raz i podoba się coraz bardziej.
Gratulejszyn z pozdrowieniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dzięki,
z przyjemnością przeczytałam. Prochów nie znam, ale tak odmalowałaś, że własciwie go widzę.
zawsze uważałam, że pisanie do obrazu to wielka sztuka. a munch daje taką szeroką paletę opisów, niewyobrażalną wręcz. nigdy nie przymierzałam się do takiego zadania. raz napisały mi się - wlaściwie same, interpretacje obrazów znajomej ale utknęły w szufladzie. nie uważam, bym podołała tematowi. podziwiam, wnosisz swój pierwiastek i tworzysz niezalezny wiersz. to sztuka.
te włosy wychodzące i łączące się z rzeką, ta fobia obcych, nie słyszę morza, w melancholi we włosach żałoba, srom i kobieta, która wyszła ze mnie, fakycznie pomost wychodzi z jego głowy, jak u freuda. opieram się o blat, coś musi być ziemią - niesamowicie potrafisz dobierać słowa, tworzyć klimat.

moje uznanie
/bea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, dodałaś mi odwagi. Mam "kupido", tylko brak odwagi do wklejenia, nie jest zły ale nie wiem czy nie za słaby. Bardzo się cieszę, że spodobały Ci się. Pozdrawiam
:)
Dodam, że obraz "Prochy" figuruje również pod tytułem "Popiół", doszukałam się tego - dwa różne źródła i jeszcze jego data urodzenia; najczęściej jest podany 12 grudzień a gdzie indziej 16.12.
To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popiół, trochę inaczej sobie wyobraziłam, ale ja w ogóle mam czasem za daleko idącą wyobraźnię. Chyba mnie w końcu sprowokujesz do małego eksperymentu,
chociaż mam obawy...

Kupidyn to jeszcze cięższa sprawa.
słowa i erotyka jakoś ciężko chodzą razem.
do jutra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jest ciężkie, mówię, że to trudny temat :)
tak sobie na szybciutko z rana pomyslałam, że trzeba bardziej pójśc w wiersz niż w opis i to bardzo dobrze, że pokazujesz subiektywną stronę tych obrazów. to bardzo przyjemne doświadczenie. widać, że w emocjach i w głowie dużo się dzieje ;)

pozdrawiam
/bea

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...