Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znowu dzisiaj nie przyszedł na spotkanie ze mną
A miałam nadzieję,że otuli mnie swoim silnym ramieniem
i w Jego objęciach odkryję najbardziej tajemne zakątki krainy fantazji

Czekam , odmierzając czas kroplami deszczu stukającymi o parapet

Za oknem ciemność przejęła władzę nad światem
Pogasły już wszystkie światła w pobliskich domach
A ja czekam...

Ciszę przerywa tak bardzo mi znajome cykanie zegara
Minuta,godzina,dwie,trzy...
W oczekiwaniu na Niego każda chwila wydaje się wiecznością
Lecz czekam...

Ptaki swym śpiewem zwiastują nadejście kolejnego dnia
Jasność wygrała walkę z ciemnością i zawiesiła słońce na niebie
Teraz już wiem ,że napewno nie przyjdzie
Pewnie dzisiejszej nocy kogoś innego tulił w swoich objęciach

Ty tez znasz Jego imię...
To SEN...niewierny kochanek.

Opublikowano

straszne, pała na szynach (1 z dwoma -)

nie chcę więcej nic takiego czytać!!
ckliwe, tandetne, bez polotu, bez własnej inwencji, oklepane zwroty połączone ze sobą, końcówka nie zaskakuje, nie robi nic

przykro mi, nie wyszło kompletnie

pozdrawiam

ps. proszę się bardziej postarać następnym razem.
i nie robić literówek i błędów.
[sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 06-08-2004 20:55.[/sub]

Opublikowano

"śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój, śpij aniele mój"

Opublikowano

Ależ jesteście bezlitośni, a ja myślałam,że napisałam dzieło na skalę swiatową :))))))
Oczywiście jestem otwarta na wszelkie słowa krytyki , ale mam jedną uwagę do Ona Kot...recenzuj z większym taktem.Chyba za bardzo przejęłaś się rolą srogiej komentatorki.Każdy kto pisze wkłada w to trochę swojej duszy, więc dobieraj trochę bardziej taktowne słowa pamietając o tym.
Pozdrawiam :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


staram się, jak mogę, ale jeśli kolejny wiersz, który próbuję przeczytać jest znowu straszny, to przyznaj, że można stracić cierpliwość i ja straciłam chyba na długo :/
przepraszam
nie chciałam urazić
pozdrawiam serdecznie
i życzę Autorce (ale sobie bardziej;) )bardziej udanych utworów
[sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 07-08-2004 13:11.[/sub]
Opublikowano

Jak najbardziej masz prawo do wyrażania swoich negatywnych opinii.Takie fora nie istnieją tylko po to , aby nadstawiać głowę do głaskania.Chodzi mi tylko o formę przekazu...o nic więcej.
Nie wiem czy kolejne moje wiersze będą lepsze...ale jedno mogę obiecać
na pewno będą odzwierciedleniem moich emocji i widzenia świata.
Dziękuję za taktowne odpisanie na mój komentarz:))))
Ślę pozdrowienia :))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ co to ma byc...
jeżeli jest z serca i wiersz czuje to co autor to słowa tandetnej krytyki przejdą obok... prosze przyjmować słowa krytyki lub je wyśmiewać... decyzja należy do Pani, zaś pouczenia jakie Pani tu prawi są zwyczajnie zabawne...

każdy ma prawo komentować... Pani wiersz to zakalec... po co tu takt?? pojawi sie jak wiersz będzie lepszy...
krytyka jest rzeczowa i w miare subtelna, nie ma docinek do autora ani wysmiewaia sie więc prosłabym przyjąć to z pokorą (albo wyśmiać) - jak Pani woli

Tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Przeczytałem z przyjemnością.  Pozdrawiam. 
    • Kasa się skończyła, do łopaty 🪏:)
    • @JaKuba Przednie.  Pozdrawiam. 
    • dróżki nieuczęszczane zielone kwiaty zółto-głowe i słońce gwiezdny pyłek na skroniach w oczach jakiś blask odbity przekorne są codzienności utkane z samych tylko tęsknot człowiek się łapie na czekaniu kolejnego księżyca i słów piosenek snów objęć dłoni bo porusza się w tej strefie gdzie fletnie bez ustanku grają   więc śpiewa pod te nuty   bez ciebie umrę z bólu jakiego nie zna zwykły człowiek z tobą umrę ze szczęścia jakiego zwykle człowiek nie zna  
    • siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience. Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich.       Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa :  - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię). - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty. - I tak się znowu dziś nie uda.  - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?     Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi. Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce. Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem. Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.    wchodzi Ona i od razu wali do mnie : -Dlaczego leżysz na kołdrze! -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas?  -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku. I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie: - chcę obejrzeć film podaj laptop. Podje jej laptop, ona do mnie: -idź , spać do salonu! - Chce odpocząć i zasnąć. Odpowiadam: -dobrze, spokojnej nocy. Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie. Ja dolewam oliwy do ognia: - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego... Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...