Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A pewno:
to pasuje do Heńka:
www.youtube.com/watch?v=1V8N0_ISw10

a to troszeczkę klasyki -
www.youtube.com/watch?v=SzNGhejw25E
www.youtube.com/watch?v=bXYNtJxptrc
www.youtube.com/watch?v=T1WB1Hh77xE&feature=related
www.youtube.com/watch?v=Wy7CNajdxwM&feature=related

Opublikowano

www.youtube.com/watch?v=tKFgoSb8pp8

awaria to mój ulubiony punk polski

www.youtube.com/watch?v=m-7UFGjJW2s

a ten cover będę lansował do końca świata ;P choć nie polski, to punkowy

www.youtube.com/watch?v=NtntO0ia38g

tutaj zaś dobry, niereklamowany punk z dalszego zachodu

Opublikowano

O, to też ciekawy zespół - w dodatku jest to tekst pewnego poety (tylko nie piszcie, że Grabaża, zrobi mi się niedobrze ;).

www.youtube.com/watch?v=ewxPd0XTY2Y

a tutaj też ciekawy kawałek, tylko fatalna jakość

www.youtube.com/watch?v=c3_qcvnDx_I

i kolejna ciekawostka
www.youtube.com/watch?v=9Xk8MMbg3BA&feature=related

o i kolejny rarytasik
www.youtube.com/watch?v=cElYQK-gVlU&feature=related

i jeszcze
www.youtube.com/watch?v=9NcV9G9pQyo&feature=related

(osobiście uważam, że nasza swojska "zimna fala" była/jest najmniej docenianym zjawiskiem. Nie znalazłem takich perełek jak np. Z.O.A.S :(

Opublikowano

to je dla mnie dobre
www.youtube.com/watch?v=t8Vq8uh3Poc

a tu trochu zimnej fali,zajebisty utwór ma klimat
www.youtube.com/watch?v=OKRJfIPiJGY

i jeszcze ten ten ten
www.youtube.com/watch?v=PMAB3r6EjcM

dobry wątek żubrze, można powrócić do starych dobrych czasów(-:
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To już można szukać reszty po nazwie zespołu. Wygrzebałem jeszcze to:
www.youtube.com/watch?v=jn7lCR-U4Q8&feature=related

dodaj to:
www.youtube.com/watch?v=4sGiOE24e2s

i to:
www.youtube.com/watch?v=YEVM7S07Yxc
Opublikowano

Ładnie, ładnie. Widzę, że zrobiło się tu bardziej zimnofalowo, niż panczursko. To ja zapodam coś takiego:

Jakość psia, ale klasyk:
www.youtube.com/watch?v=7i27IoDMqqE

Może mniej klasycznie, ale szalenie:
www.youtube.com/watch?v=NT8387A-O8c

Opublikowano

Jak rok 82, to chyba nazywali się wtedy SS-20. Kazik w 84 założył Poland, i też miał fajne zimnofalowe kawałki (np. "skazuje białko na ścięcie" czy "Hitler był rolnikiem na wsi, potem stworzył ss nazi"), a Olek Klepacz z "Formacji Nieżywych" śpiewał sobie w "Wielkiej Kupie Gówna" (przynajmniej tak pisze Muniek w "Dzieciach rewolucji")...

A z takich ciekawszych zespołów
www.youtube.com/watch?v=oV_8rZqq5Ss
(chociaż ich wcześniejsze kawałki są o niebo lepsze, to jest popelina, ale tylko to jest na you tubie :(

Nie ma też takich zespołów jak Stress, Amputacja, Raya, jest za to:
www.youtube.com/watch?v=uxfBeEx9BHU

a profanacja ma dość mierne kawałki na you tubie.

Zresztą mam całkiem sporą kolekcje naszej sceny :)))

Opublikowano

No i jeszcze "Karcer"i sławny tekst "Schizofrenicznej prostytutki Marii" - "łapy precz od mojej macicy" (bodajże 89 rok), wreszcie "mógłbym kochać się z tobą choćby na polu minowym" (bodajże "Królowa nie żyje)

Były czasy, oj były...
:)

Opublikowano

O -to bardzo lubię:

www.youtube.com/watch?v=Psoi-97P2FU
www.youtube.com/watch?v=6rNV-LJNfpI&feature=related
www.youtube.com/watch?v=Tkvvxhj0oM0&feature=related
www.youtube.com/watch?v=CosB9TVnoEM&feature=related

i to:
www.youtube.com/watch?v=D9-255uB1kg
www.youtube.com/watch?v=HRwthYljipI

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Partia – Kobiety Przepraszam - Sztywny Pal Azji – koniecznie ;)
i jeszcze
wieża radości wieża samotności
www.youtube.com/watch?v=NYHZwPT0f80
i nie zmienię świata:
www.youtube.com/watch?v=VVWPtUAirbI
i nie gniewaj się na mnie Polsko:
www.youtube.com/watch?v=KDazSUA3y8A
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




haha ciekawi mnie skąd Brak ma foty załogi łódź i katowice z 1993 r. i oczywiście czy wiedzą że występują w klipie. no i czy to official czy ktoś zmontował.

sam foty te parę lat temu mailem dostałem - jest tam spec od stawiania irokezów, mi robił kolce bo za długi już był i przy wietrze mi łeb przekrzywiało;) teraz ma studio tattoo i robi naprawdę dobre dziary

1984 , one milion bulgarians, aurora, no smoking, lasciate ogni speranza,JSC i część agressivy 69n - rzeszów zimna fala, miło panie krzywak że wspomniałeś.

www.1984.serpent.pl/teksty.html - piotr liszcz autor tekstów i muzyki, myslę że warto poczytać, jeszcze lepiej posłuchać. piotr pracuje nad nową płytą, niedawno wyszła nakładem Love Industry płyta"4891" i jest to kawał dobrej muzy. do posłuchania 2 numery

www.youtube.com/watch?v=7zeaSBXd7Zo&feature=PlayList&p=816E9AE662446B7D&index=0&playnext=1

www.youtube.com/watch?v=f-nas1zabDs&feature=PlayList&p=816E9AE662446B7D&playnext=1&playnext_from=PL&index=1

z punk klasyk to jest to - 30 lat muzy
www.youtube.com/watch?v=yq-Cx-hD_xo

sami spece (atkins - PIL, killing joke, ministry) Reznor (NIN) i nivek ogre (skinny puppy)

w kolektywie PIGFACE
www.youtube.com/watch?v=Yl9_enhs9ro polecam zajrzeć chocby do wikipedii na skład pigface;) troche sie nazbieralo od 1991 r.

a wklejałbym ale chyba juz wystarczy
bo muzyka zaczela sie od sex pistols;)
Opublikowano

O, mam Aurorę - Niet, Niet Soviet i No Smoking (wydała im płytkę "Fala" bodajże)

Brak - to szczególnie kawałek "Złoto" (zresztą wpadło mi w łapy 2 cd o nazwie document - polecam to, mam jeszcze z tej serii 2 płyty "Kolaborantów" i "Acapulco")

Z naszej polskiej klasyki warto jeszcze wspomnieć "Nocne Szczury", "Hienę" (pre KSU) i setki (jak nie tysiące innych zespołów). Kiedyś w Ustrzykach słyszałem "Sekcje U" - bardzo dobry zespół, ale do tej pory nie mam ani jednego nagrania. Fajnie kombinowali "Mengele" - tak sobie przypomniałem :)
W tym momencie punk rock zupełnie mi nie odpowiada (są pewne wyjątki) - stał się zbyt licealny, zbyt płaczliwy, brakuje mu tej chropowatości (i pewnie tego okresu - ten nurt jak ulał pasował do szarej epoki komunizmu). Punk zachodni (a szczególnie pochodzący ze Stanów) jest miałki i zdecydowanie go nie zbieram. Mam za to trochę rosyjskiej nuty i oczywiście podstawowe rzeczy z kraju mgieł - kolebki tego całego zamieszania.

Dalej podoba mi się KSU
www.youtube.com/watch?v=Cw1TSfejtPI&feature=related
www.youtube.com/watch?v=kyX0UXgHDFk

całkowicie odpadł Kazik.

Opublikowano

to ja sie teraz zastanawiam czy my sie nie znamy bo jeżeli pan z krakowa, wspomina brzeską deflorację, wymienia kapele całkowicie garażowo piwniczne co wydawały po 50 kaset własnym sumptem zajeżdżając grundigi (hiena to byla baardzo awangardowa kapela" dorzucam z ciekawych rzeczy nazwy Kasaya, Zenon Reagan, pancerne rowery, Bum Wakacje w Rzymie itepe itede, o popularnych karcerach stressach sedesach nie wspominam) i jest po 30tce, to moglismy się gdzies widziec w kraaku w 90tych XXw:D. był pan panie krzywak np w hali korony w styczniu 92?;)

obecny punk czy jak to zwać tez mi nie podchodzi, miałkie i rozmyte jak obecne czasy.

choć bywaja wyjątki
www.youtube.com/watch?v=Y1axRBK5bY8&feature=related

pozdro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I stryczek czekał. Cierpliwie. Tak samo jak tłum na placu St Genevieuve. Gdzieś w oddali ulic dzielnicy Blerváche, zarżały konie, północny, zimny wiatr, dął we flagi na blankach murów, ludzie strwożeni i zagubieni w swych myślach, nie mogli być pewni już ani zbawienia ani potępienia. Upadły im do stóp kajdany i wielu z nich poczuło wolność swych czynów i sumienia. Byli ludźmi stworzonymi na podobieństwo Boga. Lecz gdzie był ten ich Bóg? W postaci ojca Oresta czy ojca Nérée? Czy może jednak ukrył on się skutecznie w obliczu umęczonego skazańca?     Wielu patrzyło teraz na Orlona a on uczuł jakby moc nie pochodząca ani od Boga ani Szatana. Zrozumiał jak wielu pobratymców, ludzi ulicy i rynsztoka. Okrytych nie chwałą i złotem a fekaliami i brudem, solidaryzuję się z jego męczeństwem i widmem nieuchronnej śmierci. Widział ich usta. Suche i spękane. Sączące cichcem, pokłady górnolotnych i chwalebnych modlitw. Widział jak nagle zgasło słońce górujące nad brukiem placu. I cień długi padł na miasto i jego mieszkańców. A może wyległ on z dusz ich. Może i ich grzechy zostały darowane i uciekały teraz z ciał by ginąć cicho pod wzrokiem czujnych posążków aniołów. U stóp posągu świętej Genowefy, do której w godzinie próby i zwątpienia tak często modliły się jego dziewczęta.     Wreszcie spojrzał z ukosa na samego ojca Oresta. Sam nie wiedział czy wypada mu coś rzec na jego świątobliwa postawę wiodącą go ku chwale zbawienia duszy i ocalenia głowy. Wiedział jedynie, że obcy mu tak naprawdę ojczulek, zajął się nim niczym synem marnotrawnym, choć Orlon nigdy mu nie obiecał poprawy swego zachowania czy odkupienia win. Prędzej jednak życia by się wyrzekł niż losu ulicznika i wyrzutka.     Tak często przychodziło mu pisać w swych wierszach o atmosferze i pulsie tego miasta, które oddychało zbrodnią i występkiem a którego krwioobieg stanowiły szelmy i łotry, murwy i alfonsi, włamywacze i mordercy. Wszyscy Ci, zjednoczeni w upadku ideałów i pochwale swej zgorzkniałej pychy. Wszyscy, którym lochy Neufchatel były okrutnym domem szaleństwa a drewniana Agnes była wybawicielką od codziennej rutyny. Planów zbrodni i zysków. Ucieczki w bezdnie, czarnych bram do piekła. Uliczek Gayet. Gdzie pieniądz, tańczył między palcami sutenerów i chlebodawców dziewcząt a moralność cicho skomlała, pobita i pohańbiona w kałuży krwi niewinnej. Przybrała twarz dziewcząt takich jak Pluie czy Biała Myszka. A łzy jej były ciężkie od bólu i nienawiści do ludzi władzy i losu francowatego.     I choć ciężko było w to uwierzyć, nawet Orlonowi. Sam uronił łzy. Tu, na podeście miejskiej szubienicy. W obecności oficieli, sądu i miasta. Widać Bóg mu przebaczył. Chmurę przegonił silny wiatr i znów promienie słońca oświetliły jego twarz. Ojciec Orest dojrzał te łzy i patrzył na niego z dumą jak nieraz robił to jego ojczym. Jego duch znów stanął mu przed oczyma. Ojciec Lefort znów pouczał swe przybrane dziecię. W ogrodzie biskupiej rezydencji.   - Pamiętaj Orlon. Grzechy nasze doczesne są nam ciężarem na sercu, jak kamienie omszałe, polne. Więc nie grzesz więcej ponad to co Twe serce będzie mogło unieść. Każdy grzech nie jest miły naszemu stwórcy, lecz grzeszeniu myślą i mową łatwo jest ulec. Człowiek jest na to istotą zbyt prymitywną i porywczą. Nie grzesz synu mój jednak zbyt wiele czynem wobec bliźniego. Bo grzechy wobec braci i sióstr naszych szczególnie są niemiłe Panu. Pokuta za nie jest surowsza a konsekwencję zbyt często nieodwracalne. Pokutuj i wybaczaj a będziesz doskonalszy w podążaniu za prawdą. Kieruj się nią i sercem a zjednasz ludzi pod sztandarem niczym król. Przekaż im słowo do umysłów I niech im zakiełkuję w sumieniu. Niechaj Twym sztandarem i herbem będzie prawdą synu a lud pójdzie za Tobą choćby w odmęty śmierci.   Warto by wykorzystać nauki ojczyma. Przecież był królem. Półświatka i zbrodni. No ale cóż, trudno. Nie każdy rodzi się kardynałem czy papieżem. A on urodził się kłamcą i manipulantem więc zjedna jakoś ten zwarty, liczny tłum.     Z jego ust popłynęły słowa nieprzystojne dla umierającego, a jednak dziwnie święte, bo wypowiedziane z serca, które widziało już piekło – i ludzkości, i niebios   - Boże szelmów, wszetecznic i łotrów bez czci … - urwał nagle w pół zdania jakby nie do końca wiedząc czy chce je kończyć tą myślą którą zamierzał. Niepewnie, szukając wsparcia w głowach tłumu. Dojrzał swą ukochaną Tibelle. Wiedział, że dla niej warto żyć i bluźnić. Kochać i brukać. Świętych i innowierców. Zakonników i murwy upadłe. Zaczerpnął solidny haust powietrza i wykrzyczał pewnie na cały głos aż echo zerwało do lotu gołębie z pobliskich dachów - Pobłogosław, miłosiernego króla!
    • Ule ja kupię! I pukaj, Elu
    • Dzień skwarny odszedł. Na podkurek się swarno zebrało. Oświetlony zewsząd chutor, jak latarnia na skale wytrwała pośród stepów oceanu. Brodzą i legną się leniwą strugą czernawą, struchlałe, lękliwe osiedli ludzkich, cienie. W pomrocznym maglu, letniego wieczora mieszają się ze sobą. Jazgot niestrudzonych świerszczy, parsknięcia sprowadzanych do stajni koni i skowyt daleki samotnego łowcy. Prężą się dorodne łopiany, jak iglice wież strzelistych. Na straży wyniosłych, płożących się pośród traw, ostrów burzanu. Płaczę nad Tobą Matko a łza jak ogień me lico gore. Jak szabla moskalska, rzeźbi na policzku blizny ślad. Na tych ziemiach od wieków, tylko śmierć, nędza i wojna rządzi. Więc by przeżyć trzeba mieć dusze i serce z tytanu.   Nadzieje pokładamy tylko w gniewie. A honor nasz i wola, upięta rapciami u pasa. Nasze krasne, stalowe mołodycie, dopieszczone ręką płatnerską. One w obroty tańca, biorą dusze naszych wrogów do zaświatów. W trakcie sporów, wojen czy dymitriad. Piorunie! Leć Miły! Wartko, jak po niebiosach, jasna kometa. Zapisz to w bojowym dzienniku. Mór zaduszony. Zaraza do cna wybita. Jej wojsko teraz jak ten burzan, ukwieci cichy step. Po gościńcu kamienistym. Odsiecz zaprowadzona. Wróg w perzyne rozbity. Skrwawione, roztęchłe, spulchnione od gazów rozkładu. Dają radość dzikiemu ptactwu i zwierzynie. Do ostatniej porcji, słodkiego szpiku.    
    • Arki u Kraka. Na karku ikra
    • To kres. Ej, je ...   Ejże, to jajo też je
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...