Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

motywacja


Rekomendowane odpowiedzi

Ale zobacz ile tutaj ładunku dominacji Kasi nad spontanicznymi komentarzami odpowiadających! I tutaj mamy środek ciężkości każdej motywacji - szczególnie, że każdy wklejony wiersz jest już z góry przewidziany na odczyt (same czynności mechaniczne - znalezienie strony, zalogowanie się i wklejenie wiersza).
Kwestia pytania "dlaczego" zostaje gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami - jedni robią coś dla idei, niektórzy dla pieniędzy, inny - dla chwały, część łączy te trzy opcje i jakoś dają sobie radę. Tyle, że nie ma się co łudzić - z poezji się wyżyć nie da. Zresztą ile to narodu ceni sobie to słowo pisane? Teraz mamy okres utożsamiania się człowieka z firmą i lizania pup jakimś tam szefom i prezesom, więc nie demonizowałbym tak tej dzisiejszej sfery poezji. Poetów coraz mniej stać na czyny - mają nicki, mają łącze, mogą cisnąc słowami jak gradem - i tyle. Oto cała tajemnica orgowej poezji - odwaga poprzez naciskanie klawiszy. Czasem tchórzostwo.
I ta druga, jaśniejsza strona - jest coś takiego jak pasja, i tutaj już robi się to poprzez siebie, bezinteresownie, coś w stylu społecznika. Oczywiście jest to dozowanie leku dla ambicji - ale nie wierzę w takie "szklane domy" dobrych poetów (tak samo jak dobrych ludzi).
Dlatego patologii szukałbym nie na orgu, nie wśród poetów (bo żeby coś napisać to i przeczytać trzeba i napisać) a bardziej wśród ludzi opętanych kreatywnością, zalegających po hipermarketach, konsumentów, którzy życie tracą na zarabianie coraz większych kwot na coraz nowsze zabawki. Pokolenie idoli przeróżnych big brotherów, gulczasów i dód, manadaryn - co jest normalne dla systemu, który musi z obywatela zrobić posłuszną marionetkę w rękach firmy. Człowiek, który uważa, że nie warto dla szefa pracować 24 godziny i brać rozwód gdy jest taka potrzeba, to człowiek niewygodny.


Ale żem się nagadał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



myślę, że wszystkie działają w różnych proporcjach, pojawach i różnych odmianach, ponadto zmieniają się w czasie, przebudowują swoją strukturę, to dlatego chyba odpowiedź jest trudna, bo to zmienne jak cholera, a zatem trudne do złapania, chyba, zęby opisać mechanizm, wtedy podstawiałoby się jeno zmieniające się wartości parametrów :)
zatem, czy pytanie jest absurdalne? nie sądzę, Migdale. Powiem Ci szczerze, ze za każdfym razem kiedy sie pojawia, sama w sobie szukam na nie odpowiedzi. i przyznam się dość wstydliwie, ze nie zawsze moje własne wewnętrzne odpowiadanie szlachetnie mnie zadowala, czasem przed samą sobą zawstydza, choć staram się przechodzić nad tym jak nad ludzkim, nad ludzkim...
żeby nie pozostawić tego w zawieszeniu uczynię zwierzę, ze choćby taka chęć aprobaty - czasem aż we mnie kwiczy :]

szeptraszam, że tak późno odpowiadam, ale spałam i spałam i spałam :))

a ja lubię ten klimat schodzenia się ludzi, potem wspólnej biesiady, różnych figli, jakoś nie lubię się izolować z tymi wierszyskami w czterech ścianach. Ale żebym myślał o jakiś tam ambicjach - raczej nie wierzę w takie rzeczy, chociaż pewnie jakaś część duszy podpowiada - ale byłoby fajnie żyć sobie z tego. Praca która jest zarazem hobby to ideał, nie ma nic gorszego jak nudna, nieatrakcyjna praca. Wiadomo - dochodzi też chęć zaskoczenia odbiorcy - często pisze się tekst specjalnie dla kogoś, często pokazuje się jakieś rzeczy, odpowiada na inne. Tutaj jest wszystko - dlatego nazwałem takie rozróżnienia za "absurdalne" i dalej utrzymuje to stanowisko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...