Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
lśnienie mroku

Umarło to czego nigdy
Nie było, lecz chciało
Nie Twoje, Nie Wasze,
Nie Nasze, lecz moje
I oczy są ślepe i dusza
widome, choć biernie
I blask jak cień
A noc jak dzień
Życie jak sen
Emocji już nie ma
I życia też nie ma
Zostało nam trwanie
Zostało czekanie
wierzę w to
Że mam nadzieję
Mam nadzieję
Że wierzę...

---

Ptaki

Mogłem urodzić się ptakiem
By żyć wolności rajem
W około otacza nas piękny raj
Dla nas zostaje tylko jego skraj
Granica między nocą a dniem
nieznanym dobrem a wszechobecnym złem
Gdy chcemy znaleźć tam się
Gdzie każdy ptak i kwiat miłe słowo niesie
Musimy być jak kropla deszczu, jak łza
Bez żalu bez wahania, tam każdy nas zna
Uśmiechnij się, a powita nas sam Pan
I ku toastom lać się będzie szampan

---

Ten koniec

Początek przeplata się z końcem
to co kiedyś było wszystkim
jest niczym. Jest wszystkim.
Tak dobrze, lecz źle.
Nie wiem już sam
co wzywa...
Co wzywa tutaj mnie.
Chciałbym to skończyć
lecz nie, bo coś wzywa,
coś wzywa tutaj mnie.
Czy sam chcę zostać...
Skropiony deszczem
Rozgrzany słońcem
Ten sam ja skończony...
Opublikowano

Na przyszłość sugerował bym publikowanie po jednym tekście. Łatwiej jest się wtedy odnieść. Co do tej trójki, to wspólną ich cechą jest, niestety, niedojrzałość. Myślę, że jeszcze było trochę za wcześnie na pokazanie ich światu.

Pozdrawiam i do poczytania :-).

Opublikowano

te wiersze są subiektywne w subiektywności , ciekawe i ładne ba nawet piękne
ja również odebrałam ze swoim subiektywizmem :)
a przez co?
przez samo zakończenie :)) to co nazywam tzw. polską przewrotką z polskiej przekory

pozdrawiam autora

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...