Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niczym noc i dzień, połączone dwie
Jak wino i chleb, wieczerzy sens
Alfa i Omega, nierozłączne części dwie
Jeden sen, jedna chęć, jedna przyjaźń
Tylko one dwie, tylko dwie...

Światła, ślepnące światła
Dźwięki, głuche dźwięki
Dwie kobiety, jak dwie planety
Piękne sonety, nie wyrażą tej więzi
Jeden sen, jedna chęć, jedna przyjaźń
Tylko one dwie,tylko dwie...


Twarzą w twarz
Sercem w serce
Zawsze wszędzie
Nawet w błędzie
Ty to wiesz
Kochana kocham Cie
Nie odchodź nie
Nie puść dłoni mej
Puki nie zasnę...


Gwiazdy, białe gwiazdy zazdroszczą wam
Wiatr, mocny wiatr nie rozdziela was
Czy jest coś co rozdzieli nas?
Żadna siła żaden strach
Przyjaźń wielką moc ma
Jeden sen, jedna chęć, jedna przyjaźń
Tylko one dwie,tylko dwie...


Żadnych horyzontów,żadnych ulic i nazw
Bez barier bez waści, tylko ty i ja
Ufam,uwielbiam i wierze
To uczucie jest do bólu szczere
Więc proszę Cie
Niech będzie tak już zawsze
Nie puść dłoni mej
Puki nie zasnę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chłopie, to nie konkurs tekstów hip-hopowych. Masz rację, to niewierszapiosenka. Zaletą tego typu potwo-utworów jest brak występowania błędów ortograficznych podczas śpiewania. Rymy na poziomie reklamy pewnego jogurtu.

Powodzenia
joł joł ziooom.
Opublikowano

"Nie puść dłoni mej"

Człowieku, dzisiaj już nikt nie mówi: mej, twej, azaliż. Poezja to nie romantyczne dyrdymały z XVIIIw, poezja to postęp, ciągle się rozwija.

Opublikowano

Akurat ten argument jest chybiony. Jest masa osób, którzy nie lubią współczesnej poezji (w tym ja) i starają się czerpać z klasyków (mi. dyrdymałów z XVIIIw.). "Mej", "twej", "azaliż" nie jest złe z definicji. Po prostu trzeba korzystać z takich... wielkich słów z wyczuciem. Tutaj... nie pasują.

Opublikowano

posłuchajcie wszystko co pisze pisze z nutą muzyki, i nie żadnej tam hiphopowej tylko rock... piosenka ma być wierszem tak? a gdy pisze ja w ten sposób to sie czepiacie że to jakis hiphop, bez sensu ale ok dzięki za opinie, piosenka jest o dwóch przyjaciółkach, same słowa nic nie niosą sens niesie głębia, którą nie każdy rozumie, nie podoba się ok, pochwalony :)

Opublikowano

Oj, głębia, faktycznie. A ja głupi tylko na słowa patrzyłem...

Jeśli rymujesz, bądź gotowy na to, że ktoś te rymy może skrytykować, jeśli liche są (a są!).
Jeśli rytm się gubi, a piszesz, że to piosnka ma być, bądź gotowy, że do rytmu ktoś się doczepi.
Jeśli zamieszczasz utwór swój na forum poetyckim, bądź gotowy, że ktoś tego nie odbierze tylko jako tekst piosenki (bo nie zakładasz nikomu klapek na oczy: "patrz, to piosenka, a nie wiersz"), i krytykuje dzieło jako wiersz.

I jeszcze jedno, kolega Smok2 miał połowiczną rację. Zaimki - nie są one niedopuszczalne, ale jest ich za dużo, zwłaszcza wykorzystanych do rymów (dlatego liche).

P.S. Nie zniechęcaj się. Dla jeszcze niedoświadczonych poetów jest dział warsztat. Można tam publikować swoje wiersze do poprawienia, nie koniecznie trzeba je od razu zamieszczać tutaj. Proponuję poczytać nieco o rytmie wiersza, średniówkach i takich tam...

Opublikowano

No i błędów nie poprawiłeś.
Czy one są lesbijkami? Takie było moje pierwsze skojarzenie. Bo sądząc po tekście, to ta przyjaźń za daleko zaszła, jeśli można tak powiedzieć. Wygląda to na wzajemne współuzależnienie. W każdym razem na nic dobrego, nic o czym moznaby śpiewać piosenki. Jeśli Autor chciał coś innego powiedzieć, to niestety, tekst, moim zdaniem zawiódł.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Nic dodać, nic ująć, ale pisać zawsze warto, a im więcej krytyki przyjmiemy, tym nasze pisanie będzie lepsze. Ja też tak zaczynałem i zbierałem cięgi, na orgu również, moje wiersze pod pseudonimem "Smok".

Opublikowano

O! Przyznam się, że podejrzewałem o to smoka2 :-). Nawet miałem zapytać, a tu smok sam się ujawnił :-). Pamiętam jak to pewnego razu smok zarzucał duchom istnienie (w poezji) choć sam jest... smokiem, na co zwróciłem uwagę ;-).
A nic tam, tak mi się przypomniało :-).

Pozdrawiam Państwa :-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powyższy kolega jest właśnie jedną z form agresji na tym forum.  Ponawiam, co napisałem wcześniej.  Dodam jeszcze jedynie, że epilog w Twoim wierszu jest dwuznaczny a środowisko tutaj jest zorientowane religijnie więc nie mam pojęcia, jak zareagują.  Życzę powodzenia. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Napisałeś bardzo intrygujący, zmysłowy wiersz o intensywnym doświadczeniu bliskości i pożądania. Wiersz działa jak impresja - stany, obrazy, doznania w ich intensywności i ulotności, a także jest tu ekstaza maetafizyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • MRÓWKI część druga Później się okazało, że zajęły całą polanę po brzegi, a więc szybka ucieczka była raczej niemożliwa. Zatem nie było możliwości, aby wyjść na zewnątrz namiotu bezpiecznie, a mrówek coraz więcej gromadziło się w namiocie.  Przestraszyłem się nie na żarty i nagle przypomniałem sobie wczorajsze zdarzenie. Wędrując przez las i szukając dogodnego miejsca na rozbicie namiotu, ponieważ postanowiłem spędzić tam noc na pobliskiej polanie, poczułem w pewnym momencie ugryzienie podobne do tego jakie doświadczyłem przed chwilą. Zobaczyłem na nodze duża czerwoną mrówkę, a więc to ta mała istota była przyczyną nagłego bólu.  Rozgniewany z powodu zadanego mi bólu i w odruchu adrenaliny rzuciłem kamieniem w mrowisko, których o dziwo było sporo w tym miejscu, znajdujące się nieopodal starego dębu. To był błąd, który doprowadził mnie do obecnej niewesołej sytuacji.  Zamiast strząsnąć  mrówkę z nogi i uciekać z tego miejsca tak szybko jak tylko możliwe to ja na przekór zaistniałej sytuacji rozbiłem namiot niedaleko tegoż mrowiska.  Szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że mrówki potrafią się mścić i że jest ich tak wiele. Przypomniało mi się, że czytałem niegdyś o mrówkach żyjących w Australii i Afryce, które wędrują gromadnie i pożerają wszystko co żywe napotykają na swojej drodze. Te mrówki co otaczały mój namiot, na moje szczęście nie należały do tego żarłocznego gatunku, lecz to nie oznacza, że nie były  groźne. Uświadomiłem sobie grozę sytuacji i nie pozostało mi nic innego jak tylko szybka próba ucieczki z polany.   cdn. 
    • @andrew   To piękny wiersz o ulotności chwili i sile wyobraźni. Uchwyciłeś coś, co chyba każdy zna - ten moment, gdy jedno spojrzenie wystarczy, by w ułamku sekundy stworzyć całą historię. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...