Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawy Twój odbiór Piotrze. Podoba się ;) Tequila może być smakiem śmierci.., ale jest także smakiem życia ;)
Znowu za dużo gadam :X
Dziękuję za koment i plusa.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli takie masz wrażenie Januszu to znaczy, że tak właśnie jest :))
Ja także odnajduję dużo siebie w Twoich wierszach. Pewnie dlatego tak dobrze się znamy mimo tego, że przecież się nie znamy. Uradowana pozdrawiam serdecznie i dziękuję :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pod pseudonimem
topisz słońce w tequili

nie ma bohaterów

sól i cytryna
ruska ruletka
alabaster
w gładko wyszlifowanej formie
listy Anny i

jest kamień który tnie
wszystko

- przemeblowałam po swojemu, lapidarność w stylu Humphreya Bogarta zdała mi się odpowiednia dla tej "dekadencji" ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pod pseudonimem
topisz słońce w tequili

nie ma bohaterów

sól i cytryna
ruska ruletka
alabaster
w gładko wyszlifowanej formie
listy Anny i

jest kamień który tnie
wszystko

- przemeblowałam po swojemu, lapidarność w stylu Humphreya Bogarta zdała mi się odpowiednia dla tej "dekadencji" ;)

Humphrey Bogart to bardzo dobre porównanie ;) :DDDD
Miło, że jeszcze zajrzałaś.
Dziękuję i pozdrawiam
  • 1 miesiąc temu...
  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Jakoś nie mogłąm inną ścieżką :(
I jak Ci tam Emilka zabrzmiała?
Mam coś na wieczór:

tequila

hiding yourself under a nickname
you are sinking the sun in tequila
in the thoughts about alienation

you already know there are no heroes
just salt
lemon and
a sort of Russian roulette
alabaster
in a smoothly polished shape
letters from Anna and
the stone that cuts
everything


Ten jakoś przyjaźniej się uśmiechnął :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aniu kochana, dziękuję serdecznie.
Tequila - super przetłumaczona, w każdym razie mi podoba się bardzo, ale Emilki nie znalazłam.
Dam Ci nr gg na pv i maila.
Jeszcze raz dziękuję.
Twoje tłumaczenie już jest u góry :)
Ciepłonocnie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Twój wiersz jest nastrojony jak instrument, wybrzmiewa w nim prawda z delikatnością poezji. Pozdrawiam serdecznie.
    • Boguś Bodzio Bogusław nieważne jak leci ale zawsze podobnie   urodziny coroczne lecz rok w rok inne przecież  
    • @violetta  Niepowtarzalny smak niełatwy do odtworzenia. Pozdrawiam serdecznie.   @Berenika97 Twoje komentarze to prawdziwe rzemiosło. Czytając je, można odkryć wiersz na nowo. Pozdrawiam serdecznie.        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...