Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ogromny wieczorny księżyc

Po zachodniej stronie lasu
Jak wypieczony bochen chleba
Oddalony ode mnie dalej
Niż na wyciągniecie reki

Między nami mgła
Otula biebrzańskie łąki
I wody

Z mgły wyłaniają się
Brzeziny
Jak statki na horyzoncie

I ta droga
We mgle
Po której maszeruję
Z moim przyjacielem księżycem
Pod rękę

[sub]Tekst był edytowany przez Marek Olesiewicz dnia 02-08-2004 09:32.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Marek Olesiewicz dnia 02-08-2004 17:45.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Marek Olesiewicz dnia 02-08-2004 17:47.[/sub]

Opublikowano

całkiem znośny obrazek, przytłoczony niepotrzebnie pierwszą zwrotką. Jest jej stanowczo za dużo. Poszedłbym raczej w zapis podobny pozostałym częściom. Skróciłbym.


Po zachodniej stronie lasu księżyc
jak wypieczony bochen chleba
Oddalony ode mnie dalej
Niż na wyciągniecie reki.

Na przykład tak.


l.

Opublikowano

Sprawia wrażenie niedopowiedzianego. Opis przyrody podany na talerzu nie satysfakcjonyje. Zewnętrze jest opisane. Ja bym chciał, żebyś spojrzal jeszcze do wewnątrz. W końcu Ty też jesteś w tym krajobrazie. Wchaniasz go, zatapiasz się w nim. Ciekaw jestem, co on z Tobą robi. Zakolegowanie się z księżycem to chyba nie wszystko, czego można doznać nad Biebrzą (oby płynęla wiecznie). Hę?
Pozdrawiam, mp
PS Bochen mi się podoba. A co z resztą?...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Racja, ten tekst jest niedopowiedziany. Taki mi wyszedł i taki już został. Zresztą, lubię niedopowiedzenia, one też coś wyrażają...
Biebrza z pewnością zasługuje nie na wiersz czy kilka, ale na całe cykle i poematy. Cóż, mieszkam tutaj i może kiedyś coś więcej napiszę, choć wiem "żem ułomny".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak, Suno w darmowej wersji 3.5. Tym razem trochę nie radziło sobie z wymową głoski ł, którą musiałem zastąpić w jednym miejscu literą u, i chyba się udało, bo prawie tego nie słychać

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Problem też był z takimi słowami jakstrwożyć, co chyba słychać .   Dzięki :) Pozdrawiam.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję bardzo 
    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...