Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

opis i refleksja nad obrazem Edwarda Okunia - "Wojna i my"


Szelest łusek. Rumor barw.
W dłoniach naszych cichy kwiat.
On prowadzić ma przez znoje,
Otwierać życia podwoje,
Wskazać cudny raj.

Syczy jęzor. Błyszczy kieł.
Z węża rany cieknie krew.
Czy błękitna, czy czerwona -
Nieważne - ich świat wnet skona.
Pożre go ten gniew.

Krok za krokiem. Motyl padł.
Ściągnął go niebieski gad.
Nic nie dały skrzydła piękne,
Jeśli wnętrze w nim oziębłe
Ciska piekieł grad.

Mocną zbroją - czarny płaszcz.
Przemierzymy społem świat.
Nas ich Wojna nie obchodzi,
Niech się kłami wzajem bodzie.
Nasz zakwitnie kwiat!

Tylko martwi mnie ta wiedźma,
Co się naszym chodem chełpi.
Ta Historia wskroś nikczemna.
Ta Tradycja, jej wzrok sępi.
Płaszcz fantazji mocno trzymaj,
Bo przeklęta już go zrywa!

Cuci nas ze snu...

Opublikowano

jak dla mnie wielobarwnie można spojrzeć na ten obraz,
zauważyłam, że piszesz zwykle do obrazów, które są
jakieś można nazwać trochę ' złowieszcze' czy ' z zawirowań'
może takie właśnie Twe upodobania Autorze, jeszcze raz
mogę się wpisać, że to dobrze, że do(...), lecz
na ten obraz ja spojrzenie miałabym trochę inne, no ale
Twoje b. ciekawe, fajnie było przeczytać i poznać ten obraz
( tego jeszcze nie widziałam, a mogę u Cię troche też popodglądać,
co bardzo sobie cenię),to tyle, a odnośnie wiersza (do zastanowienia się)
\ serdecznie J.(:

Opublikowano

@Kamertonka:

Sen ten - choć metafizyczny -
Powtarza ów los cykliczny,
Iż gdy coś się zacząć kusi,
To się również skończyć musi:

Gdy już zbroja tak zbroczona,
Tak przez obce razy zgięta,
Przez realność obłocona,
Że na ból z niej żadna mięta...

@Judyt:

Na każde dzieło można spojrzeć wielobarwnie, wieloaspektowo. I chwała sztuce za to!

A już taka moja właściwość, że włos na dwoje krajam i próbuję coś wyciągnąć. Pierwsze skojarzenia są u mnie zazwyczaj optymistyczne - bom z natury takowym właśnie raczej :) Dlatego "druga strona" tak "złowieszczo" się maluje...

Dziękuję za komentarze i pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ach ten

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) kiedy się pojawi:)
    • @andreas ....och proszę pana dobrą poezją zapachniało...a pani mi  mówi że Przybora ....Osiecka to mało za mało i dalej Pan śni............nie myślałam że się rozczulę słowem dziś....podoba mi się ta tęsknota''...tęskniący tęsknią.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dla mnie to i ten rzeczywisty dużo za duży i nie do pojęcia.
    • nie byłeś grzecznym chłopcem rączy skoczku z kieszeniami pełnymi kruchych brył soli morza martwego kiedy sprawdzałeś jak długo wytrzymają zanim się rozpadną zanim rozpuści je wilgoć rąk   bo nie miałeś rąk które mogłyby coś utrzymać a jeśli tak to tylko ciężar ostrości bruku który nie należał do ciebie lecz do tych którym go wykrzyczałeś   w tym pasie suchych blasków łagodnych zim obietnic których nikt nigdy nie wypowiedział na głos gdzie ziemia wstrzymanego oddechu niosła cię w sobie jak błąd który nie zdążył stać się pomyłką ale też nie został naprawiony   i nie badałeś spękanej skóry ziemi przez czujne oko lunety bo ona patrzyła na ciebie a ty nie miałeś czasu ani szans na patrzenie w tej przestrzeni gdzie nie było przestrzeni na rozciągnięcie wzroku między punktem a punktem nie było dzieciństwa które można by wziąć do ręki i sprawdzić czy zmieści się w drobnej dłoni   bo zanim zdążyłeś zacisnąć pięść już byłeś kimś innym albo cię nie było
    • To się przecież nie dzieje nie dzieje się naprawdę mam taką cichą nadzieję nadzieję mam na prawdę wcieram słońce w me oczy ono się żarzy i parzy zdjęcie utulam umieram umieram po tysiąc razy. Patrzę się w portret czule Twe piersi palą gorące mówisz do mnie i mówisz a śmiech Twój płynie bez końca głowa mi pęka od wspomnień krew zastyga mi w żyłach to pamięć wraca do głowy ulotna odtwarza się chwila I trze mój palec bezwiednie kształty na Twoim odbiciu a kciuk roluje roluje papier na moim życiu w proch już starłem Twe piersi uśmiech ramiona i minki nie ma już Twojej buzi nie ma już mojej dziewczynki. I ciągle trę fotografię i ciągle nie mam Cię dosyć na ziemię ścinki się sypią jak skała roztarta na proszek miotają mną puste wspomnienia w głowie pojawia się zamęt rwą się ulotne chwile w rękach zamykam testament. I widzę przede mną czuły jasny marcowy poranek zdjęcie to popiół na stole już nie mam Cię w ręce kochanie wiatr rozwiał proch po stepie obraz zwykłego żywota twarz się za mgłą spowiła ... zastygła chwila ulotna.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...