Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Panie Michale, chyba wszyscyśmy przegrali;
Marcin Gałkowski jest przekonany, że w mojej wypowiedzi dezawuuję Wojaczka (!?) a sądzę, że w pańskim pytaniu Jego zdaniem (Marcina) także tkwi negacja poezji Wojaczka...
jakim cudem tak czyta pańskie pytanie i moją odpwiedź pozostanie niezgłębioną przez hermeneutykę tajemnicą...
to przegrana rozmowa....
:)
pozdrawiam!
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



WIELKIM TO MOŻE PIJOKIEM BYŁ
ale żaden z niego połeta
MN

BYŁ WIELKIM PIJOKIEM i dobrym poetą w kilku wierszach...bynajmniej nie tomikach;
czyli standard;
i chyba pierwszym który napisał naprawdę dobre erotyki;
wręcz rewolucyjne!
napisz Messa jaki erotyk, nie sądź poetów/połetów;
albowiem sam będziesz sądzony taką samą miarą;
czyli miarą wiersza -
:)
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



WIELKIM TO MOŻE PIJOKIEM BYŁ
ale żaden z niego połeta
MN

BYŁ WIELKIM PIJOKIEM i dobrym poetą w kilku wierszach...bynajmniej nie tomikach;
czyli standard;
i chyba pierwszym który napisał naprawdę dobre erotyki;
wręcz rewolucyjne!
napisz Messa jaki erotyk, nie sądź poetów/połetów;
albowiem sam będziesz sądzony taką samą miarą;
czyli miarą wiersza -
:)
J.S

Rodowity biblijny ton Panie Sojan, opoko nasza! ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



WIELKIM TO MOŻE PIJOKIEM BYŁ
ale żaden z niego połeta
MN

BYŁ WIELKIM PIJOKIEM i dobrym poetą w kilku wierszach...bynajmniej nie tomikach;
czyli standard;
i chyba pierwszym który napisał naprawdę dobre erotyki;
wręcz rewolucyjne!
napisz Messa jaki erotyk, nie sądź poetów/połetów;
albowiem sam będziesz sądzony taką samą miarą;
czyli miarą wiersza -
:)
J.S

Jacku, po pijoku? czy na żywca mam pisać?
MN
ps. co do osądów to daleko mi
Opublikowano

Jedno nasuwa się tutaj stwierdzenie odnośnie Wojaczka czy Nirvany i tych komentarzach za i przeciw.,, Ten nie istniał po kim nie została sława". To stare już powiedzenie ale jednak wypowiedziane przez polskiego literata i miał zapewne rację, gdyż ważna jest tylko scheda jaka pozostanie, a gdybania to tylko farmazony w których zazwyczaj pojawia się zazdrość

13

Opublikowano

Weszłam na portal po wielu wielu dniach nieobecności, pełna nadziei i twórczej ciekawości zajrzałam na forum i już na wstępie mnie o mało szlag nie trafił! pierwsza wypowiedź pana Jacka Sobana wprawiła mnie w osłupienie. jak można w ten sposób widzieć i pojmować poezję jakąkolwiek, również poezję Wojaczka?- nie rozumiem. analizować ją sprowadzając odbiorców wierszy do wieku gimnazjalnego i licealnego i to jeszcze do tej grupy, jak sądzę najbardziej zdegenerowanej....no po prostu istna bzdura. bo co pan w takim razie zrobi z tymi, którzy "nastu" lat nie mają i nie buntują się przeciwko światu alkoholizując się systematycznie, a czytują Wojaczka i są nim zafascynowani? to dopiero ocenianie poezji względem biografii poety i dopasowywanie do niej odbiorców, którzy najlepiej pasują do wykreowanego przez pana wyobrażenia. bowiem co by nie powiedzieć o poezji Wojaczka, nie wystarczy pisać "zza szafy" by dorównać Wojaczkowi. nie był on może poetą wybitnym, ale na pewno dość oryginalnym, przynajmniej w niektórych utworach, porywa nie mnogość nieprawdopodobnie zawiłych metafor, które tak cenią "koneserzy dobrej wartościowej poezji", ale zawarte w wierszach emocje i specyficzny nastrój. mam tylko nadzieję, że zwrot "marność nad marnościami" odnosi się do tych, którzy uważają, że wystarczy coś tam napisać z podziałem na strofy i czasem zrymować by stać się poetą. jeśli jednak zwrot ten obejmuje również poezję Wojaczka... uważam, że jest nieobiektywna bzdura. wartości poetyckiej nie mierzy się miarą odbiorców, bowiem na to poeta zazwyczaj wpływu nie ma.
pozdrawiam serdecznie







może na fali rosnącego alkoholizmu i nihilizmu wśród gimnazjalistów i licealistów - każdy pijący "połeta" ma się za Wojaczka....i szykuje się do odlotu jako ten "Którego nie było"...
Wojaczek jest zaraźliwy i tani jeśli chodzi o pasowanie na artyzdę - wystarczy się "zaprawić" i odwrócić od świata...i gdzieś tam zza szafy opowiadać o wirtualnych ekscesach seksualnych...
marność nad marnościami!
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nieporozumienie albo typowe odwrócenie rzeczy - na przykładzie "wojaczkowania" tak modnego dziś na co zwrócił uwagę autor postu wykazałem, że tylko zewnętrzne objawy - cechy tej legendy, czyli poza decyduje o podłączaniu się połetów do sławy poety Wojaczka - a więc alkohol plus nieokiełznany i obsesyjny seks...
a ja tu widzę przypisywanie mi opinii o poezji Wojaczka od której jestem jak najdalej - to autentyczna liryka młodego człowieka który tracił poczucie rzeczywistości, bo ta go przerosła...i choć to piękna poezja, zwłaszcza w tematach erotycznych - ociera się o tanie i pretensjonalne poezjowanie; a mam na myśli eksperymenty metaforyczne;
to moja prywatna ocena - mam cholera do niej prawo? czy muszę klaskać bo inni też?!
kurrrrcze mrrrrożone!
pozdrawiam!
:) J.S
Opublikowano

w takim wypadku jak najbardziej źle się zrozumieliśmy. poprzednia pana wypowiedź miała inny wydźwięk, albo też ja tak to odebrałam. nie pojawiła się bowiem opinia np. o autentyczności Wojaczka. niedopowiedzenie i nieporozumienie, tym bardziej, że mam o poezji tego poety podobne zdanie. pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...