Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tylko ruchome sumienia
są poruszane
Innym sił starcza
na wzruszenie ramionami
założenie rąk

Nikt nie ratował mojego drzewa
zwisały łodygi liściaste do ziemi
dając ochronę przed słońcem
Ono też nie wiedziało komu gniją korzenie

O ostatnie drzewo będą walczyć
ostatni partyzanci

ale już nie o moje

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tylko ruchome sumienia
są poruszane
innym sił starcza
na wzruszenie ramionami
założenie rąk

Nikt nie ratował mojego drzewa
zwisały łodygi liściaste do ziemi
dając ochronę przed słońcem
ono też nie wiedziało
komu gniją korzenie

O ostatnie będą walczyć
ostatni partyzanci

ale to już
nie moje


sorki, to tylko mój sposób czytania...jeśli na coś się...to proszę;
przesłanie warte zamyślenia; w zakończeniu dobrze zrobi niedomówienie...
pozdrawiam serdecznie :)
Opublikowano

A mi się to bardzo podoba. Wiedziałem, że coś mi nie pasuje, ale od tego w końcu jest warsztat. Dziękuję za czytanie i sugestie, które zamierzam zastosować.

A może na koniec nie:

[quote]ale to już
nie moje



tylko:

[quote]lecz to już
nie moje

Również pozdrawiam.

P.S. Jeszcze na początku: są poruszane, a może lepiej: są poruszone?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tylko:

[quote]lecz to już
nie moje

Również pozdrawiam.

P.S. Jeszcze na początku: są poruszane, a może lepiej: są poruszone?
to zależy Janie od sensu jaki chcesz temu nadać
poruszone- kojarzy się ze skruszonym, zmiękczonym sumieniem a
poruszane- bardziej z ruchem, chociaż może też być formą niedokonaną powyższego czasownika
ale idź za intuicją, bo trochę się gryzie "ruchome sumienia są poruszane"

sorki za wtręt chciałam pomóc ale to tylko takie moje...

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To fajnie.   Ja w sumie też jestem teraz dość dużym indywidualistą, więc gdyby była jakaś presja to bym pewnie uciekł szybko. U nas od przekonań, takich czy innych, bardziej liczy się umiejętność funkcjonowania w grupie, a z tym u mnie zawsze było dobrze od przedszkola poczynając.
    • @iwonaroma Z jednej strony, jest to potencjalnie groźne dla zdrowia i dobrostanu poczucie osamotnienia, wynikające z braku satysfakcjonujących więzi. Z drugiej strony, jest to naturalna, a czasem niezbędna, przestrzeń do rozwoju, refleksji i wzmocnienia wewnętrznego "ja". @Wiesław J.K.Jest zatem ambiwalentnym elementem ludzkiego losu. @Berenika97 Kluczowe jest rozróżnienie między przymusową, chroniczną izolacją a świadomie wybranym, chwilowym odosobnieniem. 
    • @iwonaromaNo kombinuję i kombinuję.  Dla mnie to jednak fraszka o miłości i relacji dwojga ludzi. Najpierw jest matematyczna oczywistość "jeden + jeden = dwa", ale dalej pokazuje, że w miłości ta matematyka działa inaczej. Środkowa część z powtarzającym się "Ty i Ja" może wyrażać kilka rzeczy: Codzienność relacji, jej powtarzalność albo równowagę, wzajemność. Puenta "w Niej Jednej" jest najważniejsza - dwoje ludzi ("Ty i Ja") odnajduje się, scala w kimś trzecim - "Niej". To może być dziecko (ale niekoniecznie) - dwoje staje się jednością we wspólnym dziecku. W każdym razie fraszka pokazuje paradoks: "jeden i jeden to dwa", ale w miłości dwoje może stać się jednością. To również może nawiązywać do biblijnego "i będą dwoje jednym ciałem". Bardzo różnie można interpretować. Pozdrawiam. 
    • @Leszczym Prawdziwy literacki trójkąt bermudzki! Poezja okazała się femme fatale z charakterem, proza – nie lepsza towarzyszką podróży, a promocja? Ta najwyraźniej miała Cię zapisanego w swoim kalendarzu w dziale "Chłopiec na posyłki", co brzmi jak awans w dół. Ale poważnie - słyszę w Twoich słowach frustrację. Fakt, że piszesz o tym z taką świadomością, że potrafisz nazwać problem i dostrzec jego złożoność (te "oddzielne referaty" dla każdego powodu), pokazuje, że nie jesteś bierny wobec sytuacji. Już to jest siła. Każdy twórca przechodzi przez momenty, gdy promocja wydaje się murowaną ścianą. Trzymaj się. Pozdrawiam.
    • @Rafael Marius spoko, fajnie, ja ją akurat się wychowałam od początku tajemnego planu. Generalnie słucham takich charyzmatycznych kościołów, takich baptystów i protestantów, także blisko jestem ciebie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...