Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wleciałam w rozświetlone okno
za zasłonką jak ćma tropiłeś
liryczne strofy nieznanej poetki
zapadały głęboko
drążyły cierpliwie
(wspomnienia tamtej sprzed lat)
ożywiałam tchnieniem

nowe kasztany włosów
radość błękitu na policzkach
rozkwitłe maki wilgotnych pragnień
(dotąd tak szczelnych) w dotyku
na oścież przede mną otwarłeś
obwarowane wnętrze

jest takie delikatne

Opublikowano

I znów mefisto w oczach kobiety i niemoc faceta, który na zewnątrz skała, lecz w środku przy białogłowie szybko skruszała:):):)
jednak tym razem nie daje mi spokoju formalny zapis wiersza, gdyż rozdwajają mi się myśli np błękit, w nowe kasztany włosów i mam problem z ćmą ale myślę , że jakby zapis był inny lub była interpunkcja to byłoby chyba ok

serdecznie

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z tą skałą trafiłeś w dziesiątkę, przecież faceci najczęściej tylko zgrywają twardzieli, a tak naprawdę niejeden ma gołębie serce, tylko wstydzi się okazać, prawda?
zapis taki a nie inny jest po to, by Czytacz sobie dowolnie manewrował i wedle własnego rozumienia mógł interpretować; "ćma" może odnosić się i do peelki, która do niego (może na niego:) "wleciała" (poleciała:) i do faceta (za zasłonką tropił - jak ćma - natrętnie, dociekliwie)...nie, nie już nic nie wyjaśniam, i tak mnie pociągnąłeś za język...dalej, hehe... dopowiedz sam tak jak chcesz...
dziękuję "13"

serdecznie pozdrawiam :):)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"obwarowane wnętrze
jest takie delikatne"
mężczyznę jak twierdzę zawsze można jakoś podejść albo go po prostu zdobyć (ująć) swoją delikatnością, subtelnością, wdziękiem... wszelkie obwarowania ustąpią

ślicznie i subtelnie Krysiu

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"obwarowane wnętrze
jest takie delikatne"
mężczyznę jak twierdzę zawsze można jakoś podejść albo go po prostu zdobyć (ująć) swoją delikatnością, subtelnością, wdziękiem... wszelkie obwarowania ustąpią

ślicznie i subtelnie Krysiu

pozdrawiam serdecznie
Grażynko, bardzo dziękuję :)

serdecznie pozdrawiam :):)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"obwarowane wnętrze
jest takie delikatne"
mężczyznę jak twierdzę zawsze można jakoś podejść albo go po prostu zdobyć (ująć) swoją delikatnością, subtelnością, wdziękiem... wszelkie obwarowania ustąpią

ślicznie i subtelnie Krysiu

pozdrawiam serdecznie
Tak Wam się tylko wydaje! nie jest nas tak łatwo ująć jak myślicie :)
Kolejny dobry wiersz, tak trzymaj. Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"obwarowane wnętrze
jest takie delikatne"
mężczyznę jak twierdzę zawsze można jakoś podejść albo go po prostu zdobyć (ująć) swoją delikatnością, subtelnością, wdziękiem... wszelkie obwarowania ustąpią

ślicznie i subtelnie Krysiu

pozdrawiam serdecznie
Tak Wam się tylko wydaje! nie jest nas tak łatwo ująć jak myślicie :)
Kolejny dobry wiersz, tak trzymaj. Pozdrawiam!
Drogi Poskromicielu!
Masz rację! Nie jest łatwo Was ująć, a jednak niektórym kobietom się udaje :):):)
Dziękuję za pozytywkę i zachętę. Postaram się :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Krysiu, jak zazwyczaj z facetami bywa to trafnie to określasz w wierszu i nie mam nic przeciwko, a raczej jestem za i w rzeczywistości tak jest , więc wiersz mówi prawdę odnośnie mężczyzn jednak zobacz

wleciałam w rozświetlone okno,
jak ćma Za zasłonką tropiłeś taki zapis fonetyczny jest ok lub:

wleciałam w rozświetlone okno
jak ćmę za zasłonką tropiłeś taki czyli ,,ćmę" ale z punktu gramatyki to tak:

w rozświetlone okno wleciałam dla formalności polonistycznej

sorki za poprawienie, ale lubię Cię , gdyż poezja to mowa wiązana, ale posiadająca gramatyczny zapis i myślę, że nie urazi Cię to, więc przemyśl

serdecznie

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"tropiłeś (przerzutnia do następnego wersa) liryczne strofy (...); "ćma" wleciała i mogła być "za zasłonką" i (on również) "za zasłonką" (czyli ukradkiem, bo twardziel) tropił ... ech, znów za dużo wyjaśniam :) - takie podwójnie przenośne znaczenie słów; jeśli chcesz więcej tłumaczeń, to napisz na priw :)

serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

ok nie musisz mi tłumaczyć przerzutni itd, gdyż po co? Jest ona widoczna miedzy 2 a 3 wersem Jednak jak wytłumaczysz pierwszy wers krytykowi czy poloniście zaczynając zdanie od orzeczenia, tego mu nie wytłumaczysz, gdyż nie jest to zdanie rozkazujące, co zrobisz z 2 wersem jak go podzielisz
Chyba zrobiłem za duży zamęt jeśli tak to sory skoro uważasz,że jest dobrze to niech tak zostanie

serdecznie i bez obrazy

13

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Czytam twój wiersz Aniu i pociągam nosem.Ale to nie katar.W tym roku będzie 5 lat jak mojej kochanej Matuli już nie ma.Pozostanie na zawsze w moim sercu i pamięci.Piekny wiersz.Poezja.
    • Jak mówi pismo święte   -  bóg pracował tydzień mozolnie, by potem rzucić robotę  ze wstrętem, i wziąć wolne.   Jak tak to trza intelektu kota, by dziś klepać   koronek tasiemce do tego,  któremu tak zbrzydła robota że dzień cały  pod zadkiem trzyma ręce.   Wieki wieków od poczęcia Adamostwa   sobota  jest dniem człowieka,  a niedziela boga.  W sobotę w prawie  byczy się człowiek,  a w niedzielę  w prawie byczą się oba.   +++++.+++ Śmierć to instynktowna trwoga. Na myśl, że jest już  u progu tuż,  ludzie tak głupieją,  że nawet papież zaczyna wierzyć w boga  i to samo radzi dobrodziejom.  Co świadczy tylko o tym, że wiara jest funkcją (użytecznej) głupoty.
    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...