Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Centrala - tak słucham
czy może połączyć mnie
pani z niebem

głupi żart powiedział
głos z drugiej strony

to nie żart proszę pani
mieszkają tam moi
rodzice

więc jeszcze raz proszę
niech pani spróbuje
chociaż na chwilkę

gdyż ja naprawdę
za nimi mocno
tęsknie

no dobrze spróbuje
powiedziała zdumiona
telefonistka



---------------------------
Waldemar Talar



Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w niniejszym poście dla potrzeb procesu Konkursu na tomik portalu www.poezja.org, zgodnie z ustawą z dnia 27.08.1997r. Dz. U. z 2002 r., Nr 101, poz. 923 ze zm

Opublikowano

Wg mnie wiersz bardziej dotyka wiary i tęsknoty - centrala to zmechanizowana materia, chociaż i w niej jest człowiek. I mam wrażenie, że przekonanie tego człowieka (telefonistki) w puencie stanowi centralny punkt utworu. I to jest dobre.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Tego nie zapomnę:

to nie żart proszę pani
mieszkają tam moi
rodzice

więc jeszcze raz proszę
niech pani spróbuje
chociaż na chwilkę

gdyż ja naprawdę
za nimi mocno
tęsknię



Prosto i tak ciepło. Oto poezja.

Opublikowano

Wzruszyło mnie to. Napisane prosto z serca, takim naturalnym. ludzkim językiem, bez udziwnień i zawijasów. Aż mi łzy napłynęły do oczu. Wyobraziłam sobie taką scenę: mały chłopiec dzwoni do centrali, odbiera telefonistka, dziecko prosi o połączenie z niebem, ona myśli, że to wygłup smarkacza, a on na to, że bardzo prosi, bo... i tu właśnie ten najpiękniejszy fragment wiersza. No i ona mu daje nadzieję, choć nie jest władna wykonać prośby zrozpaczonego malca. Piękne.

Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Oxy.

Opublikowano

To nie ma znaczenia: ona może wierzyć czy nie wierzyć w niebo, ale i tak nie jest w mocy połączyć z nim chłopca. Jednak nie odbiera mu nadziei wtedy, kiedy on najbardziej jej potrzebuje - i to właśnie jest takie piękne.
Pozdrawiam, Kamertonko.

Opublikowano

Prosty, wymowny, przeczytany raz, zapada gdzieś w serce. Najważniejsze uczucia nie wymagają "zawijasów", jak to napisał ktoś wyżej... są piękne same w sobie. Jestem pod wrażeniem prostoty przesłania i zarazem jego głębi. Telefonistka jest puentą, dodaje wiary w to, co niemożliwe... Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witam serdecznie Michale.
Masz całkowitą racje - ona została jak by porażona tym co usłyszała .
I dopiero po chwili dotarło do niej to że to nie żart tylko ból wywołany
tęsknota - i dlatego dała nadzieje .
udanego dzionka życzę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Masz rację Stanisławo - trudny temat oczywiście - ale warto pisać
o takich sprawach - które choć bardzo bolą są naszą rzeczywistością.
Dzięki z odwiedziny i słowo - dobre.
radosnego dnia życzę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




To dla mnie wielkie wyróżnienie Alunko że tak szczerze komentujesz
ten wiersz i że zostanie z tobą nie na chwilkę lecz wiele dłużej .
Jeszcze raz bardzo a to bardzo wielkie dzięki za kom. ten
jak i te z warsztatu .
lekko zmieszany tym wszystkim Waldemar

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
    • @huzarc Cieszę się:):) pozdrawiam:) @Migrena Bardzo dziękuję za tak życzliwe słowa:):) @Alicja_Wysocka To prawda, cieszmy się jeszcze:):):) @FaLcorN Dzięki:):) @Manek Dziękuję:):)cieszę się, że Cię zainspirowałam:):) @Berenika97 Dziękuję Bereniko:):) @Jacek_Suchowicz Ty to dopiero masz lekkie pióro, jeżeli na poczekaniu tworzysz takie odpowiedzi:):) @viola arvensis Ojej Violu, jak miło przeczytać takie słowa:) dziękuję:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...