Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem wielbicielką poezji...
ale nazbyt skwierczy mi wiersz Lirycznego
nawet nie wiem dlaczego ...ale boli....???
Uściski!
PS.zamącił mi się w głowie ...jakbym była ....!

Opublikowano

Aniu, przykro mi, że cierpisz, ale zrozum "lirycznego"...on tylko w trosce o innych publikujących tak napisał...wiesz, ja też mogłabym codzennie wklejać wiersz, ale się powstrzymuję (piszę w pliku), a potem wklejam w przyzwoitej odleglości (no, hehe... nie zawsze mi się udaje zachować tę przyzwoitość :), jednak jest to liczenie się z innymi autorami, których wiersz nieraz w tym samym dniu przesuwa się na drugą stronę (być może przeze mnie) i wtedy nikt nie komentuje...wiesz, taki umiar.. nie w pisaniu, ale wklejaniu...Jak tak często wklejasz, to i ja nie nadążam komentować Twoich, a bardzo lubię :))))))))))Wybacz, ale mówię szczerze, co myślę. I głowa do góry.
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ściskam serdecznie!
Krysia

Opublikowano

aluno nie zniechęcaj się :)))))) ja tez tak kiedyś miałem :))) niestety tekst ten zniknął już z formu, znalazłem natomiast wątek dodany tuż po mojej załamce, w której o nei wspomianm :D

ARCHIWALNY POST ADOLFA :DDDD



to NIE JEST zoned ;-)

Dwóch otrzymać miało dar - w noc się zebrał starców chór,
tylko jeden talent zyskał, drugi smak i życia ból.

A czas biegł nieubłaganie, tylko jeden w zamku rósł,
drugi poza marzeniami, bólem żywion - nim się truł.
Krew ze wschodu twarz mu myła, szpecił każdy jasny blask,
by więc chorą duszę schronić, obrał z nocą wieczny pakt!
I po słońca każdym spadku - piękną pieśń na lutni grał,
Opowiadał straszne rzeczy, jak brat jemu talen skradł,
I poruszył gmin tym zalem - rozświetlili całą noc,
kązden wziął ze sob Słońce, księżyc nadał im tę moc!

Wpierw tak głowy zarządali - w odpowiedż zebrał się chór,
na ni jego stare słowa - wzieli głowę - dali ból!

Po moim piątkowym załamaniu i po 7 tragiznych wierszach:
(krol jażni, krol poetow, zorza, martwe jezioro, fotografia 1921 (jedyny ostatnio ooublikowany) udalo mi sie wzoraj w noy napsia os sesnowanego. Na razie nie iwem zy jest rowna liczba sylab, wiem ze trzyam rytm i plynność. Jakieś poprawki

ps. odwzcie sie to nazwa zonetem - juz wymyslilem kare ;-)
ps2. A jak nie nazwieie tego zonedem - to zwatpilem w wasz smakl

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oj Krysiu jak miło że czytałaś!
Jest mi z tym żle ,ale zycie toczy sie dalej ,chyba sobie z tym poradzę!
Dziękuje za życzliwość!
Całuski!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A dziękuje za nie...Grażynko !
Ja juz napisalam ...bo bez tego ani rusz...!
Ale na razie muszę dać sobie ...dystans ...bo!
Serdeczności samych!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz racje Judytko....!
Od teraz boję sie wejść na ...!
Uściski!

trzeba zawsze pamiętać o celowości tego i owego,
ot takie me(...); J. wzajemnie no i nie martw się
może czasem dostajemy przestrogi od(...)
może dlatego też w jakiejś części ostatnio było' jak daleko można'

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko, muszę chyba więcej pisać, bo tak ładnie komentujesz :) @viola arvensisDzięki, Violu, no widzisz, kwitnie nawet jesienią :)
    • Życie.... To ròwnia pochyła Z tym że człowiek Nie powinnien po niej się staczać Lecz piąć się do gòry.  
    • My, ława przysięgłych — głos ludu: Uznajemy tego oto osobnika, obwiesia, Winnym skradzenia w podstępny sposób Całusa od panny tutaj oto zapłakanej.   A było to zuchwalstwo pierwszego stopnia. Sąd podjął decyzję i skazuje łobuza: Na dożywotnie, bez prawa do ułaskawienia, Obdarowywanie poszkodowanej bukietem róż.   Noszenie jej na rękach o każdej porze dnia i nocy, Bez mrugnięcia okiem i sapania z bólu. Chłopcze, wyrok jest surowy i czeka cię ciężka dola. Do lochu nie trafisz — a teraz zmykaj do kwiaciarni!   Pani Jolu, proszę najpiękniejszych kwiatów, Ile tylko dźwignę na plecach chuderlaka, Takich, żeby Ewka nie zrzuciła mnie ze schodów. Oj, dziwaku, nie ilością, lecz symbolem   Podkradniesz się do serca lubej — popatrz: Oto czarodziejska żółta róża, cudna, rozwinięta; Niesie z sobą moc uczuć, przyjaźni, pamięci. Biegnij i to chyżo, niech ci się szczęści!   Kamykiem w okno pyk, pyk; firanka się uchyla, Widać gest podrzynania gardła — brryy. Cóż, postoję pod blokiem, może zagram na grzebieniu, I zaśpiewam coś o kropeczkach lub mydełku Fa.   Pierwsza gwiazdka zaraz wzejdzie, czas do domu, Pochlipać w poduszkę; nagle: „a ty, gdzie, gamoniu?” Słychać, i łups! tupnięcie nogą: „aresztuję cię! Ręce do góry! teraz to ja będę kraść całusy...”  
    • @Annna2 Stworzyłaś niezwykłą podróż przez czas i przestrzeń, gdzie lew z Pireusu staje się przewodnikiem po całej cywilizacji śródziemnomorskiej i europejskiej. Naturalnie splatasz w tej wizji starożytność z nowoczesnością. Szczególnie poruszający jest moment przejścia od tego przemierzania świata do intymnego "narwij agrestu" – ta nagła zmiana skali, od wielkiej historii do prywatnego, zmysłowego wspomnienia, jest bardzo poetycka. Lew z runami losów na łapach to piękna metafora tego, jak nosimy w sobie całą przeszłość, wszystkie miejsca i doświadczenia. A na końcu – "pięć sekund już lwu z Pireusu to za mało" – ma w sobie melancholię przemijania. Twój wiersz oddycha historią, ale jest równocześnie bardzo współczesny w swoim niepokoju i nienasyceniu. Ciekawa jestem kontynuacji. Pozdrawiam.   
    • Oj szybko ci przytrafiają miłości. Intensywnie piszesz, ja to jestem taka spokojna, rozwlekła:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...