Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mała
Po podwórku biegnąca
z wilgotną kromką chleba
cukrem opieczętowana radość.

Otchłań ciemnej bramy
odsunięta na później
z jej nienasyconą czarną paszczą
i końcowym błyskiem światła

Muchy
z wysokości ciepłej ściany
patrzyły zazdrośnie na jej szczęście
cukrowo-chlebowe
biegnące w krótkiej sukience
gołymi piętami wzbijające
obłoczki kurzu
staccato

Opublikowano

Fajna, prosta obserwacja. Celna. Moja uwaga taka, żeby "Otchłań" umieścić w osobnym wersie

Otchłań
ciemnej bramy odsunięta na później


i "staccato" wyrzucić. Co Ty na to ?
Pozdrawiam :)

P.S. I w drugi wers niepotrzebnie od dużej ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bardzo przepraszam, ale "otchłań ciemnej bramy" z "nienasyconą czarną paszczą" rozłożyła mnie kompletnie. Podobnie jak muchy, które nie wiedzieć czemu awansowały do osobnego wersu.
Bardzo lubię poezję opisującą zwykłe rzeczy i wydarzenia, ale to jest, niestety raczej nieudolna próba. Tekst jest poszatkowany, naszpikowany niepotrzebnymi inwersjami i przerysowany do granic możliwości. Powyższe cytaty sa tak patetyczne, ze aż śmieszne. Brak w nim subtelności i prostoty, która przecież jest (a raczej była) w tej scence. Moim zdaniem tekst do generalnej przeróbki.
Pzdr., j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bardzo przepraszam, ale "otchłań ciemnej bramy" z "nienasyconą czarną paszczą" rozłożyła mnie kompletnie. Podobnie jak muchy, które nie wiedzieć czemu awansowały do osobnego wersu.
Bardzo lubię poezję opisującą zwykłe rzeczy i wydarzenia, ale to jest, niestety raczej nieudolna próba. Tekst jest poszatkowany, naszpikowany niepotrzebnymi inwersjami i przerysowany do granic możliwości. Powyższe cytaty sa tak patetyczne, ze aż śmieszne. Brak w nim subtelności i prostoty, która przecież jest (a raczej była) w tej scence. Moim zdaniem tekst do generalnej przeróbki.
Pzdr., j.

Nie jest tak źle, otchłań ciemnej bramy z nienasyconą czarną paszczą, jest widziana oczami małego dziecka - to nie patos, tylko wyobraźnia... Joaxii, rozumiem, że byłaś kiedyś nieustraszoną małą dziewczynką, która niczego się nie bała... ; )
Małą i Muchy, wpleść w wersy poniżej, usunąć staccato ( tu rzeczywiście przerysowanie, inna bajka ) i będzie dobrze.
Opublikowano

Moja propozycja:

Mała
biega po podwórku
z wilgotną kromką chleba
cukrem opieczętowana radość.

Otchłań ciemnej bramy
odsunięta na później
z jej nienasyconą czarną paszczą
i końcowym błyskiem światła

Muchy
z wysokości ciepłej ściany
patrzą zazdrośnie na jej szczęście
cukrowo-chlebowe
biegnie w krótkiej sukience
gołymi piętami wzbija
obłoczki kurzu

W tej wersji dla mnie na plus.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nieporadna ta strofa, że szok.

Cukrem opieczętowana radość? Bez jaj ;)

Reszta nie lepsza. Jeśli miało być naturalistycznie - nie wyszło. Jeśli zazdrośnie spoglądające muchy (?!) miały wzruszyć, mnie jedynie rozśmieszyły.
Jestem na nie.

Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na tym opiera się przecież numerologia.
    • Ten wiersz ma zapewne jakiegoś adresata, na którym, jak widać, nie zrobił wrażenia. W związku z tym wyruszył w świat w poszukiwaniu kogoś, kto ulituje się nad tą konającą duszą. Chodzi wśród ludzi jak ekshibicjonista, pokazuje swoje cierpienie, agonię, rozpacz - i dziwi się, że każdy odwraca wzrok z zażenowaniem lubi odsuwa się dyskretnie. Może lepiej byłoby zmienić perspektywę pisania, i w centrum umieścić świat, a nie siebie, to wtedy wiersz znajdzie punkty styczne z wrażliwością czytelnika, który też przecież ogląda i odczuwa ten sam świat. Ale może robi to  inaczej, i chętnie dowie się, co ma na ten temat do powiedzenia autor? Wtedy może i łatwiej znaleźć znajomych, przyjaciół...  
    • @Alicja_Wysocka Czymże jest płomień w Twojej wersji? Namiętnością? Czy może masz na myśli płomień czasu? Tak skróciłaś, że rozwidliłaś interpretację. Propozycja bardzo dobra, doceniam. PS. Trochę się gryzie z moją precyzyjną naturą.
    • Każdy kiedyś był młody i chciał wylatywać ponad poziomy. Z przeświadczeniem, że świat dzieli się na wtajemniczonych wieszczów i podłych, ograniczonych duchowo obcinaczy skrzydeł, którzy nigdy nie ogarną twórczej iluminacji. Wyobraźnia i wrażliwość to jest jedno skrzydło, na jakim frunie poezja, ale potrzebne jej jest jeszcze drugie -  język poetycki. Każdy tekst literacki (zasadniczo to każdy tekst) składa się z treści i formy.  Dojrzałe podejście do pisania polega na tym, że autor nie stara się skłócić treści z formą.  Można mieć wiele do przekazania światu, a forma powinna pełnić rolę służebną - czyli służyć do wyrażenia treści. Służyć, czyli nie zabijać, nie deformować, nie ośmieszać, nie lekceważyć. Sam traktuj swoje myśli i emocje z szacunkiem, a nie podawaj je czytelnikom w oprawie byle jakiej, rozmamłanej, koślawej, bo na to zwyczajnie nie zasługują.
    • Ja jestem dla ciebie zawsze, a gdzie dla mnie jesteś ty? Czemuż cię nie ma gdy wkraczają mgły? gdy wszystko milknie dookoła, a Ty wyraźnie słyszysz,  że moja dusza kona? czasem czuję się jak ćma, która jak głupia, ciągle do światła gna, myśli, że ją spotka coś miłego, że uchroni ją od złego, lecz to złudna nadzieja, w tych czasach ciężko znaleźć przyjaciela.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...